Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dzieci bez rodziców

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 9:04, 13 Paź 2007    Temat postu: Dzieci bez rodziców

Czy po wprowadzeniu programu UPR będą istniały domy dzieck? Jeśli tak to na jakiej zasadzie będą funkconowały ? Załóżmy, że 5 letnie dziecko traci rodziców w wypadku samochodowym. Co się z nim stanie ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 9:13, 13 Paź 2007    Temat postu:

Są rózne organizacje charytatywne. Taka organizacja prosi sąd o przyznanie opieki nad dzieckiem. A sąd, jeśli org. jest w rejestrze i nie ma żadnych przeciwwskazań, wysyła tam dziecko.
Oczywiście pierwszeństwo władzy mają dziadkowie i dalsza rodzina.
W każdym razie ja sobi to tak wyobrażam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Sob 9:13, 13 Paź 2007    Temat postu:

Opiekują się nim ludzie mający na to pieniądze.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 10:39, 13 Paź 2007    Temat postu:

A jeśli nie znajdą się żadni ludzie co chcą je przygarnac, to co sie z nim robi? Jest niepelnoletnie, nie ma wiekszosci praw hmm uśpienie?Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Sob 10:54, 13 Paź 2007    Temat postu:

Dezerterze, problem jest taki sam, jak z niepelnosprawnym (wypadek) lub ciezko chorym, a nieubezpieczonym. Pozostaje miec nadzieje, ze ktos sie nim zajmie. Bo inaczej przyjdzie mu zdechnac z glodu. Jedyna roznica w tym, ze dziecko nie wie o potrzebie ubezpieczenia sie, a trudno, zeby dostawalo w dupe za blad rodzicow.

Moze ratunkiem bylby krajowy rejestr osob bezdzietnych, a chcacych miec dziecko par, i organizacji charytatywnych.

W momencie, gdy takie dziecko trafia np. na policje albo do szpitala, zakladany jest dla niego kredyt (w koncu to nie sa jakies astronomiczne pieniadze).

Do momentu znalezienia mu opieki - jedzenie, leki i ubranie kupowane sa z tego kredytu.

Jesli teraz znajdzie sie ktos chetny na przygarniecie dziecka, osoba taka deklaruje umową, ze splaci zaciagniety kredyt w takiej wysokosci, w jakiej zostal on wykorzystany. Mozna dac nawet jakis preferencyjnie niski procent.

Jesli nie zglosi sie nikt chetny, dziecko po osiagnieciu pelnoletniosci bedzie zobowiazane do splaty tego kredytu - np. przez zatrudnienie w okreslonym sektorze gospodarki, firmie, etc.

Dzieki temu - nie umrze z glodu w ciagu pierwszych paru miesiecy od nieszczesliwego wypadki, a jednoczesnie pieniadze wylozone na nie nie przepadna.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:41, 13 Paź 2007    Temat postu:

Co to za problem? Jak im zabraknie opieki to je Korwin pożre i po problemie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:42, 13 Paź 2007    Temat postu:

Ten pomysł całkiem mi sie podoba. Czy UPR ma podobną koncepcje?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kklimonda




Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:29, 13 Paź 2007    Temat postu:

@Athei: Średnio mi się widzi obciążanie dziecka kredytem za coś co nie zdarzyło się z jego winy. No bo załóżmy, że trafi do "domu dziecka" mając 5-6 lat. Raczej nikt nie będzie zainteresowany adopcją takiego dziecka i co? Licznik bije, do 19-20 roku [1] jest na utrzymaniu państwa, nazbiera mu się tego długu tak pod 60,000zł pewnie a potem co? Jakiś kredyt na start (wynajem miesz... pokoju w jakimś mieszkaniu) i co dalej? Studia zaoczne i praca? Taki ktoś nie będzie miał sensownego doświadczenia czy umiejętności a za studia, lokum etc. będzie musiał płacić co miesiąc - więc pozostają mu niskopłatne zawody dla niewykwalifikowanych pracowników. Oczywiście nie zapominajmy, że będzie miał pewnie 80,000zł długu (60+procent+pieniądze na start) który będzie musiał zacząć spłacać powiedzmy w 2 lata po "usamodzielnieniu się". Szczerze mówiąc czarno to widzę a już na pewno nie widzę większej przyszłości dla kogoś takiego.
Oczywiście powstaje pytanie czy wszyscy powinni mieć równe szanse - mnie ostatnio skłoniło to do myślenia o np. prywatnych ubezpieczeniach. Może tu mi ktoś przy okazji wyjaśni gdzie jest luka w moim rozumowaniu:

Mianowicie załóżmy, że w wieku 35 lat nagle wpadasz pod samochód w wyniku którego nie jesteś w stanie pracować (załóżmy dla uproszczenia, że paraliżuje cię od szyi w dół), byłeś ubezpieczony na powiedzmy 500,000zł [2], operacje + rehabilitacje kosztują 300,000zl [3] a potem co? zostaje ci 200,000zl?
Bo w tym momencie to wychodzi na to, że świat o jakiego stworzeniu tutaj wszyscy piszą jest świetny... ale tylko dla zdrowych i płodnych - a jak komuś się noga poślizgnie to na bruk.

Jakoś nie daje mi to spokoju, niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu. :]

[1]: A może to błąd? W końcu ktoś musi sprzątać ulice, odgrywać "babcię klozetową" etc. Ale tak czy siak coś mi nie pasuje ;]
[2]: Oczywiście mogę nie rozumieć idei ubezpieczenia. Może ubezpieczyciel ma obowiązek płacić rentę poszkodowanemu do końca jego życia?
[3]: Wszyskie liczby wyssane z palca, czysto teoretyczne rozważania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:17, 13 Paź 2007    Temat postu:

Wszystkim którzy twierdzą że publiczne domy dziecka powinny istnieć- proponuję się do takiego domu przejść, i zobaczyć jak to wygląda. 100x lepszym rozwiązaniem (chociaż nie liberalnym) jest przeznaczenie pieniędzy idących na publiczne domy dziecka na pomoc rodzinnym domom dziecka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dinsdale
Gość






PostWysłany: Sob 16:19, 13 Paź 2007    Temat postu:

Wszystko zależy od tego ile osób kieruje się empatią. Skoro każdy sie pyta o takie rzeczy to teoretycznie powinien wspomagać takie przedsięwzięcia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Sob 18:00, 13 Paź 2007    Temat postu:

Krzysztofie, pisalem o tym nie raz. I slusznie zauwazyles. Ten przedstawiany tutaj swiat kocha zdrowych i sprawnych. Ale jednak nie kazdy jest taki, a skoro mam nie "socjalizowac", to musze wymyslic cos innego... Kredyt jest jednym z pomyslow.

I nie chodzi o to, aby przeliczyc wszystko na zlotowki (przejadles tyle, przepiles tyle), tylko... wykorzystywac POTRZEBNA prace danej osoby. Jako dorastajacy nastolatek moze przeciez kilka godzin dziennie poswiecac na nauke jakiegos potrzebnego zawodu, albo chociaz przymierzac sie do tego. Nie zabierajmy mu zycia, bo on nic nie zawinil. Natomiast stworzmy kogos przydatnego dla spoleczenstwa.

Zobaczmy, ilu dzisiaj jest ludzi z zerowymi kwalifikacjami i umiejetnosciami - po jakichs dziwnych kierunkach studiow, albo i bez nich. Oni beda latami żerowac na zasilkach, albo nawet, jesli sie zatrudnia gdzies, to za minimum. Jaki przeplyw kapitalu oni wygeneruja ? Relatywnie - mizerny. A jesli nie damy im tego zasilku ? No to zaczna krasc, bez wzgledu na kary, bo jesc przeciez trzeba.

A teraz zobaczmy, kogo jest wiecej - czy nieszczesliwych ludzi po wypadkach i sierot, czy bezproduktywnych nierobow ? Wg mnie tych drugich. Zatem sprobujmy przynajmniej tych nieszczesliwych odpowiednio pokierowac, aby byli przydatni dla innych. W ten sposob TEZ moga splacic swoj niechciany i niezawiniony dlug. Wypromujmy ich, ale nie tylko dlatego, aby oslodzic im ciezki los, ale przy okazji... zyskac ludzi w cennych zawodach ! Nie wiem, moze lekarzy, moze inzynierow, moze projektantow, a moze i budowlancow, byle sprawnych i z "pomyslunkiem".

Nie straszmy ich tym, ze maja oto nagle do splaty paredziesiat tysiecy zlotych, bo bedziemy miec armie samobojcow (i wcale bym sie nie zdziwil). Sprawmy, by czuli sie potrzebni (a swiadomosc, ze jest sie przydatnym, ze robi sie cos dobrego i dobrze naprawde jest milym uczuciem), by NIE zasilali armii ludzi bezproduktywnych. A kapital, jaki wygeneruje ich praca w czesci zwroci naklady na nich poniesione. Mysle, ze mozna tu upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu. Oni beda mieli zapewnione zycie i niezly zawod (a co z tym zrobia, to juz ich sprawa), a panstwo (mowie ogolnie) zdobedzie przydatnego pracownika.

To, co napisalem, nie mialo godzic w czlowieka, ktory nie jest winien swojej sytuacji, ale pomoc mu znalec swoje miejsce w swiecie. Inna sprawa, ze nie mialem koncepcji tego "kredytu", a teraz ja znalazlem i przedstawiam.

Myslmy, aby swiat liberalny nie byl tylko dla mlodych, zdrowych i sprawnych. Myslmy, jak sprawic, aby kazdy znalazl w nim swoje miejsce.

Bo w przeciwnym razie to ja wybieram socjalizm.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 19:07, 13 Paź 2007    Temat postu:

Myślę, że rodzina wraz z org. charytatywnymi by sobie poradziły.
Ale jeśli nie to kredyt nie jest złym rozwiązanie. Ale nie powinien być ryzykiem sieroty, ale banku. On się opiekuje, daje środki do "startu" i potem ma z tego profity. Albo i nie, ale w każdym razie wychodzi na plus.
I ja bym się tak nie martwił, że dzieciak będzie potam spłacać ten kredyt do końca życia. Zajdzie tylko odwrócenie ról - normalnie to moi rodzice płacą, a tutaj ja będę musiał zapłacić tyle co oni (chociaż mniej, bo domu dziecka sa oszczędnijsze)
Tyle, że już założyć rodzinę ciężko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tirramisu
Gość






PostWysłany: Nie 3:36, 14 Paź 2007    Temat postu:

Po 1. Nigdy nie zlikwiduje się "problemu" dzieci bezdomnych. Nawet w w obecnie panującym socjaliźmie Smile. Przypomnijcie sobie ile "bezprizornych" było w komunistycznych Raju Krat Smile

Po 2. NAJPIERW należy obniżyć podatki i wprowadzić wolność gospodarowania.
Dzięki temu będzie coraz więcej ludzi majętnych i bogatych.
Dzięki temu z kolei wpływy organizacji charytatywnych będą się zwiększać.
Powstaną również nowe instytucje charytatywne, nowe stypendia itp.
I na pewno będą lepiej rozwiązywać ten "problem" niż obecne państwowe Domy Dziecka.

Po 3. Patrz pkt 1.

Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthaeus




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cracovia

PostWysłany: Nie 8:48, 14 Paź 2007    Temat postu:

Domy Dziecka trzeba zlikwidować, to wymysły lewaków, żeby można gdzieś przechowywać dzieci bezprawnie zabrane rodzicom. Poza tym to zachęta dla wyrodnych matek i ojców, ażeby porzucały swoich potomków ("bo i tak będą miały opiekę w DD"). Teraz istnieje taka idiotyczna ustawa, że kobieta może zostawić dziecko w szpitalu, do 40 dnia po urodzeniu, bez tłumaczenia się nikomu! I to bezkarnie!!!!! Jest to w ogóle dyskryminacja ojca, który może nie zobaczyć nawet własnego dziecka na oczy.

UPR ma taki zapis w swoim programie, że kiedy obniżymy podatki to krewni będą mieli finansowe możliwości przyjąć takie dziecko. Kiedyś też istniały sierocińce. Poza tym: dawniej nie było Domów Dziecka i nie było tak, że każde dziecko bez rodzica umierało z głodu ulicy (choć tak się zdarzało). Ja myślę, że najbardziej logiczne jest to, żeby taką sierotę przygarnęła rodzina (dziadkowie, wujostwo, kuzyni), albo... sąsiedzi - tak, tak - to jest możliwe, są takie przypadki, tylko niestety często interweniuje sąd i to po kilku latach, kiedy już wszystko się poukładało).

Nie wiem, czy powinna zachodzić interwencja państwa (kiedyś nie zachodziła), a jeśli tak, to w ostateczności. najlepiej zapytać samego JKM, on na pewno wie, co wtedy trzeba zrobić Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tirramisu
Gość






PostWysłany: Nie 9:04, 14 Paź 2007    Temat postu:

Matthaeus napisał:

Nie wiem, czy powinna zachodzić interwencja państwa (kiedyś nie zachodziła), a jeśli tak, to w ostateczności. najlepiej zapytać samego JKM, on na pewno wie, co wtedy trzeba zrobić Wink


Byle tylko nagle nie powiedział, że bezdomnością lub brakiem rodziców można się zarazić Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Nie 9:40, 14 Paź 2007    Temat postu:

Matthaeus napisał:
Teraz istnieje taka idiotyczna ustawa, że kobieta może zostawić dziecko w szpitalu, do 40 dnia po urodzeniu, bez tłumaczenia się nikomu! I to bezkarnie!!!!!


Albo aborcja, albo mozliwosc zostawienia dziecka w szpitalu.

I nie mowie tutaj o nieodpowiedzialnych ludziach, ktorzy "wpadli", tylko np. o dzieciach z gwaltu, ktorych matka NIE MA OBOWIAZKU wychowywac. Skoro chcecie ja zmusic do urodzenia, to cos z tym dzieckiem trzeba dalej zrobic.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Matthaeus




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cracovia

PostWysłany: Nie 13:13, 14 Paź 2007    Temat postu:

Cytat:
Albo aborcja, albo mozliwosc zostawienia dziecka w szpitalu.

I nie mowie tutaj o nieodpowiedzialnych ludziach, ktorzy "wpadli", tylko np. o dzieciach z gwaltu, ktorych matka NIE MA OBOWIAZKU wychowywac. Skoro chcecie ja zmusic do urodzenia, to cos z tym dzieckiem trzeba dalej zrobic.


Athei Overlord, a jak myślisz, o jakich ludziach ja mówię? Problem polega na tym, że większość porzuconych dzieci w szpitalu pochodzi właśnie z tzw. "wpadek", albo z rodzin menelskich, gdzie matka bierze tylko becikowe i zostawia małego u pielęgniarek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Nie 13:24, 14 Paź 2007    Temat postu:

W takiej sytuacji zgadzam sie z Toba, ale nalezalo to uscislic.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin