Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 13:54, 22 Lip 2008
Temat postu:
Poproszę o moją emeryturę. Przecież jest szansa, że kiedyś ją dostanę.
Cytat:
wolny rynek nie jest gra o sumie zerowej
konkurencja na wolnym rynku to nie to samo co dobór naturalny , choć są pewne analogie
Ewolucja też nie jest grą o sumie zerowej.
Przecież w sytuacji, gdy każdy może wynająć PAO słabsi będą ginąć a wygrają silniejsi (tj. bogatsi).
Chociaż ja i tak sądzie, że siły nie można tak po prostu kupić.
Lufek
Wysłany: Wto 9:41, 22 Lip 2008
Temat postu:
No skoro tak, to mogę się zgodzić.
Johnny99
Wysłany: Wto 9:37, 22 Lip 2008
Temat postu:
Cytat:
Chodzi Ci o to, że kot nie ma świadomości o swoim prawie do samoposiadania, więc nie ma tego prawa? No to płód w 6-stym miesiącu ciąży nie jest jeszcze świadomy tego, że ma prawo do życia i do urodzenia się, ale ma to prawo.
Ale różnica jest taka, że kot nie ma, nie miał, nie będzie miał, i nie jest możliwe ( no, przynajmniej na razie ) żeby kiedykolwiek miał, a wynika to z samej natury kociego gatunku. Płód w 6-stym miesiącu ma " szansę " na to, by mieć, bo jest człowiekiem, i wynika to z samej natury gatunku ludzkiego - i dlatego ma już teraz. Podobna sytuacja jest z nieprzytomnymi, czy pozbawionymi świadomości w wyniku choroby. Oto właśnie chodzi w pojęciach abstrakcyjnych - nie mówimy o tym konkretnym człowieku, który w tej konkretnej chwili może świadomości nie mieć, ale o " człowieku w ogóle ".
Lufek
Wysłany: Wto 9:11, 22 Lip 2008
Temat postu:
Johnny99: Trochę pogmatwane i trochę nieścisłości... Chodzi Ci o to, że kot nie ma świadomości o swoim prawie do samoposiadania, więc nie ma tego prawa? No to płód w 6-stym miesiącu ciąży nie jest jeszcze świadomy tego, że ma prawo do życia i do urodzenia się, ale ma to prawo.
venom
Wysłany: Wto 8:38, 22 Lip 2008
Temat postu:
Noqa napisał:
Zasada "Silniejszy przeżywa, słabszy ginie" nie jest prawdziwa w anarchii?
wolny rynek nie jest gra o sumie zerowej
konkurencja na wolnym rynku to nie to samo co dobór naturalny , choć są pewne analogie
cyb
Wysłany: Wto 8:37, 22 Lip 2008
Temat postu:
no chciałem dodać że według mnie tych praw nie można odebrać człowiekowi,
to znaczy można mu odebrać własność ale prawo do posiadania własności już nie
choć z życiem ten przykład by dziwnie brzmiał
Johnny99
Wysłany: Wto 6:38, 22 Lip 2008
Temat postu:
Cała rzecz w tym, że prawo naturalne jest stałe i niezmienne, dopóki w naturze nie pojawi się istota INTELIGENTNA. W tym momencie ma miejsce rewolucja w prawie naturalnym, bo pojawia się OSOBA, która z racji bycia osobą nabywa prawa, które wcześniej nie istniały dla nie-osób, a równocześnie odkrywa prawa, które wcześniej odkryte być nie mogły z racji tego, iż nie-osoby nie mają zdolności do myślenia abstrakcyjnego. Np. osoba odkrywa, iż bycie osobą implikuje u niej prawo do samoposiadania. Jako osoba jest wolna i suwerenna. Mój kot natomiast nie jest osobą, więc ani nie jest wolny, ani suwerenny, ani nawet nie potrafi sobie tego uświadomić. Nie wie też, że on również ma prawa - np. prawo do nie-cierpienia. Czy to prawo istniało jednak w okresie przed-osobowym ? Oczywiście NIE. Nie ma sensu mówić o żadnym prawie do nie-cierpienia w sytuacji, gdy nie ma nikogo, kto mógłby coś stwierdzić o " cierpieniu " jako o pojęciu abstrakcyjnym. A więc prawo naturalne w okresie przed-osobowym znaczy w zasadzie coś zupełnie innego - jest to po prostu zbiór zdarzeń mających taką cechę, że z przyczyn obiektywnych ( a taką jest np. dążenie organizmu żywego do przetrwania, oczywiście wyłączone z jakiejkolwiek abstrakcji, samo to zdanie jest tylko formą opisu pewnej grupy zdarzeń, zinterpretowanych przez istotę inteligentną ) bardzo często się powtarzają.
Nie wiem czy to ma jakiś sens, tak sobie po prostu myślę.
Gość
Wysłany: Wto 6:25, 22 Lip 2008
Temat postu:
Zasada "Silniejszy przeżywa, słabszy ginie" nie jest prawdziwa w anarchii?
venom
Wysłany: Wto 6:05, 22 Lip 2008
Temat postu:
Dezerter napisał:
Prawo naturalne: Silniejszy przeżywa, słabszy ginie
Jesli zwierz nie potrafi obronic swego kawalka miesa, nie nalezy mu sie
nie mieszaj rożnych dziedzin
agęt
Wysłany: Pon 18:29, 21 Lip 2008
Temat postu:
Na to przydałby się osobny temat, ale mi się nie chcę go zakładać, więc proponuję nie pisać już o tej sprawie w tym temacie. Miało być o prawach naturalnych.
Rafael
Wysłany: Pon 18:24, 21 Lip 2008
Temat postu:
Inicjować agresji nie możesz ale bronić się przed naruszeniem twojej własności (ziemi czy samego siebie) jak najbardziej możesz.
agęt
Wysłany: Pon 18:11, 21 Lip 2008
Temat postu:
A jak ktoś wejdzie na mój teren, to przecież jego prawo do życia nie powinno mi uniemożliwiać odstrzelenie mu dupy.
Rafael
Wysłany: Pon 17:13, 21 Lip 2008
Temat postu:
Zacytuję sam siebie:
Cytat:
Każda ideologia, religia, filozofia czy światopogląd ma u swoich korzeni pewne podstawowe założenia. Czasem przybierają postać nieweryfikowalnych aksjomatów, zadekretowanych dogmatów, prawdy objawionej a czasem są po prostu stwierdzeniem obiektywnego stanu rzeczy.
Podstawa, bez której zrozumieć libertarianizmu - czyli filozofii wolności - nie sposób, sprowadza się do jednego ciągu logicznego opartego na jednej przesłance i wynikających z tego trzech prawach.
Oto ów ciąg:
Każdy człowiek jest istotą żywą -> każdy człowiek ma swoje własne życie -> nikt inny nie ma prawa do tego życia.
Prawda, że proste?
Ale co z tego wynika jest znacznie istotniejsze:
Prawo nr 1: samoposiadanie
Każdy człowiek jest wyłącznym posiadaczem swojego życia, ciała i wszelkich ich przejawów.
Co to oznacza? Każdy z nas jest jedynym właścicielem samego siebie - kto temu zaprzecza, zakłada że inna osoba ma większe prawa do rozporządzania nim samym niż zaprzeczający. A zatem, może rozporządzać swoją osobą w dowolny sposób. Dowolny? Nie - ponieważ inny ludzie także posiadają swoje “życie, ciało i wszelkie ich przejawy”, wolność jednostki jest ograniczona wolnością drugiej jednostki. Naruszenie wolności drugiej osoby jest w libertarianizmie nazywane agresją. Stąd wynika kolejne prawo:
Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Jednostka nie może inicjować agresji; agresji używać można tylko w obronie własnej wolności.
To dość oczywiste. Nie możemy naruszać wolności drugiej osoby, bo oznaczałoby to złamanie pierwszego prawa, a zatem przyzwolenie innym na łamanie tegoż prawa względem nas. Analogicznie do imperatywu kategorycznego Kanta. Szczegółowe implikacje tych dwóch praw będę wyjaśniał w kolejnych odcinkach; jednak jest jeszcze trzecie prawo, już wspomniane i przyjęte w domyśle. Nie pozostawiajmy jednak tego założenia w cieniu, lecz śmiało je wypowiedzmy:
Prawo nr 3: prawo własności
Istnieje własność.
Trzecie prawo uzupełnia i dopełnia poprzednie, zamykając ostatecznie ciąg logiczny wywiedziony z faktu życia ludzkiego. Niejako w prawie własności były rozróżniane w prawie rzymskim ius possidendi (prawo posiadania), ius utendi, fruendi, abutendi (prawo korzystania i pobierania pożytków, zużycia rzeczy) i ius disponendi (prawo rozporządzania) - ale tym zajmiemy się później.
Tak więc, istnieją oto trzy prawa:
Prawo nr 1: samoposiadanie
Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Prawo nr 3: prawo własności
Zbiór tych trzech praw nazywany jest prawem naturalnym. Jest to prawo wywodzące się z żywej natury, z nagiego faktu życia i jako takie ma absolutne pierwszeństwo przed wszelkim prawem stanowionym. Zatem, libertarianizm odrzuca pozytywistyczną koncepcję prawa, zakładającą że istniejącym prawem jest każdy akt woli legalnie istniejącego organu prawodawczego. Jeśli prawo stanowione jest sprzeczne z prawem naturalnym, jest nieważne i niezobowiązujące.
Gość
Wysłany: Pon 17:12, 21 Lip 2008
Temat postu:
Prawo naturalne: Silniejszy przeżywa, słabszy ginie
Jesli zwierz nie potrafi obronic swego kawalka miesa, nie nalezy mu sie
Gość
Wysłany: Pon 17:08, 21 Lip 2008
Temat postu:
A po co powtarzać po Rothbardzie?
Manifestu nie czytałeś?
venom
Wysłany: Pon 16:59, 21 Lip 2008
Temat postu:
prawo naturalne jest tworzone spontanicznie w wyniku interakcji pomiędzy ludźmi
cyb
Wysłany: Pon 15:44, 21 Lip 2008
Temat postu:
ja sadzę ze każdy ma prawo do życia, wolności i własności (do efektu swojej pracy), to właściwie samoposiadanie
i nikt nie ma prawa odebrać tych rzeczy niewinnemu człowiekowi (a to aksjomat o nieagresji)
niewinny to taki sam nie odebrał tych rzeczy niewinnemu człowiekowi
do kogo miałoby ona nalezeć zycie człowieka A jesli nie do tego człowieka, kto miałby prawo i dlaczego odebrać je innemu człowiekowi, przyjęcie innej koncepcji prawidziłoby do dziwnych wniosków,
dlaczego życie jednego człowieka miałoby należeć do kogoś innego, albo do wszystkich innych, jakie by to miało konsekwencje w praktyce
prawo
z wolnością jest podobnie, kto miałby ją rozporządzać nią?, czy człowiek moze się urodzić zniewolony? jak pisze proudhon: "niewolnik który postawi stopę na ziemi wolności staje się wolny w chwili postawiania"
jesli chodzi o własność ,to rothbard dobrze do objaśnia w manifeście
jak pisał ken schoolland w epilogu do Jonathana "jeśli stracisz życie, stracisz przyszłość, jeśli tracisz wolność tracisz teraźniejszość, jesli tracisz owoce swego życia i wolności tracisz zarazem cząstkę swej przeszłości"
no i dodam że te prawo są uniwersalna, przysługują kazdemu człowiekowi nie zależnie od miejsca i czasu
takie sama prawa naturalne przysługują i człowiekowi z teraz i człowiekowi sprzed tysiąca lat
to tak w skrócie bo w sumie sam nie drążyłem zbytnio tego tematu
Stefan
Wysłany: Pon 14:58, 21 Lip 2008
Temat postu:
Dla mnie prawo naturalne to aksjomat o nieagresji i samoposiadaniu.
PS
Nie powinno to być w dziale ideologicznym?
neuczarny
Wysłany: Pon 14:38, 21 Lip 2008
Temat postu: Prawo Naturalne
Moglibyście mi wyjaśnić co to za prawa, ile ich jest, skąd się biorą i dlaczego są naturalne?
Uprzedzam, że nie chodzi mi o linki do artykułów lub encyklopedii. Sporo już na ten temat czytałem. Chciałbym przede wszystkim poznać wasze przemyślenia na ten temat.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin