Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wywiad z dr Gwiazdowskim z Centrum im. Adama Smitha
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> JKM Media, wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikkeforapl
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kilka osób pod jednym nickiem

PostWysłany: Pią 13:39, 10 Paź 2008    Temat postu: Wywiad z dr Gwiazdowskim z Centrum im. Adama Smitha

Państwa w państwie powinno być jak najmniej. Ale nie sądzę, żeby mogło go nie być w ogóle. W prywatne wojska i sądy nie za bardzo wierzę. Nie sądzę, żeby właściciel prywatnej policji dał się aresztować innej prywatnej policji, jakby mu się zdarzyło zgwałcić córkę sąsiada. Libertarianie chyba nie znają naszej historii XVII wieku.


Proszę przybliżyć działalność Centrum im. Adama Smitha. Proszę pochwalić się jakimiś znaczącymi sukcesami, czy wymiernymi efektami działalności CAS.

CAS to pierwszy niezależny ośrodek badawczo-edukacyjny w Polsce. Rozpoczął działalność już w listopadzie 1989 roku. Przygotowujemy analizy sytuacji gospodarczej w Polsce i promujemy idee wolnego rynku i ekonomii klasycznej. Sukcesem jest to, że udało nam się zachować zdrowy rozsądek w otaczającym nas świecie ekonomicznego absurdu i nie ulec pokusie dostosowania się do "main streemu"-u "polskiej myśli analitycznej".

Dlaczego CAS nie wydało dzieł swojego patrona? Ostatnie "Badania..." to chyba jakoś lata 50-te. Od tego czasu chyba nikt ich nie wznawiał.

Owszem, wznowienie było niedawno. Ale rzeczywiście to nie CAS był wydawcą. Pomysł prozaiczny - fundusze. Możemy społecznie poświęcać Centrum swój czas.

Jak jest finansowane CAS? Czy to organizacja non-profit?

Jak CAS wydawało moją pierwszą książkę kilka lat temu, to sam zapłaciłem za druk. Ale oczywiście wykonujemy różne płatne analizy - pod warunkiem, że ktoś chce znać nasze zdanie i wiedzieć jak jest, a nie jak chciałby, żeby było.

Z programem której partii politycznej Pana poglądy na tematy gospodarcze i ekonomiczne są podobne? Do której partii politycznej jest Panu najbliżej?

Podchwytliwe pytanie, bo jest co prawda jedna partia, której poglądy gospodarcze są mi najbliższe (ale tylko gospodarcze), więc trzymam się z dala od wszystkich partii, bo nie zamierzam być członkiem żadnej bandy, której celem jest (z definicji) "walka o zdobycie władzy w państwie i jej utrzymanie".

Dlaczego CAS poprzestaje na działalności recenzyjno-doradczej, kiedy w Polsce znacznie bardziej potrzeba szerzenia prawdziwego wolnego rynku na polu politycznym (stworzenie partii, wstąpienie do UPR)?

Ja osobiście nie biorę udziału w życiu politycznym ze względów "estetycznych".

Czy przeszkadzała Panu koalicja UPR z LPR?

Nie przeszkadzała. Jak się chce walczyć o zdobycie władzy, to nie można udawać dziewicy, tylko raczej "wręcz przeciwnie". Co prawda mi to nie odpowiada, dlatego nawet nie chodzę głosować, ale skoro ktoś się polityką postanowił zajmować to musi się "liczyć z okolicznościami" - czyli taplać w tym bagnie.

Za ile lat, Pana zdaniem, dojrzejemy mentalnie do tego, by taka formacja polityczna, jak np. UPR, odniosła znaczący sukces polityczny (tzn. 20-25% poparcia w wyborach)?

Mimo wstrętu do polityki zacytuję motto polityków: "nigdy nie mów nigdy". Skoro mógł się rozpaść ZSRR, to teoretycznie, jak oczywiście Pan Bóg pozwoli, kiedyś się to może zdarzyć. Ale bez jakiejś czynnej pomocy Pana Boga raczej bym na to nie liczył.

Jak Pan ocenia stan polskich uczelni wyższych, pod kątem prezentacji teorii ekonomii klasycznej oraz gospodarki wolnorynkowej? Mam tu na myśli przede wszystkim uczelnie ekonomiczne.

"Po owocach ich poznacie", jak powiada Pismo. Owocem uczelni ekonomicznych są różni analitycy. Można byłoby postawić tezę, że ich wystąpienia świadczą o poziomie nauczania w szkołach, które kończyli. Ale z drugiej strony, ze swojego podwórka, mogę mówić o prawnikach, za których indolencję się wstydzę, a przecież starałem się ich nauczyć jak najlepiej.

Jak Pan ocenia wzrost popularności Szkoły Austriackiej w ostatnich latach na tle zmatematyzowanej ekonomii głównego nurtu i co Pan sądzi o dorobku Szkoły Austriackiej w ogóle? Czy popiera Pan tezę, że w porównaniu z nim pomysły Adama Smitha są gospodarczo lewicowe?

Adam Smith pobudził ludzi do myślenia o gospodarce w pewnych kategoriach przyczynowo-skutkowych. Gdyby nie napisał "Bogactwa narodów", to może Mises nie napisałby "Ludzkiego działania", bo najpierw musiałby się zmierzyć z tym, co wcześniej zrobił już Smith, który w pewnych miejscach się zatrzymywał (być może nie dostrzegał niektórych problemów, albo je dostrzegał, ale nie potrafił rozwiązać), w pewnych miejscach się mylił, ale Mises raczej rozwija ekonomię opartą na ludzkim działaniu, którego podstawą jest wolność jednostki i prawa podaży i popytu. Chodzi mi po głowie "Wielka Synteza Liberalizmu" i może ją kiedyś napiszę, ale na razie nie mam na to czasu, bo się muszę uganiać za pieniędzmi.

Proszę określić w miarę precyzyjnie, ile powinno być Pańskim zdaniem "państwa w państwie"? Jaki model liberalizmu uważa Pan za najbardziej efektywny, których szkół ekonomicznych (liberalnych) jest Pan zwolennikiem? Liberalizm klasyczny, libertarianizm, minarchizm, szkoła chicagowska, szkoła austriacka itd.

Państwa w państwie powinno być jak najmniej. Ale nie sądzę, żeby mogło go nie być w ogóle. W prywatne wojska i sądy nie za bardzo wierzę. Państwo powinno być jednak ograniczone w swych funkcjach ochrony wspólnoty przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym - czyli do prowadzenia polityki zagranicznej i obronnej oraz ścigania i karania przestępców.

Co Pan sądzi o uwolnieniu rynku w sferze produkcji bezpieczeństwa (zastąpieniu policji prywatnymi agencjami ochrony)?

Nie sądzę, żeby właściciel prywatnej policji dał się aresztować innej prywatnej policji, jakby mu się zdarzyło zgwałcić córkę sąsiada. Libertarianie chyba nie znają naszej historii XVII wieku.

Kompromisem między państwem minimalnym, a opiekuńczym, mającym dać szanse na rozwój, są nisko oprocentowane pożyczki dla obywateli (udzielane przez państwo na edukację, leczenie w szpitalu, rozpoczęcie biznesu itp.). Jakie wady i zagrożenia niesie za sobą takie rozwiązanie?

Proszę dokonać prostej "subsumcji" i w miejsce "państwo" wstawić "urzędnik", bo przecież działa "urzędnik", a nie żadne państwo. Mogę sobie wyobrazić urzędnika policjanta, czy nawet sędziego. Ale nie za bardzo mogę sobie wyobrazić jak "urzędnik udziela niskooprocentowanej pożyczki na edukację" dla kilku milionów uczniów.

Na swoim blogu ogłosił Pan konkurs dla internautów "Jak, mając absolutną władzę w Polsce, wprowadzić standard złota - pełne pokrycie pieniądza w złocie?". Konkurs miał się zakończyć ok. 15-go grudnia 2007. Pojawiły się odpowiedzi. Niestety do dzisiaj konkurs nie został przez Pana rozstrzygnięty ani nawet nie odpowiada Pan na pytania co postanowił. Pal licho jakąś symboliczną nagrodę (butelka wino czy też równowartość w złocie). Chodzi o odpowiedź: Jak, Pana zdaniem, dyktator w Polsce mógłby wprowadzić standard złota?

