Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Wto 13:54, 22 Lip 2008    Temat postu:

Poproszę o moją emeryturę. Przecież jest szansa, że kiedyś ją dostanę.

Cytat:

wolny rynek nie jest gra o sumie zerowej

konkurencja na wolnym rynku to nie to samo co dobór naturalny , choć są pewne analogie


Ewolucja też nie jest grą o sumie zerowej.

Przecież w sytuacji, gdy każdy może wynająć PAO słabsi będą ginąć a wygrają silniejsi (tj. bogatsi).

Chociaż ja i tak sądzie, że siły nie można tak po prostu kupić.
Lufek
PostWysłany: Wto 9:41, 22 Lip 2008    Temat postu:

No skoro tak, to mogę się zgodzić.
Johnny99
PostWysłany: Wto 9:37, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Chodzi Ci o to, że kot nie ma świadomości o swoim prawie do samoposiadania, więc nie ma tego prawa? No to płód w 6-stym miesiącu ciąży nie jest jeszcze świadomy tego, że ma prawo do życia i do urodzenia się, ale ma to prawo.


Ale różnica jest taka, że kot nie ma, nie miał, nie będzie miał, i nie jest możliwe ( no, przynajmniej na razie ) żeby kiedykolwiek miał, a wynika to z samej natury kociego gatunku. Płód w 6-stym miesiącu ma " szansę " na to, by mieć, bo jest człowiekiem, i wynika to z samej natury gatunku ludzkiego - i dlatego ma już teraz. Podobna sytuacja jest z nieprzytomnymi, czy pozbawionymi świadomości w wyniku choroby. Oto właśnie chodzi w pojęciach abstrakcyjnych - nie mówimy o tym konkretnym człowieku, który w tej konkretnej chwili może świadomości nie mieć, ale o " człowieku w ogóle ".
Lufek
PostWysłany: Wto 9:11, 22 Lip 2008    Temat postu:

Johnny99: Trochę pogmatwane i trochę nieścisłości... Chodzi Ci o to, że kot nie ma świadomości o swoim prawie do samoposiadania, więc nie ma tego prawa? No to płód w 6-stym miesiącu ciąży nie jest jeszcze świadomy tego, że ma prawo do życia i do urodzenia się, ale ma to prawo.
venom
PostWysłany: Wto 8:38, 22 Lip 2008    Temat postu:

Noqa napisał:
Zasada "Silniejszy przeżywa, słabszy ginie" nie jest prawdziwa w anarchii?


wolny rynek nie jest gra o sumie zerowej Rolling Eyes

konkurencja na wolnym rynku to nie to samo co dobór naturalny , choć są pewne analogie
cyb
PostWysłany: Wto 8:37, 22 Lip 2008    Temat postu:

no chciałem dodać że według mnie tych praw nie można odebrać człowiekowi,


to znaczy można mu odebrać własność ale prawo do posiadania własności już nie

choć z życiem ten przykład by dziwnie brzmiał Rolling Eyes
Johnny99
PostWysłany: Wto 6:38, 22 Lip 2008    Temat postu:

Cała rzecz w tym, że prawo naturalne jest stałe i niezmienne, dopóki w naturze nie pojawi się istota INTELIGENTNA. W tym momencie ma miejsce rewolucja w prawie naturalnym, bo pojawia się OSOBA, która z racji bycia osobą nabywa prawa, które wcześniej nie istniały dla nie-osób, a równocześnie odkrywa prawa, które wcześniej odkryte być nie mogły z racji tego, iż nie-osoby nie mają zdolności do myślenia abstrakcyjnego. Np. osoba odkrywa, iż bycie osobą implikuje u niej prawo do samoposiadania. Jako osoba jest wolna i suwerenna. Mój kot natomiast nie jest osobą, więc ani nie jest wolny, ani suwerenny, ani nawet nie potrafi sobie tego uświadomić. Nie wie też, że on również ma prawa - np. prawo do nie-cierpienia. Czy to prawo istniało jednak w okresie przed-osobowym ? Oczywiście NIE. Nie ma sensu mówić o żadnym prawie do nie-cierpienia w sytuacji, gdy nie ma nikogo, kto mógłby coś stwierdzić o " cierpieniu " jako o pojęciu abstrakcyjnym. A więc prawo naturalne w okresie przed-osobowym znaczy w zasadzie coś zupełnie innego - jest to po prostu zbiór zdarzeń mających taką cechę, że z przyczyn obiektywnych ( a taką jest np. dążenie organizmu żywego do przetrwania, oczywiście wyłączone z jakiejkolwiek abstrakcji, samo to zdanie jest tylko formą opisu pewnej grupy zdarzeń, zinterpretowanych przez istotę inteligentną ) bardzo często się powtarzają.

Nie wiem czy to ma jakiś sens, tak sobie po prostu myślę.
Gość
PostWysłany: Wto 6:25, 22 Lip 2008    Temat postu:

Zasada "Silniejszy przeżywa, słabszy ginie" nie jest prawdziwa w anarchii?
venom
PostWysłany: Wto 6:05, 22 Lip 2008    Temat postu:

Dezerter napisał:
Prawo naturalne: Silniejszy przeżywa, słabszy ginie

Jesli zwierz nie potrafi obronic swego kawalka miesa, nie nalezy mu sie


nie mieszaj rożnych dziedzin Exclamation
agęt
PostWysłany: Pon 18:29, 21 Lip 2008    Temat postu:

Na to przydałby się osobny temat, ale mi się nie chcę go zakładać, więc proponuję nie pisać już o tej sprawie w tym temacie. Miało być o prawach naturalnych.
Rafael
PostWysłany: Pon 18:24, 21 Lip 2008    Temat postu:

Inicjować agresji nie możesz ale bronić się przed naruszeniem twojej własności (ziemi czy samego siebie) jak najbardziej możesz.
agęt
PostWysłany: Pon 18:11, 21 Lip 2008    Temat postu:

A jak ktoś wejdzie na mój teren, to przecież jego prawo do życia nie powinno mi uniemożliwiać odstrzelenie mu dupy.
Rafael
PostWysłany: Pon 17:13, 21 Lip 2008    Temat postu:

Zacytuję sam siebie:
Cytat:
Każda ideologia, religia, filozofia czy światopogląd ma u swoich korzeni pewne podstawowe założenia. Czasem przybierają postać nieweryfikowalnych aksjomatów, zadekretowanych dogmatów, prawdy objawionej a czasem są po prostu stwierdzeniem obiektywnego stanu rzeczy.

Podstawa, bez której zrozumieć libertarianizmu - czyli filozofii wolności - nie sposób, sprowadza się do jednego ciągu logicznego opartego na jednej przesłance i wynikających z tego trzech prawach.

Oto ów ciąg:
Każdy człowiek jest istotą żywą -> każdy człowiek ma swoje własne życie -> nikt inny nie ma prawa do tego życia.
Prawda, że proste?

Ale co z tego wynika jest znacznie istotniejsze:

Prawo nr 1: samoposiadanie
Każdy człowiek jest wyłącznym posiadaczem swojego życia, ciała i wszelkich ich przejawów.
Co to oznacza? Każdy z nas jest jedynym właścicielem samego siebie - kto temu zaprzecza, zakłada że inna osoba ma większe prawa do rozporządzania nim samym niż zaprzeczający. A zatem, może rozporządzać swoją osobą w dowolny sposób. Dowolny? Nie - ponieważ inny ludzie także posiadają swoje “życie, ciało i wszelkie ich przejawy”, wolność jednostki jest ograniczona wolnością drugiej jednostki. Naruszenie wolności drugiej osoby jest w libertarianizmie nazywane agresją. Stąd wynika kolejne prawo:

Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Jednostka nie może inicjować agresji; agresji używać można tylko w obronie własnej wolności.
To dość oczywiste. Nie możemy naruszać wolności drugiej osoby, bo oznaczałoby to złamanie pierwszego prawa, a zatem przyzwolenie innym na łamanie tegoż prawa względem nas. Analogicznie do imperatywu kategorycznego Kanta. Szczegółowe implikacje tych dwóch praw będę wyjaśniał w kolejnych odcinkach; jednak jest jeszcze trzecie prawo, już wspomniane i przyjęte w domyśle. Nie pozostawiajmy jednak tego założenia w cieniu, lecz śmiało je wypowiedzmy:

Prawo nr 3: prawo własności
Istnieje własność.
Trzecie prawo uzupełnia i dopełnia poprzednie, zamykając ostatecznie ciąg logiczny wywiedziony z faktu życia ludzkiego. Niejako w prawie własności były rozróżniane w prawie rzymskim ius possidendi (prawo posiadania), ius utendi, fruendi, abutendi (prawo korzystania i pobierania pożytków, zużycia rzeczy) i ius disponendi (prawo rozporządzania) - ale tym zajmiemy się później.

Tak więc, istnieją oto trzy prawa:

Prawo nr 1: samoposiadanie
Prawo nr 2: tzw. aksjomat o nieagresji
Prawo nr 3: prawo własności

Zbiór tych trzech praw nazywany jest prawem naturalnym. Jest to prawo wywodzące się z żywej natury, z nagiego faktu życia i jako takie ma absolutne pierwszeństwo przed wszelkim prawem stanowionym. Zatem, libertarianizm odrzuca pozytywistyczną koncepcję prawa, zakładającą że istniejącym prawem jest każdy akt woli legalnie istniejącego organu prawodawczego. Jeśli prawo stanowione jest sprzeczne z prawem naturalnym, jest nieważne i niezobowiązujące.
Gość
PostWysłany: Pon 17:12, 21 Lip 2008    Temat postu:

Prawo naturalne: Silniejszy przeżywa, słabszy ginie

Jesli zwierz nie potrafi obronic swego kawalka miesa, nie nalezy mu sie
Gość
PostWysłany: Pon 17:08, 21 Lip 2008    Temat postu:

A po co powtarzać po Rothbardzie? Smile

Manifestu nie czytałeś?
venom
PostWysłany: Pon 16:59, 21 Lip 2008    Temat postu:

prawo naturalne jest tworzone spontanicznie w wyniku interakcji pomiędzy ludźmi Wink
cyb
PostWysłany: Pon 15:44, 21 Lip 2008    Temat postu:

ja sadzę ze każdy ma prawo do życia, wolności i własności (do efektu swojej pracy), to właściwie samoposiadanie
i nikt nie ma prawa odebrać tych rzeczy niewinnemu człowiekowi (a to aksjomat o nieagresji)
niewinny to taki sam nie odebrał tych rzeczy niewinnemu człowiekowi


do kogo miałoby ona nalezeć zycie człowieka A jesli nie do tego człowieka, kto miałby prawo i dlaczego odebrać je innemu człowiekowi, przyjęcie innej koncepcji prawidziłoby do dziwnych wniosków,
dlaczego życie jednego człowieka miałoby należeć do kogoś innego, albo do wszystkich innych, jakie by to miało konsekwencje w praktyce
prawo
z wolnością jest podobnie, kto miałby ją rozporządzać nią?, czy człowiek moze się urodzić zniewolony? jak pisze proudhon: "niewolnik który postawi stopę na ziemi wolności staje się wolny w chwili postawiania"

jesli chodzi o własność ,to rothbard dobrze do objaśnia w manifeście

jak pisał ken schoolland w epilogu do Jonathana "jeśli stracisz życie, stracisz przyszłość, jeśli tracisz wolność tracisz teraźniejszość, jesli tracisz owoce swego życia i wolności tracisz zarazem cząstkę swej przeszłości"

no i dodam że te prawo są uniwersalna, przysługują kazdemu człowiekowi nie zależnie od miejsca i czasu
takie sama prawa naturalne przysługują i człowiekowi z teraz i człowiekowi sprzed tysiąca lat

to tak w skrócie bo w sumie sam nie drążyłem zbytnio tego tematu
Stefan
PostWysłany: Pon 14:58, 21 Lip 2008    Temat postu:

Dla mnie prawo naturalne to aksjomat o nieagresji i samoposiadaniu.

PS
Nie powinno to być w dziale ideologicznym?
neuczarny
PostWysłany: Pon 14:38, 21 Lip 2008    Temat postu: Prawo Naturalne

Moglibyście mi wyjaśnić co to za prawa, ile ich jest, skąd się biorą i dlaczego są naturalne?

Uprzedzam, że nie chodzi mi o linki do artykułów lub encyklopedii. Sporo już na ten temat czytałem. Chciałbym przede wszystkim poznać wasze przemyślenia na ten temat.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group