Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Stefan · Gość

Mam brata który studiuje telekomunikacje i mówi że niemożliwe jest żeby nie było koncesji,bo nie byłoby np. radia itp.
Co mam na to powiedzieć?

On coś pieprzy tak że nie czaje o co mu chodzi Confused

Gość

Pewnie o to, że nie każde radio ma prawo do grania danej muzyki i że musi najpierw dostać na to koncesję. A przecież radio byłoby firmą i za granie dobrej muzyki by... uwaga... płaciło. Straszne!

Howard Roark · Gość

chodzi o koncesje na fale radiowe?
przeciez w interesie kazdego radia jest to, by byc sluchanym, a nie, zeby ktos zaklocal jego fale i vice versa. Dlatego na wolnym rynku wszystkie stacje w danym regionie doszlyby do porozumienia. Zreszta na wolnym rynku eter bylby prywatny, konkretne pasma mialyby swoich wlascicieli (zapewne przez pierwotne zawlaszczenie), ktorzy mogliby handlowac nimi na wolnym rynku.
Rothbard doskonaly przyklad podaje w "O nową wolność", jesli chodzi o rynek radiowy w latach 10. XX wieku, gdy nie bylo koncesji. Nikt nikogo nie zakłócał, rynek kwitł, ciągle powstawały nowe rozgłośnie. Jak tylko pojawiła się federalna regulacja, dynamika rynku naturalnie spadła, liczba nowych rozgłośni zmalała, podobnie jak jakość już istniejących (czyli to, co teraz obserwujemy - każda stacja gra prawie to samo umpa-umpa przetykane reklamami), no i pojawiła się korupcja związana z przydzielaniem koncesji - jak i GROŹBĄ ICH ODEBRANIA przez urząd federalny, co jest oczywiście mieczem Damoklesa, zawieszonym nad wolnością słowa i mediów.

Stefan · Gość

Dzięki. A telefony komórkowe?

Dinth · Gość

Co do radia to jednak pewne częstotliwości MUSZĄ zostać zarezerwowane dla wojska, ratownictwa kryzysowego, itp.

Co do telefonów komórkowych to niestety nie może się dowolna ilość dostawców wpychać do jednego standardu.

Dobrym pomysłem byłby wolny rynek koncesji - dla radia ustalamy koncesje co ileśtam herzów, dla GSM dajemy np. 8 koncesji i niech sobie już tymi koncesjami handlują do woli.

kubarek

najlepszym przykładem dobrego działania braku koncesji na fale radiowe jest bezprzewodowy internet
a dokładniej, te różne punkty utworzone np. w sieciach handlowych, galeriach, etc.
każdy sobie może założyć swój, czy to darmowy, czy płatny dostęp poprzez jakieś hasło - gdzieś nawet czytałem, że Orange/Plus/Era sprzedają karty z limitem czasowym, coś jak pre-paid w telefonach komórkowych
aktualnie panuje więc dziki kapitalizm i anarchia, i nikomu to dotąd jeszcze nie przeszkodziło

ale z drugiej strony, te fale same w sobie informacji nie przekazują, jak radio czy telewizja, które są koncesjonowane

Stefan · Gość

Ja myśle że powinno być tak:
określa sie no. jaka częstotliwość ale zezwala się na radio. Tylko żeby nie było tych samych częstotliwości.

Howard Roark · Gość

w sumie przejście na cyfrowy standard faktycznie eliminuje problem

Stefan · Gość

a co to?

Dinth · Gość

kubarek: nawet nie wyobrazasz sobie jakie sa trudnosci przy sieciach bezprzewodowych, aby ulozyc je tak zeby nie zaklucaly siebie wzajemnie. W bardziej oblężonych przez takie sieci miejscach, użytkownik prywatny może się już nie zmieścić w paśmie nawet ze zwykłym liveboxem.

Wbrew pozorom sieci cyfrowe nic tu nie daja, jest nawet gorzej. Siec cyfrowa potrzebuje nie tylko - jak analogowa - pasma czestotliwosci na ktorym nadaje, ale takze odpowiedniej przepustowosci ktora zalezy od ogromu czynnikow.

kubarek

Dinth · Gość

a i owszem. dlatego uwazam ze calkowicie wolny handel koncesjami na tym rynku jest slyszny, za to totalna anarchia nie przejdzie

Trikster · Gość

No, zależy co rozumiesz przez "calkowicie wolny handel", a co przez "anarchię"... Wink