Właśnie nie wiem - dlatego jeszcze nie ogłosiłem wyników konkursu. Ale wcale o nim nie zapomniałem. Temat jest szczególnie żywy dziś po bankructwie kilku banków inwestycyjnych. Dlatego uzasadnienie nagrody muszę dobrze przemyśleć, a nie mam na to czasu z tych samych powodów, co na napisanie "Wielkiej Syntezy Liberalizmu".

Jakie Pan widzi zagrożenia wynikające z ewentualnego powrotu Polski do standardu złota? Czy możliwy jest standard złota w jakimś kraju, podczas gdy w innych obowiązuje doktryna "fiat money"? Mówimy oczywiście o globalnej gospodarce.

Standard złota można wprowadzić zawsze i wszędzie - podobnie jak "standard pszenicy". Pieniądz jest przecież towarem. Problem leży gdzie indziej - zajmowanie pozycji fundamentalistycznych sprawia, że człowieka zaczynają traktować jak wariata. Więc wolę bronić rynku i wolności z pozycji nieco mniej fundamentalnych.

Gdyby miał Pan teraz załóżmy 28 lat, młodą żonę i plany na gromadkę dzieci, to decydowałby się Pan na to w Polsce, czy szukał przyjaźniejszego kraju? A jeśli to drugie, to jakiego?

Oczywiście, że w Polsce. Skoro zostałem tu w stanie wojennym, to tym bardziej nie ma powodu, żeby wyjeżdżać teraz. "Polska jest fajna".

Czy Pana zdaniem ekonomię można łączyć z religią, a jeśli tak, to z którą?

Oczywiście. Adam Smith na Uniwersytecie w Edynburgu wykładał etykę - od której tylko krok do religii. A w ekonomii poza prawem podaży i popytu musi obowiązywać jeszcze jedno prawo: "nie kradnij".

Co Pan sądzi o kontrekonomii? Czy rozpatruje ją Pan jako obywatelskie nieposłuszeństwo?

Nie myślałem, żeby sięgać od razu do teorii Thoreau jako filozoficznego uzasadnienia dla tak zwanej "szarej strefy". Jest to raczej przejaw racjonalizmu społecznego. Musimy pamiętać, że alternatywą "pracy na czarno" nie jest praca legalna, tylko brak pracy! Nie bardzo rozumiem, dlaczego bezdomny może żebrać na ulicy, ale jak znajdzie gdzieś na wysypisku śmieci ostrzałkę i będzie chciał ostrzyć ludziom noże, to nie może, bo jako bezdomny nie ma przecież siedziby, a w dodatku potrzebuje jeszcze się zarejestrować i zatrudnić księgowego, bo sam sobie z podatkami na pewno nie da rady.

Czy jest Pan zwolennikiem freebankingu i dlaczego nie?

No właśnie dlatego :-) Historia państwowości jest związana z pieniądzem. "Bicie monety" było oznaką suwerenności politycznej. Nie bez przyczyny Karol Wielki zaczął bić swoja własną monetę. W Polsce uczynił to być może już Mieszko, a na pewno Chrobry. Z jakiegoś powodu historia ludzkości (czyli ewolucja społeczna) toczyła się w takim, a nie innym kierunku - jakby mogła potoczyć się inaczej, to pewnie by się potoczyła. Po co więc dziś "sikać pod wiatr"?

Czy szeroko pojęta "własność" intelektualna, którą niektórzy uznają, nie jest tak naprawdę jakąś formą "nadwłasności", gdyż rości sobie prawa do własności innych osób?

Wszystko zależy od tego, co rozumiemy przez "własność intelektualną". Artykuły z mojego bloga każdy może publikować gdzie chce. Pod warunkiem, że nie będzie podpisywał swoim nazwiskiem, tylko moim. ZAIKS nie ma do mnie żadnych praw. Ale czy algorytm PageRank każdy ma mieć prawo wykorzystać w tworzonej przez siebie wyszukiwarce internetowej? Moim zdaniem nie. Czy jednak muszę płacić za licencję za Windows jeśli tylko przy jego pomocy mogę się połączyć ze stroną urzędu państwowego, który kupił w Microsoft oprogramowanie za moje pieniądze??? Też nie! W prawie trudno jest o zaszeregowanie wszystkich okoliczności pod ten sam paragraf.

Czy jest Pan za zwiększeniem dostępności do broni palnej?

Oczywiście.

Za jaką Europą Pan się opowiada? Czy wierzy Pan w efektywność modelu forsowanego przez zwolenników federacji?

Ja się opowiadam za strefą wolnego handlu. Integracja polityczna mnie interesuje, tylko o tyle, że mnie niepokoi - bo będziemy na przykład musieli płacić więcej za energię tylko dlatego, że paru urzędnikom marzy się "aukcyjny handel emisjami"? Urzędnicy nic nie potrafią wyprodukować takiego, żeby ktoś chciał to kupić, więc handlują tym, co nam Bozia wszystkim dała, a oni chcą to najpierw "znacjonalizować", a później sprzedać. Będą więc handlowali czystym powietrzem. Za sprawą rozwoju technologii cyfrowych już nie będą mogli handlować powietrzem nazywanym "koncesjami telewizyjnymi", to będą czym innym.

Czy wprowadzenie euro w miejsce złotówki jest dobrym posunięciem?

A to niby dlaczego? Jakby kolor farby, którym zadrukowany jest papier będący w danym kraju oficjalnym środkiem płatniczym miał znaczenie gospodarcze, to moglibyśmy wprowadzić euro w Zimbabwe i zapanowałby dobrobyt na całym świecie ku uciesze alterglobalistów. Niektórzy twierdzą, że przyjęcie w Polsce euro "po pierwsze przyspieszy rozwój gospodarczy, a po drugie zwiększy bezpieczeństwo obrotu". I to tak "na jednym wdechu". Nie przyjdzie im do głowy, że "szybkość" i "bezpieczeństwo" nie za bardzo idą w parze.

Co zrobić z lasami państwowymi? Z jednej bowiem strony należałoby je sprywatyzować zgodnie z postulatami liberalnymi, ale istnieje obawa, że nabywcy mogliby je wyciąć i sprzedać, a na ich miejscu mogłyby powstać jakieś osiedla itp. Państwo w ty wypadku powinno chyba dbać o środowisko dla przyszłych pokoleń Polaków. Co w związku z tym Pana zdaniem należałoby zrobić, aby z jednej strony zachować jakieś środowisko naturalne, a z drugiej, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom branży meblarskiej skarżącej się na wysokie ceny drewna dyktowanych przez monopol Lasów Państwowych?

Lasy to zawsze była "królewszczyzna". Nieprawdaż? Nie widzę żadnego ekonomicznego uzasadnienia dla prywatyzacji wszystkich lasów. Natomiast można sprywatyzować "szkółki leśne" - czy jak to się nazywa. A więc te lasy, które się sadzi po to, żeby je wyciąć. W końcu trzeba mieć z czego produkować papier na pieniądze.

W co Pańskim zdaniem powinien zainwestować lub zrobić rząd w chwili obecnej, żeby zwiększyć nasze bezpieczeństwo energetyczne? Jeżeli sprywatyzujemy cały sektor energetyczny np. Orlen, PGNiG, to czy nie istnieje realna obawa, że prywatni przedsiębiorcy mogą w każdym momencie wycofać się z branży itp. i tym samym, że państwo zostanie pozbawione energii?

Adam Smith poza tymi funkcjami państwa, o których już wspominałem, aprobował dbałość państwa o infrastrukturę. Niech państwo sprzeda ORLEN i PGNiG a za otrzymane środki wybuduje parę rurociągów i zapewni do nich swobodny dostęp (TPA). I nie będzie żadnego problemu z bezpieczeństwem energetycznym.

Jaka jest Pana opinia na temat oparcia systemu podatkowego na podatku katastralnym, w którym właściciel sam deklaruje wysokość płaconego podatku, a mechanizmem weryfikującym jest możliwość wywłaszczenia go po wpłaceniu proporcjonalnego odszkodowania?

Podatek od nieruchomości (jakikolwiek) narusza zasadę "świętości" własności prywatnej. Bo jeśli państwo może pozbawić mnie nieruchomości jak nie płacę podatku od nieruchomości, to znaczy, że tak naprawdę właścicielem jest państwo, a ja płacę czynsz nazywany podatkiem i mogę posiadać nieruchomość tak długo, jak długo go płacę. Czyli dzierżawa na czas nieoznaczony bez możliwości wypowiedzenia, ale z możliwością natychmiastowego rozwiązania w przypadku nie płacenia czynszu.

Chętnie wysłucham Pana opinii, jakie będą konsekwencje nacjonalizacji przez rząd USA Fannie Mae oraz Freddie Mac? Chodzi mi zwłaszcza o czas po wyborach prezydenckich. Czy nie uważa Pan, że przejęcie odpowiedzialności za instytucje, których zadłużenie szacuje się na 5 bln $ (blisko 40% PKB USA) spowoduje w najbliższej przyszłości załamanie gospodarki amerykańskiej i wartości dolara?

Amerykańscy podatnicy już nie z takimi problemami dawali sobie radę :-)

Jakie Pan widzi perspektywy inwestycyjne w okresie 1, 2, 3, 5 lat (perspektywiczne branże, rynki, towary, waluty)? Dla jakich biznesów to może być czas wzrostów, dla jakich trudne czasy? W jaki sposób przeciętny Polak może zmniejszyć oddziaływanie kryzysu na jego budżet?

Jak ja bym to wszystko wiedział, to bym był najbogatszym człowiekiem na świecie. Ale nie wiem, bo całkowitą rację miał Hayek pisząc o niepotrzebnej "uzurpacji" ze strony rozumu. W 2001 roku nie udały się debiuty Puław i Polic, bo analitycy przewidywali, że nie będzie "rynku" dla zakładów azotowych. Dziś jest to całkiem nieźle rokująca branża.

Panie Robercie, przysłuchiwałem się przez ok. godzinę debacie sejmowej nt. Zakładów Emerytalnych (projekt rządowy). Jestem zdruzgotany postawą posłów. Na pierwszym planie była demagogia i chęć dokopania przeciwnikom politycznym (zwłaszcza na linii PO-PiS). Jak można wypromować najlepsze rozwiązania dot. wypłat emerytur z II filara? Może jakieś forum tematyczne?

Tu nie ma co debatować. Reforma emerytalna była błędem, a teraz nie ma odważnych, żeby się z niej wycofać. Więc z pieniędzy podatników skorzystają (poza pracownikami i akcjonariuszami OFE) jeszcze pracownicy i akcjonariusze Zakładów Emerytalnych. No i oczywiście firmy informatyczne. Proszę pamiętać, że około 65% środków na wypłaty z II filara będzie pochodziło z naszych podatków, bo przecież skarb państwa będzie musiał wykupywać obligacje, które teraz sprzedaje OFE!

Dlaczego społeczeństwo jest zmuszane do odprowadzania tak wysokich składek ubezpieczeniowych, a następnie w mediach słyszy się, że w ZUS-ie brak pieniędzy - co dzieje się z pieniędzmi w ZUS? Czy nie lepiej dać społeczeństwu wolną rękę i zrobić opłacanie składek ZUS nieobowiązkowym?

Świetny pomysł. Ale najpierw trzeba pozbyć się emerytów, od których kiedyś pobierano składki na ich emerytury. "Składka na ubezpieczenie emerytalne" to nie jest żadna "składka", tylko podatek celowy przeznaczany na emerytury, które są dziś wypłacane.

Jak wiadomo większość funduszy emerytalnych to firmy prywatne. Mam wątpliwości, czy państwo polskie wprowadzając reformę mogło ustawowo zmusić społeczeństwo do złożenia swoich pieniędzy na ręce firm prywatnych (funduszy emerytalnych)?

Moim zdaniem nie mogło, ale Sąd Najwyższy miał inne zdanie.

Ile lat musi człowiek żyć, by otrzymał od ZUS-u więcej niż wpłacił on i jego pracodawca w postaci składek? Spośród wpłaconych pieniędzy ile procent średnio ludzie odzyskują przed śmiercią?

Nie chce mi się liczyć, ale mogę powiedzieć jak: procent składki na ubezpieczenie emerytalne od iloczynu średniego wynagrodzenia pomnożonego przez 12 i średniej długości stażu pracy proszę porównać z iloczynem różnicy średniej długości życia i średniego wieku emerytalnego pomnożonym przez średnią wysokość emerytury :-)

Kiedy według Pana oceny nastąpi totalne załamanie i upadek ZUS-u? Czy uważa Pan, że zaistnieje wtedy realna szansa na wolnościowe zmiany w Polsce?

ZUS nie padnie tak długo, jak długo więcej osób będzie pracowało i płaciło podatki niż pobierało emerytury :-)


*Robert Gwiazdowski - prawnik i ekonomista, komentator gospodarczy, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum im. Adama Smitha. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie w 1984 roku ukończył studia z wyróżnieniem i jednym z najlepszych wyników w historii Wydziału.

Pracownik naukowy Instytutu Nauk o Państwie i Prawie UW ze specjalizacją w zakresie historii myśli politycznej i prawnej. W roku 1994 na tym samym wydziale obronił pracę doktorską z zakresu nauk prawnych pt. "Milton Friedman i Russell Kirk a style politycznego myślenia w amerykańskiej filozofii konserwatywnej". Autor książki "Sprawiedliwość a efektywność opodatkowania". Były członek Unii Polityki Realnej w swoich komentarzach i artykułach często prezentuje poglądy liberalne, podkreśla rolę wolnego rynku w kształtowaniu procesów gospodarczych oraz wpływ wysokiego opodatkowania pracy jako jednego ze źródeł bezrobocia.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez mikkeforapl dnia Śro 7:46, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:55, 10 Paź 2008    Temat postu:

Bardzo dobry wywiad, mam tylko nadzieje, że żartował z tym, że nie chodzi na wybory.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goldi
Gość






PostWysłany: Pią 14:32, 10 Paź 2008    Temat postu:

Co do euro pan Gwiazdowski nie pozostawił wątpliwości.


Cytat:

Za jaką Europą Pan się opowiada? Czy wierzy Pan w efektywność modelu forsowanego przez zwolenników federacji?

Ja się opowiadam za strefą wolnego handlu. Integracja polityczna mnie interesuje, tylko o tyle, że mnie niepokoi - bo będziemy na przykład musieli płacić więcej za energię tylko dlatego, że paru urzędnikom marzy się "aukcyjny handel emisjami"? Urzędnicy nic nie potrafią wyprodukować takiego, żeby ktoś chciał to kupić, więc handlują tym, co nam Bozia wszystkim dała, a oni chcą to najpierw "znacjonalizować", a później sprzedać. Będą więc handlowali czystym powietrzem. Za sprawą rozwoju technologii cyfrowych już nie będą mogli handlować powietrzem nazywanym "koncesjami telewizyjnymi", to będą czym innym.

Pięknie powiedziane...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachuc
Gość






PostWysłany: Pią 15:37, 10 Paź 2008    Temat postu: Re: Wywiad z dr Gwiazdowskim z Centrum im. Adama Smitha

Administrator napisał:

Jaka jest Pana opinia na temat oparcia systemu podatkowego na podatku katastralnym, w którym właściciel sam deklaruje wysokość płaconego podatku, a mechanizmem weryfikującym jest możliwość wywłaszczenia go po wpłaceniu proporcjonalnego odszkodowania?

Podatek od nieruchomości (jakikolwiek) narusza zasadę "świętości" własności prywatnej. Bo jeśli państwo może pozbawić mnie nieruchomości jak nie płacę podatku od nieruchomości, to znaczy, że tak naprawdę właścicielem jest państwo, a ja płacę czynsz nazywany podatkiem i mogę posiadać nieruchomość tak długo, jak długo go płacę. Czyli dzierżawa na czas nieoznaczony bez możliwości wypowiedzenia, ale z możliwością natychmiastowego rozwiązania w przypadku nie płacenia czynszu.

[/i]


Alternatywa dla podatku katastralnego jest dzisiejszy system czyli podatek od naszego czasu (jaki spedzamy w pracy). Powtarzajac rozumowanie pana Gwiazdowskiego oznacza to, ze dzisiejszy system narusza zasade "swietosci" wolnosci osobistej. Dzis panstwo ma prawo wsadzic mnie do wiezienia czyli odebrac mi moj czas za nieplacenie podatku od mojego czasu pracy, wystepuje tu wiec pelna analogia do odpowiedzi pana Gwiazdowskiego. Jak slusznie pan dr zauwazyl to panstwo jest prawdziwym wlascicielem nieruchomosci w przypadku podatku katastralnego podobnie jak panstwo jest wlascicielem swoich obywateli w przypadku dzisiejszego podatku od czasu pracy.
To co jest lepsze: system niewolniczy czy wolni dzierzawcy?

Nieruchomosc bedzie posiadal dany wlasciciel tak dlugo az nie znajdzie sie inny ktory stwierdzi, ze on bedzie potrafil ja wykorzystac znacznie lepiej. To chyba nie tak zle biorac pod uwage, ze trudno Polsce o zdobycie dodatkowych terenow.

Chyba jednak w 84 roku na UW nie bylo najwyzszego poziomu


Ostatnio zmieniony przez stachuc dnia Pią 15:54, 10 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dinsdale
Gość






PostWysłany: Pią 18:13, 10 Paź 2008    Temat postu:

Wiedziałem że już gdzieś czytałem projekt przejścia na standard złota i jest:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOCKBA CCCP
Gość






PostWysłany: Pią 18:16, 10 Paź 2008    Temat postu: Re: Wywiad z dr Gwiazdowskim z Centrum im. Adama Smitha

Administrator napisał:
Z programem której partii politycznej Pana poglądy na tematy gospodarcze i ekonomiczne są podobne? Do której partii politycznej jest Panu najbliżej?

Podchwytliwe pytanie, bo jest co prawda jedna partia, której poglądy gospodarcze są mi najbliższe (ale tylko gospodarcze), więc trzymam się z dala od wszystkich partii, bo nie zamierzam być członkiem żadnej bandy, której celem jest (z definicji) "walka o zdobycie władzy w państwie i jej utrzymanie".


A jakie to poglądy ma pan Robert w sferze pozagospodarczej? Małżeństwa homosiów, emancypacja kobiet, legalność aborcji, in vitro, euthanazji?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Pią 20:19, 10 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
CAS to pierwszy niezależny ośrodek badawczo-edukacyjny w Polsce.
Niezależny od Sorosa też?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Sob 7:36, 11 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
nawet nie chodzę głosować


Popieram! Też nie chodzę na wybory! Kij w oko politykierom!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Sob 16:21, 11 Paź 2008    Temat postu:

Dziwi mnie to gadanie o fundamentalizmie w kwestii przywrócenia standardu złota Rolling Eyes No chyba ze pan Gwiazdowski miał na myśli , sam pomysł przywiązania złota do waluty - faktycznie to nie łatwa sprawa. Ale sprawa z rezerwami częściowymi nie jest tak kosztowna i można ją przeprowadzić.
Inaczej cale to reformowanie gospodarki to zabawa która może trwać bez końca , bez likwidacji cykli koniunkturalnych nie da się zbudować trwałych fundamentów gospodarki , bo przyjdzie depresja i na jej fali odwrót od wolnorynkowych reform.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
-=JaNeK=-
Gość






PostWysłany: Sob 17:28, 11 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
nawet nie chodzę głosować
moze po prostu jezdzi? :] mikke zawsze mowi ze najprostsze rozwiazania sa najlepsze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Sob 17:37, 11 Paź 2008    Temat postu:

Ja absolutnie nie potrafię zrozumieć tych wolnościowców co wypinają się na głosowanie. Przecież to jest jawne wsparcie dla socjalistów, którzy dzięki temu zdobędą większy procent poparcia. Jeżeli ktoś o przekonaniach liberalnych, wolnorynkowych nie chce oddać głosu na partię, która jako jedyna może zrobić coś dobrego dla kraju to znaczy że działa przeciwko swoim ideom.
Nieuczestniczenie w głosowaniu przez p. Gwiazdowskiego jest więc działaniem na szkodę wolności.
Tak samo jakby np. Ikonowicz nie poszedł do urny to zaszkodziłby socjalistom i wspomógł UPR.

Nie wiem czym się kierują bojkotujący wybory. Nie potrafię zrozumieć takiego działania. Jeszcze mogę zrozumieć agorystów, którzy po prostu sprzeciwiają się jakiemukolwiek państwu ale Gwiazdowski? Co mu szkodzi wrzucić tą kartkę do urny i wspomóc jedyną wolnorynkową partię w Polsce?
-=JaNeK=- napisał:
moze po prostu jezdzi? :] mikke zawsze mowi ze najprostsze rozwiazania sa najlepsze.

Mam nadzieję, że się nie mylisz Smile


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Sob 17:38, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:41, 11 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja absolutnie nie potrafię zrozumieć tych wolnościowców co wypinają się na głosowanie. Przecież to jest jawne wsparcie dla socjalistów, którzy dzięki temu zdobędą większy procent poparcia. Jeżeli ktoś o przekonaniach liberalnych, wolnorynkowych nie chce oddać głosu na partię, która jako jedyna może zrobić coś dobrego dla kraju to znaczy że działa przeciwko swoim ideom

Dokładnie tak. Nie głosowanie na partie wolnorynkową to jest akceptacja obecnego stanu rzeczy. Akceptacja socjalizmu.

''wystarczy bierność dobrych ludzi, żeby zło zapanowało''
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:43, 11 Paź 2008    Temat postu:

OK, a powiedzcie szczerze, ile by dała ta kartka Gwiazdowskiego?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:45, 11 Paź 2008    Temat postu:

Mateo - też jestem tego zdania. Jak już mamy taki ustrój i takie warunki, to głupotą jest wyzbywanie się i tych niewielkich możliwości...


Cytat:
OK, a powiedzcie szczerze, ile by dała ta kartka Gwiazdowskiego?


1 głos. A jakby oficjalnie się zadeklarował to pewnie i nawet więcej, bo jest znaną osobą.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:46, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 17:46, 11 Paź 2008    Temat postu:

Noqa napisał:
OK, a powiedzcie szczerze, ile by dała ta kartka Gwiazdowskiego?

Tak może mówić każdy. Ile da moja kartka ? Wynik partii bierze się z tych kartek. Jak każdy powie, że jego głos się nie liczy, to partia ma 0 % poparcia.

Niegłosowanie jest wspieraniem socjalistów, bo mają większy odsetek głosów przy mniejszej frekwencji. A jeżeli wspiera się socjalistów, to trudno taką osobę nazwać wolnościowcem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Sob 17:49, 11 Paź 2008    Temat postu:

Noqa napisał:
OK, a powiedzcie szczerze, ile by dała ta kartka Gwiazdowskiego?

Weźmy za przykład rok 2005:
Liczba uprawnionych do głosowania: 30229031
Głos Gwiazdowskiego = 1/30229031 = 0,0000033 %

Zawsze to coś

PJKM zdobyła wtedy 1,57%.
Jakby Gwiazdowski poszedł do urny miałaby 1,5700033 % Wink


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Sob 17:58, 11 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:05, 11 Paź 2008    Temat postu:

No i przekonaj mnie teraz, że warto dla tej kosmicznie oległej statystyki jechać do urny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 18:11, 11 Paź 2008    Temat postu:

Black Ninja też nie chodzi, więc UPR ma już mniej o 2 głosy. Gdyby wszyscy co nie biorą udziału w wyborach zagłosowali na UPR byśmy mieli 48,42 % więcej Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Slayer
Gość






PostWysłany: Sob 18:31, 11 Paź 2008    Temat postu:

Szkoda, że właśnie tak wartościowi ludzie nie wchodzą do polityki, bo właśnie takich potrzebujemy. Spośród kogo ma później wybierać społeczeństwo, jeśli będą startować sami oszuści i nieudacznicy? Ja bym chętnie oddał swój głos na dr Gwiazdowskiego.

Zaskoczył mnie z tym lasem. Nie widzę sensownych argumentów by ich nie sprywatyzować. Swego czasu w UK wycięto chyba wszystkie lasy i jakoś nikt od tego nie umarł. Najwyżej trzeba będzie drewno sprowadzać.

A głosować trzeba. Takich co mówią, nie oddam głosu bo i tak mój głos nic nie zmieni jest ok. 50%. Teraz pomyślcie sobie co by było gdyby jednak te 50% poszło zagłosować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duch
Gość






PostWysłany: Nie 2:44, 12 Paź 2008    Temat postu:

No tak. Ja używam argumentu zbliżonego do polskiej mentalności: "Jak nie pójdziesz zagłosować, to ktoś dzięki temu uzyska głos dwa razy silniejszy".

Wiadomo, dla Polaka nieważne, żeby wszyscy mieli więcej, tylko wszyscy mniej Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
angel
Gość






PostWysłany: Nie 4:52, 12 Paź 2008    Temat postu:

Można różnie uzasadniać swoje nie chodzenie na wybory, ale fakty są takie,że w ten sposób oddaje się wybory walk-over-em. Możecie (niegłosujący) nadal siedzieć przed kompem i nic nie robić tylko narzekać na niezrozumienie przez świat i czekać jak ktoś zrobi coś za Was, ale kolejny mesjasz nie pojawi się zbyt szybko zapewne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Nie 6:35, 12 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Można różnie uzasadniać swoje nie chodzenie na wybory, ale fakty są takie,że w ten sposób oddaje się wybory walk-over-em. Możecie (niegłosujący) nadal siedzieć przed kompem i nic nie robić tylko narzekać na niezrozumienie przez świat i czekać jak ktoś zrobi coś za Was, ale kolejny mesjasz nie pojawi się zbyt szybko zapewne.


Pan Mikke popiera balcerowiczowskie chłodzenie gospodarki. Jest to dla mnie nie do zaakceptowania. Poza tym mam inne spojrzenie na różne sprawy obyczajowe i natrętne wciskanie mi swojego podejścia przy każdej okazji (że niby żona powinna siedzieć przy fortepianie itp. itd.) irytuje mnie. Po trzecie, jeśli liderzy ponoszący porażki nie są pociągani do żadnej odpowiedzialności, to z całym szacunkiem, ale sytuacja jest co najmniej dziwna. W LPR Giertych i Wierzejski podali się do dymisji. Giertych odszedł z polityki. A JKM? Zachował się jakby nic się nie stało. Nie, nie było w ogóle naiwnego włażenia w zasadzki zakładane przez przeciwników – nie tego nie było. Tak jest! Zamiatamy blamaż pod dywan i ciskamy się prewencyjnie z brzytwą na wszystkich oskarżycieli – byle by zostać w polityce, za wszelką cenę. Dla własnej satysfakcji.

Mam takie wrażenie, że w UPR od lat zachodzą procesy zbliżone do tych, jakie mają miejsce we wszelkiej maści dyktaturach. Mianowicie: selekcja negatywna. Weźmy p. Łysiaka – zdaje się jakby jakieś pole siłowe odpychało go od UPR. Ziemkiewicz też się pokłócił i odszedł. Przykłady pewnie możnaby mnożyć. Ostatnio 90% odeszło. Nawet taki Danek. Napisał parę artykułów, nakręcił parę filmików, dał parę wykładów. Zrobił krótko mówiąc trochę szumu wokół siebie. I oto już zjawia się miszcz i odpala torpedy. Bo on wie lepiej, tamten to bzdury gada itp. itd. W moim odczuciu, wszyscy ci, którzy zostali wysoko w UPR i nie ma wokół nich żadnych ekscesów – to przeciętniacy. Typowy mechanizm dyktatury bananowej, gdzie il Duce otacza się pochlebcami i przeciętniakami, by zabezpieczyć własną pozycję.

Po wyborach nie zauważyłem nawet w „NCz!” słów polemiki z metodami p. JKM. Ale wiadomo, redaktorem naczelnym jest pan Sommer, który dostał ster w ręce od p. JKM…

UPR to jest przykład tego, co się dzieje jak na czele partii stawia się goniącego za sensacją dziennikarza – nie polityka.

A tak w ogóle to mam już dosyć tego, jak ludzie świecą gałami, kiedy dowiadują się, że „głosuję na UPR”. Z dużo już tych skandali niestety. UPR rok temu przestała być partią, a stała się stowarzyszeniem, które może sobie organizować akcje i happeningi.

Nie głosując wspieram PO, czyli fiutów z unii wolności, a glosując na UPR wspieram system szarych eminencji partyjnych (które nie biorą na siebie odpowiedzialności za nic!). Na kaczkę i SLDupę też nie zagłosuję, więc dam sobie spokój.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
angel
Gość






PostWysłany: Nie 7:39, 12 Paź 2008    Temat postu:

Pisząc o mesjaszu miałam na myśli Jezusa Chrystusa, przeciez to on dokonał największej kampanii reklamowej na świecie Wink
JKM jest jaki jest i to widzi każdy.
Dzięki za wyjaśnienie stanowiska Black Ninja, ale posługując się retoryką różnych PiSowców i POowców może warto się przemóc i wybrać mimo wszystko mniejsze zło Cool
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 8:12, 12 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
A głosować trzeba. Takich co mówią, nie oddam głosu bo i tak mój głos nic nie zmieni jest ok. 50%. Teraz pomyślcie sobie co by było gdyby jednak te 50% poszło zagłosować.


Wygrałoby PO, tylko, że z dwukrotnie większą frekfencją Very Happy

A ja nie jestem 50%, tylko <0,0001%

Uroki demokracji Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamfit
Gość






PostWysłany: Nie 8:24, 12 Paź 2008    Temat postu:

Goldi napisał:
Co do euro pan Gwiazdowski nie pozostawił wątpliwości.


Cytat:

Za jaką Europą Pan się opowiada? Czy wierzy Pan w efektywność modelu forsowanego przez zwolenników federacji?

Ja się opowiadam za strefą wolnego handlu. Integracja polityczna mnie interesuje, tylko o tyle, że mnie niepokoi - bo będziemy na przykład musieli płacić więcej za energię tylko dlatego, że paru urzędnikom marzy się "aukcyjny handel emisjami"? Urzędnicy nic nie potrafią wyprodukować takiego, żeby ktoś chciał to kupić, więc handlują tym, co nam Bozia wszystkim dała, a oni chcą to najpierw "znacjonalizować", a później sprzedać. Będą więc handlowali czystym powietrzem. Za sprawą rozwoju technologii cyfrowych już nie będą mogli handlować powietrzem nazywanym "koncesjami telewizyjnymi", to będą czym innym.

Pięknie powiedziane...


Super. super tylko czemu w takim razie głosował za wejściem do WE?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 9:09, 12 Paź 2008    Temat postu:

Black Ninja napisał:
Cytat:
Można różnie uzasadniać swoje nie chodzenie na wybory, ale fakty są takie,że w ten sposób oddaje się wybory walk-over-em. Możecie (niegłosujący) nadal siedzieć przed kompem i nic nie robić tylko narzekać na niezrozumienie przez świat i czekać jak ktoś zrobi coś za Was, ale kolejny mesjasz nie pojawi się zbyt szybko zapewne.


Pan Mikke popiera balcerowiczowskie chłodzenie gospodarki. Jest to dla mnie nie do zaakceptowania. Poza tym mam inne spojrzenie na różne sprawy obyczajowe i natrętne wciskanie mi swojego podejścia przy każdej okazji (że niby żona powinna siedzieć przy fortepianie itp. itd.) irytuje mnie. Po trzecie, jeśli liderzy ponoszący porażki nie są pociągani do żadnej odpowiedzialności, to z całym szacunkiem, ale sytuacja jest co najmniej dziwna. W LPR Giertych i Wierzejski podali się do dymisji. Giertych odszedł z polityki. A JKM? Zachował się jakby nic się nie stało. Nie, nie było w ogóle naiwnego włażenia w zasadzki zakładane przez przeciwników – nie tego nie było. Tak jest! Zamiatamy blamaż pod dywan i ciskamy się prewencyjnie z brzytwą na wszystkich oskarżycieli – byle by zostać w polityce, za wszelką cenę. Dla własnej satysfakcji.

Mam takie wrażenie, że w UPR od lat zachodzą procesy zbliżone do tych, jakie mają miejsce we wszelkiej maści dyktaturach. Mianowicie: selekcja negatywna. Weźmy p. Łysiaka – zdaje się jakby jakieś pole siłowe odpychało go od UPR. Ziemkiewicz też się pokłócił i odszedł. Przykłady pewnie możnaby mnożyć. Ostatnio 90% odeszło. Nawet taki Danek. Napisał parę artykułów, nakręcił parę filmików, dał parę wykładów. Zrobił krótko mówiąc trochę szumu wokół siebie. I oto już zjawia się miszcz i odpala torpedy. Bo on wie lepiej, tamten to bzdury gada itp. itd. W moim odczuciu, wszyscy ci, którzy zostali wysoko w UPR i nie ma wokół nich żadnych ekscesów – to przeciętniacy. Typowy mechanizm dyktatury bananowej, gdzie il Duce otacza się pochlebcami i przeciętniakami, by zabezpieczyć własną pozycję.

Po wyborach nie zauważyłem nawet w „NCz!” słów polemiki z metodami p. JKM. Ale wiadomo, redaktorem naczelnym jest pan Sommer, który dostał ster w ręce od p. JKM…

UPR to jest przykład tego, co się dzieje jak na czele partii stawia się goniącego za sensacją dziennikarza – nie polityka.

A tak w ogóle to mam już dosyć tego, jak ludzie świecą gałami, kiedy dowiadują się, że „głosuję na UPR”. Z dużo już tych skandali niestety. UPR rok temu przestała być partią, a stała się stowarzyszeniem, które może sobie organizować akcje i happeningi.

Nie głosując wspieram PO, czyli fiutów z unii wolności, a glosując na UPR wspieram system szarych eminencji partyjnych (które nie biorą na siebie odpowiedzialności za nic!). Na kaczkę i SLDupę też nie zagłosuję, więc dam sobie spokój.


Można skomentować to jednym zdaniem: JKM to nie UPR.

JKM nie był prezesem UPR już dawno, p. Popiela poddał się do dymisji potym jak nie udało mu się zebrać podpisów.

Zarzuty co do spraw światopoglądowych też są co najmniej dziwne, równie dobrze można powiedzieć, że UPR jest (a)teistyczna. JKM ma swoje zdanie, jednak nigdy nie mówił o żadnym przymuszaniu by kobiety pełniły rolę według jego widzimisie.

Cytat:
UPR to jest przykład tego, co się dzieje jak na czele partii stawia się goniącego za sensacją dziennikarza – nie polityka.

Bolesław Witczak jest inżynierem logistyki Wink
JKM i Michalkiewicz to ideolodzy.

Cytat:
A tak w ogóle to mam już dosyć tego, jak ludzie świecą gałami, kiedy dowiadują się, że „głosuję na UPR”. Z dużo już tych skandali niestety. UPR rok temu przestała być partią, a stała się stowarzyszeniem, które może sobie organizować akcje i happeningi.

Wymień chodź jeden skandal. Po prostu zamiast wziąść byka za rogi, wolisz biernie "Świecić oczyma".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 9:18, 12 Paź 2008    Temat postu:

kamfit napisał:

Super. super tylko czemu w takim razie głosował za wejściem do WE?

Bo niestety nie mamy do wyboru kilku różnych Unii: jednej liberalnej, drugiej socjalistycznej, trzeciej jeszcze jakiejś itp. Mamy tylko tę jedną, więc albo się do niej zapisujemy albo jesteśmy w strefie wpływów Rosji, poza cywilizacyjną Europą czyli po prostu w Azji.

A wywiad fajny, tylko mam wrażenie że p. Gwiazdowski na wiele pytań odpowiadał zbyt skrótowo jakby na odwal się.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamfit
Gość






PostWysłany: Nie 9:52, 12 Paź 2008    Temat postu:

I biedna Szwajcaria z Liechtensteinem do tej pory nie potrafią oderwać się od WNP.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 11:05, 12 Paź 2008    Temat postu:

kamfit napisał:
I biedna Szwajcaria z Liechtensteinem do tej pory nie potrafią oderwać się od WNP.

Polecam atlas oraz podręczniki do historii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Howard Roark
Gość






PostWysłany: Nie 11:07, 12 Paź 2008    Temat postu:

mnie ten człowiek rozczarowuje coraz bardziej miejscami, ale trudno. ich epoka już odchodzi, teraz to Instytut Misesa stanie się najważniejszym polskim think-tankiem ekonomicznym, i nie będzie miejsca dla takich "nie-wariatów" jak Gwiazdowski
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOCKBA CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 11:22, 12 Paź 2008    Temat postu:

kamfit napisał:
I biedna Szwajcaria z Liechtensteinem do tej pory nie potrafią oderwać się od WNP.


Poza samym państwem i sojuszami militarnymi jest jeszcze społeczeństwo, które może (bądź nie może) podróżować po świecie. Emigranci czerpią wzorce zza granicy i powracając do kraju wszczepiają je w zastaną kulturę. Często mają ciekawe pomysły na firmę, które podpatrzyli np. w UK. Jeśli nie podróżują, to żyją w zaścianku, czyli kiszą się we własnym smrodku - to takie kulturowe "kazirodztwo", zero przypływu idei z zewnątrz, intelektualna impotencja, zamknięcie na świat.

Bycie poza UE dość mocno ogranicza napływ zachodniej kultury. Oczywiście Polacy mogliby jeździć np. po Rosji i Białorusi, importując chamstwo, pijaństwo, nieróbstwo, brak zaradności, tandetę i bylejakość. Osobiście wolę to co jest, od śmierdzieli w kreszowych drechach, niedogolonych czerwonych mord, kóre pchają się do podstawionego pociągu przez okna, garbatych dziadów nieużywających anty-perspirantów, czy cuchnących bab kartoflanych z chustami na głowach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:50, 12 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie sądzę, żeby właściciel prywatnej policji dał się aresztować innej prywatnej policji, jakby mu się zdarzyło zgwałcić córkę sąsiada. Libertarianie chyba nie znają naszej historii XVII wieku.

Pytanie do anarchistów: właściciel prywatnej policji dałby się aresztować innej policji ?

Cytat:
Często mają ciekawe pomysły na firmę, które podpatrzyli np. w UK. Jeśli nie podróżują, to żyją w zaścianku, czyli kiszą się we własnym smrodku - to takie kulturowe "kazirodztwo", zero przypływu idei z zewnątrz, intelektualna impotencja, zamknięcie na świat.

W Schengen już jesteśmy, w strefie handlu tez już jesteśmy. To z Unii Biurokratycznej możemy już wystąpić.

''Schengen'' jest czymś bardzo dobrym. Pasowałoby to rozszerzyć na cały świat, aby granice państwowe były tylko umownymi liniami. Żeby można było podróżować, pracować itd. w każdym miejscu świata. A nie tylko w UE.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 11:55, 12 Paź 2008    Temat postu:

mic93 napisał:

Pytanie do anarchistów: właściciel prywatnej policji dałby się aresztować innej policji ?

Nie jestem anarchistą ale odpowiem. Właściciel prywatnej policji oczywiście że dałby się zaaresztować, ponieważ w przeciwnym wypadku naraziłby swoją firmę na utratę reputacji i odejście klientów. Przecież nikt nie kupowałby usług ochrony w firmie zarządzanej przez bandytę.
mic93 napisał:

''Schengen'' jest czymś bardzo dobrym. Pasowałoby to rozszerzyć na cały świat, aby granice państwowe były tylko umownymi liniami. Żeby można było podróżować, pracować itd. w każdym miejscu świata. A nie tylko w UE.

W XIX wieku nie było żadnego Schengen a swoboda podróżowania, przemieszczania się i wolnego handlu była znacznie większa jak obecnie Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOCKBA CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 12:08, 12 Paź 2008    Temat postu:

Zgadzam się, że "Schengen" jest OK. Sęk w tym, że stara UE czekała najpierw, żebyśmy wstąpili do struktur brukselskich, zaś dopiero potem do Schengen - nie odwrotnie (pisał o tym na blogu sam JK-M). Owszem - są od tej reguły wyjątki, ale na Zachodzie, nie w naszej częsci Europy.

Gdybyśmy na początku zadeklarowali się wstąpić do strefy Schengen (bez UE), to brukselskie towarzystwo zmieniłoby zasady przyjmowania do "Schengen" tak, abyśmy dokonać tego nie mogli. Pozornie mogłoby się wydawać, że skoro już jesteśmy w "Schengen", to wystarczy wystąpić z UE. Jednak towarzystwo coś wymyśli, aby utrudnić nam życie i za rok, czy dwa okaże się, że jednak przymnką nam granice. Niestety - nie na wszystko mamy wpływ.

Nie łudźmy się - bogate, zachodnie socjald***kracje nie zgodzą się na strefę wolnego handlu, gdyż wtedy Polska ustalając np. CIT = 0% rozłożyłaby na łopatki ich państwa opiekuńcze. Małą Irlandię mogą przeboleć, ale blisko 40-milionowej polsce nie przepuszczą.

Mamy 2 wyjścia: albo integrujemy się z UE tworząc jakąś tam socjaldemokratyczną strefę handlu (nie w pełni wolną), albo budujemy dziki kapitalizm w izolacji, bo UE skutecznie utrudni nam handel tanimi, polskimi towarami. A kto da gwarancję, że próba zbudowania kapitalizmu w izolacji faktycznie doprowadzi do wolnego rynku? Może dojdą do władzy populistyczni-narodowo-izolacjonistyczni socjaliści, których rządy będą jeszcze gorsze niż otwartej na świat, kosmopolitycznej socjaldemokracji ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 12:19, 12 Paź 2008    Temat postu:

Mateo napisał:

Nie jestem anarchistą ale odpowiem. Właściciel prywatnej policji oczywiście że dałby się zaaresztować, ponieważ w przeciwnym wypadku naraziłby swoją firmę na utratę reputacji i odejście klientów. Przecież nikt nie kupowałby usług ochrony w firmie zarządzanej przez bandytę.

Czyli tak: przychodzi policjant z firmy B do szefa policji firmy A i mamy taka scenkę:
B: Jesteś aresztowany!
A: Nie, to ja cię aresztuję!
B: Ale ja mam nakaz aresztowania.
A: Ja też mam nakaz aresztowania.
B: Ja mam nakaz aresztowania wystawiony przez firmę sądowniczą X.
A: A ja mam nakaz aresztowania wystawiony przez firmę sądowniczą Y.
Itd. w oparach absurdu.

Strasznie fajna ta anarchia Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 12:29, 12 Paź 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:

Czyli tak: przychodzi policjant z firmy B do szefa policji firmy A i mamy taka scenkę:
B: Jesteś aresztowany!
A: Nie, to ja cię aresztuję!
B: Ale ja mam nakaz aresztowania.
A: Ja też mam nakaz aresztowania.
B: Ja mam nakaz aresztowania wystawiony przez firmę sądowniczą X.
A: A ja mam nakaz aresztowania wystawiony przez firmę sądowniczą Y.
Itd. w oparach absurdu.

Strasznie fajna ta anarchia Laughing

No i co to za problem? Wtedy idą do trzeciego sądu Z który rozstrzyga spór i decyduje kogo rzeczywiście należy zaaresztować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOCKBA CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 12:29, 12 Paź 2008    Temat postu:

Dlatego uważam, że w anarchii firmy policyjne konkurowałyby na danym terenie tak długo, aż któraś z nich uzyskałaby lokalny monopol na jeden ze sposobów:

a) niszcząc konkurencyjną policję,
b) wchłaniając ją,
c) wywalając poza obszar własnych wpływów.

Oznacza to powstanie zalążku państwowości, w przypadku (c) - także narodziny państwa ościennego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 12:46, 12 Paź 2008    Temat postu:

Mateo napisał:

No i co to za problem? Wtedy idą do trzeciego sądu Z który rozstrzyga spór i decyduje kogo rzeczywiście należy zaaresztować.

Do którego sądu? Do tego należącego do brata A czy teścia B? Kto o tym będzie decydował?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tensvb
Gość






PostWysłany: Nie 12:52, 12 Paź 2008    Temat postu:

Coraz bardziej lubię Gwiazdowskiego. Pragmatyzm, trzeźwe spojrzenie, proponowanie liberalnych ale dających się realnie wdrożyć rozwiązań. Po prostu bicz na akapowe oszołomstwo.

Mateo napisał:
Nie jestem anarchistą ale odpowiem. Właściciel prywatnej policji oczywiście że dałby się zaaresztować, ponieważ w przeciwnym wypadku naraziłby swoją firmę na utratę reputacji

Naprawdę sądzisz, że człowiek, który ma w perspektywie być może długoletnie więzienie, będzie się kierował tym, czy jego firma nie utraci aby reputacji jak gdzieś zwieje albo rozpocznie ze swoimi ludźmi lokalną wojnę?


Ostatnio zmieniony przez tensvb dnia Nie 13:01, 12 Paź 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Clegan
Gość






PostWysłany: Nie 15:31, 12 Paź 2008    Temat postu:

tensvb napisał:

Naprawdę sądzisz, że człowiek, który ma w perspektywie być może długoletnie więzienie, będzie się kierował tym, czy jego firma nie utraci aby reputacji jak gdzieś zwieje albo rozpocznie ze swoimi ludźmi lokalną wojnę?

No przecież mamy świetny przykład jak działa reputacja: szefowie różnych mafii sami się zgłaszają na policję, tak boją się utraty reputacji Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 16:16, 12 Paź 2008    Temat postu:

tensvb napisał:

Naprawdę sądzisz, że człowiek, który ma w perspektywie być może długoletnie więzienie, będzie się kierował tym, czy jego firma nie utraci aby reputacji jak gdzieś zwieje albo rozpocznie ze swoimi ludźmi lokalną wojnę?

Jeżeli taki szef PAO nie podda się dobrowolnie to najprawdopodobniej dojdzie do walk między tą PAO a pozostałymi. Pozostałe agencje w trosce o swój wizerunek nie będą mogły pozwolić sobie na samowolkę właściciela-bandyty i wyeliminują go siłą. Koalicja wszystkich uczciwych PAO nie będzie mieć problemów ze zlikwidowaniem jednej niepokornej agencji. W ten sposób rynek będzie się oczyszczał z kryminalistów, którzy mogliby wpływać na lokalne społeczności przy użyciu siły.

Ale tak naprawdę ja osobiście tak nie sądzę Very Happy Staram się po prostu wczuć w rolę akapa i postarać się obronić to stanowisko z ich punktu widzenia. Ja nie wiem i najpewniej nigdy nie sprawdzę jak to będzie funkcjonować w anarchii. Tak sobie gdybam, jakby mogło to wyglądać Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:39, 12 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Jeżeli taki szef PAO nie podda się dobrowolnie to najprawdopodobniej dojdzie do walk między tą PAO a pozostałymi. Pozostałe agencje w trosce o swój wizerunek nie będą mogły pozwolić sobie na samowolkę właściciela-bandyty i wyeliminują go siłą.


Czytaj: wyeliminują go, żeby pozbyć się konkurencji

Cytat:
Koalicja wszystkich uczciwych PAO nie będzie mieć problemów ze zlikwidowaniem jednej niepokornej agencji.


Więc nieuczciwych też.

Cytat:
Staram się po prostu wczuć w rolę akapa i postarać się obronić to stanowisko z ich punktu widzenia.


Nie pogrążaj się haha
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Howard Roark
Gość






PostWysłany: Nie 16:46, 12 Paź 2008    Temat postu:

mic93 napisał:

Pytanie do anarchistów: właściciel prywatnej policji dałby się aresztować innej policji ?


Pytanie do minarchistów: kanclerz minarchistycznego państwa dałby się aresztować policji innego minarchistycznego, lub co gorsza - socjalistycznego, państwa?
Laughing

Cytat:
Coraz bardziej lubię Gwiazdowskiego. Pragmatyzm, trzeźwe spojrzenie, proponowanie liberalnych ale dających się realnie wdrożyć rozwiązań. Po prostu bicz na akapowe oszołomstwo.


come again?
co jest bardziej realne do wdrożenia: podatek pogłówny (UPR) czy podatek przychodowy (Gwiazdowski).
weź mnie nie rozśmieszaj. i jeszcze to naiwne wypieranie się UPR i polityki w ogóle - gdzie tu pragmatyzm?
jeśli już bajkopiszemy jak Gwiazdowski, to trzeba od razu walić z grubej rury radykalnego libertarianizmu, a nie robić jakieś podchody. niby komu się przypodoba, skoro i tak nikt nie zamawia jego analiz, bo wszyscy srają na rzetelną wiedzę ekonomiczną Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fender
Gość






PostWysłany: Nie 18:38, 12 Paź 2008    Temat postu:

moja odpowiedź na ten wywiad jest zwięzła:



wszedłem na icanhascheezburger po to, aby wkleić coś adekwatnego do sytuacji, ale nie spodziewałem się, że znajdę coś, co pasuje do niej tak, jakby było stworzone właśnie na jej okoliczność Very Happy

typ dokonał wielokrotnego gwałtu na logice i się skompromitował, ponadto wyczuwam oznaki starczej demencji, dlatego nie ma sensu już z jego argumentami polemizować.

za to widzę sens dyskusji z forumowiczami, traktując ich jako poważnych partnerów do dyskusji i czas ukrócić to teoretyzowanie na temat odpowiedzi na moje pytanie(thx Howard), które zadałem doktorkowi i liczyłem na nieco dłuższą wypowiedź(no ale tonący się brzytwy chwyta i musi od razu rzucić jakimś absurdalnym argumentem).

mianowicie: jak minarchiści myślą, że gwałciciel, który nie jest właścicielem firmy ochroniarskiej, daje się tak po prostu aresztować, albo jeszcze lepiej: idzie do sądu i składa donos na siebie, czy może jednak stara się zataić przestępstwo, ale ukryć się?

przecież w świetle publicznego oskarżenia tego właściciela PAO o gwałt, gdyby ten nie zjawił się w sądzie i nie wyjaśnił sprawy, każdy kto będzie z nim współpracował(mowa tu głównie o jego pracownikach) będzie oskarżony o kolaborację z przestępcą, a tym samym również uznany za przestępcę, a przez to pozbawiony ochrony aksjomatu o nieagresji przed ludźmi, którzy wymierzając sprawiedliwość(chwytając czy, co gorsza robiąc fizyczną krzywdę) korzystaliby po prostu z prawa do samoobrony. zatem: nie ma głupich i pracownicy(w najlepszym dla nich wypadku, nie będąc nawet fartem rozliczeni z przestępstwa), by nie popsuć sobie reputacji na całe życie, musieliby odejść z pracy, tym samym pozbawiając potencjalnej siły fizycznej oskarżonego do obrony przed konkurencyjnym PAO.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachuc
Gość






PostWysłany: Pon 11:10, 13 Paź 2008    Temat postu:

Znowu dyskusja na ten sam temat: anarchi i konkurujacych ze soba policji. Przerabialismy ten temat na poznanskim KASE.
W tej dyskusji trzeba uporzadkowac sobie definicje. Panstwo jest to okreslone prawo na danym obszarze. Prawo ustala sejm interpretuje sad a wykonuje policja. Jezeli jest kilka roznych policji to rozumiem, ze kazda z nich podlega swojemu wlasnemu sadowi a to juz oznacza niezalezne panstwa. Zarzut pana Gwiazdowskiego mozna sprowadzic do innego porownania czy prezydent Francji da sie aresztowac polskiej policji jezeli zostanie oskarzony o gwalt w Polsce podczas jakiejs wizyty?
Dlatego wlasnie ta dyskusja jest jalowa bo uczestnicy nie maja sprecyzowanych podstawowych definicji.
Spojrzcie na to w ten sposob. Jest sobie Europa na jej terenie dziala kilka roznych policji kazda z nich podlega swojemu sadowi i dzialaja na okreslonych obszarach. Te obszary nazywaja sie: Francja, UK, Niemcy, Wlochy itp.

Acha no i wlasnie to, ze panstwo jest to jednak pewien obszar (na ktorym wlasnie policja egzekwuje prawo) to wlasnie podatek katastralny procz niewielkiego poglownego jest jak najbardziej logiczny, uzasadniony i moralny.

Jeszcze raz podsumowania jezeli dzis na terenie polski wprowadzimy kilka konkurujacych ze soba policji podleglych wlasnym sadom to dokonamy podzialu dzielnicowego panstwa polskiego byc moze sfederowanego ale zawsze. Moze to by bylo dobre ale jest to istotnie rozne od tego o czym dyskutujecie. Definicje! Definicje! Definicje!!!

I tyle.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:42, 13 Paź 2008    Temat postu:

Cytat:
Pytanie do minarchistów: kanclerz minarchistycznego państwa dałby się aresztować policji innego minarchistycznego, lub co gorsza - socjalistycznego, państwa?


A więc PAO to państwo?

Kanclerz zostanie aresztowany przez własnych poddanych, jeśli złamie prawo, zaś szef PAO sam jest prawem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachuc
Gość






PostWysłany: Wto 2:00, 14 Paź 2008    Temat postu:

Noqa napisał:

A więc PAO to państwo?

Kanclerz zostanie aresztowany przez własnych poddanych, jeśli złamie prawo, zaś szef PAO sam jest prawem.


To wlasnie sa atrybuty panstwa. Jest wladza ustawodawcza ktora tworzy prawo. Jezeli ta wladza ma jakies grzechy na sumieniu to albo bedzie jakies narzedzie kontrolne (prokuratura?) impechment albo rewolucja. Ale zawsze dzialaja obywatele, takie przyklady w XXw juz byly.

Dlatego wlasnie propozycje anarchistow nic nie wnosza nowego. TO tak samo jak z reforma sluzby zdrowia. Raz robi sie reforme tworzac jeden narodowy fundusz zdrowia potem druga dzielac go na male kasy chorych potem kolejna znow w jeden duzy. Tak samo z podzialem jednej duzej policji na male juz teraz strefa Schengen ma chyba na celu stworzyc jedna duza paneuropejska policje nieprawdaz?

Tylko UPR ze swoim podatkiem katastralnym i likwidacja wszystkich innych podatkow wnosi jakas nowa jakosc do polityki.


Ostatnio zmieniony przez stachuc dnia Wto 3:30, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dinsdale
Gość






PostWysłany: Wto 9:18, 14 Paź 2008    Temat postu:

stachuc napisał:

Dlatego wlasnie propozycje anarchistow nic nie wnosza nowego. TO tak samo jak z reforma sluzby zdrowia. Raz robi sie reforme tworzac jeden narodowy fundusz zdrowia potem druga dzielac go na male kasy chorych potem kolejna znow w jeden duzy.

Nie wnoszą nic nowego? Przyznam że takiej opinii jeszcze nie słyszałem :]
Nowe to oczywiście dwustronna umowa a nie jak obecnie jednostronna narzucana przez państwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stachuc
Gość






PostWysłany: Wto 9:34, 14 Paź 2008    Temat postu:

Dinsdale napisał:

Nie wnoszą nic nowego? Przyznam że takiej opinii jeszcze nie słyszałem :]
Nowe to oczywiście dwustronna umowa a nie jak obecnie jednostronna narzucana przez państwo.


Wszystko zalezy od tego jak sobie definiujesz "panstwo". Ja panstwo zdefiniowalem jako "prawo na okreslonym obszarze. Prawo ustala sejm, interpretuje sad a egzekwuje policja"
Jezeli istnieje kilka policji ktore rozumiem doprowadzac beda kazda przed inny sad to tym samym z jednego panstwa tak naprawde tworzymy kilka nowych. Ale nadal w tym nowym mniejszym panstwie bedzie jedna policja i jeden sad. Nie musi byc wcale slupkow granicznych ani szlabanow. Wiec w tym sensie nic sie niezmieni. Jedynie duzy organizm podzielimy na mniejsze.

Co do obustronnej zgody. My jako polacy moze od niedawna mozemy legalnie przenosic sie do innych krajow Europy. Ale tacy hiszpanie, francuzi, niemcy czy anglicy to juz od dawna swobodnie przenosza sie z kraju do kraju dobrowolnie podejmujac decyzje gdzie chca mieszkac czyli jakiej policji podlegac itp. A ze roznica jest nie wielka to juz inna historia.

Proponuje by pan Dinsdale przedstawil swoja definicje panstwa wtedy moze uda nam sie nawiazac jakas dyskusje.


Ostatnio zmieniony przez stachuc dnia Wto 9:58, 14 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fender
Gość






PostWysłany: Wto 14:35, 14 Paź 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
czyli przymusowa, narzucana agresją organizacja.

tę swoją definicję wyciągnąłeś z kapelusza i się jej trzymasz jak rzepy. w ogóle nie uwzględnia tego, że mogą istnieć paralelnie różne prawa na danym terenie.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> JKM Media, wydarzenia Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin