Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czystość dogmatów liberalnych...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MOCKBA CCCP
Gość






PostWysłany: Nie 9:37, 13 Kwi 2008    Temat postu: Czystość dogmatów liberalnych...

Pytanie do Państwa - jak daleko można posunąć się z komercjalizacją
służby zdrowia, systemu edukacji, czy świadczeń emerytalnych? Czy
można zrezygnować z państwowego przymusu i skomercjalizować je,
czy pozostawić przymus przy jednoczesnej komercjalizacji.

Zwolennicy PO (i nie tylko) popierają wprowadzenie opłat za studia, ale
nic mi nie wiadomo o próbach przekształcenia uniwersytetów i politechnik
w fundacje finansowane ze środków wielkich korporacji, przez byłych
studentów, którzy dorobili się, lub opłat za studia. Jeśli POwcy mówią o
opłatach za studia, to nie wspominają nic o obniżce podatków, z których
obecnie utrzymywane są wyższe uczelnie. I jeszcze jedno - tekst z bloga
JKM:


"PRECZ Z LIBERALIZMEM !!! (a'la UPR)
Prawdziwy liberalizm, jaki ma zamiar wprowadzić UPR, można obejrzeć w południowych stanach USA, na prowincji (chodzi mi o wioski wyznaniowe, w których mieszkają ludzie tylko jednej religii).

Jest to liberalizm KONSERWATYWNY (zaraz wytłumaczę dlaczego) i bazuje on na całkowitej likwidacji trzech głównych zdobyczy socjalizmu, o które walczyli Marks z Engelsem:

a) powszechnego, przymusowego, opłacanego przez państwo szkolnictwa - które gwarantuje młodzieży ze wsi wyrwanie się z religijnego ciemnogrodu, oświecenie i zrobienie kariery - przeciwstawiającego się religii wpajającej wiarę w Boga i zakazującej nauczania Teorii Ewolucji,

b) ogólnie dostępnej, darmowej, państwowej służby zdrowia, dzięki której, w przypadku zachorowania na raka, nie musimy otwierać portfela i płacić prosto z kieszeni szpitalowi np. 200 000 zł za tomografię, rezonans magnetyczny, biopsję, operację wycięcia raka, czy radio-, albo chemioterapię,

c) państwowego systemu emerytur i rent, dzięki którym każdy (w razie biedy) nie będzie pozostawiony sam sobie i zmuszany do grzebania w śmietnikach, sypiania w kartonach, lub zdychania na 30-stopniowym mrozie, gdzieś pod mostem - pod stertą śmierdzących łachów i szmat.

Dlaczego ten liberalizm jest KONSERWATYWNY?
Już tłumaczę - wystarczy popatrzeć na amerykańską prowincję, żeby dojść do wniosku, że nadmiar wolności nie doprowadził do powstania społeczeństwa postępowego i wyluzowanego (jak myślą młodzi), a w zamian za to przyczynił się do zakonserwowania zabobonów, przesądów, uprzedzeń, wierzeń przodków, czy prymitywnych zachowań.

Dlaczego tak się dzieje? Bo wbrew temu, co sądzą radykalni liberałowie, ludzie (w znacznej większości mało inteligentni i nie zdający sobie nawet sprawy z tego) potrzebują dobrego sternika - kogoś, kto przynajmniej w dzieciństwie (rodzice są często zbyt ociemniali i niewyedukowani) zaszczepi dziecku tabliczkę mnożenia, umiejętność czytania, pisania, wysławiania się, czy logicznego myślenia.

Ociemniałemu rodzicowi wydaje się z reguły lepsze zapędzenie dzieciaka już za młodu do zbierania ziemniaków w polu, bo korzyści z tego widoczne są od razu, a edukacja jest rodzajem inwestycji w przyszłość i będzie procentowała dopiero za kilkanaście lat. Jakim cudem ma wiedzieć o tym rodzic, który w życiu nie widział miasta, a w dodatku lokalny przywódca sekty urabia wszystkich w koło od najmłodszych lat?

Otóż, ociemniały rodzic, któremu ziemia wydaje się płaska, a w jego mniemaniu poza jego wioską i kilkoma w okolicy nic więcej nie ma, którego średnia życia z rzadka dochodzi do 50 lat, a o szczepieniach nie ma bladego pojęcia, wie jedno (z doświadczenia setek poprzednich pokoleń) - nie ma systemu emerytalnego, więc trzeba sobie tak wytresować i ogłupić dziecko, żeby na starość harowało jako niewolnik na niego, bo inaczej staruszka spotka śmierć głodowa w bólach i męczarniach.

Jak sobie wytresować dziecko, żeby nie pokazało środkowego palca rodzicowi i nie zostawiło staruszka na lodzie? Prosto - wpajać mu od dzieciństwa religię hektolitrami do głowy. Chłostać, gdy tylko okaże bunt wobec rodzica i straszyć Panem Bogiem. To bardzo skuteczna metoda, bo dzięki niej chowamy niewolnika, który nawet w geście "miłości" do rodzica narąbie drewna na opał, czy zaczerpnie wody z pobliskiej rzeki. Problem w tym, że ten niewolnik jest potwornie ociemniały - do tego stopnia, że nie widzi on w tym nic nadzwyczajnego. Wręcz przeciwnie - on myśli, że tak "musi" być i sam w taki sposób będzie wychowywał swoje dzieci.

Nie muszę opowiadać, jakie cyrki odchodzą w liberalnych USA, gdzie na prowincji panuje totalna samowolka, facet (guru sekty) na po kilkanaście żon i kilkadziesiąt dzieci z nimi, które nie są nawet rejestrowane w urzędach, o szczepieniach i badaniach kontrolnych nie mówię. Jeśli zachoruje dziecko, to prosi się lokalnego znachora-sekciarza, żeby przyszedł i odgonił złe duchy, a ten potrafi wsadzić dziecinie drewniany krzyż do gardła (kiedyś udusił w ten sposób dorosłą kobietę).

Po prostu dzicz, bo państwowa edukacja, ani służba zdrowia nie dociera. Noworodki nie są rejestrowane, zmarli nie są wyrejestrowani, panuje ciemnogród, pleni się sekciarskie zielsko, którego nikt nie piele, panuje wielożeństwo, kanibalizm, kazirodztwo, brud, smród, ubóstwo, prymitywizm, dzieciobójstwo, brak podstawowych zasad higieny, analfabetyzm i nekrofilia.

Ufff... dość!
Takie są liberalne USA, w których poziom życia i świadomość różnych ludzi osiąga rozpiętość tysięcy lat.
Jako przykład liberalizmu z ludzką twarzą przywołam Irlandię, która w rankingach wolności gospodarczej osiąga lepsze noty niż USA, a zapewnia powszechną edukację i opiekę medyczną".


I jeszcze jedno - co robić, jeśli rodzic (domyślnie Świadek Jehowy) nie
chce zgodzić się na przytoczenie krwi umierającemu, niepełnoletniemu
dziecku? A co, jeśli matka chce, a ojciec nie? (oczywiście mam na myśli
obecny system, w którym opieka medyczna jest powszechna, państwowa,
"bezpłatna).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 9:55, 13 Kwi 2008    Temat postu:

zdobycze socjalizmu Laughing Rolling Eyes

Piszesz i jakiś wyjątkowych przypadkach w USA, to ja Ci przytoczę wyjątkowe przypadki z naszego podwórka, gdzie "zdobycze socjalizmu" trzymają się dzielnie

- dzieci w beczkach po kapuście
- nieprzyjęcie umierającego dziecka do szpitala bo nie było skierowania
- emeryci których nie stać na leki

- sekty działają sobie spokojnie(mówisz o wytresowaniu dziecka do pracy, to może tresowanie dzieci przez media w nurcie dymania się na lewo i prawo, jak zdarzy się wpadka to aborcji i eutanazji rodziców jakby na starość stali się zbyt wielkim ciężarem dla dzieci jest ok?)

- na wizytę u specjalisty czeka się 3 miesiące
- nie ma kasy na leczenie normalnych bo leczy się meneli i ćpunów

i na ten burdel oddajesz co miesiąc 70% dochodów

Pominę już fakt, że jakoś takie "ociemniałe" USA dorobiły się statusu największej potęgi świata, i Europe ze swoimi zdobyczami socjalizmu zniszczyłyby w tydzień.

Więc jak jeszcze ktoś zacznie gadać o ludzkim socjalizmie i nieludzkim liberalizmie to niech się najpierw walnie w łeb.


Ostatnio zmieniony przez iceberg dnia Nie 9:58, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 10:06, 13 Kwi 2008    Temat postu:

iceberg napisał:
Więc jak jeszcze ktoś zacznie gadać o ludzkim socjalizmie i nieludzkim liberalizmie to niech się najpierw walnie w łeb.

Spokojnie. Tekst przytoczony przez MOCKBA CCCP wydaje mnie się ciekawy i wart szerszego przedyskutowania. Doskonała okazja by poćwiczyć sobie rzeczowość. Argumenty w tekście niewątpliwie są, nie jest to jakiś lewacki bełkot, czy POpulistyczne biadolenie - przedstawia tylko fakty jakie mają miejsce (może skoloryzowane? Trzeba wybadać sprawę).

Niestety sam narazie nie mam czasu na takie coś..


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 10:10, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 11:39, 13 Kwi 2008    Temat postu:

No ok, tylko jak dla mnie w żaden sposób nie usprawiedliwia przymusu płacenia na służbę zdrowia, edukację itd.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 11:49, 13 Kwi 2008    Temat postu: Re: Czystość dogmatów liberalnych...

MOCKBA CCCP napisał:
Dlaczego ten liberalizm jest KONSERWATYWNY?
Już tłumaczę - wystarczy popatrzeć na amerykańską prowincję, żeby dojść do wniosku, że nadmiar wolności nie doprowadził do powstania społeczeństwa postępowego i wyluzowanego (jak myślą młodzi), a w zamian za to przyczynił się do zakonserwowania zabobonów, przesądów, uprzedzeń, wierzeń przodków, czy prymitywnych zachowań.

Przepraszam bardzo ale amerykańska prowińcja nie może służyć za przykład choćby z tej prostej przyczyny że wszystkie 3 "zdobycze socjalizmu" tam występują.
Choć służba zdrowia nie jest całkowicie socjalistyczna istnieją tam programy Medicare i Medicaid, wydatki na które stanowią 1/3 wszystkich wydatków na opiekę zdrowotną w stanach.
Z kolei szkolnictwo i system emerytalny USA praktycznie nie różni się od naszego, z tą różnicą, że więcej Amerykanów stać na prywatne szkoły.

W "ociemniałych" stanach jeśli już, to właśnie przymus szkolnictwa stanowi problem bo ci sami ociemniali pełni przesądów kretyni o których piszesz sa tam nauczycielami w rządowych szkołach.

Narazie tyle, zobacze jak się dyskusja rozkręci Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamil
Gość






PostWysłany: Nie 12:14, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Nie zapominajmy, że czasem wioski są oddalone od siebie o dziesiątki kilometrów. U nas w dzień cały kraj się przejedzie, amerykanie mówią mi, że czasem po choinkę na święta jadą kilkaset kilometrów Wink

Z tych powodów odrzucałbym tezę, że liberalizm konserwatywny (nawet nie do końca taki o jakim sobie marzymy w UPR) to coś złego, pomyśl tylko co by było, gdyby chcieć zapewnić każdemu, w całym kraju takie same prawa, a wszystko w ramach wyrównywania szans, oczywiście państwowo, bo jakże inaczej.

A w tym Ciemnogrodzie założę się, że ludziom się nie żyje źle Very Happy, a ludzie są szczęśliwsi niż w miastach. Analogicznie trochę: najbardziej zadowoloną grupą mieszkańców w Izraelu są zawsze (najubożsi) ultraortodoksi Smile Chociaż że są dość biedni.


Ostatnio zmieniony przez kamil dnia Nie 12:19, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 12:20, 13 Kwi 2008    Temat postu:

kamil napisał:

A w tym Ciemnogrodzie założę się, że ludziom się nie żyje źle Very Happy, a ludzie są szczęśliwsi niż w miastach. Analogicznie trochę: najbardziej zadowoloną grupą mieszkańców w Izraelu są zawsze (najubożsi) ultraortodoksi Smile Chociaż że są dość biedni.


Każdy Amerykanin ma zapisane w konstytucji prawo do szczęścia. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 12:25, 13 Kwi 2008    Temat postu: Re: Czystość dogmatów liberalnych...

Argumenty bardzo ciekawe postaram się z moją obecną wiedzą odpowiedzieć na nie aby rozpocząć dyskusję:
Cytat:
Jest to liberalizm KONSERWATYWNY (zaraz wytłumaczę dlaczego) i bazuje on na całkowitej likwidacji trzech głównych zdobyczy socjalizmu, o które walczyli Marks z Engelsem:

Cytat:
a) powszechnego, przymusowego, opłacanego przez państwo szkolnictwa - które gwarantuje młodzieży ze wsi wyrwanie się z religijnego ciemnogrodu, oświecenie i zrobienie kariery - przeciwstawiającego się religii wpajającej wiarę w Boga i zakazującej nauczania Teorii Ewolucji,

Moim zdaniem problem jest w samym społeczeństwie a nie w systemie ale faktycznie jest to problem który słusznie poruszyłeś. Ciężko mi wyobrazić sobie rodzica który nie chciałby jak najlepiej dla swojego dziecka choć zdaje sobie sprawę że zdarzają się takie przypadki Ale czy to wynika ze słabego wykształcenia w szkole czy raczej z nauczania złego systemu wartości przez rodziców? Pozwolę wysnuć wniosek że to drugie Wartości chrześcijańskie to nie tylko przymusowe chodzenie do kościoła ale także wartości moralne oraz odwieczne prawa które przysługują człowiekowi. Widzę tu pewną sprzeczność dziecko nauczane moralnych praw chrześcijańskich po ukończeniu 18-nstego roku życia jest tak głupie że nie zdaję sobie sprawy z tego iż może zgodnie z owymi prawami samo kierować swoim życiem? Jest jeszcze jeden problem w USA nie istnieje prywatna edukacja bo zapewne o tym przykładzie myślałeś. Edukacja w USA jest w bardzo dużej mierze finansowana z budżetu państwa i dlatego osiąga bardzo słabe wyniki.

Cytat:
b) ogólnie dostępnej, darmowej, państwowej służby zdrowia, dzięki której, w przypadku zachorowania na raka, nie musimy otwierać portfela i płacić prosto z kieszeni szpitalowi np. 200 000 zł za tomografię, rezonans magnetyczny, biopsję, operację wycięcia raka, czy radio-, albo chemioterapię,

To zbyt ogólne stwierdzenie. Jak wiadomo wolny rynek usług medycznych powoduje marginalizacje kosztów leczenia. W USA to się nie sprawdza gdyż odeszło się od wolnego rynku usług w służbie zdrowia (to nie żart proszę przeanalizować obecną sytuację tam). ,,Prywatna'' ponoć służba zdrowa opiera się na modelu prywatno-państowym z interwenzjonizmem co nie może przynieść obniżki cen leczenia. Przez wszystkie te niedogodności leczenie w USA jest najdroższe na świecie.

Cytat:
c) państwowego systemu emerytur i rent, dzięki którym każdy (w razie biedy) nie będzie pozostawiony sam sobie i zmuszany do grzebania w śmietnikach, sypiania w kartonach, lub zdychania na 30-stopniowym mrozie, gdzieś pod mostem - pod stertą śmierdzących łachów i szmat.

Należy rozróżnić dwie kategorie biedoty: a)biedota prawdziwa b)biedota udawana
Podstawowe pytanie dlaczego to ma być system emerytur i rent? Nie lepiej tworzyć prywatne najlepiej ośrodki pomocy biednym gdzie biedni będą mogli zjeść posiłek i ogrzać się?. Jednak wróćmy do podpunktów czyli:
a) biedota prawdziwa - w sytuacji nie istnienia żadnych ośrodków faktycznie okazała by się pewnym problemem. O ile na wyspie Iqiutos gdzie ,,biedni z własnej woli'' zajmują się połowem ryb, piciem bimbru nie otrzymując żadnej pomocy od państwa z tego co mi wiadomo o tyle w USA przy zimnym mrozie i innej sytuacji sprawa może być bardziej skomplikowana. Jednak ja widzę kolejne rozwiązanie. Biedni po 1 otrzymywali by pomoc z ośrodków fundujących obiady i ciepło następnie prywatni przedsiębiorcy zainteresowani tanią siłą roboczą po zniesieniu płacy minimalnej i olbrzymich podatków byli by zainteresowani takim pracownikiem. Inwestowali by w jego szkolenie i owy biedny miałby szansę zarobku. Co prawda za małe pieniądze ale starczającego na przeżycie
Kwestia b) czyli biedota udawana. Tu sprawa jest oczywista żadnej pomocy odpowiedzialność musi być w ludziach wytworzona pod wpływem radykalnych działań.
Jest tylko jeden problem jak te dwie grupy rozróżnić?

Cytat:
Dlaczego ten liberalizm jest KONSERWATYWNY?
Już tłumaczę - wystarczy popatrzeć na amerykańską prowincję, żeby dojść do wniosku, że nadmiar wolności nie doprowadził do powstania społeczeństwa postępowego i wyluzowanego (jak myślą młodzi), a w zamian za to przyczynił się do zakonserwowania zabobonów, przesądów, uprzedzeń, wierzeń przodków, czy prymitywnych zachowań.

Słaba argumentacja poproszę troszeczkę więcej konkretów bo nie mogę podjąć dyskusji pod takim wnioskiem. Zbyt ogólnikowo dlatego skupiam się na poniższym tekście przez Pana przedstawionym

Cytat:
Dlaczego tak się dzieje? Bo wbrew temu, co sądzą radykalni liberałowie, ludzie (w znacznej większości mało inteligentni i nie zdający sobie nawet sprawy z tego) potrzebują dobrego sternika - kogoś, kto przynajmniej w dzieciństwie (rodzice są często zbyt ociemniali i niewyedukowani) zaszczepi dziecku tabliczkę mnożenia, umiejętność czytania, pisania, wysławiania się, czy logicznego myślenia.

Dobrego sternika? Zależy co rozumiesz pod tym faktem wywnioskowałem że nauczyciela. Nauczyciel uczy podstawowych rzeczy rzadko zasad moralności w człowieku owszem logicznego myślenia może nauczyć. Myślę że rodzice w większości doskonale daliby sobie radę z wychowywaniem swoich pociech według moralnego schematu zasad etyki. Rodzic kocha swoje dziecko to wynika z natury dlatego zawsze chce dla niego jak najlepiej. Oczywiście zdarzają się przypadki rodziców mało inteligentnych i wariatów ale takie jest życie. Przypadki zdarzają się wszędzie. Nikt nie jest idealistą ustrojowym.

Cytat:
Ociemniałemu rodzicowi wydaje się z reguły lepsze zapędzenie dzieciaka już za młodu do zbierania ziemniaków w polu, bo korzyści z tego widoczne są od razu, a edukacja jest rodzajem inwestycji w przyszłość i będzie procentowała dopiero za kilkanaście lat. Jakim cudem ma wiedzieć o tym rodzic, który w życiu nie widział miasta, a w dodatku lokalny przywódca sekty urabia wszystkich w koło od najmłodszych lat?

Przepraszam ale jak ociemniały musi być rodzic żeby chociaż trochę nie chcieć lepiej dla swojego dziecka? Ile jest takich przypadków? Po za tym edukacja nie uczy zasad moralności więc co z tego że dziecko będzie uczęszczało do szkoły jeśli nauczy się tam np. tylko tabliczki mnożenia? Każdy człowiek jest pod opieką osoby dorosłej do 18 roku życia od tego momentu jego życie jest jego własnym życiem. Oczywiście istnieje rzesza problemów wychowawczych ale przepraszam co to ma wspólnego z USA w której przecież edukacja prywatna nie jest? Może to bardziej chodzi o kulturę?

Cytat:
Otóż, ociemniały rodzic, któremu ziemia wydaje się płaska, a w jego mniemaniu poza jego wioską i kilkoma w okolicy nic więcej nie ma, którego średnia życia z rzadka dochodzi do 50 lat, a o szczepieniach nie ma bladego pojęcia, wie jedno (z doświadczenia setek poprzednich pokoleń) - nie ma systemu emerytalnego, więc trzeba sobie tak wytresować i ogłupić dziecko, żeby na starość harowało jako niewolnik na niego, bo inaczej staruszka spotka śmierć głodowa w bólach i męczarniach.

Wybacz ale to brzmi jak teoria spiskowa dziejów. Rodzic jest idiotą jednak zdającym sobie sprawę z tego że system emerytalny mu nic nie da choć i ten państwowy i tak nie da jeśli nie pracował wcześniej. Wybacz ale także nie przekonasz mnie że dorosły człowiek z którego wyrośnie dziecko będzie harowało po 18 roku życia do śmierci swojego ojca a potem zrobi to samo i ten system będzie działał na takiej zasadzie. Poproszę jakieś realne przykłady

Cytat:
Jak sobie wytresować dziecko, żeby nie pokazało środkowego palca rodzicowi i nie zostawiło staruszka na lodzie? Prosto - wpajać mu od dzieciństwa religię hektolitrami do głowy. Chłostać, gdy tylko okaże bunt wobec rodzica i straszyć Panem Bogiem. To bardzo skuteczna metoda, bo dzięki niej chowamy niewolnika, który nawet w geście "miłości" do rodzica narąbie drewna na opał, czy zaczerpnie wody z pobliskiej rzeki. Problem w tym, że ten niewolnik jest potwornie ociemniały - do tego stopnia, że nie widzi on w tym nic nadzwyczajnego. Wręcz przeciwnie - on myśli, że tak "musi" być i sam w taki sposób będzie wychowywał swoje dzieci.

Rozróżnijmy dwie sprawy. Dziecko jest własnością rodzica jednak jeśli rodzic stosuje wobec dziecka chłosty czy przemoc fizyczną to przy prawie w USA rodzic podlega karze. Oczywiście zdaje sobie sprawę że policja często o takich zdarzeniach nie wie Ale wiele osób z zewnątrz mogło to usłyszeć chyba że ten system według Pana teorii już tak się rozrósł że wszyscy w około to idioci i kretyni. Kolejna sprawa czy pan jest ateistą? Powtórze po raz kolejny Religia to także zbiór zasad moralności oraz prawa przysługujące każdemu człowiekowi to po 1 Po 2 Kościelni wbrew temu co się uważa często interesują się losami swoich parafian odwiedzają ich w domach itd (choć nie wiem jak wygląda sprawa w USA) Po 3 Pańska teza o głupim niewolniku który doprowadzi do utrzymania tego systemu wydaję mi się nierealna a jeśli tak to nie w dłuższej perspektywie.

Cytat:
Nie muszę opowiadać, jakie cyrki odchodzą w liberalnych USA, gdzie na prowincji panuje totalna samowolka, facet (guru sekty) na po kilkanaście żon i kilkadziesiąt dzieci z nimi, które nie są nawet rejestrowane w urzędach, o szczepieniach i badaniach kontrolnych nie mówię. Jeśli zachoruje dziecko, to prosi się lokalnego znachora-sekciarza, żeby przyszedł i odgonił złe duchy, a ten potrafi wsadzić dziecinie drewniany krzyż do gardła (kiedyś udusił w ten sposób dorosłą kobietę).

Po 1 jakich liberalnych USA? Jak pan rozumie słowo liberalny ? Jako socjaldemokracje? Wielu ekspertów twierdzi że obecna polityka USA to neokeynesizm z pomieszaniem modeli prywatno-państowych (ja to nazywam gospodarczy faszyzm). Kolejna kwestia społeczeństwa i złego przyznaje systemu służby zdrowia w USA w żadnym razie nie prywatnego. Inne kwestie opisane po trochu powyżej

Cytat:
Po prostu dzicz, bo państwowa edukacja, ani służba zdrowia nie dociera. Noworodki nie są rejestrowane, zmarli nie są wyrejestrowani, panuje ciemnogród, pleni się sekciarskie zielsko, którego nikt nie piele, panuje wielożeństwo, kanibalizm, kazirodztwo, brud, smród, ubóstwo, prymitywizm, dzieciobójstwo, brak podstawowych zasad higieny, analfabetyzm i nekrofilia.

W USA jest prywatna edukacja finansowana przez państwo czyli model prywatno-państowy w większym stopniu niż służba zdrowia. Aczkolwiek służba zdrowia działa już na podobnej zasadzie. Wszystkie rzeczy które Pan przypisał to wina odejścia od prywatnego modelu służby zdrowia na interwenzjonistyczny co spowodowało podwyżkę cen tworząc rynek służby zdrowia w USA najbardziej kosztownym na świecie.

Cytat:
Ufff... dość!
Takie są liberalne USA, w których poziom życia i świadomość różnych ludzi osiąga rozpiętość tysięcy lat.
Jako przykład liberalizmu z ludzką twarzą przywołam Irlandię, która w rankingach wolności gospodarczej osiąga lepsze noty niż USA, a zapewnia powszechną edukację i opiekę medyczną".

Zbyt prosta argumentacja Powtarzam po raz kolejny USA odeszło od modelu słowa liberalizm które rozumiano jako liberalizm w XIX wieku. Irlandia swój wzrost gospodarczy zapewnia wolnorynkowym reformom oczywiścię ale byłoby znacznie lepiej gdyby wprowadzić sprawiedliwy system w pełni prywatnej służby zdrowia i edukacji. Takie moje zdanie


Cytat:
I jeszcze jedno - co robić, jeśli rodzic (domyślnie Świadek Jehowy) nie
chce zgodzić się na przytoczenie krwi umierającemu, niepełnoletniemu
dziecku? A co, jeśli matka chce, a ojciec nie? (oczywiście mam na myśli
obecny system, w którym opieka medyczna jest powszechna, państwowa,
"bezpłatna).

To pojedyncze przypadki. Rodzic prawie zawsze chce jak najlepiej dla swojego dziecka. Po za tym istnieją funduszę pomocy prywatne które z pewnością takiej pomocy by udzielały częściej niż w publicznym systemie.

Takie moje zdanie Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Nie 12:26, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 12:27, 13 Kwi 2008    Temat postu:

iceberg napisał:
Każdy Amerykanin ma zapisane w konstytucji prawo do szczęścia. Very Happy

Prawo do dążenia do szczęścia i jest to zapisane w deklaracji niepodległości, a nie konstytucji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Gość






PostWysłany: Nie 12:39, 13 Kwi 2008    Temat postu: Re: Czystość dogmatów liberalnych...

MOCKBA CCCP napisał:
"PRECZ Z LIBERALIZMEM !!! (a'la UPR)
Prawdziwy liberalizm, jaki ma zamiar wprowadzić UPR, można obejrzeć w południowych stanach USA, na prowincji (chodzi mi o wioski wyznaniowe, w których mieszkają ludzie tylko jednej religii).
Myślę, że tu można by uderzyć z pozycji "ludzie nie są idealni", zjedzą to co sami sobie ugotowali.
Cytat:
Jest to liberalizm KONSERWATYWNY (zaraz wytłumaczę dlaczego) i bazuje on na całkowitej likwidacji trzech głównych zdobyczy socjalizmu, o które walczyli Marks z Engelsem:
a) powszechnego, przymusowego, opłacanego przez państwo szkolnictwa - które gwarantuje młodzieży ze wsi wyrwanie się z religijnego ciemnogrodu, oświecenie i zrobienie kariery - przeciwstawiającego się religii wpajającej wiarę w Boga i zakazującej nauczania Teorii Ewolucji,
Gwarantuje zrobienie kariery? Gdzie mogę się na to zapisać ? Chciałbym zostać światowej sławy robotykiem. Moje wynalazki mają podziwiać ludzie na całym kontynencie.
Cytat:
b) ogólnie dostępnej, darmowej, państwowej służby zdrowia, dzięki której, w przypadku zachorowania na raka, nie musimy otwierać portfela i płacić prosto z kieszeni szpitalowi np. 200 000 zł za tomografię, rezonans magnetyczny, biopsję, operację wycięcia raka, czy radio-, albo chemioterapię,

Ogólnie dostępnej po pół roku czekania w kolejce, kosztującej grube miliardy, państwowej służbie zdrowia, dzięki której w przypadku nie chorowania musimy bulić prosto z kieszeni przez cały czas, długie lata, a jak już zachorujemy to pójdziemy do prywatnej kliniki, bo nie ma jak się dostać do tego ogólnodostępnego.
Cytat:
c) państwowego systemu emerytur i rent, dzięki którym każdy (w razie biedy) nie będzie pozostawiony sam sobie i zmuszany do grzebania w śmietnikach, sypiania w kartonach, lub zdychania na 30-stopniowym mrozie, gdzieś pod mostem - pod stertą śmierdzących łachów i szmat.
Nie zdawałem sobie sprawy, że na amerykańskiej prowincji panują 30-stopniowe mrozy. Zapiszę sobie jako ciekawostkę. Poza tym istnieją prywatne fundacje charytatywne, które mają tę zaletę w stosunku do państwowych, że pilnują komu dają pieniądze i nie wykształcają postawy roszczeniowej znanej również jako "mi się należy".
Cytat:
Dlaczego ten liberalizm jest KONSERWATYWNY?
Już tłumaczę - wystarczy popatrzeć na amerykańską prowincję, żeby dojść do wniosku, że nadmiar wolności nie doprowadził do powstania społeczeństwa postępowego i wyluzowanego (jak myślą młodzi), a w zamian za to przyczynił się do zakonserwowania zabobonów, przesądów, uprzedzeń, wierzeń przodków, czy prymitywnych zachowań.

To już kwestia subiektywnej oceny, bo jak dla mnie to zabijanie niewinnych noworodków (aborcja), starych (eutanazja), cofnięcie człowieka w ewolucji (jesteśmy jedną płcią, ale z różnymi narządami), że wymienię tylko te 3 to zachowania prymitywne.
Cytat:
Dlaczego tak się dzieje? Bo wbrew temu, co sądzą radykalni liberałowie, ludzie (w znacznej większości mało inteligentni i nie zdający sobie nawet sprawy z tego) potrzebują dobrego sternika - kogoś, kto przynajmniej w dzieciństwie (rodzice są często zbyt ociemniali i niewyedukowani) zaszczepi dziecku tabliczkę mnożenia, umiejętność czytania, pisania, wysławiania się, czy logicznego myślenia.
Liberałowie sądzą, że taki okres to dzieciństwo, a gdy człowiek staje się dorosły to staje się również odpowiedzialny za siebie. Jeśli Autor uważa, że rodzice są często zbyt ociemniali i niewyedukowani, to jaki system proponuje? Chyba nie chce tym ociemniałym dać prawa głosu, prawda? Dałby? Aaa... już wiem. Przecież głosowania na nic nie wpływają.
Cytat:
Ociemniałemu rodzicowi wydaje się z reguły lepsze zapędzenie dzieciaka już za młodu do zbierania ziemniaków w polu, bo korzyści z tego widoczne są od razu, a edukacja jest rodzajem inwestycji w przyszłość i będzie procentowała dopiero za kilkanaście lat. Jakim cudem ma wiedzieć o tym rodzic, który w życiu nie widział miasta, a w dodatku lokalny przywódca sekty urabia wszystkich w koło od najmłodszych lat?
Być może rodzic zapędza dzieciaka do zbierania ziemniaków, ponieważ w przeciwnym razie w rodzinie panowałby głód? Ponadto wbrew pozorom można się nauczyć wielu ciekawych rzeczy poza szkołą. Edukacja jest rodzajem inwestycji, ale nie każda inwestycja jest opłacalna. Lokalny przywódca sekty może ma więcej do zaoferowania niż odległy przywódca sekty w Waszyngtonie.
Cytat:
Otóż, ociemniały rodzic, któremu ziemia wydaje się płaska, a w jego mniemaniu poza jego wioską i kilkoma w okolicy nic więcej nie ma, którego średnia życia z rzadka dochodzi do 50 lat, a o szczepieniach nie ma bladego pojęcia, wie jedno (z doświadczenia setek poprzednich pokoleń) - nie ma systemu emerytalnego, więc trzeba sobie tak wytresować i ogłupić dziecko, żeby na starość harowało jako niewolnik na niego, bo inaczej staruszka spotka śmierć głodowa w bólach i męczarniach.
Jak na życie ociemniałego człowieka wpływa jego wiara w to, że Ziemia jest płaska? Źle obliczy trajektorię lotu wahadłowca? Zgubi się nawigując po oceanie? Może zbuduje odbiornik GPS, który będzie źle obliczał położenie?
Nie mogę traktować poważnie wypominania komuś "tresowania i ogłupiania dziecka, żeby na starość harowało jako niewolnik na niego" w kontekście tego co napisane zostało wyżej. Obecny system emerytalny jest niczym innym jak harowaniem ludzi obecnie w wieku produkcyjnym na tych w wieku poprodukcyjnym. Poza tym, wspomniana harówka może wydawać się dziwna jedynie komuś kto nie ma żadnych więzi rodzinnych. Zwykła przyzwoitość nakazuje opiekę nad starszymi, ponieważ oni opiekowali się nami gdy my byliśmy zbyt młodzi, żeby sobie sami poradzić.
Cytat:
Jak sobie wytresować dziecko, żeby nie pokazało środkowego palca rodzicowi i nie zostawiło staruszka na lodzie? Prosto - wpajać mu od dzieciństwa religię hektolitrami do głowy. Chłostać, gdy tylko okaże bunt wobec rodzica i straszyć Panem Bogiem. To bardzo skuteczna metoda, bo dzięki niej chowamy niewolnika, który nawet w geście "miłości" do rodzica narąbie drewna na opał, czy zaczerpnie wody z pobliskiej rzeki. Problem w tym, że ten niewolnik jest potwornie ociemniały - do tego stopnia, że nie widzi on w tym nic nadzwyczajnego. Wręcz przeciwnie - on myśli, że tak "musi" być i sam w taki sposób będzie wychowywał swoje dzieci.
W chwili gdy zauważymy, że ta ociemniałość wynika z przywązania do wartości rodzinnych, zauważymy również, że nie jest to żaden problem. W końcu rozmawiamy tutaj o liberalizmie, tak ?
Cytat:
Nie muszę opowiadać, jakie cyrki odchodzą w liberalnych USA, gdzie na prowincji panuje totalna samowolka, facet (guru sekty) na po kilkanaście żon i kilkadziesiąt dzieci z nimi, które nie są nawet rejestrowane w urzędach, o szczepieniach i badaniach kontrolnych nie mówię. Jeśli zachoruje dziecko, to prosi się lokalnego znachora-sekciarza, żeby przyszedł i odgonił złe duchy, a ten potrafi wsadzić dziecinie drewniany krzyż do gardła (kiedyś udusił w ten sposób dorosłą kobietę).
Poligamia może budzić opory, rozumiem to, ale nadal rozmawiamy o liberalizmie.
Cytat:
Po prostu dzicz, bo państwowa edukacja, ani służba zdrowia nie dociera. Noworodki nie są rejestrowane, zmarli nie są wyrejestrowani, panuje ciemnogród, pleni się sekciarskie zielsko, którego nikt nie piele, panuje wielożeństwo, kanibalizm, kazirodztwo, brud, smród, ubóstwo, prymitywizm, dzieciobójstwo, brak podstawowych zasad higieny, analfabetyzm i nekrofilia.
Od niezarejestrowania w urzędzie jeszcze nikt nie umarł.
Sekciarskie zielsko? A konkretniej to jaka roślina? Ludzie mają wolność stowarzyszeń.
Wielożeństwo - wolny wybór.
Kanibalizm - Przypadek w Niemczech.
Kazirodztwo - Przypadek w Australii.
Brud, smród, ubóstwo - w różnego rodzaju socjalizmach również mamy z tym do czynienia. Inaczej nie byłoby opieki społecznej.
Prymitywizm, dzieciobójstwo - pisałem o tym wcześniej.
Brak podstawowych zasad higieny - jak oni przeżyli tyle lat i nie umarli z chorób? Być może jest to wyssane z palca.
Analfabetyzm - jakiego rodzaju to jest sekta? Być może jedna z tych najgorszych - chrześcijańska, gdzie czytają Biblię ? Poza tym jeśli nie ma nic do czytania na wiosce zabitej dechami, to po jaki jest sens uczyć się czytać?
Nekrofilia - no cóż, zapewne dochodzi tutaj też pedofilia i zoofilia. Pewne rzeczy dzieją się niezależnie od systemu. Zastanawiam się też jak można pogodzić wymieniany 'kult przodków' z nekrofilią.
Cytat:
Ufff... dość!
Takie są liberalne USA, w których poziom życia i świadomość różnych ludzi osiąga rozpiętość tysięcy lat.
Chwała różnorodności. Dobrobytu nie da się zbudować wszędzie. Krezus podobno był bogaty, a mam lepsze łóżko od niego będąc przeciętnym studentem.
Cytat:
Jako przykład liberalizmu z ludzką twarzą przywołam Irlandię, która w rankingach wolności gospodarczej osiąga lepsze noty niż USA, a zapewnia powszechną edukację i opiekę medyczną".
Co to za rankingi i co tak właściwie mierzą? Zdaje się, że USA też zapewniają powszechną edukację i opiekę medyczną.
No i teraz uderzę z Bastiatem. Smile Każde zabrane euro z kieszeni podatnika powoduje, że zamiast wydania tego euro na lokalną szkołę do której chodzi jego dziecko musi wydać 80 eurocentów na szkołę na drugim końcu kraju, a pozostałe 20 oddać aparatowi urzędniczemu. A to są optymistyczne założenia co do funkcjonowania biurokracji.
Cytat:
I jeszcze jedno - co robić, jeśli rodzic (domyślnie Świadek Jehowy) nie chce zgodzić się na przytoczenie krwi umierającemu, niepełnoletniemu
dziecku? A co, jeśli matka chce, a ojciec nie? (oczywiście mam na myśli
obecny system, w którym opieka medyczna jest powszechna, państwowa,
"bezpłatna).
A dzieci są państwowe czy rodziców? O tym czy klient chce skorzystać z usługi decyduje sam klient. Zadaniem lekarza jest przede wszystkim nie szkodzić.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin