Autor Wiadomość
cyb
PostWysłany: Czw 15:22, 10 Lip 2008    Temat postu:

przecież w wypadku kazirodztwa to córka będzie metką tego dziecka, więc nie widzę błedu

przecież w tym zwrocie nie chodzi o matkę ojca, tylko matkę przyszłego dziecka Rolling Eyes
Div037
PostWysłany: Czw 15:15, 10 Lip 2008    Temat postu:

Dezerter napisał:

Wedlug mnie musimy sie trzymac, ze czlowiek powstaje, gdy material genetyczny ojca, połączy sie z materialem genetycznym matki tworzac unikalną mieszanke.

Protestuje przeciw takiemu ujednolicaniu. Dlaczego nie na przykład "gdy materiał genetyczny ojca, połączy się z materiałem córki". To jest jawna bezczelna nietolerancja dla kazirodztwa. Powinno się wogóle zlikwidować słowa matka i ojciec Razz
kamil
PostWysłany: Czw 13:58, 10 Lip 2008    Temat postu:

Dla mnie to tak jak: zapłodnienie = znalezienie śmiałka co chce wejść na szczyt drzewa. Wejście na szczyt można porównać do zagnieżdżenia się zarodka. Jeśli wejdzie to sukces. Jeśli spadnie to porażka i umiera. Tabletka tutaj jest zabigiem porównywalnym do czekania aż będzie w połowie i trzęsienia drzewem tak długo aż spadnie.

Przecież mógłby spaść tak czy inaczej - nikt tego nie udowodni.

A prezerwatywa to ogrodzenie drzewka do okoła i nie wpuszczanie do środka śmiałków. Co nie zmienia faktu, że czasem może przeskoczyć przez płot i próbować wejść na szczyt. Ale płot nie byłby tutaj problemem moralnym (jeśli ograniczamy się tylko do zabijania, a nie do samego współżycia nie mającego na celu zapłodnienia). Te plemnikobójcze specyfiki to tak jakby rzucanie kamieniami w śmiałka od początku, aż zdechnie.

Wink
Gość
PostWysłany: Czw 11:57, 10 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Ja bym wyszedł z takiego założenia: Jeżeli korzystamy z tabletki postkoitalnej, to świadomie nie pozwalamy zarodkowi "osiąść" i się dalej rozwijać. Ale korzystając na przykład z prezerwatyw świadomie nie pozwalamy na połączenie się plemnika i komórki jajowej i dalszy rozwój zygoty. Zatem jeżeli tabletkę postkoitalną uznajemy za nielegalną, to razem z prezerwatywami...


Niemowlakowi po urodzeniu mozemy zatamowac poduszka doplyw powietrza, czym uniemozliwimy jego dalszy rozwój.

Ojciec, ktory wczesniej wrociwszy do domu zapobiegnie dojsciu do stosunku swej córki z chlopakiem, przez co nie powstanie zarodek.

Wedlug mnie musimy sie trzymac, ze czlowiek powstaje, gdy material genetyczny ojca, połączy sie z materialem genetycznym matki tworzac unikalną mieszanke. Jakies wedrowki, osadzanie, porody, gubienie ząbków mlecznych, to tylko fazy dorastania czlowieka.
venom
PostWysłany: Czw 11:12, 10 Lip 2008    Temat postu:

dobra nie bede przeszkadzal , ale apeluje tylko o konsekwencje Exclamation
Mateo
PostWysłany: Czw 11:09, 10 Lip 2008    Temat postu:

venom napisał:
ah wy biedne konserwy Wink tak sie gubicie w tej swojej ideologii ze asz strach Rolling Eyes

Venom przeczytaj nazwę tematu Very Happy Nie chcemy tutaj libertyńskich nihilistów Wink
venom
PostWysłany: Czw 11:06, 10 Lip 2008    Temat postu:

ah wy biedne konserwy Wink tak sie gubicie w tej swojej ideologii ze asz strach Rolling Eyes
Div037
PostWysłany: Czw 10:50, 10 Lip 2008    Temat postu:

Moim zdaniem zabójstwo zygoty (nawet przed zagnieżdżeniem) powinno być karane. Natomiast sprzedaż trucizn do tego przeznaczonych powinna być legalna. Tak samo jak skrobanka powinna być zakazana a sprzedaż skalpeli już nie Razz Samo używanie tych trucizn też nie powinno być zabronione bo przecież nie wiadomo na 100% czy się zabiło. Oczywiście wykrywalność takich zabójstw byłaby mała (tylko w przypadkach gdy morderca/morderczyni sama się przyzna, bądź ktoś ją podkabluje a sąd na podstawie badań lekarskich udowodni). Tak samo jak nie powinno się wartościować ludzi według wieku (czy się zabiło 80-latke czy 20-latka powinna być taka sama kara) tak samo nie powinno się wartościować płodu/zygoty i człowieka. Kara powinna być jak za zabójstwo normalnego człowieka (i pokuta po spowiedzi też Razz)
Juliette
PostWysłany: Czw 10:30, 10 Lip 2008    Temat postu:

W takim razie odniosłeś błędne wrażenie. Ja po prostu nie widzę powodów żeby twierdzic że pigułki postkoitalne są formą aborcji i jako takie trzeba je zdelegalizowac.
neuczarny
PostWysłany: Czw 10:26, 10 Lip 2008    Temat postu:

Roman napisał:

Tak samo możemy obalić twierdzenie że woda wrze w temperaturze 100st C, ponieważ na Mount Evereście np., gdzie jest niższe ciśnienie, wrze już w temperaturze bodajże 60st.


To co napisałeś to jest przykład, że twierdzenie:' woda zawsze wrze w 100st C' nie jest prawdziwe i doskonale się komponuje z podanymi przeze mnie przykładami.

Cytat:

przede wszystkim to ja nigdy nie powiedziałam że człowieczeństwo zaczyna się od momentu zagnieżdżenia czegokolwiek gdziekolwiek


Odniosłem wrażenie że tego bronisz.
Juliette
PostWysłany: Czw 10:03, 10 Lip 2008    Temat postu:

Przede wszystkim to ja nigdy nie powiedziałam że człowieczeństwo zaczyna się od momentu zagnieżdżenia czegokolwiek gdziekolwiek! Mówiłam już nie potrafię i nie czuję się uprawniona do określania kiedy zaczyna się życie i człowiek!!!

Ps. powiedziałam tylko że nie znam takiego przykładu a nie że na pewno go nie ma więc nie może tu byc mowy o błędnej hipotezie!

EDIT: napisałam że z reguły ciąże pozamaciczne kończą się poronieniem lub aborcją z powodu skrajnego zagrożenia życia matki a więc twoje przykłady nie obalają tej hipotezy bo nie napisałam że zawsze!

Ciąża pozamaciczna to 1% wszystkich ciąż, ciąża jajowodowa (czyli ta w której o szczęśliwym rozwiązaniu nie ma w ogóle mowy) stanowi 99% ciąż pozamacicznych, a więc jako przykład podałeś jakąś częśc 1% z 1%!!!
Roman
PostWysłany: Czw 10:01, 10 Lip 2008    Temat postu:

neuczarny napisał:
juliette napisał:
Ja pozwolę sobie miec inne zdanie, ty masz inne...

Osobiście uważam opieranie reguł na wyjątkach za irracjonalne, ale ty masz to tego pełne prawo!


Nie przekręcaj!

Ten wyjątek dowodzi że hipoteza rozpoczęcia człowieczeństwa wraz z zagnieżdżeniem w macicy jest błędna.

Wytłumaczę ci to na przykładach:
Jeżeli stwierdzisz że jakaś substancja wrze zawsze w 50st C, a ja ci pokaże przykład gdzie jest inaczej. To będzie oznaczać że hipoteza była błędna. Tak samo teorie matematyczną można obalić znajdując chociaż jeden wyjątek od niej.

Tak samo możemy obalić twierdzenie że woda wrze w temperaturze 100st C, ponieważ na Mount Evereście np., gdzie jest niższe ciśnienie, wrze już w temperaturze bodajże 60st.
neuczarny
PostWysłany: Czw 9:58, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
Ja pozwolę sobie miec inne zdanie, ty masz inne...

Osobiście uważam opieranie reguł na wyjątkach za irracjonalne, ale ty masz to tego pełne prawo!


Nie przekręcaj!

Ten wyjątek dowodzi że hipoteza rozpoczęcia człowieczeństwa wraz z zagnieżdżeniem w macicy jest błędna.

Wytłumaczę ci to na przykładach:
Jeżeli stwierdzisz że jakaś substancja wrze zawsze w 50st C, a ja ci pokaże przykład gdzie jest inaczej. To będzie oznaczać że hipoteza była błędna. Tak samo teorie matematyczną można obalić znajdując chociaż jeden wyjątek od niej.
Juliette
PostWysłany: Czw 9:51, 10 Lip 2008    Temat postu:

Ja pozwolę sobie miec inne zdanie, ty masz inne...

Osobiście uważam opieranie reguł na wyjątkach za irracjonalne, ale ty masz to tego pełne prawo!
neuczarny
PostWysłany: Czw 9:48, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
OK! Ale fakt że pisze się o tym całe artykuły dobitnie świadczy o tym że są to kolejne wyjątki!


To jest niezbity dowód na to że człowieczeństwa nie powinno się uzależnić od zagnieżdżenia w macicy.
Z tego całego gadania o 'wyjątkach' nic nie wynika.
Juliette
PostWysłany: Czw 9:43, 10 Lip 2008    Temat postu:

OK! Ale fakt że pisze się o tym całe artykuły dobitnie świadczy o tym że są to kolejne wyjątki! Poza tym to czy jest w ogóle możliwośc donoszenia ciąży pozamacicznej zależy od lokalizacji...
neuczarny
PostWysłany: Czw 9:41, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
Szczerze mówiąc nie słyszałam o szczęśliwym rozwiązaniu ciąży pozamacicznej.


Dwa pierwsze lepsze przykłady jakie znalazłem:
http://www.hli.org.pl/xoops/modules/news/article.php?storyid=23
http://forumzdrowia.pl/Zdrowe%20dziecko%20z%20ci%C4%85%C5%BCy%20pozamacicznej/102/1648
Juliette
PostWysłany: Czw 9:31, 10 Lip 2008    Temat postu:

Szczerze mówiąc nie słyszałam o szczęśliwym rozwiązaniu ciąży pozamacicznej. Zarodek zwykle zagnieżdża się w jajowodzie lub jajniku gdzie po prostu nie ma miejsca do rozwoju. Najrzadziej zaś w jamie brzusznej, np. między jelitami. Z powodu swojej lokalizacji nie może się on prawidłowo rozwijać. Zarodek taki może uszkodzić naczynia krwionośne matki wnikając w jej tkanki, lub pęknąć wywołując w obu przypadkach krwotok, który dla matki może mieć nawet śmiertelny skutek.
czytelnik
PostWysłany: Czw 9:30, 10 Lip 2008    Temat postu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Antykoncepcja_postkoitalna
"Przyjęcie pigułki w trakcie owulacji lub po niej opóźnia wędrówkę komórki jajowej przez jajowód lub tak zmienia grubość błony śluzowej macicy, że zagnieżdżenie zarodka staje się niemożliwe."

Ja bym wyszedł z takiego założenia: Jeżeli korzystamy z tabletki postkoitalnej, to świadomie nie pozwalamy zarodkowi "osiąść" i się dalej rozwijać. Ale korzystając na przykład z prezerwatyw świadomie nie pozwalamy na połączenie się plemnika i komórki jajowej i dalszy rozwój zygoty. Zatem jeżeli tabletkę postkoitalną uznajemy za nielegalną, to razem z prezerwatywami...
neuczarny
PostWysłany: Czw 9:15, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
Ciąża pozamaciczna to skrajny wyjątek i z reguły kończy się poronieniem lub ją się usuwa bo wprost zagraża życiu matki. Wydaje mi się że nie można budowac reguły na wyjątkach...


Jednak zdarzają się ciąże pozamaciczne, które szczęśliwie dochodzą do końca. Poprawnie zbudowana teoria nie powinna mieć wyjątków. 'Wyjątki' świadczą o niekonsekwencji lub niedopracowaniu reguły.
Juliette
PostWysłany: Czw 8:54, 10 Lip 2008    Temat postu:

Ciąża pozamaciczna to skrajny wyjątek i z reguły kończy się poronieniem lub ją się usuwa bo wprost zagraża życiu matki. Wydaje mi się że nie można budowac reguły na wyjątkach...
cyb
PostWysłany: Czw 8:47, 10 Lip 2008    Temat postu:

na wiki pod hasłem ciąża pozamaciczna jest zdjęcie (może być uznanie za drastyczne, więc ostrzegam) czegoś co raczej w macicy się nie zagnieździło
to już nie człowiek, a jakby był w macicy byłby człowiekiem?
no chyba że życie zaczyna się od zagnieżdżenia komórki gdziekolwiek.

ale nie rozumiem
od kiedy to początek życia ma zależeć od lokalizacji?
neuczarny
PostWysłany: Czw 8:41, 10 Lip 2008    Temat postu:

cyb napisał:
ja tylko na chwilę
W sumie to pewnie będzie dziwnie wyglądało w oczach społeczeństwo, jak partia bedzie domagać się legalizacji narkotyków a delegalizacją takich środków


Ja nie postuluje delegalizacjo środków wczesnoporonnych. To aborcja jest karygodna, a nie handel tabletkami. Może ktoś je kupił bo mu się pudełko spodobało.

Cytat:

a jak się zacznie ciąża pozamaciczna, to to co się tam rozwija to nie człowiek?

Dobre pytanie.
Juliette
PostWysłany: Czw 8:40, 10 Lip 2008    Temat postu:

Można umownie przyjąc że ciąża zaczyna się od zapłodnienia... ale nie da się ukryc że jeżeli dojdzie do zapłodnienia ale komórka nie osiądzie w macicy to nie będzie ciąży bo komórka nie będzie się rozwijac "w przestrzeni".

Ja osobiście nie zastosowałabym takiej tabletki i uważam że moralnie jest to dwuznaczne... ale absolutnie nie zgadzam się na nazywanie tego formą aborcji (mimo że jestem zagorzałą przeciwniczką tejże)!
cyb
PostWysłany: Czw 8:39, 10 Lip 2008    Temat postu:

ja tylko na chwilę
W sumie to pewnie będzie dziwnie wyglądało w oczach społeczeństwo, jak partia bedzie domagać się legalizacji narkotyków a delegalizacją takich środków

ale jesli już chce być konsekwentni to nie rozumiem
komórka nie zagnieżdżona w macicy=nie człowiek
ta sama komórka zagnieżdżona= już człowiek

no nie rozumie bym o człowieczeństwie decydowała lokalizacja

a jak się zacznie ciąża pozamaciczna, to to co się tam rozwija to nie człowiek?
neuczarny
PostWysłany: Czw 8:38, 10 Lip 2008    Temat postu:

To może odwołajmy się do prestiżowej specjalistycznej organizacji jaką jest WHO, które określa ciąże jako chorobę, a aborcję jako sposób leczenia.
Możemy przerzucać się autorytetami, tylko że to nic nie wniesie do dyskusji.
Jak wspomniałem wcześniej, nazwanie problemu inaczej nie sprawia że znika. Słowa i ich definicje nie są ważne. Ważne jest stwierdzenie kiedy zaczyna się człowiek. Ja uważam, że od poczęcia.
Rafael
PostWysłany: Czw 8:34, 10 Lip 2008    Temat postu:

Tu raczej należałoby sięgnąć do jakiegoś podręcznika medycyny a nie słownika PWNu.
neuczarny
PostWysłany: Czw 8:33, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
Poza tym bez osadzenia w macicy nie może byc mowy o ciąży a więc nie ma też aborcji.


W moim ulubionym słowniku PWN jest napisane czarne na białym:
ciąża
1. «u kobiet i samic ssaków: okres od zapłodnienia do urodzenia potomstwa»

Żeby nie było wątpliwości co do definicji:
zapłodnienie
2. biol. «połączenie się komórki jajowej z plemnikiem w jedną komórkę stanowiącą zawiązek nowego organizmu»


Można się spierać co do nazewnictwa, tylko że nazwanie problemu inaczej nie sprawia że znika.
Juliette
PostWysłany: Czw 8:27, 10 Lip 2008    Temat postu:

Ja nie twierdzę że człowiek zaczyna się po zagnieżdżeniu w macicy! W ogóle nie czuję się uprawniona stawiac granicę ludzkiego życia. Twierdzę tylko że bez tego mamy tylko jedną komórkę zygotyczną która po prostu bez usadowienia się nie może się rozwijac w żaden sposób. Poza tym bez osadzenia w macicy nie może byc mowy o ciąży a więc nie ma też aborcji.
neuczarny
PostWysłany: Czw 8:15, 10 Lip 2008    Temat postu:

Moim zdaniem człowiek zaczyna się w momencie poczęcie, więc żaden rodzaj aborcji nie powinien być dozwolony niezależnie czy to skrobanka czy tabletki. Twierdzenie, że człowiek zaczyna się po zagnieżdżaniu w macicy jest równie arbitralne co twierdzenie, że wszystko zależy do wykształcenia układu nerwowego.
Roman
PostWysłany: Czw 8:11, 10 Lip 2008    Temat postu:

neuczarny napisał:
Roman napisał:
ANKIETA!!!


Demokratycznie przegłosujemy co jest prawdą? Laughing

Ostatnio staje się to coraz bardziej modne Very Happy .
neuczarny
PostWysłany: Czw 8:11, 10 Lip 2008    Temat postu:

Roman napisał:
ANKIETA!!!


Demokratycznie przegłosujemy co jest prawdą? Laughing
Juliette
PostWysłany: Czw 8:02, 10 Lip 2008    Temat postu:

Właściwie nie ma czegoś takiego jak środki wczesnoporonne. Jest to potoczna, niewłaściwa nazwa niemająca (jak dla mnie) oparcia w rzeczywistości. Właściwa nazwa to antykoncepcja postkoitalna lub tzw. pigułka "po".

Żadne dostępne w Polsce tego typu pigułki nie likwidują zarodka - można je przyjmowac maksymalnie trzy dni od momentu współżycia, a jest to za krótki czas, aby zygota podzieliła się i żeby postał zarodek.
Mateo
PostWysłany: Czw 7:47, 10 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:

Ale pigułki postkoitalne nie likwidują zarodka bo go jeszcze nie ma! Mamy tylko zygotę czyli coś co bez osadzenia nie rozwinie się w żaden sposób.

A jeżeli tak to nieco zmienia postać rzeczy. Ale czy wszystkie rodzaje środków antykoncepcyjnych przyjmowanych "po" likwidują tylko zygotę? A tzw. środki wczesnoporonne to na czym polegają? Jak sama nazwa wskazuje, można przypuszczać, że chodzi o usunięcie ciąży we wczesnym stadium.
Roman
PostWysłany: Czw 7:29, 10 Lip 2008    Temat postu:

ANKIETA!!!
Juliette
PostWysłany: Czw 7:26, 10 Lip 2008    Temat postu:

Mateo napisał:
Jeśli być konsekwentnym to każde umyślne zlikwidowanie zarodka jest zwyczajną aborcją, tak więc stosowanie pigułek wczesnoporonnych nie powinno być dozwolone, chociaż z drugiej strony jeżeli zarodek nie zdążył się jeszcze zagnieździć to nie można całkowicie mówić o ciąży i poczętym dziecku. Sprawa jest bardzo dyskusyjna. Na zastosowanie takich specyfików zezwoliłbym oczywiście w przypadku gwałtu - w pozostałych przypadkach raczej nie.


Ale pigułki postkoitalne nie likwidują zarodka bo go jeszcze nie ma! Mamy tylko zygotę czyli coś co bez osadzenia nie rozwinie się w żaden sposób.
Mateo
PostWysłany: Czw 7:20, 10 Lip 2008    Temat postu:

Jeśli być konsekwentnym to każde umyślne zlikwidowanie zarodka jest zwyczajną aborcją, tak więc stosowanie pigułek wczesnoporonnych nie powinno być dozwolone, chociaż z drugiej strony jeżeli zarodek nie zdążył się jeszcze zagnieździć to nie można całkowicie mówić o ciąży i poczętym dziecku. Sprawa jest bardzo dyskusyjna. Na zastosowanie takich specyfików zezwoliłbym oczywiście w przypadku gwałtu - w pozostałych przypadkach raczej nie.
Roman
PostWysłany: Czw 7:18, 10 Lip 2008    Temat postu:

Moim zdaniem karalne powinno być usunięcie zarodka dopiero po jego zagnieżdżeniu, ponieważ jeśli jeszcze się nie zagnieździł to nie jest jeszcze w stanie się normalnie rozwijać.
Juliette
PostWysłany: Czw 7:17, 10 Lip 2008    Temat postu:

Kościół jest oczywiście przeciw, ponieważ jest przeciw jakiejkolwiek antykoncepcji.
Gość
PostWysłany: Czw 6:58, 10 Lip 2008    Temat postu:

No to kiedy zaczyna się poczęcie?

Jak dla mnie od połączenia plemnika z komórką jajową. Dalsze mechaniczne, świadome przeszkadzanie powinno być karalne.
A co Kościół sądzi na ten temat?

Poronienia to co innego. Tak samo jak człowiek przechodzi i spadnie na niego kamień to jest to po prostu nieszczęście, ale gdy inny człowiek świadomie na niego kamień zrzuci w celu zabicia i zabije - to jest to morderstwo.

iceberg napisał:
W średniowieczu uważano, że masturbacja to zbiorowe morderstwo


Źródełko? Jakoś nie słyszałem o tej kwestii obyczajowości średniowiecza.

Dezerter napisał:
Tylko, ze to przypominarozumowanie "bron sluzy do zabijania, to trzeba ja zdelagalizowac". Wprawdzie tabletka do zabijania, jest stworzona do jasno okroslonego celu, ale ktos moze np zdobywac je by sprzedac w innym kraju, lub kolekcjonuje pudelka.


To nie jest identyczne.
A dwa kolejne Twoje przyklady są już wydumane.
Cóż, jeśli ktoś kolekcjonowałby pudełka to po prostu miałby pecha Razz
Wiadomo, że nikt by tego nie robił.
Chciałby sprzedawać gdzie indziej - musiałby robić tranzyt BEZ zatrzymywania i wyładunku w Polsce. A najlepiej z czymś takim ją omijać.
Juliette
PostWysłany: Czw 6:40, 10 Lip 2008    Temat postu:

Warto również zauważyc że pigułka jest przyjmowana awaryjnie i na wszelki wypadek, czyli nie wiadomo czy bez tabletki do ciąży by doszło... śmiem twierdzic że nikły jest procent przypadków w których pigułka rzeczywiście uniemożliwiła zagnieżdżenie się zygoty...
kamil
PostWysłany: Czw 5:29, 10 Lip 2008    Temat postu:

Pomaganie sztuczne uznałbym za aborcję.
Juliette
PostWysłany: Czw 4:35, 10 Lip 2008    Temat postu:

Trzeba również rozróżnic zapłodnienie od zaistnienia ciąży, bo zapłodnienie to rzeczywiście połączenie plemnika z komórką jajową, a ciąża następuje kiedy zygota zagnieżdża się. A pigułka postkoitalna uniemożliwia właśnie zagnieżdżenie, a więc w efekcie nie dochodzi do zajścia w ciążę. Pozostaje pytanie czy można mówic o aborcji kiedy nie ma jeszcze ciąży?
iceberg
PostWysłany: Czw 2:40, 10 Lip 2008    Temat postu:

Tabletka "po" uniemożliwia zagnieżdżenie się zarodka w macicy.
Mnie przez całe życie uczyli, że życie zaczyna się w momencie zagnieżdżenia zarodka w macicy.
Ma to sens, gdyż wiele razy dochodzi do połączenia się plemnika i komórki jajowej, a jednak na skutek przyczyn naturalnych zarodek nie zagnieżdża się w macicy i jest wydalany.

Chyba kolejna dyskusja, która rozbije się o pytanie kiedy zaczyna się życie?

W średniowieczu uważano, że masturbacja to zbiorowe morderstwo Rolling Eyes
Gość
PostWysłany: Śro 18:34, 09 Lip 2008    Temat postu:

Tylko, ze to przypominarozumowanie "bron sluzy do zabijania, to trzeba ja zdelagalizowac". Wprawdzie tabletka do zabijania, jest stworzona do jasno okroslonego celu, ale ktos moze np zdobywac je by sprzedac w innym kraju, lub kolekcjonuje pudelka.
Gość
PostWysłany: Śro 18:11, 09 Lip 2008    Temat postu:

Jak nie ma śladów zbrodni to nikt nic nie wytoczy i nie udowodni.

Tak jak z niektórymi morderstwami - sprawy niewyjaśnione nigdy i już tylko Wyższe Instancje je rozliczą - dozór ziemski jest niedoskonały Crying or Very sad

Dezerter napisał:
A moze zdelegalizowac srodki anty-k?


Chodzi o wszystkie czy te działające po zapłonieniu? Te drugie to trucizna - do zdelegalizowania. Bez sensu byłoby karać za grzebanie skalpelem, ale tabletkę już by mógł sobie każdy kupić? Pozostaje zakaz obydwu rzeczy. Czyli zakaz aborcji chirurgicznej i...no z braku laku nazwę "medycznej".
Roman
PostWysłany: Śro 18:10, 09 Lip 2008    Temat postu:

Z tego co mi się wydaje(przynajmniej ja miałem styczność z taką, jak pożyczałem hajs na nią kuzynowi) to nie ma pigułek działających już po zapłodnieniu.
Gość
PostWysłany: Śro 18:08, 09 Lip 2008    Temat postu:

o takie mi chodzi, dzialajace juz po zaplodnieniu.
Roman
PostWysłany: Śro 18:06, 09 Lip 2008    Temat postu:

Chyba tylko pigułkę dnia następnego, bo za pomocą kondonów i zwykłych pigułek antykoncepcyjnych człowieka nie zabijesz.
Gość
PostWysłany: Śro 18:05, 09 Lip 2008    Temat postu:

Tylko jak karac gdy nie ma sladów zbrodni? A moze zdelegalizowac srodki anty-k?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group