Autor Wiadomość
Juliette
PostWysłany: Wto 7:13, 23 Gru 2008    Temat postu:

Ambioryks napisał:
Juliette napisał:
Więc kim jest osoba, która zgadza się z Tobą we wszystkim z wyjątkiem narkotyków, pornografii i prostytucji? Socjalistą?

Niekoniecznie od razu socjalistą, ale w każdym razie etatystą.


Etatystą to jest akurat każdy nie-anarchol Wink

Filippo napisał:
W domach publicznych pracują głównie kobiety, które są do tego zmuszane siłą.


A skąd pomysł, że "głównie"? Większość to leniwe suki, które uznały, że to najłatwiejszy pomysł zarobiebia niezłych pieniędzy.
krzychun
PostWysłany: Pon 14:57, 22 Gru 2008    Temat postu:

Aha,o to Ci chodzi.wyleciały mi zgłowy szczegóły Waszej rozmowy. Myśle,ze to sprowadza się to zasady samoposiadania - prawo musi karać za zawłaszczanie sobie życia innego człowieka. Nieważne czy jest to burdel czy szkoła - to są szczegóły,przykłady. Jeśli istnieje odpowiednie prawo to bedzie sie karac za łamanie zasad czyjejs wolność a dopiero w podtytule aktu oskarżenia bedzie napisane,ze chodziło o dom publiczny.
cyb
PostWysłany: Pon 14:53, 22 Gru 2008    Temat postu:

To nie zamknął te które opierają sie na przymusie, od tych dobrowolnych won
Filippo
PostWysłany: Pon 14:41, 22 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Że co? Pisałem przecież,ze wolność gospodarcza polega na zgodzie dwóch stron.

No właśnie, a domy publiczne w dużej części opierają się na przymusie. Tu nie ma wolnego rynku.
Gigabyte
PostWysłany: Pon 12:34, 22 Gru 2008    Temat postu:

Konkin wprowadził kiedyś taki termin jak "czerwony rynek" - czyli właśnie m.in. wspomniane wyżej płatne morderstwa i inne transakcje związane z łamaniem praw naturalnych. Popieranie czerwonego rynku nie jest oznaką liberalizmu/libertarianizmu gospodarczego, bo to narusza podstawowe założenia obu doktryn.
krzychun
PostWysłany: Pon 11:57, 22 Gru 2008    Temat postu:

Ok,zgadzamy się. Poprostu źle dobrałem słowa. Rozmawialiśmy o warunkach liberalizmu i interpetowałem "działalność gospodarczą" jako działalność na rynku.
Gość
PostWysłany: Pon 11:53, 22 Gru 2008    Temat postu:

No ale co to ma do rzeczy?
Zabójstwa na zlecenie nie mają nic wspólnego z rynkiem- zgadzam się.
Ale nadal jest to działalność gospodarcza.
Tak samo jak inwestycje państwowe nie mają nic wspólnego z rynkiem- ale nadal jest to gospodarowanie.

Katalaktyka dotyczy rynku. Jednak alokować zasoby można również w sposób nierynkowy, ot chociażby poprzez centralne sterowanie (które jest znacznie mniej efektywne, ale to inna sprawa).
krzychun
PostWysłany: Pon 11:37, 22 Gru 2008    Temat postu:

[quote="Filippo"
W domach publicznych pracują głównie kobiety, które są do tego zmuszane siłą. Nazwiesz to wolnością gospodarczą?[/quote]

Że co? Pisałem przecież,ze wolność gospodarcza polega na zgodzie dwóch stron.

@Kot.

Pisałem o działalności w obrębie katalaktyki,w tym kontekście chyba zabójstwo na zlecenie nie moze zostać zakwalifikowane jako działanie na rynku ponieważ wymiana wymaga dobrowolności a zabijany niekoniecznie wyraza na to zgodę. Jeśli kwiaciarnia i klient podpisuja umowę,ze kwiaciarnia dostarczy komus kwiaty to adresat jest pytany czy chce je przyjąc. Zabójca nie pyta osoby,do której strzela czy ona tego chce.
Gość
PostWysłany: Pon 8:51, 22 Gru 2008    Temat postu:

Krzychun napisał:
Gospodarka to wszystkie relacje jakie dokonują się pomiędzy ludzmi,którzy się na nie zgadzają


Gospodarka socjalistyczna i centralnie sterowana też?

Gospodarowanie nie musi mieć nic wspólnego z rynkiem, jest to w zasadzie tylko alokacja zasobów.

Sposób, w jaki dokonuje się alokacji zasobów, to zupełnie inna bajka, może to być rynek, może to być centralne planowanie przez państwo.

Tak więc morderca mordujący na zlecenie prowadzi działalność gospodarczą- decyduje kogo zabić, za ile, jakiego sprzętu do tego użyć, kalkuluje korzyści i koszty materialne.

Podobnie działalność gospodarczą prowadzi państwo, mające ograniczone zasoby którymi musi gospodarować (to że zasoby pochodzą z kradzieży to inna sprawa).

Nie utożsamiaj gospodarki z wolnym rynkiem.
Filippo
PostWysłany: Pon 8:43, 22 Gru 2008    Temat postu:

krzychun napisał:
Ty się pilnuj,ja nie będe tolerwać każdego kto rzuca jakies ironiczne wstawki wobec osób,którym nie podobają się takie rzeczy jak cenzura w imię "tradycyjnych wartości".

Przecież nikt ci nie każe uczestniczyć w tym forum.
W domach publicznych pracują głównie kobiety, które są do tego zmuszane siłą. Nazwiesz to wolnością gospodarczą?
Ambioryks
PostWysłany: Pon 7:13, 22 Gru 2008    Temat postu:

Juliette napisał:
Więc kim jest osoba, która zgadza się z Tobą we wszystkim z wyjątkiem narkotyków, pornografii i prostytucji? Socjalistą?

Niekoniecznie od razu socjalistą, ale w każdym razie etatystą.
Krzychun już dobrze wyjaśnił kwestię zabójstwa na zlecenie (szkoda tylko, że nie potrafił się powstrzymać od wycieczek osobistych wobec K.Z.K.G.

Tak nawiasem mówiąc - K.Z.K.G. - czy to, co napisałeś, oznacza, że wcześniej nie myślałeś o sprzedaży narkotyków, materiałów pornograficznych i wyświadczaniu płatnych usług seksualnych jako o działalności gospodarczej?
krzychun
PostWysłany: Nie 18:15, 21 Gru 2008    Temat postu:

Ty się pilnuj,ja nie będe tolerwać każdego kto rzuca jakies ironiczne wstawki wobec osób,którym nie podobają się takie rzeczy jak cenzura w imię "tradycyjnych wartości".

Zabijanie na zlecenie to działalnośc,jak wszystko czego dokonuje świadomy człowiek. Ale nie jest to działalność gospodarcza - ta wymaga wolnośći. Gospodarka to wszystkie relacje jakie dokonują się pomiędzy ludzmi,którzy się na nie zgadzają. Jak mówił Mises - Nie ma w naturze niczego, co można by nazwać wolnością. Pojęcie wolności zawsze odnosi się do stosunków między ludźmi. . Tak więc jeśli ktoś podejmuję działanie wymierzone w prawo własności innego człowieka (życie),ten czyn jest wyłączony z kategorii "rynek". Ludzie,którzy zabili ks.Popiełuszko też podpisali umowę o pracę i otrzymywali za nią wynagrodzenie. Nie jest działaniem na rynku takie działanie,w którego zasięgu znajduję się osoba,która nie wyraziła na to zgody.
Gość
PostWysłany: Nie 17:51, 21 Gru 2008    Temat postu:

Sam mi powiedz, o intelygentny wujku niekatolicki.

Pisałem "działalność gospodarcza". Co? Może to NIE działalność gospodarcza?

Aha, jeszcze raz KOGOKOLWIEK obrazisz (w tym mnie, bom użytkownik jak każdy inny) to dostajesz ostrzeżenie w trybie natychmiastowym. Pilnuj się.
krzychun
PostWysłany: Nie 17:34, 21 Gru 2008    Temat postu:

Co za debil^ Doucz się ciotko katolicka czym jest wolność gospodarcza,potem wróć i przeproś.
Gość
PostWysłany: Nie 17:30, 21 Gru 2008    Temat postu:

Przypomnę, że kontrakty na zabójstwa to też działalność gospodarcza...w końcu takli zabójca musi dostać zlecenie, zapłatę, wywiązać się z umowy... Cool

Kto zakazuje morderstw na zlecenie tego chyba nie można nazwać "liberałem ekonomicznym"? Razz
Juliette
PostWysłany: Nie 16:54, 21 Gru 2008    Temat postu:

Ambioryks napisał:
Ktoś, kto chce tego zakazać, nie jest liberałem ekonomicznym.


Więc kim jest osoba, która zgadza się z Tobą we wszystkim z wyjątkiem narkotyków, pornografii i prostytucji? Socjalistą?
Ambioryks
PostWysłany: Nie 16:24, 21 Gru 2008    Temat postu:

Liberalizm gospodarczy, oczywiście.
Takie kwestie, jak legalizacja narkotyków i legalność prostytucji i pornografii też przecież wiążą się z działalnością gospodarczą - w końcu materiały pornograficzne i narkotyki się sprzedaje (czyli czerpie się z tego korzyści majątkowe - a to już ściśle ekonomiczna kwestia), a usługi seksualne wyświadcza się za pieniądze (czyli też wiąże się to z działalnością gospodarczą). Ktoś, kto chce tego zakazać, nie jest liberałem ekonomicznym.

Konserwatyzm UPR mi się nie podoba, ale to u UPR nie jest tak agresywne ani namolne, jak np. u LPR-u.
Michael
PostWysłany: Nie 6:38, 30 Lis 2008    Temat postu:

A propos - http://pl.youtube.com/watch?v=wbJof3sxUuQ

Haha koleś nie wie jakie ma postulaty partia, z którą startuje.
W ogóle rozwaliło mnie w ustach pytającego "szkolnictwo wyższe" jakby UPR nie chciała prywatyzować szkolnictwa na wszystkich szczeblach.
Oraz "narkotyki miękkie" w ustach prowadzącego jakby UPR nie chciała legalizować wszystkich, ludzie są niedoinformowani.
Dominika Sibiga
PostWysłany: Pią 9:03, 21 Lis 2008    Temat postu:

To sprawy związane z liberalną gospodarką, a fakt, że przeczą one konserwatyzmowi obyczajowemu to juz inna sprawa.
Gość
PostWysłany: Pią 8:56, 21 Lis 2008    Temat postu:

Dominika Sibiga napisał:
atcqfan napisał:
UPR w kwestii gospodarczej jest liberalna, a w obyczajowej konserwatywno-liberalna (w każdym razie na pewno nie w pełni konserwatywna)


A w czym UPR nie jest konserwatywne w kwestii obyczajowej?

Legalizacja prostytucji i narkotyków?
Dominika Sibiga
PostWysłany: Pią 8:54, 21 Lis 2008    Temat postu:

atcqfan napisał:
UPR w kwestii gospodarczej jest liberalna, a w obyczajowej konserwatywno-liberalna (w każdym razie na pewno nie w pełni konserwatywna)


A w czym UPR nie jest konserwatywne w kwestii obyczajowej?
Gość
PostWysłany: Nie 13:21, 16 Lis 2008    Temat postu:

Aregirs napisał:
wersyl napisał:
Dla mnie i liberalizm gospodarczy i ko-liberalizm obyczajowy sa wazne. W obu zjawiskach wazne jest przestrzeganie zasad.


Przestrzeganie zasad jest ważne, oczywiście, ale czy nie jest przynajmniej równie ważne to, jakie są te zasady?


Mowa o takich zasadach, ktore pomoga utrzymac liberalizm gospodarczy i ko-liberalizm obyczajowy i go zachowac.
marcinm
PostWysłany: Sob 18:27, 15 Lis 2008    Temat postu:

Dla mnie gospodarka jest najważniejsza.
Slayer
PostWysłany: Śro 16:14, 12 Lis 2008    Temat postu:

Najbardziej odpowiada mi właśnie model konserwatywnego liberalizmu. Nie chciałbym wybierać tylko jednego. UPR nie jest aż tak bardzo konserwatywna, ale jestem w stanie jakoś przełknąć niektóre poglądy. I tak np. legalizacja sutenerstwa mi nie odpowiada, ale nie jest to dla mnie aż tak ważne. Natomiast nigdy nie zagłosowałbym na partię, która popiera aborcję na żądanie. Choćby nie wiem jak była wolnorynkowa, to jednak są sprawy ważniejsze.
Michael
PostWysłany: Śro 15:06, 12 Lis 2008    Temat postu:

Akurat nie rozróżniałbym tego w ten sposób, kluczowe jest podejście do własności, w przypadku UPR (przynajmniej w większości) jest respektowana własność bez względu na to czy chodzi o kwestie obyczajowe (narkotyki, broń itp.) czy gospodarcze.
Nie rozdzielałbym tych kwestii.
Gość
PostWysłany: Wto 15:35, 11 Lis 2008    Temat postu:

Gospodarka na miejscu pierwszym.
Aregirs
PostWysłany: Wto 14:55, 11 Lis 2008    Temat postu:

wersyl napisał:
Dla mnie i liberalizm gospodarczy i ko-liberalizm obyczajowy sa wazne. W obu zjawiskach wazne jest przestrzeganie zasad.


Przestrzeganie zasad jest ważne, oczywiście, ale czy nie jest przynajmniej równie ważne to, jakie są te zasady?

Podstawowe Zasady UPRu to Wolność Własność Sprawiedliwość i to jest najważniejsze. Poza tym, co zostało wspomniane, UPR nie jest partią wolnorynkowych konserwatystów, ale w większości konserwatywnych liberałów. Czyli, nawet w sferze obyczajowej, jest, co najmniej, domieszka liberalizmu. I bardzo dobrze Smile
Gość
PostWysłany: Wto 11:37, 11 Lis 2008    Temat postu:

Dla mnie i liberalizm gospodarczy i ko-liberalizm obyczajowy sa wazne. W obu zjawiskach wazne jest przestrzeganie zasad.
Gość
PostWysłany: Wto 10:31, 11 Lis 2008    Temat postu:

Dla mnie liberalizm jest ważniejszy.
atcqfan
PostWysłany: Wto 9:23, 11 Lis 2008    Temat postu:

UPR w kwestii gospodarczej jest liberalna, a w obyczajowej konserwatywno-liberalna (w każdym razie na pewno nie w pełni konserwatywna)
carlos12345
PostWysłany: Wto 8:59, 11 Lis 2008    Temat postu: Konserwatyzm obyczajowy czy liberalizm gospodarczy

Co jest dla ciebie ważniejsze w poglądach UPR?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group