Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[blog JKM][9 sierpnia 2008] Gruzini trzymają się mocno

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Eurowybory 2009
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 4:50, 10 Sie 2008    Temat postu: [blog JKM][9 sierpnia 2008] Gruzini trzymają się mocno

Gruzini trzymają się mocno


Dziś szabes – nie ma V-BLOG-u. Za to - zgodnie z obietnica daną {~nnnn} – fragment mojego tekstu do „Najwyższego CZAS!”-u o sytuacji na Kaukazie:

JE Michał Saakashvili ogłosił stan wojenny w Gruzji i zaatakował stolicę zbuntowanej Osetii Płd, Tskhiinvali (Cchinwali; po osetyjsku: Chreba – czyt.: Czreba). Co oznacza, że drużyna Gruzji powinna zostać wykluczona z Igrzysk Olimpijskich. Nie za karę – ale państwa zaangażowane we wojnę nie miały prawa brać udziału w Igrzyskach! Z kolei wojska Federacji Rosyjskiej oficjalnie wkroczyły zbrojnie na teren Osetii Płd. (okupowany od 700 lat przez różne państwa gruzińskie Gruzji – więc niezależnie od tego, czy JE Dymitr Miedwiediew wypowiedział Gruzji wojnę, wykluczona powinna zostać i reprezentacja Federacji.

A co dzieje się w Osetii?

Zacznijmy od przedstawienia sytuacji. Osetia Południowa, (podobnie jak Północna, wchodząca w skład FR), zamieszkała jest w dużej części przez Osetyńców (jednak jest to ludność mieszana – np. przed wojną większość mieszkańców stolicy stanowili... Żydzi). Połączenie obydwu krajów jest jednak niepraktyczne, gdyż dzieli je Kaukaz (między nimi jest tylko jedna, zimą nieprzejezdna, droga!). Po wystąpieniu Gruzji z ZSRS (przypominam: z ZSRS wystąpiły wszystkie republiki, które zgodnie z konstytucją ZSRS miały do tego prawo – czyli „związkowe” - z Rosją włącznie; p.Michał Gorbaczow został prezydentem państwa nie mającego ani jednego obywatela – choć parę dni wcześniej było drugim mocarstwem świata!!) republiki „autonomiczne” (nie mające prawa do secesji!) Abchzja i Adżaria, a także „okręg autonomiczny” Osetii Płd zgłosiły plany niepodległości lub bardzo szerokiej autonomii. Po latach konfliktu JE Michał Saakashvili stłumił rebelię muzułmańskiej Adżarii (która graniczy „tylko” z Turcją) – natomiast za Abchazją i Osetią ujęła się Moskwa. Proszę pamiętać, że 90% mieszkańców Tschinvali ma (na ogół jako drugie) obywatelstwo... Federacji.

W interesie Moskwy leży osłabienie Gruzji (która jest terenem coraz silniejszej penetracji USA) – poprzez utrzymywanie tam permanentnego napięcia. Natomiast Moskwa nie chce uznać niepodległości tych republik, gdyż byłby to pretekst do uznania niepodległości np.Czeczenii (gdzie p.Ramzan Kadyrow, oskarżany początkowo o to, że jest marionetką rosyjską, ma bardzo silną pozycję i jest praktycznie niezależny!) czy Tatarii. Grozi tym jednak – powołując się na precedens Kosowa..

...tu powtarzam: uznanie „niepodległości” tego kraiku mafiosów i bandytów było kamyczkiem, który uruchomił lawinę niszczącą stabilność w Europie – jeśli komuś na tej stabilności zależy, oczywiście.

Od miesięcy utrzymuje się tam, zwyczajny na Zakaukaziu, stan quasi-wojny – formalnie opierający się o absurdalny „rozejm z Soczi” (Gruzja ma prawo uważać Abchazję i Osetię Płd. za swoje terytorium – a Abchazi i Osetyńcy mogą tam robić, co chcą...). Z kolei USA mają bowiem powód, by ten niepewny stan utrzymywać – by osłabiać z kolei Federację. Stąd dziwaczne sytuacje – np. „Rakieta Abchazji zestrzeliła bezzałogowy samolot Gruzji”. Oczywiście bezzałogowy samolot był amerykański, a rakieta rosyjska – obydwa państwa nie mają nic przeciwko temu, by przetestować swoje uzbrojenie kosztem Abchazów, Gruzinów i Osetyńców...

Otwarte zaatakowanie Osetii (tylko dlaczego akurat teraz?!?) było więc rozsądnym zagraniem Tbilisi: ten wrzód należało przeciąć – w tę czy inną stronę – by Moskwa nie miała dźwigni, która może wpływać na wewnętrzne sprawy Republiki Gruzji. Jednak, oczywiście, Moskwa ma dzięki temu pełne prawo nazywać Gruzję formalnie agresorem. Osetyńcy mówią, że atak na Tschinvali (położone tuż przy granicy z rdzenną Gruzją) spowodował śmierć 140.000 cywilów – co jest kompletną bzdurą, biorąc pod uwagę, że liczba mieszkańców Tschinvali nie przekracza 50.000.

W odwecie wojska FR nie tylko zajęły otwarcie tę część terytorium Osetii Płd, gdzie realną władzę sprawowała tzw. „Republika Osetii Południowej” (spora części tego okręgu autonomicznego ma większość gruzińską i pozostaje pod władaniem mianowanej przez Tbilisi „Administracji Osetii Płd.”, ale i zbombardowały Gori, stolicę gruzińskiej prowincji „Karelia Wewnętrzna” (której północną połówkę stanowi Autonomiczny Obwód Południowo-Osetyński). Oczywiście Gruzini z kolei podali mocno zawyżona liczbę ofiar. Jak wiadomo w krajach d***kratycznych „Pierwszą ofiarą wojny jest Prawda”...

Jeśli ktoś pyta mnie, kto w tym konflikcie ma rację i jakie jest rozwiązanie, odpowiadam: „Nikt – i dobrego rozwiązania nie ma”. Rozpętano tam bowiem Demona Nacjonalizmu – i tylko patrzeć, jak między żyjącymi do tej pory spokojnie Gruzinami i Osetyńcami rozpocznie się rzeź, jak nie przymierzając na Wołyniu miedzy Ukraińcami, a Polakami.

Kto rozpętał Demona? D***kraci – a oliwy do ognia dolewali tu Amerykanie i Rosjanie; „nasze” państwo również dołożyło cegiełkę.

Pomysł, by państwa były tworzone na podstawie narodowej, pochodzi z arsenału d***kratów, którzy użyli Demona Nacjonalizmu do obalania monarchij, które przecież tej zasady nie respektowały. Teraz same boją się tego Demona jak ognia.

Jak pisał śp. Lord Acton: „Narodowy socjalizm jest najwyższym – i ostatnim - stadium socjalizmu”. Czekamy na jego upadek - z nadzieją, że nie rozpęta się wojna światowa (choć w interesie USA jest wojna teraz – zanim ChRL rozszerzy się o Taiwan i przegoni gospodarczo Stany Zjednoczone – to mało kto chce umierać za Tschinvali).

Miejmy nadzieję, że jakoś to będzie.


JKM (23:59)


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 5:06, 10 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Jak pisał śp. Lord Acton: „Narodowy socjalizm jest najwyższym – i ostatnim - stadium socjalizmu”.

Jak dawał ten cytat w "nie tylko o żydach" to zamiast "narodowy socjalizm" był po prostu nacjonalizm , to chyba nie to samo
Cytat:

Kto rozpętał Demona? D***kraci
no tak,
wszystko co złe- zakaz narkatotyków, nacjolnalizm, szkoły publiczne, monopolizacja waluty przez państwo to albo demokraci, albo socjaliści Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Siergiej




Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 5:41, 10 Sie 2008    Temat postu:

cyb napisał:
wszystko co złe- zakaz narkatotyków, nacjolnalizm, szkoły publiczne, monopolizacja waluty przez państwo to albo demokraci, albo socjaliści Rolling Eyes



Fakt niby monotematyczne, ale prawda to.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Eurowybory 2009 Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin