Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[nczas] Zielono mi!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Eurowybory 2009
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikkeforapl
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kilka osób pod jednym nickiem

PostWysłany: Pią 6:29, 22 Wrz 2006    Temat postu: [nczas] Zielono mi!

Znakomity felieton JKM-a w ostatnim Nczasie:

Zielono mi!

Otrzymałem - dziękuję - pęczek wydawnictw "Zielonych". Jak powszechnie wiadomo Zieloni - to niedojrzali Czerwoni i naiwni jak dzieci (czego nie można powiedzieć o ich szefach, żyjących z szantażowania rozmaitych producentów!!). Kto jednak powiedział, że dziecięca naiwność nie zawiera czasem czegoś pożytecznego, nie uczy patrzeć na świat z nieco innej perspektywy?

Ja tę literaturę przeczytałem - i nie żałuję. 99% to oczywiście brednie - ale u polityków zazwyczaj 100% to brednie, a czytamy... Ten jeden procent był bardzo interesujący.

Z książeczki p.Janusza Reichela "Czas Ziemi" (dofinansowanej przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie) dowiedziałem się, że na Politechnice Łódzkiej istnieje Katedra Filozofii Ekologicznej. Płaci człowiek podatki na politechnikę i myśli, że będą z tego nowoczesne koparki - a tam produkują "filozofię ekologiczną". A potem się dziwimy, że po ulicach i urzędach pętają się małe zielone, inspirowane zza granicy... Nie: oni są produkowani na miejscu za pieniądze z moich podatków!!!

Wyczytałem tam też np. o badaniach, w których proszono ludzi o wymienienie nazw trzech zwierząt. Podobno większość wymienia psa, kota - a jako trzecie jakieś egzotyczne. Ale prawie nigdy nie są wymieniane krowy, kury i świnie!!

Autor twierdzi, że to dlatego, że nasza podświadomość usuwa te nazwy gdzieś głębiej, bo mamy poczucie winy, że te zwierzęta uśmiercamy!

Jest to ciekawa interpretacja. Dowodzi jednak tylko tego, że skoro jesteśmy już kulturowo przystosowani do zabijania kur, krów i świń, to powinniśmy nadal jadać kurczaki, wieprzowinkę i befsztyki!! A nie np. strusinę!

Autor pisze też, słusznie: "Jako konsumenci mamy w gospodarce rynkowej olbrzymią władzę. Musimy się nauczyć, że poprzez nasze zakupy »głosujemy«, który towar nam najbardziej odpowiada (...)" . Tu więc warto zauważyć, że ogłupieni przez zieloną propagandę i bojący się nowości ludzie w 76% "opowiadają się przeciwko" Genetycznie Modyfikowanej Żywności - ale przy zakupach wybierają tańszy i smaczniejszy pomidor MG.

Czytając "Pismo Ekologów: Zielone Brygady" (dofinansowywane przez NFOŚiGW oraz WFOŚiGW w Krakowie), zwróciłem uwagę na to, że jacyś ohydni kapitaliści z USA (a może z Japonii?) usiłują nam wciskać opatentowane przez nich GM świnie! Co sądzę o patentowaniu żywych organizmów - to inna sprawa; ale przyszła mi do głowy taka myśl:

firma japońska modyfikuje świnię poprzez usunięcie genu Gamma i wstawienie w to miejsce genu Sigma. Świnki rosną, rozmnażają się i po 10 latach mamy już stadko miłych, tłustych i smacznych Sigma-świń. Po czym firma amerykańska bierze taką świnkę i wstawia w nią zamiast genu Sigma - gen Gamma.

Świnia została zmodyfikowana genetycznie - i to nawet dwa razy!! Jest to jednak po prostu poczciwa, stara świnka!

Co raz jeszcze dowodzi, że GMO niczym zasadniczo nie różnią się od innych organizmów. Nie ma różnicy między urodzonym ostatnio w Persji cielęciem z dwiema głowami - a takim samym cielęciem sztucznie wyprodukowanym przez genetyków! Co innego gdyby uczeni wyprodukowali sztuczny gen - albo i całkowicie sztuczny chromosom!! O, to by była naprawdę "rewolucja genetyczna". Budząca zgrozę - ale i podniecająca. Na razie genetycy ograniczają się do budowy z cegiełek danych nam przez Naturę - i sądzę, że Pan Bóg jakoś zadbał o to, byśmy nie zdołali zanadto zepsuć Dzieła Stworzenia...

Wracam do dziełka Reichela. Człowiek normalny myśli, że dzięki uprawie oraz sprzedaży kawy i kakao jacyś tubylcy się bogacą i nawet kupują sobie telewizory, a żonom złote kółka do nosów. A tu - nie: "Rzadko kojarzymy np. obecność kawy czy kakao na naszych stołach z degradacją i wyzyskiem gospodarczym krajów, w których się je uprawia, oraz z ubóstwem i głodem tam występującymi"!! Człowiek klnie i już zaczyna tłumaczyć: "Panie Reichel! Czyli Murzyni mają nadal chodzić w skórach, zamiast w kupowanych w Europie ciuchach - a my zamiast kawy i kakao mamy pić »kawę zbożową« - niszcząc dodatkowe hektary lasu pod zasiew niezbędnego do tego zboża?". Po czym macha ręką, zdając sobie sprawę, że dziecku się nie wytłumaczy. Dziecko musi dorosnąć.

Z drugiej strony pamiętajmy, że dzieci często ostrzegają nas, że coś nie jest tak - podczas gdy my, z rozpędu, przekraczamy w swoim zadufaniu granice. Nawet we mnie czasem budzi się Zielony, gdy np. p.Burmistrz mojego miasta Józefowa przysyła mi broszurkę zalecającą założenie wodociągu i kanalizacji (dofinansowywanych przez WE), strasząc, że "poziom azotynów w glebie 1000-krotnie przekroczył dopuszczalną normę". Otóż tak sobie myślę, że w dzisiejszej dobie wodociąg - to wspaniała zabawka dla terrorysty: po co zatruwać 5000 studzien w Józefowie, jak można wsypać coś w jedno ujęcie wodociągu! Można również podłożyć bombkę - i wszyscy będziemy wody pozbawieni. A ponadto będziemy na łasce i niełasce największego terrorysty - państwa, które może w każdej chwili powiedzieć: "Sorry, ale cenę wody musimy podnieść pięciokrotnie!"...

I dlatego zachowam starą studnię i pompę. Na wszelki wypadek. A gdy czytam o tej normie, to śmiech pusty mnie bierze. "Dopuszczalna norma" w ludzkim języku to taka, że po jej dwukrotnym przekroczeniu u części ludzi pojawiają się objawy choroby, a o pięciokrotnym, część umiera; "przekroczenie 1000-krotne" - podczas gdy ludzie żyją i to znacznie dłużej niż 200 lat temu, gdy tych azotynów w ogóle nie było - budzi podejrzenie, że można "normę" przekroczyć i milion (a może i miliard?) razy. A dlaczego by nie?

W straszeniu nas i ustanawianiu "norm zdrowotnych" dopuszczalną granicę śmieszności przekroczono 10 000 razy. Skąd wiem, że 10 000? Bo sam tę normę właśnie przed chwilą ustaliłem!

Z trochę innej beczki: Greenpeace podała, iż 200 lat temu wielorybów było 50 razy więcej niż teraz... Może tak było - a może nie? Ciekawe, kto te wieloryby wtedy liczył? Przypominam, że na mapach wnętrza Afryki z tego okresu znajdowała się wielka biała plama z napisem "HIC SUNT LEONES".

Ale najbardziej zdumiał mnie cytat umieszczony przed artykułem p.Szczęsnego Zygmunta Górskiego "Kryzys kapitalizmu - dramat zagrożeń i sposobności". Cytat ten brzmi: "Gdy się zdarzają powodzie, nie wystarczy pomagać ofiarom; trzeba budować wały".

Ekologowie? Chcą zakłócać środowisko naturalne? Budując wały?

Zielenieję!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robert milas




Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Nie 17:00, 21 Sty 2007    Temat postu:

JKM niedotczytał tej 'literatury" do końca, ich lider p.Dariusz Szwed proponuje podatek ekologiczny jako źródło finansowania inwestycji proekologicznych co to oznacza? Według mnie wcale nie są tacy niedojrzali, to zaraza gorsza od bolszewii.
Zieloni 2004 to ich partia, liderzy- Szczuka, Legierski, Dunin. Czyli ; feministki, geje /lesbijki , wszystko pod światłym patronatem Gazety Wyborczej. Gdzie się plasują w polityce wyjaśnia ich teoretyk prof. Tumiłoć ( oczywiście lewica). Jak ktoś chce to w googlach wystarczy wrzucić zieloni 2004 i na ich stronie można sobie obejrzeć z kim sprawa. Jako rozrywkę polecam relacje z pola walki czyli relacje z gej-parad.
mat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paprota
Gość






PostWysłany: Nie 12:31, 06 Maj 2007    Temat postu:

Ci homosie płci obojga i fe!-ministki nie są w Zielonych 2004 przez przypadek. Jeśli więcej facetów będzie gejami, a kobiet lesbijkami/feministkami, to liczba urodzeń dzieci spadnie i będzie mniej ludzi.
A mniej ludzi to mniej śmieci, zużycia energii, zanieczyszczania wód, jedzenia zwierząt itd. Weedman

Aby jednak przeterminowanych Zielonych nie odsądzać całkowicie od czci i wiary, zaznaczę, że jednym z członków tej partii jest liberał (również gospodarczy!) Adam Fularz.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Eurowybory 2009 Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin