Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

mikeon · Gość

Strony mises.org nie trzeba chyba nikomu polecac.

Dla osob nie umiejacych czytac, lub, po prostu, lubiacych sluchac, przedstawiam moje nowe dziecko:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak sama nazwa wskazuje, sa to artykuly ze strony mises.org, w formacie audio.

Czyta nam komputer, czyli jakos jest srednia, ale mozna sie przyzwyczaic.

Polecam na dlugie, samotne podroze.

Oczywiscie czekam na slowa krytyki.

PS
Czasem miseski wypuszczaja wersje audio daily article po paru dniach od publikacji oryginalu. Czasem warto sprawdzic jak komus bardzo nie pasuje glos Microsoft Anna Smile

mikeon · Gość

Aaa, jeszcze jedno. Artykuly sie ciagle jeszcze generuja i pewnie tak z miesiac to jeszcze potrwa Smile

Flanky · Gość

Ooo fajno

Ostatni przekonałem się do audiobooków zwłaszcza w samochodzie czy w autobusie, fajna sprawa także przetestujemy. Choć mimo wszystko lepiej jest jak czyta człowiek.

mikeon · Gość

Oni tam maja prawie 3000 artykulow.
Zajmuje to jakies 300mb w postaci tekstowej.

Przeczytanie tego, nagranie i obrobka jest praktycznie niemozliwa.

Mozna jedynie kombinowac z automatem.

Automaty sa rozne. Ja uzywam jedynego darmowego - tj. Microsoft Anna.

Komercyjne glosy sa duzo lepsze, jednak ... nie stac mnie na taka inwestycje - no chyba, ze donate button przyniesie miliony Wink

Flanky · Gość

Nie no jasne, to żaden zarzut przecież. Człowieka słucha się po prostu przyjemniej.

Gość

Żartujecie? Tego się nie da słuchać.

Gość

Gość

Nie będę oryginalny: tego nie idzie słuchać.

mikeon · Gość

Zdaje sobie sprawe, ze jakosc nie jest najlepsza, jednak pamietajmy, ze alternatywa jest calkowity brak wersji audio, a w samochodzie sobie nie poczytasz.

Zreszta nie jest tak zle, ja tak calych ksiazek slucham i zyje. Kwestia przyzwyczajenia.

mikeon · Gość

hehe

jestem na miseskach

[link widoczny dla zalogowanych]

Stabik · Gość

Może jeszcze po Polsku by przeszło, ale po angielsku wymagam co najmniej dobrej jakości

Gość

mikeon · Gość

Gość

Właśnie sobie przesłuchałem jeden kawałek, po tym co mówiliście spodziewałem się tragedii jakiejś a tu nie tak źle.
Marudy z was nieziemskie.

mikeon · Gość

Jakby sie nie dalo sluchac, to przeciez bym przeciez tego nie robil, ze juz o truciu dupy wam i miseskom nie wspomne.

Faktem jednak jest, ze jak ktos chce miec jakos prawie jak ludzki glos, to mozna to osiagnac, ale trzeba zaplacic.
Licencje private usage to 30-50$, public chyba ponizej 5000$ nie schodza.

Jak pytalem o licencje na inny moj projekt, to uslyszalem cene 1 mln $, wiec tak wesolo nie jest.

Zrobie jednak aplikacje miseslistener i kazdy se bedzie mogl sluchac takim glosem jakim chce - tzn takim jakim kupi Smile