 Wysłany: Nie 23:51, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Podejrzewam... obawiam sie, ze TVN ma wielkie poparcie wsrod spoleczenstwa. Albo moze inaczej: jest traktowany jako neutralne, naturalne zrodlo informacji. Abstrahujac od tresci- profesjonalengo wizerunku odmowic tej stacji nie mozna.
Absolutna antyteza Radia Maryja- nie znam tematow i pogladow ukazywanych w tym radio. A, ciagniety przez jakis nieszczesny stadny pęd, od razu spisuje je na straty, przynajmniej instynktownie. Na szczescie zdarza mi sie pomyslec nim kieruje sie instynktem (no niektorzy moi adwersarze sie zdziwia:P). Pisze o tej popularnosci, wizerunku neutralnosci, bo czuje sie jak w jakims koszmarze. Wystarcza migawki z dnia dzisiejszego: 1) 5 min Wojewodzkiego, rozmowa z M. Kondratem: PiS to dziadostwo, cale szczescie ze po wyborach wrocila normalnosc a my jestesmy na dobrej drodze do Europy. 2) Szklo kontaktowe - co tu duzo mowic, tuba. 3) Zaś 'rozmowa z mistrzem' i takie smaczki jak "endecja nie miala zadnego wkladu w kulture, zadnego wybitnego poety, pisarza..." Tak tak, ciekawe skad mieli miec, gdy po wojnie 'ku**y wedrowniczki' lechtane frykasami z partyjnego stolu unisono wyczyscily teren. Skad maja sie wziac wybitni prawicowi, gdy o tej wybitnosci decyduje konkretne grono osob o konkretnych pogladach (lub konformistow)?! SKAD?! Klamstwa, balamucenie, odwracanie kota ogonem. A mnie krew zalewa, bo wiem ze ludzie chlona to wszystko jak gabka. Wiem, ze jak zobacza reportera TVN i ten reporter im powie, ze ktos jest madry, to oni tak mysla. Krotko mowiac- zgadzam sie z tym co powyzej napisane. Tylko panicznie obawiam sie tego, ze ow target jest ogromny a imie jego legion. Szansa na prawdziwa prawice u wladzy, albo chociaz w parlamencie? Chcialbym tego dozyc. |
|
| Wysłany: Nie 20:12, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Syn Bruna Miecugowa wraz z ekipą "mędrków"(vide Wałęsa) tłoczy olej(zjełczały) konkretnemu "targetowi" jak to określają ludzie od PR. Wojewódzki jest od młodzieży a Szkiełko od ludzi starszych. Stąd też ponabierali takich ludzi jak Marek Przybylik, którzy samym wyglądem mają przypominać mądrego papę Smerfa. I jeszcze to oświadczenie że szkło zmienia barwę, że przestaję się śmiać z polityki i idzie w kierunku zagadnień społecznych...Śmiech na sali jak ludzie oglądający ten program dają się robić w konia. | |
| Wysłany: Nie 18:06, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Liberalizmie?
W *ich* wykonaniu to bym sie raczej spodziewal liberalizmu obyczajowego. Nawet ultraliberalizmu. Prohomoislamskosemickoeuropejskosci. 
No najswiezszy cytat z w/w pana Marka, ze "sukcesy sportowe byly plastrem na nasze narodowe kompleksy". Gombrowicz wiecznie zywy. Eh, jak to powiedzial posel PO, Jerzy Federowicz "Boze, w jakim ja swiecie zyje?" |
|
| Wysłany: Nie 17:25, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
| Rozmowy z miszczem widziałem. Żenada. Takich głupot dawno nie słyszałem. Jednak jak zrobią teraz rozmowy z mistrzem 2 i będą gadać o liberalizmie to im to wybaczę. | |
| Wysłany: Nie 15:37, 30 Gru 2007 Temat postu: TVN- szklo kontaktowe, rozmowy z mistrzem, ogolna agitka |
|
| Temat nie do konca nadajacy sie do "Manipulacji".
Chcialem pogawozyc o tubie UW i wszelkiej masci (odcieni czerwieni) salonu, jakim jest ostatnio TVN. Szklo kontaktowe- ja jestem malo zorientowany. Moze ktos mi wyjasni kim jest Marek Przybylik? Oprocz informacji z wikipedii nie wiem nic. Nie zdziwilem sie, gdy przeczytalem ze byl radnym z ramienia Unii Wolnosci.
Jak dla mnie to typowy "telewizyjny autorytet". Czlowiek, ktory niby cos robi a w zasadzie to nic nie robi oprocz belkotliwego opiewania nad przykra (oszolomska i ciemnogrodzka) czescia rzeczywistosci. W "Szkle"- taki dziadek dobra rada, ktory niedopowiedzeniami i wyrwanymi z kontekstu skojarzeniami pozoruje, jakoby posiadal jakas ogromna madrosc. Ostatnie wydanie "Lupy roku" jednak zmienilo oblicze poczciwego dziadygi, bo w miejsce swoich radosnych wielowatkowych wypowiedzi rzucal ostra krytyka. Zamienil maske blazenska na przylbice. Bardzo ciekawe. Jeszcze ciekawszy w tym programie byl pan Tomasz Jachimek. Raczej stronil od wypowiedzi, jakis taki zmieszany byl. Czyzby sumienie? A moze sam sie zaczal orientowac o co w tej grze chodzi i przestalo mu sie podobac? Ogolnie TVN stosuje stara metode- z kapelusza (lub z przeszlosci) bierze ludzi, winduje ich do poziomu medrcow, autorytetow, po to by przyblizyc lud pracujacy miast i wsi do absolutu. Po co ten watek? Chetnie poczytam kogos, kto moze sie podzielic rzetelnymi informacjami nt. telewizyjnego panteonu. Albo po prostu mozemy ponarzekac. Aha- "Rozmowy z mistrzem" czy jakos tak. Piekny odcinek o sprawiedliwosci spolecznej. Z niego wyniklo m.in, ze komunisci przywlaszczyli sobie socjalizm i to przez nich ta piekna idea ucierpiala. |
|