Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Keynes Wiecznie Zywy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikeon
Gość






PostWysłany: Nie 4:27, 19 Paź 2008    Temat postu: Keynes Wiecznie Zywy

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Człowiek z pierwszych stron gazet - John Maynard Keynes
Wersja oryginalna Man in the News: John Maynard Keynes
"Osiągnęliśmy już punkt krytyczny" – napisał w marcu 1933 roku John Maynard Keynes. "Widzimy wyraźnie zatokę, do której wiedzie nasz szlak".
J.M.Keynes przemawia w Bretton Woods/AFP
Więcej w supertemacie:
Globalny kryzys finansowy


Jeżeli rządy nie podjęłyby akcji "należałoby się spodziewać postępującego załamania istniejącej struktury umów i instrumentów dłużnych oraz towarzyszącej temu całkowitej kompromitacji dotychczasowego przywództwa świata finansów i rządu, tak niebywałej w skutkach, że nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć".

Jako że obecnie świat się chwieje pod ciężarem załamania rynku akcji podobnego do tego z 1929 roku i kryzysu bankowego w stylu w roku 1931, jego słowa stanowią klarowną ocenę niebezpieczeństw, którym będziemy musieli po raz kolejny stawić czoła. Przesłanie Keynesa, którego życiową misją było ocalenie kapitalizmu przed nim samym, nigdy od czasu jego śmierci w 1946 roku, nie było równie aktualne jak teraz.

Odświeżone koncepcje Keynesa są wszechobecne: przykładowo w planowanym przez Baracka Obamę pakiecie stymulacyjnym. Kiedy George W. Bush mówił, że plan jego administracji, polegający na przejęciu udziałów w bankach "nie miał na celu zastępowania wolnego rynku, ale jego ocalenie" mógł po prostu cytować Keynesa.

Kluczem do zrozumienia Keynesa było jego zaangażowanie w ratowanie gospodarki rynkowej przez wspomaganie jej pracy. Z lekceważeniem odnosił się do marksizmu, jednak wierzył, że gospodarka rynkowa może przetrwać tylko wówczas, jeżeli przyczyniając się do podnoszenia standardów życia, zdobędzie wsparcie ze strony społeczeństwa.

Rolą ekonomisty, jak wierzył, jest bycie strażnikiem "rozwoju cywilizacji" i żaden inny ekonomista nie sprawdził się w tej roli lepiej niż właśnie on.

Lionel Robbins, późniejszy dziekan London School of Economics, opisał Keynesa jako "jednego z najbardziej niezwykłych ludzi, jacy kiedykolwiek żyli". W jego czasach miał przewyższać go jedynie Winston Churchill. Nawet Friedrich Hayek, zagorzały przeciwnik Keynesa, pisał, że był on "jedną z największych osobowości, jakie znałem i darzyłem bezgranicznym podziwem".

Jego optymizm i pozytywne myślenie były odzwierciedleniem jego szczęśliwego i wygodnego życia w czasach młodości oraz późniejszych latach kariery. Był synem nauczyciela akademickiego, dostał stypendium w Eton i Cambridge i stał się członkiem Bloomsbury Group - grupy pisarzy i artystów, do której zalicza się takie postaci jak Virginia Woolf i Lytton Strachey i która stanowiła ucieleśnienie ideału życia kulturalnej elity.

Keynes był człowiekiem imponującej postury – mierzył sześć stóp i sześć cali wzrostu. W zanadrzu miał mnóstwo anegdot, plotek i ciekawych obserwacji. Obok ekonomii, interesował się całą gamą innych dziedzin – był matematykiem, nauczycielem akademickim, inwestorem, dziennikarzem, kolekcjonerem sztuki, politykiem, impresario oraz dyplomatą. Był przy tym wzorowym mężem, całkowicie oddanym swojej żonie - balerinie Lidii Lopokowej. Jego wypowiedzi bywały niekiedy beztroskie i prowokujące. Jednak jak zwykł mawiać: " Słowa powinny być odrobinę dzikie, gdyż są one napaścią myśli nieświadomych".

Kiedy niewłaściwa polityka spowodowała pogłębienie problemów ekonomicznych, Keynes poczuł moralny obowiązek jej zmiany. W czasie pierwszej wojny światowej pracował, zbierając pochwały, w Departamencie Skarbu, a pod koniec wojny wypowiedział się proroczo przeciw nakładaniu na Niemcy nadmiernych reparacji wojennych. Kiedy jego rady zostały zignorowane, zrezygnował ze stanowiska i opublikował swoje poglądy w swojej pierwszej wielkiej pracy polemicznej The "Economic Consequences of the Peace" (Ekonomiczne konsekwencje pokoju).

Powróciwszy do Cambridge, Keynes w dalszym ciągu publikował książki i artykuły, w tym The Economic Consequences of Mr Churchill (Ekonomiczne konsekwencje rządów Churchilla), atakując z furią powrót Wielkiej Brytanii do standardu złota w 1925 roku. Jednakże dopiero po Wielkim Kryzysie, w opublikowanym w 1936 roku dziele "Ogólna teoria zatrudnienia, procentu i pieniądza" jego idee osiągnęły pełny rozkwit.

Rdzeniem książki jest koncepcja, iż dekoniunktura gospodarcza niekoniecznie będzie automatycznie przemijać. W ekonomii klasycznej utrzymywało się, że cykle gospodarcze są nieuniknione i zarówno wzloty, jak i upadki następują po sobie. Keynes utrzymywał, że w pewnych okolicznościach gospodarka może mieć z tym problemy. Jeżeli niektórzy konsumenci i firmy próbują zaoszczędzić więcej, będą wówczas pomniejszać dochody innych osób i przedsiębiorstw, co z kolei spowoduje redukcję ich wydatków. Skutkiem będzie nakręcająca kryzys spirala, która nie jest w stanie sama się odwrócić bez interwencji z zewnątrz.

Tak się dzieje kiedy rząd wchodzi do gry: pompuje na różne sposoby pieniądze w gospodarkę np.: przez wydatki na roboty publiczne, przekonywanie konsumentów i przedsiębiorców, aby sami oszczędzali mniej, a wydawali więcej.

Keynes napisał do George'a Bernarda Shawa, że spodziewa się, iż Ogólna teoria będzie "w dużym stopniu rewolucją.... w sposobie światowego myślenia o problemach gospodarczych" i tak się rzeczywiście stało. Inni ekonomiści jak na przykład, Paul Samuelson i James Tobin usystematyzowali koncepcje Keynesa, używając ich jako fundamentów do tego, co stało się ortodoksyjną myślą i polityką ekonomiczną przez ponad dwie dekady po zakończeniu II wojny światowej.

W grudniu 1965 roku na okładce magazynu Time znalazł się cytat Miltona Friedmana "Teraz wszyscy jesteśmy keynesistami". Później co prawda Friedman twierdził, że jego słowa zostały wypaczone przez wyrwanie ich z kontekstu, jednak określenie to było trafne. Charles L. Schultze, późniejszy dyrektor ds. budżetu Stanów Zjednoczonych, powiedział dla magazynu Time: "Nie jesteśmy w stanie zatrzymać małego wahnięcia w cyklu ekonomicznym, ale możemy obecnie przeciwdziałać poważniejszym spadkom".

Jeszcze zanim w 1971 roku Richard Nixon zapożyczył koncepcję Friedmana, trend ten zaczął się już zmieniać. Postawa Nixona była po prostu widocznym znakiem, że dominacja Keynesa odchodzi już w przeszłość. Ekonomia keynesistowska wydawała się być nieadekwatna do sytuacji walki ze stagflacją w latach 70 ubiegłego stulecia, gdyż klasyczna teoria Keynesa odnosiła się do czasów Wielkiego Kryzysu z la '30. Monetaryzm reprezentowany przez Friedmana zepchnął ją drugi plan, tak, że decydenci w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii przestali z niej korzystać.

Po nieudolnym zastosowaniu monetaryzmu, koncepcja ta w latach 80. również legła w gruzach, a nowoczesna ortodoksyjna myśl makroekonomiczna stanowi mieszankę obu tych kierunków, odzwierciedlając wiarę w zdolność polityki monetarnej i fiskalnej do oddziaływania na zatrudnienie i wzrost gospodarczy, troszcząc się jednocześnie o inflację i deficyt budżetowy.

Kiedy tylko kryzys finansowy się pogłębił, wtedy dominująca teoria została nadszarpnięta. Problemy, przed jakimi Keynes stanął w latach 30., takie jak nieefektywna polityka monetarna i bankructwa banków powodujące spadek cen aktywów, znowu wydają się palące. Rozwiązana Keynesa, w tym wielkie wydatki publiczne finansowane z pożyczek, po raz kolejny zyskują na popularności. Krytycy twierdzący, że rozpali to inflację i powiększy deficyt budżetowy są wciąż słyszani, ale ich głosy coraz mniej się liczą.

Na końcu wyczerpującej trzytomowej biografii Keynesa, Robert Skidelsky napisał, że jego idee "będą żyły tak długo, jak świat będzie ich potrzebował". Z pewnością wydaje się, że potrzebuje ich teraz. Keynes wyrażał się pogardliwie o poglądzie, że Wielki Kryzys był powrotem do normalności, konieczną korektą po niezrównoważonym nadmiernym wzroście lat 20. Jest wprost przeciwnie, argumentował, ekspansja gospodarcza powinna być normalnym stanem rzeczy i to dekoniunktura jest "nadzwyczajnym kretynizmem".

Z odpowiednią polityką, twierdził, dobre czasy mogłyby powrócić. Miał wówczas rację. Teraz musimy mieć nadzieję, że również tak będzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:24, 19 Paź 2008    Temat postu:

stek bzdur
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin