Autor Wiadomość
Bździech
PostWysłany: Pon 18:28, 08 Paź 2007    Temat postu:

Jeśli będą pić wódkę zamiast na-wpół-gazowanych zajzerów robionych na pleśni z owoców o metalicznym posmaku (Ach... 'Patyk') to raczej będą żyć dłużej. Poza tym oni jak chleją na umór to piją raczej już nie 'starogardzką' czy 'z czerwoną kartką' tylko sprzedawany na osiedlach 'spiryt'.
Gość
PostWysłany: Pon 17:06, 08 Paź 2007    Temat postu:

Noka napisał:
A mnie wreszcie by było stać na tak zwany burżujski alkohol. Zamiast chlać jakieś sikacze i tanie dziadostwa kupowałbym alkohol dobrej jakości, który bym popijał w małych ilościach aby delektować się samym smakiem


Dokładnie Noka, już nie będziemy chlać jaboli i starogardzkiej Razz

A na poważne- nie rozumiem twierdzenia ze poziom alkoholizmu wzrosnie, przecież skończone żule i tak piją płyn do spryskiwaczy, denaturat i tym podobny syf. Gdyby alkohol staniał bardzo mocno, nie zacząłym pić na umór- bo przeszkodą nie jest to że alkohol jest drogi ale ze mnie to nie bawi. Jeśli alkohol będzie bardzo tani- jednostki zdegenerowane szybciej się wyelimnują ze społeczeństwa.

Same plusy
Sauniere
PostWysłany: Pon 17:05, 08 Paź 2007    Temat postu:

Przecież Korwin wyraźnie powiedział:

"Wódka powinna kosztować 5 zł za litr, żeby Polakom na chleb starczało!"
agęt
PostWysłany: Pon 16:34, 08 Paź 2007    Temat postu:

Nie bimber. Ja wiem, ze temat jest o robieniu spirytusu, ale ja się odniosłem do dobrych drogich wódek. Moim zdaniem, są one gorsze od tych, robionych przez moich przyjaciół. Zresztą naleweczki babuni czy dziadka są wielu Polakom znane i bardzo cenione.
Gość
PostWysłany: Pon 16:18, 08 Paź 2007    Temat postu:

agęt napisał:
Co do dobrej jakości alkoholu, to najlepsze wódki, jakie piłem, to nie Bols czy Chopin, a wódki robione w domu przez moich przyjaciół.

Kręcenie bimbru? Toż to nielegalne! Surprised
http://youtube.com/watch?v=WrZZTFSHRn8 - za komuny to przynajmniej Milicja by się takimi zajęła!

Razz
agęt
PostWysłany: Pon 16:08, 08 Paź 2007    Temat postu:

Co do dobrej jakości alkoholu, to najlepsze wódki, jakie piłem, to nie Bols czy Chopin, a wódki robione w domu przez moich przyjaciół.
Gość
PostWysłany: Pon 16:06, 08 Paź 2007    Temat postu:

A mnie wreszcie by było stać na tak zwany burżujski alkohol. Zamiast chlać jakieś sikacze i tanie dziadostwa kupowałbym alkohol dobrej jakości, który bym popijał w małych ilościach aby delektować się samym smakiem Razz
Zresztą takie coś to nawet i na zdrowie dobre Very Happy
A powymierały by przynajmniej wszystkie mega-żule z przepicia, więc znowu kolejne plusy Wink
Gość
PostWysłany: Pon 14:10, 08 Paź 2007    Temat postu:

Gdyby wódka miała kosztować tyle co piwo, to ja bym chyba jednak zaczął więcej pić Smile .
Bździech
PostWysłany: Pon 14:03, 08 Paź 2007    Temat postu:

Obawy, że po zniesieniu akcyzy spożycie alkoholu wzrośnie są nieuzasadnione - na pewno spadnie popyt na piwo bo będzie kosztowało tyle co wódka, a 'kopało' mniej - ale przecież ten kto pił do tej pory mało nie zacznie nagle chlać, a ten kto chlał - nie przestanie.
Jest natomiast dużo plusów - żaden alkoholik nie będzie w stanie, choćby nie wiem jak chciał, przepić swoją pensję Smile
Co do kosztów - to jak teraz mamy wódkę po 10zł (a są takie!) to w państwie Korwina będą sprzedawać takie w foliowych woreczkach po 50gr Smile
Gość
PostWysłany: Pon 13:08, 08 Paź 2007    Temat postu: Cana sprirytusu

Wikipedia napisał:
Cena prostych napojów alkoholowych (czystych wódek i spirytusu spożywczego) w wielu krajach wynika z podatków nakładanych na te produkty a nie z kosztów jego produkcji. Rzeczywisty koszt wytworzenia 1 l spirytusu to mniej niż 1,5 USD, gdy jest on otrzymywany przez fermentację i poniżej 1 USD jeśli pochodzi z syntezy bezpośredniej.


Czyli flaszka wódki (0,5l) za... 1zł (słownie złotówkę) w Państwie Korwina.
Może rzecywiście doprowadzimy do wymarcia 80% polskiej populacji ;-)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group