Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Juliette
Wysłany: Nie 5:55, 22 Cze 2008
Temat postu:
Modlitewnik napisał:
juliette napisał:
niektórzy wykorzystują anonimowość którą daje internet
Na żywo bym ci powiedział to samo, co napisałem.
juliette napisał:
aby stosować agresywną postawę
Nie wiem gdzie ty widzisz agresję, bo raczej po prostu widzisz to co chcesz widzieć.
"Czepialstwo" jest wg mnie agresywną postawą szczególnie że oskarżenie nie jest zgodne z prawdą! Nie podobają ci się moje posty to je ignoruj bo twoja postawa psuje dyskusje.
Modlitewnik
Wysłany: Nie 5:44, 22 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
niektórzy wykorzystują anonimowość którą daje internet
Na żywo bym ci powiedział to samo, co napisałem.
juliette napisał:
aby stosować agresywną postawę
Nie wiem gdzie ty widzisz agresję, bo raczej po prostu widzisz to co chcesz widzieć.
Gigabyte
Wysłany: Nie 3:28, 22 Cze 2008
Temat postu:
Internet nie daje anonimowości, jacyś studenci już nawet TOR-a rozgryźli.
Juliette
Wysłany: Sob 18:25, 21 Cze 2008
Temat postu:
Modlitewnik napisał:
juliette napisał:
Modlitewnik napisał:
juliette napisał:
O ile potrafię zrozumieć konstruktywną krytykę (np. użytkownicy tego forum) to określenia typu: batman, klecha (to te najłagodniejsze zaczerpnięte z
motłochowych forum
) sprawiają że zwolennicy postępu pokazują swój poziom.
Ty nazywając ich "motłochem", też pokazujesz swój poziom. To tak, żebyś miała na uwadze.
Żeby pisać na forum najpierw trzeba umieć czytać - nigdzie nie nazwałam nikogo motłochem! ale widzę że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem więc ci odpuszczę!
Najwyraźniej sama masz z tym problemy, dlatego zaznaczyłem ci specjalnie odpowiedni fragment w twojej wypowiedzi.
Skoro zaznaczyłeś ten tekst to pewnie zauważyłeś że przymiotnik "motłochowe" (celowa napisany w nawiasie aby podkreślić że jest to nawiązanie do tytułu oraz jest wyrażeniem potocznym) odnosi się do forum a ono chyba nie jest żyjącą istotą i człowiekiem trudno nazywać - więc podtrzymuje swoje zdanie że nigdy
nikogo
tak nie nazwałam! Ale rozumiem że niektórzy wykorzystują anonimowość którą daje internet aby stosować agresywną postawę w stosunku do innych i "czepiają" się pojedynczych zwrotów zamiast odnieść się merytorycznie do tematu.
Modlitewnik
Wysłany: Sob 16:09, 21 Cze 2008
Temat postu:
zgon napisał:
Modlitewnik napisał:
...Nigdy tak nie było...
było do 1998
ART. 10 isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19640090059&type=2&name=D19640059.pdf
i zmiana ART. 1; 11) w 1998
isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19981170757&type=1&name=D19980757L.pdf
Podtrzymuje to co napisałem. Nie była wymagana zgoda rodziców.
Jeżeli chodzi o wiek, to także napisałem prawdę, bo sądy praktycznie zawsze dopuszczały zawarcie małżeństwa gdy osoba miała ukończone 18 lat.
zgon
Wysłany: Sob 15:20, 21 Cze 2008
Temat postu:
Modlitewnik napisał:
...Nigdy tak nie było...
było do 1998
ART. 10
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19640090059&type=2&name=D19640059.pdf
i zmiana ART. 1; 11) w 1998
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=file&id=WDU19981170757&type=1&name=D19980757L.pdf
Modlitewnik
Wysłany: Sob 14:22, 21 Cze 2008
Temat postu:
W żadnym wypadku nie potrzeba zgody rodziców, jeżeli mężczyzna lub kobieta mają ukończone 18 lat.
Modlitewnik
Wysłany: Sob 14:21, 21 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
zgon napisał:
Rzeczywiście było tak jeszcze 10 lat temu. Dziś granicą jest generalnie 18 lat. Chyba że masz na myśli jakieś prawo kanoniczne ale ono to właściwie mnie nie interesuje.
Szczerze mówiąc to wiem że było tak 2 lata temu - czy jest to aktualne to nie będę się zarzekać.
Ps chodzi mi o prawo świecie
Mylisz się. Nigdy tak nie było. Mężczyzna może zawrzeć związek małżeński w wieku 18 lat, kobieta nawet wcześniej - 16.
Modlitewnik
Wysłany: Sob 14:16, 21 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
Modlitewnik napisał:
juliette napisał:
O ile potrafię zrozumieć konstruktywną krytykę (np. użytkownicy tego forum) to określenia typu: batman, klecha (to te najłagodniejsze zaczerpnięte z
motłochowych forum
) sprawiają że zwolennicy postępu pokazują swój poziom.
Ty nazywając ich "motłochem", też pokazujesz swój poziom. To tak, żebyś miała na uwadze.
Żeby pisać na forum najpierw trzeba umieć czytać - nigdzie nie nazwałam nikogo motłochem! ale widzę że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem więc ci odpuszczę!
Najwyraźniej sama masz z tym problemy, dlatego zaznaczyłem ci specjalnie odpowiedni fragment w twojej wypowiedzi.
kamil
Wysłany: Sob 12:39, 21 Cze 2008
Temat postu:
Prawo kanoniczne zezwala grubo poniżej 18; ale nie wiem jak z tą wolą rodziców.
Juliette
Wysłany: Sob 12:17, 21 Cze 2008
Temat postu:
zgon napisał:
Rzeczywiście było tak jeszcze 10 lat temu. Dziś granicą jest generalnie 18 lat. Chyba że masz na myśli jakieś prawo kanoniczne ale ono to właściwie mnie nie interesuje.
Szczerze mówiąc to wiem że było tak 2 lata temu - czy jest to aktualne to nie będę się zarzekać.
Ps chodzi mi o prawo świecie
zgon
Wysłany: Sob 12:12, 21 Cze 2008
Temat postu:
Rzeczywiście było tak jeszcze 10 lat temu. Dziś granicą jest generalnie 18 lat. Chyba że masz na myśli jakieś prawo kanoniczne ale ono to właściwie mnie nie interesuje.
Juliette
Wysłany: Sob 11:35, 21 Cze 2008
Temat postu:
zgon napisał:
juliette napisał:
W Polsce mężczyzna przed 21. rokiem życia do zawarcia małżeństwa potrzebuje zgody rodziców
Podaj proszę ustawę gdzie jest to zapisane jeżeli możesz bo jest to naprawdę ciekawe.
Obiecuję że jak znajdę to dodam! Ale wiem ponieważ interesowałam się tym z powodów osobistych.
Poza tym miałam to nawet na WOSie w liceum.
zgon
Wysłany: Sob 11:33, 21 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
W Polsce mężczyzna przed 21. rokiem życia do zawarcia małżeństwa potrzebuje zgody rodziców
Podaj proszę ustawę gdzie jest to zapisane jeżeli możesz bo jest to naprawdę ciekawe.
Juliette
Wysłany: Sob 11:05, 21 Cze 2008
Temat postu:
Modlitewnik napisał:
juliette napisał:
O ile potrafię zrozumieć konstruktywną krytykę (np. użytkownicy tego forum) to określenia typu: batman, klecha (to te najłagodniejsze zaczerpnięte z motłochowych forum) sprawiają że zwolennicy postępu pokazują swój poziom.
Ty nazywając ich "motłochem", też pokazujesz swój poziom. To tak, żebyś miała na uwadze.
Żeby pisać na forum najpierw trzeba umieć czytać - nigdzie nie nazwałam nikogo motłochem! ale widzę że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem więc ci odpuszczę!
Modlitewnik
Wysłany: Pią 20:01, 20 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
O ile potrafię zrozumieć konstruktywną krytykę (np. użytkownicy tego forum) to określenia typu: batman, klecha (to te najłagodniejsze zaczerpnięte z motłochowych forum) sprawiają że zwolennicy postępu pokazują swój poziom.
Ty nazywając ich "motłochem", też pokazujesz swój poziom. To tak, żebyś miała na uwadze.
Juliette
Wysłany: Pią 13:09, 20 Cze 2008
Temat postu:
szczun napisał:
juliette napisał:
Nie tylko u Żydów! W Polsce mężczyzna przed 21. rokiem życia do zawarcia małżeństwa potrzebuje zgody rodziców
chyba jednak przed 18.
Otóż nie - jest tak jak napisałam wcześniej. Mężczyzna przed 18. rokiem życia nie może zawrzeć związku małżeńskiego w żadnych okolicznościach! A przed ukończeniem 21. lat potrzebuje zgody rodziców - wiem że to absurdalne ale tak jest!
szczun
Wysłany: Pią 13:05, 20 Cze 2008
Temat postu:
juliette napisał:
Nie tylko u Żydów! W Polsce mężczyzna przed 21. rokiem życia do zawarcia małżeństwa potrzebuje zgody rodziców
chyba jednak przed 18.
cfo
Wysłany: Pią 11:02, 20 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Jeśli komuś zniszczyłbym mózg to zwyczajnie zabiłbym go. Sam funkcjonujący organizm to nie życie, tylko czysta machina, która działa sama z siebie - tam nie ma już życia, tym ciałem w żadnym stopniu nikt nie włada - właściciel tego ciała odfrunął wraz z utratą mózgu.
Życie z biologicznego punktu widzenia to nie świadomośc. Gdyby tak było chorych na Alzheimera grzebano by żywcem.
Kocham takie stwierdzenia: "tam nie ma już życia". Tam nie ma świadomości, zycie owszem jest. Ale i tak cie nie przekonam, bo nasz spór jest czysto filozoficzny a nie etyczny czy moralny.
Cytat:
Tak Was rajcuje ciało i jego naturalny, bezwładny mechanizm, że nazywacie to życiem?
Tak jest! jestesmy chorymi dewiantami, na samą myśl o ludzkim ciele się podniecamy w swoich własnych ciasnych umysłach które są typowe dla zgniłych konserw. Przepraszam, że nie polemizuje z twoja wielką mądrością i autorytetem, ale poziom merytoryczny twojej wypowiedzi zamyka dyskusje.
Cytat:
stawianie równości pomiędzy faktycznym życiem, gdzie występuje czucie, uczucia, myśli, świadomość etc. a nieożywionym ciałem.
Od kiedy mysli ozywiają ciało?? Czy chory na Alzheimera jest nieozywiony?? Czy płód jest nieożywiony?? Czy ja stawiam znak równości pomiędzy zywymi a trupami?? To ty noka porównujesz chorego np na wspomniana już chorobe Alzheimera do nieozywionego ciała, które de facto nie istnieje.
Juliette
Wysłany: Pią 6:03, 20 Cze 2008
Temat postu:
kamil napisał:
Kolejny i prosty przykład na anty-konserwatyzm anarĥizmu. Wszelkie konserwatywne idee zakładają ciągłość pokoleniową, dzieci słuchają się rodziców, rodzice opiekują się dziadkami itp. Nawet u Żydów bez zgody rodziców dzieci nie mogą brać ślubu, przed dwudziestką.
Nie tylko u Żydów! W Polsce mężczyzna przed 21. rokiem życia do zawarcia małżeństwa potrzebuje zgody rodziców
Flanky
Wysłany: Czw 16:36, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Bo Ty tak wierzysz? Kto zabroni wyrastać temu w odniesieniu do oólnych przypadków? Nikt.
Nie dlatego, ze tak wierzę, a dlatego, ze akap jakoś nie powstał i sie na to nie zanosi. Do tego taka obserwacja, ze większość akapów nie ma wielkiego szacunku do żadnej władzy, rodzinnej także.
Gość
Wysłany: Czw 16:30, 19 Cze 2008
Temat postu:
cfo napisał:
Cytat:
Równie dobrze możemy mówić, że mam prawo składać ofiary bogom, które czczę ze swych własnych dzieci.
Troche to nie tak...ŚJ nie zabijają swoich dzieci zaplanowawszy to wcześniej. smier jest wynikiem zaniechania leczenia które oni odrzucają ze względów religijnych.
Tylko co za różnica czy ktoś zaplanuje czyjąś śmierć, czy doprowadzi do niej spontanicznie? Ważny jest fakt doprowadzenia do śmierci przez religię.
cfo napisał:
Cytat:
Życie ludzkie to przede wszystkim umysł, czucia.. a do tego potrzebny jest pewien narząd.
To już tylko twoje zdanie. Gdybyś poprzecinał połaczenia między półkulami mózgu człowieka to skończy się jego świadomośc, skrótowo będzie "rosliną" - ale zycie sie jego nie skończy, nawet jeśli nie będzie tego świadom.
Jeśli komuś zniszczyłbym mózg to zwyczajnie zabiłbym go. Sam funkcjonujący organizm to nie życie, tylko czysta machina, która działa sama z siebie - tam nie ma już życia, tym ciałem w żadnym stopniu nikt nie włada - właściciel tego ciała odfrunął wraz z utratą mózgu.
I wracając do tematu: to jest właśnie najśmieszniejsze u konserw, stawianie równości pomiędzy faktycznym życiem, gdzie występuje czucie, uczucia, myśli, świadomość etc. a nieożywionym ciałem. Tak Was rajcuje ciało i jego naturalny, bezwładny mechanizm, że nazywacie to życiem?
cyb napisał:
zresztą anarchokapitaliści nie chcą nikogo zmuszać
To oczywiste chyba, że anarchokapitaliści nie chcą zmuszać. Jednak poza anarcho-kapitalistami są i inni ludzie, którzy zmuszać mogą chcieć.
Flanky napisał:
Czy akap zabroni takie stylu wychowania i takiej "ciągłości pokoleniowej"? Pewnie nie,
pewnie zresztą na niej nie będzie miał szans wyrosnąć
.
Bo Ty tak wierzysz? Kto zabroni wyrastać temu w odniesieniu do ogólnych przypadków? Nikt.
Flanky
Wysłany: Czw 15:19, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Wszelkie konserwatywne idee zakładają ciągłość pokoleniową, dzieci słuchają się rodziców, rodzice opiekują się dziadkami
Wszelkie konserwatywne idee się nie sprawdziły. O Żydowskiej kulturze i jej brutalności nawet nie trzeba wspominać. Podobnie zresztą wyglądało wychowanie w protestanckich Niemczech przed wojną.
Czy akap zabroni takie stylu wychowania i takiej "ciągłości pokoleniowej"? Pewnie nie, pewnie zresztą na niej nie będzie miał szans wyrosnąć.
cyb
Wysłany: Czw 13:53, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Kolejny i prosty przykład na anty-konserwatyzm anarĥizmu.
a ktoś twierdził że anarchizm jest/ma być ideą konserwatywną
zresztą anarchokapitaliści nie chcą nikogo zmuszać do zycia według konserwatywnego modelu, ale nie chcą przecież tego zakazywać (ja nie chce)
kamil
Wysłany: Czw 13:27, 19 Cze 2008
Temat postu:
Flanky napisał:
Cytat:
ok, ale jest rzeczywiście dziecko ma rok i nie moze zadecydować, kto wtedy ma decydować?
Nie mam bladego pojęcia. Takie sytuacje zdarzają się na szczęście bardzo rzadko, zresztą Jehowi pojawili sie tutaj by zilustrować coś innego niż sposoby na XYZ w akapie.
Kolejny i prosty przykład na anty-konserwatyzm anarĥizmu. Wszelkie konserwatywne idee zakładają ciągłość pokoleniową, dzieci słuchają się rodziców, rodzice opiekują się dziadkami itp. Nawet u Żydów bez zgody rodziców dzieci nie mogą brać ślubu, przed dwudziestką.
Flanky
Wysłany: Czw 11:51, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
ok, ale jest rzeczywiście dziecko ma rok i nie moze zadecydować, kto wtedy ma decydować?
Nie mam bladego pojęcia. Takie sytuacje zdarzają się na szczęście bardzo rzadko, zresztą Jehowi pojawili sie tutaj by zilustrować coś innego niż sposoby na XYZ w akapie.
cyb
Wysłany: Czw 11:07, 19 Cze 2008
Temat postu:
o aksjomacie nie używania wszelkiej broni jeszcze nie słyszałem
kamil
Wysłany: Czw 11:03, 19 Cze 2008
Temat postu:
cyb napisał:
Cytat:
Ciekawie było z mormonami. To oni zaludnili pustkowia w Ameryce, a potem odgradzali się murami, by żyć w swoim własnym świecie (zakaz wstępu na teren prywatny!), gdzie prawo powiedzmy antypoligamiczne ich nie dosięgało.
i fajnie, taka powinno być, według mnie tak właśnie w a-kapie mogą poradzić rożnie grupki
mnie takie rozwiązanie w ogóle by nie przesadzało
Chociaż z drugiej strony w anarĥii, nie zdziwiłbym się, gdyby bogobojnych ludków jakieś hordy i szajki zbójców nie napadały. Jeszcze się znajdzie jakaś grupka z aksjomatem o nieużywaniu agresji i wszelkiej broni to: krach drzwi do nich rozwalić i są jak baranki. Może na tym polega ta eliminacja słabszych w anarĥicznych społeczeństwach?
cyb
Wysłany: Czw 10:59, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Ciekawie było z mormonami. To oni zaludnili pustkowia w Ameryce, a potem odgradzali się murami, by żyć w swoim własnym świecie (zakaz wstępu na teren prywatny!), gdzie prawo powiedzmy antypoligamiczne ich nie dosięgało.
i fajnie, taka powinno być, według mnie tak właśnie w a-kapie mogą poradzić rożnie grupki
mnie takie rozwiązanie w ogóle by nie przesadzało
kamil
Wysłany: Czw 10:51, 19 Cze 2008
Temat postu:
cyb napisał:
ja tam nie uważam by w a-kapie SJ mieli wyginąć
pewnie kupili sobie trochę ziemi, załażą sobie prywatne miasto, ze swoimi szkołami, szpitalami gdzie pewnie nie będą robić transfuzji i tyle.
zakładam że jakoś sobie porodzą i to co będą tam robić to będzie ich sprawa
Ciekawie było z mormonami. To oni zaludnili pustkowia w Ameryce, a potem odgradzali się murami, by żyć w swoim własnym świecie (zakaz wstępu na teren prywatny!), gdzie prawo powiedzmy antypoligamiczne ich nie dosięgało.
Nie widzę powodu dla którego Jehowi mieliby wyginąć, tym bardziej w bardziej wolnościowym społeczeństwie.
cyb
Wysłany: Czw 10:50, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Być może.
w każdym razie na pewno nie można im tego zabronić,
ani innym grupom (także tym w ogólnie upajających aksjomatów libertarianizmu)
Cytat:
W akapie decydujące powinno być zdanie zainteresowanego: dziecka. Rodzic nie będzie miał prawa zabronić dziecku skorzystania z usługi medycznej ratującej życie.
ok, ale jest rzeczywiście dziecko ma rok i nie moze zadecydować, kto wtedy ma decydować?
Flanky
Wysłany: Czw 10:42, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
pewnie kupili sobie trochę ziemi, załażą sobie prywatne miasto, ze swoimi szkołami, szpitalami gdzie pewnie nie będą robić transfuzji i tyle.
Być może.
Cytat:
Ale tak wychodzi z twojego wcześniejszego postu
Nie wiem z czego to wywnioskowałeś, do bycia akapem wystarczy nie akceptować władzy wsio. A no i jeszcze całe dwa aksjomaty.
Gość
Wysłany: Czw 10:39, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
W akapie decydujące powinno być zdanie zainteresowanego: dziecka.
Ale przecież ty wymagasz, żeby ten 1-roczny dzieciak miał zdanie! Co ma do tego natura?
Cytat:
Mógłbym się wyrazić teraz bardzo brzydko i skończyć rozmowę. Akap nie jest czymś co się komuś narzuca siłą.
Ale tak wychodzi z twojego wcześniejszego postu. Że trzeba byc a-kapem, żeby w akapie przeżyc.
Juz nie bedę się pochylał nad całym utopizmem twojego myslenia...
cyb
Wysłany: Czw 10:39, 19 Cze 2008
Temat postu:
ja tam nie uważam by w a-kapie SJ mieli wyginąć
pewnie kupili sobie trochę ziemi, załażą sobie prywatne miasto, ze swoimi szkołami, szpitalami gdzie pewnie nie będą robić transfuzji i tyle.
zakładam że jakoś sobie porodzą i to co będą tam robić to będzie ich sprawa
Flanky
Wysłany: Czw 10:31, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
1-roczny dzieciak sam pójdzie do szpitala? Ten akap już wam wzrok odebrał...
Nie, z naturą się nie wygra.
Cytat:
Czyli tych, którzy nie zostaną a-kapami czeka eksterminacja?
Mógłbym się wyrazić teraz bardzo brzydko i skończyć rozmowę. Akap nie jest czymś co się komuś narzuca siłą.
Gość
Wysłany: Czw 10:28, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Troche to nie tak...ŚJ nie zabijają swoich dzieci zaplanowawszy to wcześniej. smier jest wynikiem zaniechania leczenia które oni odrzucają ze względów religijnych.
Ale oni są za to dziecko odpowiedzialni! Nie mogą doprowadzić do jego śmierci.
Cytat:
W akapie decydujące powinno być zdanie zainteresowanego: dziecka. Rodzic nie będzie miał prawa zabronić dziecku skorzystania z usługi medycznej ratującej życie.
I 1-roczny dzieciak sam pójdzie do szpitala? Ten akap już wam wzrok odebrał...
Cytat:
A czy ŚJ w akapie wyginą(w sensie ewolucyjnie)? Moim zdaniem tak. Akap jest niczym innym jak zastosowanie metody naukowej na gruncie filozofii i polityki, także nie widzę w jaki sposób taki ŚJ miałby zostać akapem.
Czyli tych, którzy nie zostaną a-kapami czeka eksterminacja?
Flanky
Wysłany: Czw 10:01, 19 Cze 2008
Temat postu:
Nie chodzi o umieranie w dosłownym sensie, a zwyczajne zanik tego typu walniętych poglądów. Rynkowy ostracyzm prawdopodobnie wyeliminowałby tego typu poglądy dość szybko.
kamil
Wysłany: Czw 9:56, 19 Cze 2008
Temat postu:
Jeżeli Jehowi wyginą to także daltoniści, bo jakoś nie wierzę by dużo ludzi potrzebowałoby przed rozmnożeniem się transfuzji krwi.
Flanky
Wysłany: Czw 9:53, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Nie rozumiem więc oburzenia i logiki akapów. Zakaz transfuzji = złamanie aksjomatu o nieagresji a co za tym idzie zburzenie założeń tego systemu ( o czym pisał Flanky) który na tym pewniku się opiera. Chyba że w akapie Świadkowie Jehowy wygina jak dinozaury??
W akapie decydujące powinno być zdanie zainteresowanego: dziecka. Rodzic nie będzie miał prawa zabronić dziecku skorzystania z usługi medycznej ratującej życie. Jeśli chodzi o kwestie finansowe to pewnie znajdą się organizacje zajmujące się takimi sprawami.
A czy ŚJ w akapie wyginą(w sensie ewolucyjnie)? Moim zdaniem tak. Akap jest niczym innym jak zastosowanie metody naukowej na gruncie filozofii i polityki, także nie widzę w jaki sposób taki ŚJ miałby zostać akapem.
cfo
Wysłany: Czw 9:10, 19 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Natomiast nie dopuszczenie pomocy do swego dzieciaka z powodu jakichś wierzeń to normalne doprowadzenie do śmierci
Zgadzam się w 100%. Ale w przypadku np choroby dziecka jego amnezji i braku swiadomości, to rodzice o tym decydują...jeśli ktos ma sumienie zgodzi się na takie barbarzyństwo to jego sprawa.
Cytat:
Równie dobrze możemy mówić, że mam prawo składać ofiary bogom, które czczę ze swych własnych dzieci.
Troche to nie tak...ŚJ nie zabijają swoich dzieci zaplanowawszy to wcześniej. smier jest wynikiem zaniechania leczenia które oni odrzucają ze względów religijnych.
Cytat:
Istotnie - w akapie jak najbardziej.
Nie rozumiem więc oburzenia i logiki akapów. Zakaz transfuzji = złamanie aksjomatu o nieagresji a co za tym idzie zburzenie założeń tego systemu ( o czym pisał Flanky) który na tym pewniku się opiera. Chyba że w akapie Świadkowie Jehowy wygina jak dinozaury??
Cytat:
Życie ludzkie to przede wszystkim umysł, czucia.. a do tego potrzebny jest pewien narząd.
To już tylko twoje zdanie. Gdybyś poprzecinał połaczenia między półkulami mózgu człowieka to skończy się jego świadomośc, skrótowo będzie "rosliną" - ale zycie sie jego nie skończy, nawet jeśli nie będzie tego świadom.
Gość
Wysłany: Śro 17:08, 18 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
człowiek staje się człowiekiem od czasu nawinięcia nici DNA
Tyle się uczę o genetyce, ale jak się nawija nić DNA to jeszcze nie wiem
Gość
Wysłany: Śro 11:46, 18 Cze 2008
Temat postu:
cfo napisał:
Mówicie relatywizm...hmmm wpadacie w swoją pułapke ---. aborcja Tak ---transfuzja Nie.
Odróżnij te sprawy: nie każda aborcja to eliminacja zlepu komórek (a tylko o takiej mowa). Natomiast nie dopuszczenie pomocy do swego dzieciaka z powodu jakichś wierzeń to normalne doprowadzenie do śmierci (dziecko żyje).
cfo napisał:
Liberalizm chyba pozwala żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami religijnymi czyż nie??
Nie tylko religijnymi, ale i wszystkimi. Jest jednak granica, tę granicę stanowi wolność i życie innych. Równie dobrze możemy mówić, że mam prawo składać ofiary bogom, które czczę ze swych własnych dzieci.
szczun napisał:
człowiek staje się człowiekiem od czasu nawinięcia nici DNA w nowopowstałej komórce. tak to widzi biologia, co potwierdzał np. sam Rothbard. aborcja i np. leki wczesnoporonne odbierają życie nowemu organizmowi, co jest sprzeczne z prawami naturalnymi i aksjomatem samoposiadania.
Od kiedy DNA determinuje to? Jak można odebrać życie komórkom z nawiniętą nicią DNA?
cfo napisał:
Bo myślałem, że w akapie o takich sprawach bedzie decydować rodzina...
Istotnie - w akapie jak najbardziej.
Viperek napisał:
Nie jest łatwo wytworzyć w różnorodnym społeczeństwie uniwersalne zasady moralne. Każdy będzie postrzegał to trochę inaczej
Bo tak jest w istocie. Dlatego ja jestem zamordystą i pragnę narzucić pewne zasady w postaci prawa.
kamil napisał:
To, że pedofilia i inne zboczenia są wynaturzeniem to chyba jeszcze nie pamiętam by ktoś podał argumenty mówiąc, że tak "chce Pan"; w dyskusji na ten temat, nawet strony katolickie publikują badania naukowców, a nie teologów w tych sprawach...
Tak, publikują badania naukowe ale często są one otoczone mistycznymi klekotami, co tylko jeszcze bardziej zniechęca do tego niektórych.
kamil napisał:
To, że aborcja jest przez nas potępiana to bazujemy na zwykłej godności i szacunku
do życia ludzkiego
. Stawiamy życie ludzkie wyżej niż kariera lub inne równie płynne wartości.
Właśnie o to mi konkretnie chodziło - nazywacie życiem w ślepo od samego poczęcia. Życie ludzkie to przede wszystkim umysł, czucia.. a do tego potrzebny jest pewien narząd.
kamil napisał:
Komunistka Nowicka która mówi, że musiała zabić swoje dziecka, aby móc wychować pozostałe nie brzmi jak zdnie wypowiedziane przez "dobrą matkę", wręcz przeciwnie.
Ten babo-chłop akurat się ośmiesza, potwierdzając tylko swą nieodpowiedzialność, gdyż zgwałcona nie była. A właśnie zaznaczam, że nie każda ciąża jest dobrowolna.
Flanky
Wysłany: Wto 9:27, 17 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Flanky, nie bierzesz pod uwagę faktu, że nawet aksjomat o nieagresji i prawo do samoposiadania będzie interpretowane przez wielu ludzi w inny sposób.
Nie twierdze przecież, że nie ma żadnych szarych stref moralności.
Mateo
Wysłany: Wto 7:57, 17 Cze 2008
Temat postu:
Flanky napisał:
Nie ma żadnego urzędu od moralności. Już mówiłem by zasada moralna miała sens i mogła być forsowana(np przez karanie za jej złamanie) musi być uniwersalna, powtarzalna i logiczna. Takich zasad nie będzie dużo i z reguły orbitowałyby wokół aksjomatu o nieagresji czy prawa samoposiadania. Religia i preferencje nie mają tu nic do rzeczy.
Flanky, nie bierzesz pod uwagę faktu, że nawet aksjomat o nieagresji i prawo do samoposiadania będzie interpretowane przez wielu ludzi w inny sposób. Jeden orzeknie, że aborcja nie łamie aksjomatu o nieagresji bo płód nie jest człowiekiem tylko zbitkiem komórek bez mózgu i do tego, zakaz aborcji łamie prawo o samoposiadaniu kobiety (bo w końcu jej brzuch to jej własność), a drugi orzeknie (słusznie zresztą), że aborcja to zwyczajne morderstwo.
Niestety ale w wielu kwestiach odgórne planowanie, czyli ustanowienie jednego obowiązującego prawa jest niezbędne do zachowania porządku i ładu w społeczeństwie, oraz do powstrzymania konfliktów społecznych.
kamil
Wysłany: Wto 6:32, 17 Cze 2008
Temat postu:
No dobra. Szczerze mówiąc bazowanie na samych starożytnych Pismach w różnych sprawach też uważam za mało silne argumenty w dyskusji, szczególnie gdy ona nie dotyczy tematów ściśle z nimi związanych.
To, że pedofilia i inne zboczenia są wynaturzeniem to chyba jeszcze nie pamiętam by ktoś podał argumenty mówiąc, że tak "chce Pan"; w dyskusji na ten temat, nawet strony katolickie publikują badania naukowców, a nie teologów w tych sprawach...
To, że aborcja jest przez nas potępiana to bazujemy na zwykłej godności i szacunku do życia ludzkiego. Stawiamy życie ludzkie wyżej niż kariera lub inne równie płynne wartości. Komunistka Nowicka która mówi, że musiała zabić swoje dziecka, aby móc wychować pozostałe nie brzmi jak zdnie wypowiedziane przez "dobrą matkę", wręcz przeciwnie.
Juliette
Wysłany: Wto 5:51, 17 Cze 2008
Temat postu:
Transfuzji krwi dokonuje się w szpitalu, a tam jest raczej więcej lekarzy niż jeden. Szczerze mówiąc nie słyszałam o takim przypadku żeby lekarz odmówiła transfuzji i z tego powodu pacjent zmarł - podejrzewam że byłoby o tym głośno...
Viperek
Wysłany: Wto 5:33, 17 Cze 2008
Temat postu:
Nie jest łatwo wytworzyć w różnorodnym społeczeństwie uniwersalne zasady moralne. Każdy będzie postrzegał to trochę inaczej
Flanky
Wysłany: Pon 17:45, 16 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Bo myślałem, że w akapie o takich sprawach bedzie decydować rodzina...
Kult rodziny też mi się nie podoba. Od kiedy to o życiu dziecka ma decydować rodzina? A może by tak sam zainteresowany? Jeśli ma możliwość podjęcia decyzji czyli np mówi/jest przytomny itp. Czyżby o moralności miałaby decydować la familia?
Cytat:
To kto lub co ustala co jest moralne a co nie jest moralne? Bo widzisz dla islamisty moralnie nienagannym uczynkiem jest powieszenie żony za to, ze zdradziła swego męża, a dla katolików to już jest zbrodnia....
Nie ma żadnego urzędu od moralności. Już mówiłem by zasada moralna miała sens i mogła być forsowana(np przez karanie za jej złamanie) musi być uniwersalna, powtarzalna i logiczna. Takich zasad nie będzie dużo i z reguły orbitowałyby wokół aksjomatu o nieagresji czy prawa samoposiadania. Religia i preferencje nie mają tu nic do rzeczy.
Gość
Wysłany: Pon 17:10, 16 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
Masakra!! Bałem się takiej interpretacji... JA NIE POPIERAM ZAKAZU TRANSFUZJI!!! Transfuzja ocaliła mi życie...
Cytat:
Wg mnie rodzice powinni mieć możność zadecydowania w takiej kwestii, przecież dla takich jehusów transfuzja = brak zmartwychwstania. Skoro wychowują swoje dziecko w takiej wierze i żyją wg określonej moralności to czemu ich prawa religijne mają być ograniczane.
Ja nie postuluje nazkazu aborcji.
cfo
Wysłany: Pon 16:38, 16 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
a zabicie czującego dziecka dobre
Masakra!! Bałem się takiej interpretacji... JA NIE POPIERAM ZAKAZU TRANSFUZJI!!! Transfuzja ocaliła mi życie...
Cytat:
a skąd ja mam to wiedzieć? Spytaj kogoś kto jest za centralnym planowaniem.
Bo myślałem, że w akapie o takich sprawach bedzie decydować rodzina...
Cytat:
To nie jest moralność tylko preferencja.
To kto lub co ustala co jest moralne a co nie jest moralne? Bo widzisz dla islamisty moralnie nienagannym uczynkiem jest powieszenie żony za to, ze zdradziła swego męża, a dla katolików to już jest zbrodnia....
Cytat:
Nie musisz z tym polemizować
Dzięki...
Cytat:
3/4 dzieci na kuli ziemskiej rodzi sie bez chrztu Rolling Eyes 5/6 ludzkosci nie jest chrzescijanami Exclamation czy to znaczy ze wszyscy trafia do piekla ??? skoro poza Jezusem niema zbawienia ???
Nie będe off topu rozpoczynał. Poza tym ostatnio czuje przemozne znudzenie takimi ciężkimi tematami. Poczytaj katechizm jak chcesz albo załóż oddzielny wątek. Koncepcje sa podzielone na ten temat tak więc moze wyniknąć z tego niezła "burza mózgów". Dochodza do tego ostatnio zmiany doktrynalne KRK
Pozdrawiam
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin