Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kilka pytan o Kraj Po Transformacji

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Sob 13:07, 25 Sie 2007    Temat postu: Kilka pytan o Kraj Po Transformacji

Zycie codzienne i rozne w jego trakcie sytuacje sklaniaja mnie czasem do zastanowienia sie nad pewnymi kwestiami kontekscie panstwa liberalnego. Wrzucam kilka z nich:

1. do jakiego bym nie poszedl urzedu, uderza mnie liczba tabliczek informujacych o... innych urzedach. Nie zadalem sobie trudu policzenia, ile w Polsce jest urzedow "do spraw wszelakich". Ale pewnie sporo...

Na poczatku chcialem zadac pytanie, w jaki sposob panstwo mogloby funkcjonowac, gdyby tych urzedow zabraklo... wszak nawet w USA pewna ich liczba wystepuje no i z czegos musi byc oplacana (podatki, znienawidzone w Stanach, lecz jednak wystepujce). Pomyslalem jednak, iz zapewne odpowiecie, ze to prywatne urzedy moglyby sie zajac roznymi sprawami.

Problem w tym, ze na poczatku pewnie byloby wielu chetnych do prowadzenia jakiegos urzedu "ja chce, ja tez, ja tez". Spowodowaloby to zapewne niemaly balagan, zwlaszcza przez pierwsze lata, gdy malutki urzad nie mialby swych placowek w kazdym wiekszym miescie w kraju. do tego - problem ujednolicenia drukow, procedur, etc.

Owszem, mozna zalozyc, ze jak ktos sie zglosi do prowadzenia urzedu, to wakat sie zamyka, ale ktos musialby nad tym panowac i egzekwowac to. Z drugiej strony - balbym sie tego, ze do urzedu dochrapia sie ludzie pelni zapalu (slomianego) i dobrych checi, ale z zerowa praktyka ("no to sie naucze"), co doprowadziloby do nie mniejszego burdelu, niz jest dzisiaj, a zapewne i wiekszego.

Takich sytuacji spotykam na codzien bardzo wiele - wielu ludzi pcha sie na odpowiedzialne stanowiska, nawet bedac swiadomym odpowiedzialnosci, chociaz nie maja o nich zielonego pojecia. I jak juz cos zawala, to cichutko przepraszaja i kajają się ("oj przepraszam, myslalem, ze dam rade"), wycofuja sie, no ale shit juz sie zdarzyl i szkoda "sie wyrzadzila".

Jak rozwiazac kwestie urzedow i zapewnic ludziom ujednolicenie procedr urzedowych w KROTKIM (gora pol roku) czasie, jednoczesnie unikajac tworzenia struktur wymagajacych placenia na nie podatkow ?


2. Wspolpracuje z 2 duzymi firmami informatycznymi w Polsce, a w 3 pracuje. Firmy te, oprocz produktow dla odbiorcow prywatnych (korporacyjnych) majstruja calkiem sporo zlecen od panstwa (przetargi). Jak myslicie, jak odpowiedzialyby takie firmy (mowie tu o potentatach, nie firemkach. A tych potentatow jest w Polsce naprawde sporo, to oni w sporym procencie tworza niemaly przeplyw gotowki), gdybyscie polikwidowali im sektor panstwowy ?

Innymi slowy - czy bylibyscie gotowi, na protest takich firm ? Bo oznaczaloby to powazne klopoty przy informatyzacji nowo powstajacych struktur panstwowych, gdyby takie firmy powiedzialy "oko za oko, mamy was w d...". Duze korporacje, wbrew pozorom, z pewnych przyczyn. teoretycznie stac na takie "obrazenie sie". Ale czy panstwo by sobie sprawnie poradzilo ?

Wiadomo przeciez, ze nie mozna dac odpowiedzialnych zadan samym tylko studentom i amatorom, bo - chociaz maja czesto duza wiedze w zakresie samego programowania, to raczej nie maja pojecia o inzynierii oprogramowania i sa bardzo "buntowniczy" (ja uzyje tego narzedzia (zawabki), bo tamto to "komercyjny shit" i w dodatku firmy, ktorej nie lubie, a ja jestem geekiem, mastahem, wymiataczem i roolezem, etc.) i generalnie poloza praktycznie kazdy duzy projekt (ja mowie o poteznych projektach, na pareset osob). Pozostaja male i srednie firmy, ktore najczesciej tez nie maja doswiadczenia w pracy korporacyjnej, a ponadto moga sie nie wyrobic na czas.

Reasumujac, lepiej byloby nie zrazac do siebie wielkich firm, a skoro tak, to cos by im nalezalo zaproponowac za odebranie sektora panstwowego. Wiecie, czemu jest on tak atrakcyjny ? No bo panstwowe - czytaj NICZYJE pieniadze wydaje sie najlatwiej i lekka reka, a i o przewały latwiej...


3. Co byloby dopuszczalne w zakresie wolnosci slowa ? Czy ciezkie zycie mieliby zarowno zwolennicy sierpa i mlota oraz gapy hitlerowskiej i swastyki, czy tez obie grupy mialyby pelna swobode wypowiedzi ? Pytanie to - nie ukrywam - zadaje wam specjalnie, wiedzac, jak dziala na was symbol komunistycznego rezimu.

4. Czy powstalaby specjalna komisja, okreslajaca procedury orzekania kary smierci i weryfikowania dowodow w sprawie ? Bo zakladam, ze kare takowa byscie wprowadzili na starcie, zatem potrzebne tez beda odpowiednie procedury. Najlepiej, zeby to byla jedna, panstwowa komisja, a nie szereg roznych, bo wda sie balagan, a ten odczuje najszybciej pierwsza ofiara pomylki. Wiadomo takze, ze w dzisiejszych czasach mozna majstrowac nawet przy dowodach DNA. Wrobic kogos tak, zeby:
- wrabiany mial za paznokciami skore ofiary gwaltu i brutalnego morderstwa,
- ofiara - skore, wlosy oraz sline i sperme wrabianego,
- a na wlosach i ubraniu wrabianego slady krwi ofiary,
- a w dodatku - dzieki uzyciu masek lateksowych - sprawic, ze 50 osob widzialo w chwili zbrodni wrabianego,

jest obecnie bardzo proste w realizacji (dziecinnie proste dla kogos, kto bedzie mial w tym interes). Przyznacie, ze w takiej sytuacji, przy tak silnych dowodach - pierwsza mysla moze byc "usmazyc gnoja !"... a broniacy sie wrabiany "ja jestem niewinny, wrobiono mnie !" bedzie budzil jedynie agresje "zamknij morde, smieciu, usmazymy cie jak robaka !".

Poniewaz kara smierci jest... ekhm... permanentna i nie mozna jej "cofnac", nalezy dolozyc wszelkich staran, aby smiertelny zastrzyk otrzymal naprawde winny, a nie wrobiony winny. Pamietac nalezy, ze tzw. "rzadkie pomylki" zdarzaja sie tak naprawde nie tak rzadko, a najwiecej "smiechu" jest wtedy, gdy zdarzaja sie nam lub bliskim. Nalezy tez pamietac, ze nie istnieje pojecie "jedna smierc jest lepsza, niz tysiace", bo te "tysiace" smierci sa takie same, jak ta jedna. A zapewne nikt nie bedzie chcial sie poswiecie za reszte ogolu, to nie socjalizm :] Oczywiscie, ze z praktycznego punktu widzenia to co napisalem jest pomijalne i w sumie nieistotne (bo i tak wiadomo, ze ... "jedna smierc jest lepsza..."), ale zawze nalezy o tym przynajmniej pamietac i zawsze miec przed oczami widmo czlowieka zabitego "za free".

To tak, jak z elektrownia atomowa. Wiemy, ze w koncowym rozrachunku jest pozyteczna, ale jesli cos pojdzie zle, to konsekwencje sa oplakane i nie do naprawienia. Nie jest jednak tak zle - odkad sa specjalne komisje i procedury, szkolenia, symulacje, etc. liczba awarii na tyle powaznych, ze mowi sie o nich w TV i internecie, znaczaco spadla.

5. Niektorzy z was chca monarchii sankcjonowanej odniesieniem do boga. Czy osoby niewierzace beda np. musialy przysiegac na boga i Biblie (jak w sadach amerykanskich) ? Czy osoby, ktore prowadza dzialalnosc przeciw religii (nie podpalaja kosciolow i nie bija innych ludzi, tylko prowadza agitacje spoleczna - w ramach dozwolonej prawem produkcji i kolportazu ulotek, prasy, powolywania organizacji i zgromadzen) beda uznane za dzialajacych na szkode panstwa i izolowane ?

6. Czy prasa lewicowa (nie komunistyczna i tylko taka, ktora nie nawoluje do walki zbrojnej, ale dopuszcza walke ideowa) i organizacje lewicowe zostana rozwiazane i zakazane, czy bedzie obowiazywal pelen liberalizm pogladow ?

7. Kto zajmie sie muzeami nrodowymi kultury i sztuki, ale takze pamieci meczenstwa, np. obozami koncentracyjnymi ?

8. Czy osoby takie, jak Irving, beda mialy prawo do ingerencji w tresc podrecznikow szkolnych ? (to mnie najbardziej niepokoi ze wszystkiego co tu pisze) Kto ogolnie bedzie odpowiadal za tresc podrecznikow szkolnych ? Czy pozostawi sie tu wolne pole wybory dla szkol prywatnych ?

9. Jesli wygra konserwatywny liberalizm, to jaki status beda miec antykoserwatywni liberalowie ? Czy opozycji, czy wspolpartnerow, czy zostana odsunieci od decydowania o losach panstwa ?

10. Slyszalem, ze sa rozne "szkoly" liberalizmu gospodarczego i spolecznego. Ktora i dlaczego polecacie ?

To na razie tyle. Jesli moge, to prosze was o przemyslane odpowiedzi (nie na hurra), bo byc moze posluza mi w dyskusjach z "mniej liberalnymi" znajomymi (ja nie dziele znajomych wg pogladow politycznych, jak tu niektorzy kiedys sie obruszali na podobne "zjawisko"). Poniewaz pare osob wie, ze tutaj siedze, ze mam liberalne poglady na gospodarke, pytaja mnie o wiele kwestii zwiazanych z liberalizmem, a ja niestety ekonomista nie jestem, ani nie mam czasu sledzic programu i felietonow waszych przywodcow.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Sob 13:15, 25 Sie 2007    Temat postu:

I co z Orange Ekstraklasą, Polskim Związkiem Narciarskim i w ogóle skąd brać kasę na sportowych reprezentantów Polski? Wbrew pozorom nie drwię.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Sob 13:22, 25 Sie 2007    Temat postu:

Zwal jak zwal, zycie codzienne to wlasnie takie problemy, a nie jedynie wielka polityka i salony Wink

Jesli chodzi o reprezentantow sportowych... kurcze, chyba jakas prywatna agencja sportowa ? Nie wiem, czy to jest mozliwe... ale skoro w USA jest nawet prywatna konkurencja dla NASA i chce ludzi w kosmos za male pieniadze wysylac...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:36, 25 Sie 2007    Temat postu: Re: Kilka pytan o Kraj Po Transformacji

1. polowe urzedow mozna spokojnie zlikwidowac, i pieniadze ktore sa przeznaczone na 1 miesieczna pensje dla tych urzednikow spokojnie wystarcza na ujednolicenie procedur. O to że urzedow bedzie za malo bym sie nie martwił. Nowotwór jakim jest państwo rozwija się jednokierunkowo.
2. W Estoni aparat panstowowy jest znacznie mniejszy a jest ona o wieeeele bardziej zinformatyzowana niż Polska
3. Jak dla mnie- pełna swoboda wypowiedzi, ale z pełną odpowiedzialnością za wypowiedziane słowa. Niech sobie komuszki mówią co chcą, ale też niech nie mają pretensji że powstają takie redwatche.

4. No to byłaby kwestia sądownictwa- do powstawania odzielnych komisji jestem sceptycznie nastawiony, bo po co mnozyc instytucje. Wiadomo że wyroku śmierci nie powinno się wydawać ot tak.

5. punkt mnie nie dotyczy

6. pełen liberalizm poglądów.

7. prywatne osoby, hobbyści. kiedyś taki system funkcjonował całkiem nieźle. Jeśli jakiś biznesmen będzie miał nadwyżkę gotowki, bardzo możliwe że przekaże je na jakieś muzeum, w zamian za nazwanie go jego imieniem.

8. O podreczniku decyduje nauczyciel, a pośrednio rodzic wysyłając dziecko do danej szkoły. Wątpie aby postępowa rodzina wysłała dzieciaka do szkoły gdzie uczą historii z książek Irvinga

9. Ciezko powiedziec, w sprawach gospodarczych prawdopodobnie "koalicja", w sprawach społecznych może być różnie

10. szkoły? Nie wiem o co Ci dokładnie chodzi, zasadniczo za liberałów gospodarczych uważa się obecnie głównie monetarystów i Szkołę Austriacką- moim zdaniem ta druga jest lepsza gdyż jest o wiele spójniejsza i bardziej logiczna.

BTW. Prywatna agencja sportowa? Nie wiem co masz na myśli ale istnieją dyscypliny które nie są związane z państwem, kluby działają jako stowarzyszenia lub prywatne firmy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Athei Overlord
Gość






PostWysłany: Sob 15:27, 25 Sie 2007    Temat postu:

Serdeczne dzieki za odpowiedzi, Kocie Behemocie Wink

Gdybyscie kiedys uporzadkowali swoje dyskusje i podsumowali dlugie watki, np. poprzez zalozenie czegos w rodzaju "FAQ - pytania i odpowiedzi", to mielibyscie swietne narzedzie na wszelkie dyskusje pozaforumowe.

Ja sobie np. zbieram rozne pytania, zadaje Wam je hurtem, a potem sobie dopisuje odpowiedzi i mam w sam raz do roznych rozmow czy to na czacie czy na gg, czy w pracy Wink Pewnie, ze nie kazda dyskusja rodzi jasna odpowiedz (bo nieraz wy sami macie na dany temat rozne opinie, czasem zupelnei rozbiezne) i nie kazda odpowiedz aspiruje do miana "celnego argumentu", ale zawsze to cos. Stad nieraz moje "hurtowe" pytania.

Noka, moze zadanie bojowe dla mlodziezowki? Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bździech
Gość






PostWysłany: Sob 15:56, 25 Sie 2007    Temat postu:

Po pierwsze naprawdę wątpię, żeby dało się zrealizować program UPR w ciągu pół roku w obecnych warunkach ustrojowych - a na likwidację ochlokracji się nie zanosi.
Jeżeli nawet się uda wepchnąć UPR do Sejmu, wejść w kolicję rządową i pchnąć kraj w odpowiednim kierunku - to stworzenie państwa minimum potrwa dziesięciolecia.
Zakładamy jak rozumiem że zdobywamy władzę i jesteśmy w tzw. okresie przejściowym.
Urzędy: zostaną niektóre ministerstwa, kancelaria prezydenta/monarchy (to z monarchią to troche pobożne życzenia, ale kto wie...), pewnie jakiś parlament, niżej: urząd wojewody, i samorządy niższych szczebli (najlepiej gdyby były sprawowane pro publico bono bez wynagrodzenia). Pion cywilnej administracji publicznej zostałby ograniczony do rejonowych (gminnych) biur topograficznych/ds.nieruchości, ewidencji ludności które zajmowałyby się właściwie wszystkim: odralnianiem ziemi, ściąganiem podatków ziemskich i pogłównego, rejestrowaniem firm etc. Każdorazowo zleceniowca publiczny wg procedur prawnych powoływałby np. komisje przetargowe. W ramach tych urzędów albo równolegle działał by nadzór nad państwową infratrukturą (całej nie da się sprywatyzować). Więcej urzędów raczej nie potrzeba (zakładając, że wyjdziemy z WE). Oprócz tego wojsko i policja będą mieć własne struktury. Całość prześwietlałyby służby specjalne albo NIK.
Urzędów nie da się sprywatyzować - zresztą po co?


Cytat:
Jak rozwiazac kwestie urzedow i zapewnic ludziom ujednolicenie procedr urzedowych w KROTKIM (gora pol roku) czasie, jednoczesnie unikajac tworzenia struktur wymagajacych placenia na nie podatkow ?

Jakie procedury i ujednolicać z czym i po co? Nie bardzo rozumiem czego dotyczy wątpliwość.


Cytat:
gdybyscie polikwidowali im sektor panstwowy ?

Innymi slowy - czy bylibyscie gotowi, na protest takich firm ?

Nie likwidujemy sektora państwowego - UPR - wbrew temu co chcą niektórzy forumowicze - nie postuluje anarcho-kapitalizmu. Sektor państowy zostałby ograniczony i w pełni zinforatyzowany na każdym szczeblu - żeby np. można było przez internet załatwić odrlonienie działki czy założenie firmy. Poza tym - sektor prywatny tak by się rozkręcił że pracy byłoby aż nadto. Przedsiębiorcy wszystko jedno czy sprzedaje swoje usługi osobie prywatnej czy państwu.
Zresztą nie wyobrażam sobie takiego strajku - "czego oczy nie widziały tego serce nie pragnęło" - jak można protestować przeciwko polityce minarchistycznej? "Zróbcie nowy urząd i kupcie do niego komputery bo jak nie to będziemy protestować [notabene: niby jak? strajk doprowadziłby do bankructwa firmy]"
Ta wątpliwość jest akurat bez sensu.
Cytat:
Co byloby dopuszczalne w zakresie wolnosci slowa ?

Wszystko. W wypadku pomówienia możnby się sądzić o obrazę czczi, żądając publicznych przeprosin.

Cytat:
Czy powstalaby specjalna komisja, okreslajaca procedury orzekania kary smierci i weryfikowania dowodow w sprawie ?

Nie. Materiał dowodowy przygotowuje prokuratura a o winie orzeka skład sędziowski (ew.z ławą przysięgłych).
Cytat:
Wrobic kogos tak, zeby:
- wrabiany mial za paznokciami skore ofiary gwaltu i brutalnego morderstwa,
- ofiara - skore, wlosy oraz sline i sperme wrabianego,
- a na wlosach i ubraniu wrabianego slady krwi ofiary,
- a w dodatku - dzieki uzyciu masek lateksowych - sprawic, ze 50 osob widzialo w chwili zbrodni wrabianego,

Za dużo oglądasz 'Prison Break' (ja zresztą też Laughing ) Takie spiski się zdarzają rzadko, rzadko się udają (a alibi oskarżonego? skoro mamy tylu świadków to czemu na miejscu nie było policji? kto zadałby sobie taki trud? ile razy się coś takiego zdarzyło a kara dożywocią zamiast śmierci kogoś uratowała z takiej opresji?) Zresztą gdyby istniał wielki spisek przeciwko komuś to nic nie stoi na przeszkodzie by facet odsiadujący dożywocie dostał kosę na spacerniaku. Morcderców trzeba skazywać na śmierć w wypadkach gdy ich wina jest oczywista - a takie wypadki się zdarzają.
Cytat:
. Niektorzy z was chca monarchii sankcjonowanej odniesieniem do boga.

Odniesienie do Boga miałoby głównie wymiar praktyczny (legitymizm) - pozbawiało suwerenności lud. Wolność dla wszystkich religii i dla ateistów jak za Napoleona, który był Cesarzen z 'łaski Boga i mocy Konstytucji".
Cytat:
Czy prasa lewicowa (nie komunistyczna i tylko taka, ktora nie nawoluje do walki zbrojnej, ale dopuszcza walke ideowa) i organizacje lewicowe zostana rozwiazane i zakazane, czy bedzie obowiazywal pelen liberalizm pogladow ?

Pełen liberalizm. Nie można jednak wykluczyć, że ktoś planujący na serio rewolucję komunistyczną przypadkiem będzie miał groźny wypadek samochodowy.
Cytat:

7. Kto zajmie sie muzeami nrodowymi kultury i sztuki, ale takze pamieci meczenstwa, np. obozami koncentracyjnymi ?

Sponsorzy (choć może to doprowadzić do sytuacji w której zwiedzający się dowiedzą iż dinozaury wyginęły gbadyż używały pasty colgate zamiast blend-a-med Laughing ) Zresztą pomyśl o Auschwitz - prawie zerowe koszty utrzymania a popyt na zwiedzanie - ogromny. Czysty zysk.
Cytat:
Czy osoby takie, jak Irving, beda mialy prawo do ingerencji w tresc podrecznikow szkolnych ? (to mnie najbardziej niepokoi ze wszystkiego co tu pisze) Kto ogolnie bedzie odpowiadal za tresc podrecznikow szkolnych ? Czy pozostawi sie tu wolne pole wybory dla szkol prywatnych ?

Szkoły będą prywatne, ministerstwo ed. i kuratoria zrównane z ziemią. Jedna szkoła będzie uczyła tylko mechaniki, inna historii, politologii i prawa, inna matematyki fizyki i informatyki, inna spawania, inna filozofii i teologii, inna że Biblia spadła z Nieba i jak będziesz się masturbował to odpadnie ci kuśka, inna że Boga nie ma a katolicy hamują tylko nieubłagany Postęp, jedna z książek Irvinga, inna z książek Geremka itd. I bardzo dobrze! Różnorodność jest twórcza.
Cytat:
Jesli wygra konserwatywny liberalizm, to jaki status beda miec antykoserwatywni liberalowie ? Czy opozycji, czy wspolpartnerow, czy zostana odsunieci od decydowania o losach panstwa ?

W monarchii - odsunięci, w republice - pewnie sezonowi partnerzy przeciwko socjalistom.

Cytat:
Slyszalem, ze sa rozne "szkoly" liberalizmu gospodarczego i spolecznego. Ktora i dlaczego polecacie ?

Droga jest jedna, różne szkoły różnią się co do tego w którym momencie trzeba się zatrzymać. Jak dojdziemy do monentu zrealizowania naszego programu to się zastanowimy nad dalszymi reformami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avx
Gość






PostWysłany: Nie 5:32, 26 Sie 2007    Temat postu: Re: Kilka pytan o Kraj Po Transformacji

Kot Behemot napisał:
zasadniczo za liberałów gospodarczych uważa się obecnie głównie monetarystów i Szkołę Austriacką


Monetaryści to inaczej Szkoła Chicagowska (Friedman). Różnią się od Austriaków (Mises, Hayek) głównie podejściem do pieniądza. Monetaryści są raczej za obecnym "pustym" pieniądzem, Austriacy popierają standard złota i system wolnej bankowości (bez banku centralnego, coś a'la USA 1840).

Osobiście skłaniam się bardziej ku Szkole Austriackiej właśnie, wydaje się logiczniejsza, niestety oficjalny program UPR-u jest raczej Chicagowski (jestem bardziej liberalny w kwestii pieniądza od UPR Very Happy ).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stefan
Gość






PostWysłany: Nie 6:47, 26 Sie 2007    Temat postu:

Ja chyba musze napisać do nich żeby zmienili program. Ja też jestem raczej za SzA
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bździech
Gość






PostWysłany: Nie 8:01, 26 Sie 2007    Temat postu:

Myślę, że o wprowadzaniu standardu złota będzie można pomyśleć jak zrealizujemy obecny program UPR - zwróćcie uwagę, że i tak wielu ludziom wydaje się zbyt radykalny , a zmiana polityki walutowej szerokiej rzeszy wyborców nam nie zaskarbi, co najwyżej utwierdzi przekonanych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avx
Gość






PostWysłany: Śro 13:09, 29 Sie 2007    Temat postu:

Bździech napisał:

Odniesienie do Boga miałoby głównie wymiar praktyczny (legitymizm) - pozbawiało suwerenności lud. Wolność dla wszystkich religii i dla ateistów jak za Napoleona, który był Cesarzen z 'łaski Boga i mocy Konstytucji".


Jak dla mnie nawet w porządku, ale i tak twierdzę, że równie dobrze (a może nawet i lepiej, zważywszy na współczesną mentalność) od Boga sprawdzałaby się ideologia. Po prostu widzę Króla jako gwaranta pewnych wolności dla ludu, które podła d***kracja mu podstępnie zabierała Wink Czysto praktycznie rzecz ujmując to wystarczająco uzasadnia konieczność jego władzy...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin