Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

agęt · Gość

Artykuł, który znajduje się pod podanym przeze mnie adresem, miał rozszerzać twoją wypowiedź, nie jej zaprzeczać.

Gość

No to przepraszam. Słowo "Wiedza" mnie zmyliło :-)

agęt · Gość

Ja też mogłem to bardziej usciślić. Niestety, zdarza mi się na forach stosować skróty myślowe i później muszę się gęsto tłumaczyć z tego, czego nie powiedziałem, a jednak można było wyczytać z mojej wiadomości.

award · Gość

oto pare wypowiedzi z innego forum 18-letniego dysmozgowca Razz

"cusz jeszcze euro 2012 sie niezaczeło a jusz CBA informuje o shfytaniu kilku użędasuw ktuży prubowali popełnić przestemstwo zwane korupcja budowy nowego stadionu reprezentacj polski"

"a ja wam powiem ze paere tygodni temu mialem sytuacje ze wody tesz brakowalo bo rura gowna penkla i wrocław niemial wody i okolice wrocławia tagrze paranoja niewiadomo kiedy naprawia i wogule nikt nic niewiedzial woda z lidla znkla i ze wszystkich innych sklepow hiparmarkety wysyp ludzi karzdy bral wode rzeby sie bylo wczym umyc istna zes jakis hyba armagedon sie zbliza teras tylko warszawa niech zostanie bes wody to dopiero benda jaja"

po pobycie na tamtym forum uwierzylem w dysleksje, nie bylo wyrazu, w ktorym by nie potrafil walnac byka. W internecie juz urzeduje dlugo, wiele widzialem, ale on po prostu przebil wszystko

Stefan · Gość

Black Ninja · Gość

Pipboy · Gość

Ja (i nie wiem czy ktokolwiek inny, w każdym razie czuję się poproszony o głos Smile

) w tym wątku nie mówiłem, że dysleksja ma powiązanie z niechęcią do książek. Zauważam tylko, że można zauważyć problemy z ortografią u osób, które nic nie czytają. A wada ta jest po prostu powszechnie nadużywana przez osoby, które są "dyslektykami" z własnej winy.
Dziwi mnie strasznie to, że takie osoby robią błąd w każdym wyrazie. Przecież w każdej sytuacji wymagającej użycia "ó" lub "u" jest 50% szans na zrobienie błędu. A niektórzy robią go w każdym wyrazie. Przyznam, że nie wiem na czym dokładnie polega dysleksja, ale strasznie to intrygujące Smile

.

Gość

Award, wątpie w dysleksję tego kolesia. Wystarczy spojrzeć, jak on pisze i jaki ma styl. Przecież to jest, za przeproszeniem, idiota, a nie dyslektyk.

Xerces

www_mikke_dyskutuj_com (zamień podkreślenia na kropki)

agęt · Gość

Dziedziną nie są wszystkie wyrazy, a wszystkie, które można zapisać na różne sposoby tak, by fonetycznie brzmiały tak samo. Nie da się popełnić błędu ortograficznego w wyrazie "mama", więc on nie powinien należeć do dziedziny. Według mnie, rzeczywiście wszędzie tam, gdzie można się pomylić, ludzie częściej się mylą, niż prawidłowo zgadują. W trzech wyrazach po kolei, gdzie jest, "ch", "u" i "rz", robią dwa albo trzy błędy i to powinno się liczyć.

Pytałeś mnie o zdanie, więc odpowiadam: według mnie, to normalne, że na 6 wyrazów, w których można popełnić błąd nie zmieniając fonetyki, ludzie robią 4 czy 5 błędów. Wynika to z tego, że jakaś część takich wyrazów posiada jedno miejsce, w którym da się zrobić błąd, część posiada takie dwa, a trzecia część więcej niż dwa. Szacuję, że to się rozkłada mniej-więcej równo. Jestem już zmęczony, przypuszczam, że to, co napisałem nie jest zbyt jasne, jeśli trzeba, wyjaśnię to później.