Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 16:53, 06 Sie 2008    Temat postu:

K.Z.K.G. napisał:
Nie. Koliberałowie to koliberałowie. Tacy co mogą wysłać swój tekst i na Liberalisa i na konserwatyzm.pl, a ulubiony czas spędzają na lekturze Korwina i Michalkiewicza


cyb napisał:
ten sam tekst?


Zdarza się Cool
Ta-dam!

http://konserwatyzm.pl/content/view/3459/111/

http://liberalis.pl/2008/08/06/kacper-gis-kitowiczowska-emulacyja/

Very Happy
cyb
PostWysłany: Pią 7:14, 01 Sie 2008    Temat postu:

Myślałem że konserwatywni zawsze mówią prawdę
Flanky
PostWysłany: Pią 4:28, 01 Sie 2008    Temat postu:

Lepiej uzasadniłbyś swoje twierdzenia w poprzednim temacie traktującym o konserwatyzmie i libertarianizmie.
Stefan
PostWysłany: Pią 4:05, 01 Sie 2008    Temat postu:

Nowa dyskusja:
http://www.kppis.pl/forum/viewtopic.php?f=30&t=684&p=6866#p6866

Teraz mam dylemat nawet lekki,bo pojawił się wątek dyskusji o policji. Czy lepiej mam mówić że powinna być państwowa,chociaż tak nie uważam,czy powiedzieć że powinny być PAO?
Stefan
PostWysłany: Czw 3:29, 31 Lip 2008    Temat postu:

Oni już napisali że nie są konserwatystami. A ich posty to idiotyzm.
Fender
PostWysłany: Śro 17:05, 30 Lip 2008    Temat postu:

zapytaj się o jakich ideologów konserwatyzmu opierają oni swój konserwatyzm i czy nie jest on zatem pusty?
Viperek
PostWysłany: Śro 17:02, 30 Lip 2008    Temat postu:

Nie ma jak porządne uzasadnienie:
Cytat:
Jeśli jednostka obrabuje inną jednostkę, to nazywa się to "rabunkiem". Jeśli czyni to grupa – "sprawiedliwością społeczną".



Bzdura.

Napisz mu: Bzdura że bzdura.
Zobaczymy kto pierwszy wymięknie w dziąsłach.
PS.
Co innego że nie wyniósł nic z tej twojej wypowiedzi. Nie widzi związku między twoją wypowiedzią a PiSem. No cóż można to określić jednosłownie: talent.
Gość
PostWysłany: Śro 16:53, 30 Lip 2008    Temat postu:

No i już pierwszy idiota zabrał głos Laughing Pisiorów w tej kwestii zjedzesz bez najmniejszego problemu
Stefan
PostWysłany: Śro 16:40, 30 Lip 2008    Temat postu:

Wracając do tematu:
http://www.kppis.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=770

Pewno kretyńsko napisałem ale zawsze można próbować Very Happy
Gość
PostWysłany: Wto 16:23, 22 Lip 2008    Temat postu:

Noka napisał:
Od naziwska K.Z.K.G. po prostu
Absolutnie nie zgadzam się z tym, by taka osoba, która na przykład wspiera prohibicję narkotykową, mogła nazwać się liberałem.


No fakt, do czystego liberalizmu mi daleko.
I mam konserwowe elementy...i prawackie Razz
Natomiast do prohibicji narkotykowej najlepiej chyba pasuje do mnie słowo: neutralność. Uważam, że dzisiaj bicie się o legalizację lepiej zostawić innym, bo to mało istotny i jeden z najbardziej rewolucyjnych elementow, a moim zdaniem jest tyle ważniejszych rzeczy...ale nie byłbym też zwolennikiem zakazu (gdyby go nie było Razz ). Może postawilbym tylko na depenalizację...no nic, nie temat na to.
Ja konserwatywny liberalizm rozumiem jako taką mieszankę konserwatyzmu z liberalizmem...i chyba nie ja jeden. Kit z tym, można nazwać to gisizmem. Ni to zamordyzm, ni libertarianizm Very Happy
Gość
PostWysłany: Pon 18:29, 21 Lip 2008    Temat postu:

No to gdzie jest granica, tego co rodzic może zrobić, a co nie?
Dziecko jest w końcu własnością rodziców czy nie?
Div037
PostWysłany: Pon 17:59, 21 Lip 2008    Temat postu:

Z Krakowa napisał:
W skrócie: sobie rękę można bez szkody moralnej odrąbać, swemu dziecku - nigdy!

Ale nie czy moralnie tylko czy prawnie dziecko jest własnością rodziców?
A naprzykład gdyby dziecku pernamentnie wdała się w rękę gangrena a nie byłoby państwowej służby zdrowia, więc decyzja od odrąbaniu należała by do rodziców.
Albo gdyby dziecko wsadziło w jakąś niebezpieczną maszynę rękę i w ułamku sekundy rodzic, który miałby akurat pod ręką siekierę miałby podjąć decyzję czy odrąbać dziecku rękę czy pozwolić aby maszyna wciągneła i przemieliła jego dziecko.
Gość
PostWysłany: Nie 20:59, 20 Lip 2008    Temat postu:

Z Krakowa napisał:
Też nie mam zamiaru się tutaj rozpisywać, ale w sumie smutna jest ta Twoja postawa. Jak zawsze kiedy widać przykład mentalności niewolniczej. Niektórzy jednak stawiają Prawo Natury wyżej niż granice wyznaczane przez politpoprawnościowców i czcicieli totalitarnego państwa (chociaż różnych opcji politycznych).

To już są same obelgi.
Z Krakowa napisał:
Pedofilia jest patologią samą w sobie, a więc wykroczeniem przeciwko Prawu Natury właśnie.

Zgadzam się, tylko co z tego wynika? W praktyce nic, bo ani taki bydlak się nie przejmie takim faktem (zakładając w ogóle, że będzie miał o tym pojęcie), ani natura, czy prawo naturalne nie wymierzy mu kary.
Z Krakowa napisał:
Sprawa ingerencji państwa jest tutaj o tyle dyskusyjna, że chyba we wszystkich bez wyjątku znanych mi kulturach zakaz pedofilii utrzymywał się bez odgórnej kontroli, bazując jedynie na obyczaju.

Na pewno wśród wielu (bo niektóre wręcz wspierają - np. mormoni, cyganie) kultur pedofilia była nietolerowana. To jednak za mało by mówić o zakazie. Lincze zbierały swe żniwa wśród tego typu zbokoli, ale to za mało, a po drugie rozwcieczonemu tłumowi łatwo podrzucić ofiarę "to on gwałcił te dzieci!".
Z Krakowa napisał:
W każdym razie państwo zapewnia jedynie pozór opieki nad dziećmi, dodatkowo przenosząc odpowiedzialność z rodziców na ludzi, którzy ową opieką mają się zajmować. Prywatna opieka jest o wiele bardziej efektywna. Proszę pomyśleć - dziecko, które ma dobrą opiekę rodzicielską jest bezpieczne niezależnie od tego, jakie będzie prawo.

Czyli na pohybel rodzicom puszczających swoje dzieci same do piaskownicy i na plac zabaw?
Z Krakowa
PostWysłany: Nie 20:40, 20 Lip 2008    Temat postu:

XYZ
Gość
PostWysłany: Nie 19:42, 20 Lip 2008    Temat postu:

Z Krakowa napisał:
Nie chcę być czepliwy, ale wg anarcho-konserwatyzmu dzieci nie są własnością rodziców, bo (zgodnie z zasadą samoposiadania) każdy człowiek jest (przynajmniej z początku, dopóki się świadomie tej własności nie zrzeknie, wielu libertarian nie dopuszcza zresztą i tej możliwości) właścicielem swojego ciała. Rodzicom dzieci są jedynie powierzone w zarządzanie, co oznacza, że mają je wychowywać w zgodzie z własnym sumieniem, ale też i kanonem uniwersalnych zasad naszej cywilizacji. W skrócie: sobie rękę można bez szkody moralnej odrąbać, swemu dziecku - nigdy!

Co jednak w praktyce wyjdzie na to, iż dzieci będą własnością rodziców - innej konsekwencji takiego systemu nie ma.
Z Krakowa napisał:
Pedofilia jest oczywiśie rzeczą makabryczną. Jednakże - dzięki Bogu - jest to rzecz tak marginalna, że powinno się ją traktować jako odstępstwo od normy, patologię. Używanie przykładów patologii do obalenia normy jest zaś po prostu śmieszne. Tylko że przykłady patologii to świetna pożywka dla rodziców o mentalności niewolniczej, którzy - żeby nie ponosić odpowiedzialności - chętnie przerzucają swoje uprawnienia na państwo, które w ten sposób uzyskuje większą kontrolę nad każdym. Jak powiedział Albert Nock: każda interwencja ze strony państwa umożliwia następną, ta z kolei jeszcze następną i tak dalej w nieskończoność.

Po pierwsze pedofilia była jednym z przykładów:
NoKa napisał:
jak poradzić sobie z plagą zboczeń, która uderza w dzieci. Tj. posiadanie dzieci przez pary homoseksualne, pedofilia etc.

Po drugie: o ile ingerencja w prywatne życie jednostki jest destrukcyjne, bo każda jednostka sama potrafi zadbać o własny interes (a jeśli nie potrafi to sama będzie stratna - i zakaz tylko komplikuje to proste prawo naturalne), o tyle ingerencja w sytuację, gdzie jedna jednostka ingeruje w życie drugiej jest jak najbardziej zrozumiałe - chroni się wolność tej drugiej. W tym przypadku zakaz zmniejsza prawdopodobieństwo, że ktoś na przykład będzie chciał zgwałcić dziecko. Będzie nad nim wisiało ryzyko. Jeśli tego ryzyka nie będzie to co będzie stało mu na przeszkodzie by np. wykupywać dzieci od patologicznych rodzin? Sekta Rothbarda wraz z fanatykami aksjomatów o nieagresji zacznie go gonić z dzidami? On nie będzie miał interesu w tym by nie postępować wbrew etyce - będzie się dla niego liczyło zaspokojenie swoich zachcianek.
Z Krakowa napisał:
Wreszcie - lastbut not least - przeciwnikom adopcji przez pary pedalskie przypominam, że liczba sierot w domach dziecka jest znacznie mniejsza niż liczba rodzin heteroseksualnych, które chcąc nie dopuścić do przejęcia dzieci przez homosiów, mogą wykazać się większą niż dotychczas inicjatywą i same zaadoptować kilkoro maluchów.

To kolejne z pobożnych życzeń. Nie rozpisując się tutaj zbytnio wtrącę tylko istotny fakt, że dziś para homoseksualna nie ma żadnego problemu w "utworzeniu" sztucznie "własnego" dzieciaka.
cyb napisał:
Cytat:
gisistą

co to?

gubię się w tym

Od naziwska K.Z.K.G. po prostu Wink
Absolutnie nie zgadzam się z tym, by taka osoba, która na przykład wspiera prohibicję narkotykową, mogła nazwać się liberałem.
Sadzior napisał:
konserwatywny liberal to ktos, kto daje wolna wole, ale POUCZA zgodnie z tym, co mowi konserwatyzm. Do niczego jednak nie zmusza

Jak dla mnie konserwatywny liberalizm to po prostu liberalizm. Nie ma to nic wspólnego z konserwatyzmem jako ideologią polityczną. Pouczanie też nie ma tutaj nic do rzeczy bo to już sprawa osobista, zupełnie niepowiązana z polityką - zatem i stwierdzenie "konserwatywny liberał" nie może odnosić się do prywatnych preferencji, a jedynie nakreśla ideologię stricte polityczną.

Ten przymiotnik "konserwatywny" jest tam po to by odróżnić współczesny, lewicowy "liberalizm". Jak dla mnie liberalizm klasyczny oraz konserwatywny liberalizm to po prostu dwa różne, współczesne określenia liberalizmu. Te lewicowe wypaczenia (uzyskane wpajaniem masom) dużo komplikują życie.. Gdyby nie one to byśmy mieli po prostu jeden termin: liberalizm, który zastępował by "liberalizm klasyczny" wraz z "konserwatywnym liberalizmem".

Ale to już na zupełnie inny temat, o liberaliźmie.
cyb
PostWysłany: Nie 16:35, 20 Lip 2008    Temat postu:

K.Z.K.G. napisał:


Nb. nie pamiętam, żebym żebrał o rangę "Konserwatywny liberał" ktoś mi ją chyba nadał...

widać zostałeś mianowany na kolibra przez admina

to jak tytuł szlachecki

Cytat:
gisistą

co to?

gubię się w tym
Gość
PostWysłany: Nie 16:28, 20 Lip 2008    Temat postu:

Sadzior napisał:
konserwatywny liberal to ktos, kto daje wolna wole, ale POUCZA zgodnie z tym, co mowi konserwatyzm. Do niczego jednak nie zmusza


Mnie się wydaje, że ktoś taki to konserwatywny libertarianin - kierując się aksjomatem o nieagresji nie zmusza do niczego, tylko poucza innych i apeluje.

A może jestem liberalnym konserwatystą? Najprawdopodobniej jestem gisistą. Aż tak się nie trudzę definiowaniem...

Nb. nie pamiętam, żebym żebrał o rangę "Konserwatywny liberał" ktoś mi ją chyba nadał...
Z Krakowa
PostWysłany: Nie 16:10, 20 Lip 2008    Temat postu:

XYZ
Stefan
PostWysłany: Nie 15:55, 20 Lip 2008    Temat postu:

Ja już się zarejestrowałem jako Aleksander ale zaczynam polemike jutro Razz
Viperek
PostWysłany: Nie 15:39, 20 Lip 2008    Temat postu:

Zacząłem czytać temat o prywatyzacji szpitali ale zrezygnowałem.
Jeden z PO napisał:
,,Pan Kaczyński w tej kwestii ma wyjątkowo socjalistyczny sposób widzenia świata.''
Z czym się zgadzam.
Z PiSu odpowiedział:
,,
Ja nazwał bym to ludzkim, nie socjalistycznym.''
Wtedy opuściłem forum
ciszu
PostWysłany: Nie 15:27, 20 Lip 2008    Temat postu:

co do forum PiS -> http://www.kppis.pl/forum/
Gość
PostWysłany: Nie 13:27, 20 Lip 2008    Temat postu:

O ile dobrze się orientuję anarchokonserwatyzm traktuje dzieci jako własność rodziców. Powiedzcie mi, drodzy konserwatyści, jak poradzić sobie z plagą zboczeń, która uderza w dzieci. Tj. posiadanie dzieci przez pary homoseksualne, pedofilia etc. Jak w ogóle poradzić sobie z tym w anarchii?
Sadzior
PostWysłany: Nie 13:01, 20 Lip 2008    Temat postu:

konserwatywny liberal to ktos, kto daje wolna wole, ale POUCZA zgodnie z tym, co mowi konserwatyzm. Do niczego jednak nie zmusza
Gość
PostWysłany: Nie 8:52, 20 Lip 2008    Temat postu:

Na Wiki są dwie definicje i się różnią - ale wiem, wiem Wiki nie argument...

Może kiedyś napiszę dłuższą obronę, bo teraz nie ma czasu.

A Hoppego już mam i przeczytam, ale na razie kurzy się dostojnie na półeczce. Razz

Ja swój konserwatywny liberalizm wyciągam od JKM-a i Michalkiewicza. Z Arystoelesa czytałem tylko fragmenty "Ustroju politycznego Aten", a Locke'a znam tylko z syntez historycznych. Także nie czuję się uprawniony bazować na ich rozumowaniach, których niewiele znam. Nawet nie stworzyłem - nie używam jakiejś koncepcji człowieka.
Z Krakowa
PostWysłany: Nie 8:48, 20 Lip 2008    Temat postu:

XYZ
Gość
PostWysłany: Nie 8:07, 20 Lip 2008    Temat postu:

Stefan napisał:
Konserwatywny porządek społeczny jest jak najbardziej do pogodzenia z libertarianizmem

Ba ! Konserwatywny porządek może być zaprowadzony tylko i wyłącznie za pomocą libertarianizmu Smile
Stefan
PostWysłany: Nie 6:48, 20 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Ale i tak nie jestem libertarianinem - wolę Polskę, a nie jakieś małe dworki



Tzn? Chodzi ci o patriotyzm? Ja też jestem patriotą i jakoś jestem libertarianem Razz
Gość
PostWysłany: Nie 6:45, 20 Lip 2008    Temat postu:

Szczerze sądzę, że jest.
Na prywatnym terenie, gdzie każdy jest zarządcą mógłby powstać konserwatywny ośrodek, do którego nikt by się nie wtrącał.
Ale i tak nie jestem libertarianinem - wolę Polskę, a nie jakieś małe dworki Razz
Stefan
PostWysłany: Nie 6:43, 20 Lip 2008    Temat postu:

Konserwatywny porządek społeczny jest jak najbardziej do pogodzenia z libertarianizmem Exclamation.
A co do forum PiS oni mają je jakieś słabe,może walniemy na tamte forum do którego dał link Ciszu?
Gość
PostWysłany: Nie 5:25, 20 Lip 2008    Temat postu:

Sam Korwin gdzieś pisał, że konserwatywny liberał jest niczym klasyczny, ale ja tego podziału nie stosuję. Dla mnie klasyczny to klasyczny.
Sam uważam, że konserwatywny liberał jest mniej liberalny od klasycznego, że dodaje taki pewien konserwatywny porządek społeczny, większy nacisk na patriotyzm, poszanowanie Kościoła i rodziny. No i jest za silniejszą polityką zagraniczną (tu akurat zgodne z JKM).
cyb
PostWysłany: Nie 5:14, 20 Lip 2008    Temat postu:

jak już tam wpadniecie , dajcie linka
ciszu
PostWysłany: Nie 5:02, 20 Lip 2008    Temat postu:

Chętnie bym się przyjrzał tej rozmowie.

Świetne forum -> http://www.ivrp.pl/
Gość
PostWysłany: Nie 3:11, 20 Lip 2008    Temat postu:

Każdy konserwatysta MUSI być anarchokapitalistą i koniec kropka.
Z Krakowa
PostWysłany: Sob 18:02, 19 Lip 2008    Temat postu:

XYZ
Gość
PostWysłany: Sob 17:50, 19 Lip 2008    Temat postu:

Sądzę że tak, choć jeszcze tego nie próbowałem Wink
cyb
PostWysłany: Sob 17:38, 19 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Tacy co mogą wysłać swój tekst i na Liberalisa i na konserwatyzm.p

ten sam tekst?
Gość
PostWysłany: Sob 17:37, 19 Lip 2008    Temat postu:

Nie. Koliberałowie to koliberałowie. Tacy co mogą wysłać swój tekst i na Liberalisa i na konserwatyzm.pl, a ulubiony czas spędzają na lekturze Korwina i Michalkiewicza Razz
Mateo
PostWysłany: Sob 17:36, 19 Lip 2008    Temat postu:

cyb napisał:

a ko-liberałowie to prawdziwi konserwatyści?

Oczywiście że tak.
Stefan
PostWysłany: Sob 17:34, 19 Lip 2008    Temat postu:

Jeszcze chyba jeden - Howard. On też coś mówił o konserwatyźmie Razz

A po za tym to równierz temat to składania raportów Razz
cyb
PostWysłany: Sob 17:34, 19 Lip 2008    Temat postu:

według moich danych jest ich 4

a ko-liberałowie to prawdziwi konserwatyści?
Gość
PostWysłany: Sob 17:32, 19 Lip 2008    Temat postu:

Wszyscy dwaj? Wink
Stefan
PostWysłany: Sob 15:37, 19 Lip 2008    Temat postu: Do anarchokonserwatystów

Może wbijemy na forum PiS i zaczniemy tłumaczyć im że nie są konserwatystami? Very Happy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group