Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Liberalizacja dostępu do zawodów wg Platformy
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 8:18, 31 Sie 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:

Czy kara więzienia jest dużo bardziej dolegliwa od mieszkania pod mostem? I tu i tu płacić musisz a zarówno tu i tu czeka cię kara za niepłacenie. Kara w obu wypadkach jest inna, ale obie są dolegliwe.


A argumentu o wodzie ze studni jakoś sprytnie unikasz Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 8:26, 31 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Bronię zasady, że państwo ma prawo narzucić na swoich obywateli określone: nakazy, zakazy, prawa oraz obowiązki.

ale skąd państwo ma takie prawo, kto dał prawo rzadowi władać wszystkimi ludźmi na jego terenie, z czego ta władza wynika?
czy mafie w małej miejscowości ma takie prawo, narzucać haracze itp (powiedzmy że 51% obywateli ją popiera bo zmiejszyła liczbę chuliganów)?

między rządem o obywatelami jest relacja władza>> poddany cyli relacja niewolnicza (inna nie może być, jak rząd zakazuje mi brać narkotyki to znaczy że ma większe prawo do mojego ciała niż ja), czy zalegalizowane niewolnictwo ma być wyznacznikiem naszego rozwoju cywilizacyjnego,
dla mnie niewolnictwo jest złe i dlatego nie cgcę nawet państwa ograniczonego (czyli ograniczonego niewolnictwa)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 8:38, 31 Sie 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:

Czy kara więzienia jest dużo bardziej dolegliwa od mieszkania pod mostem? I tu i tu płacić musisz a zarówno tu i tu czeka cię kara za niepłacenie. Kara w obu wypadkach jest inna, ale obie są dolegliwe.

Od kiedy to zaprzestanie świadczenia usług w wyniku braku zapłaty jest karą?
Kara to jest odpowiedź na popełnienie czynu zabronionego, a nie element normalnych rynkowych relacji między ludźmi.
O karze moglibyśmy mówić, jeżeli państwo ustanowiłoby przymus podłączenia i płacenia za wodę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lufek
Gość






PostWysłany: Nie 9:01, 31 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Wydaje mi się, że prawie wszystko używane w nadmiarze jest szkodliwe.
No co ty? nie przyszło ci do głowy, że sama nazwa "nadmiar" już na to wskazuje?

Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną.

A zresztą to chcącemu krzywda się nie dzieje. Poza tym, co Cię obchodzi, że ktoś sobie czasem przyćpa, jeśli nie wyrządza Tobie krzywdy?

Cytat:
Z socjalizmem nie ma to akurat nic wspólnego. Musiałbym poszukać źródła, ale z tego co pamiętam, zaczęła rosnąć ilość miejscowych uzależnionych od narkotyków. Skoro było to darmowe i tak łatwo dostępne, to więcej małolatów chciało spróbować. Niektóre narkotyki potrafią uzależnić natychmiast i taki normalny 16-latek w zasadzie już był przekreślony tylko dlatego, że był ciekawski.
Nikt tu nie popiera rozdawania narkotyków przez państwo.

Cytat:
Czy kara więzienia jest dużo bardziej dolegliwa od mieszkania pod mostem? I tu i tu płacić musisz a zarówno tu i tu czeka cię kara za niepłacenie. Kara w obu wypadkach jest inna, ale obie są dolegliwe.
Ale mieszkanie pod mostem to nie kara! Jeśli ktoś nie płaci czynszu, to jego wybór i może sobie spać pod mostem. A za niepłacenie podatków na zasiłki dla nierobów, idzie się do więzienia.
Poza tym, mieszkanie pod mostem nie jest takie złe, sam dużo razy tak spałem Smile

Cytat:
Dorosły człowiek powinien móc robić ze swoim życiem co chce, tyle że jakby wprowadzić powszechną dostępność narkotyków, to by łatwy dostęp miały do nich także dzieci. To tak jak z papierosami: niby wolno je kupować od 18-tego roku życia, a ja np. paliłem od 15-tego i nigdy nie miałem problemu z ich kupnem z powodu wieku i to pomimo iż wtedy były na kartki.
Niech każdy rodzic sobie pilnuje dziecka, jeśli nie chce żeby ono ćpało. Co to Ciebie obchodzi? Nie Twoje dziecko - nie Twoja sprawa.

Cytat:
No ja jednak będę się upierał, że powinny być zakazy ograniczające naszą „wolność” i państwo nie powinno się ograniczać tylko do karania tych co je złamali. Chodzi tu np. o kontrolę trzeźwości kierowcy nawet jeżeli nie spowodował wypadku, albo np. że policja powinna zareagować, jeżeli ktoś się bawi we własnym mieszkaniu w pirotechnika, nawet jeżeli do tej pory nikomu jeszcze nic się nie stało.
Proponuję jeszcze ukarać za to, że się ma śliską podłogę, choć nikt się nie zabił. Za to, że się kupiło nóż, choć nikogo się nie zabiło. Za to, że się posiada samochód, choć nikogo się nie przejechało....
Ah... Oczywiście... Zdrowy rozsądek...

Cytat:
Nie wiem czy większość czy mniejszość narkomanów zaczyna kraść po to by mieć pieniądze na „działkę”. Te dane zapewne są do zdobycia w Monarze czy podobnych organizacjach. Tak czy owak, są oni znacznie częściej niebezpieczni dla społeczeństwa oraz zazwyczaj nie nadają się do pracy, tak więc kradzieże lub żebractwo może być jedynym źródłem utrzymania. Nie wiem jaką może przynieść korzyść społeczeństwu zwiększanie ilości tego typu współobywateli.
Dopóki ktoś nie naruszył czyjejś wolności, prawa, to nie ma mowy o przestępstwie.

Cytat:
Narkotyki natomiast szkodzą prawie zawsze i w prawie każdej ilości.
To nie ćpaj, skoro tak uważasz. Ale nie zabraniaj innym. Wiesz, że jedzenie chleba w nadmiarze też jest szkodliwe? I masła? I w ogóle wszystkiego w nadmiarze (jak sama nazwa wskazuje)... Czemu nie chcesz narzucić ludziom jedynie słusznej diety?
No tak... zdrowy rozsądek... narkotyków można zakazać. ale papierosów już nie.

Cytat:
Jestem też np. zwolennikiem eutanazji nieuleczalnie chorych ludzi, którego zakaz ma moim zdaniem głównie podłoże religijne. Natomiast jestem absolutnie za zakazem jakiegokolwiek dostępu do twardych narkotyków, chyba że zostały one zaordynowane przez lekarza.

1. Morderca.
2. Po co lekarz? Czemu na siłę chcesz się troszczyć o moje zdrowie, faszysto?


Ostatnio zmieniony przez Lufek dnia Nie 9:06, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 9:31, 31 Sie 2008    Temat postu:

iceberg napisał:

A argumentu o wodzie ze studni jakoś sprytnie unikasz Very Happy

No bo spryciarz jestem.Wink A tak serio to dopisałeś później i mi ten przełomowy argument umknął.
Cytat:

Mogę mieszkać w leśniczówce, gdzie nie ma bieżącej wody i wodę czerpać ze studni, za wodę nie płacę nic i nie ponoszę z tego tytułu żadnych konsekwencji. Da się tak samo z ZUSem? Very Happy

Oczywiście że możesz w XXI wieku mieszkać w jaskini i nie płacić wtedy za bieżącą wodę czy prąd. Tylko po co?
Cytat:
2:0?

Jak chcecie to możemy ustalić z góry, że każdą dyskusję ze mną wygrywacie 100:0. Ja się na to zgadzam i z góry wam serdecznie gratuluję. Nie zmieni to niestety faktu, że to wy się czujecie zniewoleni a nie ja, to wy się czujecie okradani przez państwo nie ja itd.
cyb napisał:

między rządem o obywatelami jest relacja władza>> poddany cyli relacja

Widzę że nie znudziło ci się wałkowanie tego w kółko. Po prostu tkwisz w postanowieniu, że przez całe życie będziesz się czuł niewolnikiem i już. A ta relacja to może i istnieje, ale w lubianej tutaj monarchii absolutnej. Zasadą demokracji jest to, że rządzą wszyscy za pomocą swoich przedstawicieli.
Mateo napisał:

Od kiedy to zaprzestanie świadczenia usług w wyniku braku zapłaty jest karą?
Kara to jest odpowiedź na popełnienie czynu zabronionego, a nie element normalnych rynkowych relacji między ludźmi.
O karze moglibyśmy mówić, jeżeli państwo ustanowiłoby przymus podłączenia i płacenia za wodę.

Jakby się nad tym głębiej zastanowić, to to jest kara. A przymus nie musi być prawny, a może być też np.: społeczny, środowiskowy, naturalny czy ekonomiczny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 10:12, 31 Sie 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:

Oczywiście że możesz w XXI wieku mieszkać w jaskini i nie płacić wtedy za bieżącą wodę czy prąd. Tylko po co?

Nie rozmawiamy po co, tylko czy masz do tego prawo-masz.
Do niepłacenia podatków prawa nie masz, państwo każdą pensję obkłada podatkami, jakby to, że możesz pracować było usługą ze strony państwa.
NIE JESTEŚ WŁAŚCICIELEM 100% SWOICH DOCHODÓW.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 10:25, 31 Sie 2008    Temat postu:

iceberg napisał:

NIE JESTEŚ WŁAŚCICIELEM 100% SWOICH DOCHODÓW.

Jakbyś się wczytał w to co chcę wam przekazać, to byś wiedział że ja jestem w 100% właścicielem swoich dochodów a wy nie. Znaczy w przyszłości nie będziecie bo ich póki co nie macie. Gdybym podobnie jak wy uważał, że państwo jako instytucja istnieć nie powinna lub jeżeli już istnieje, to nie powinna mieć prawa do obowiązkowych podatków, to faktycznie mógłbym uważać że jestem okradany czy coś tam jeszcze innego strasznego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 10:37, 31 Sie 2008    Temat postu:

Jeżeli i tak zapinam pasy, tzn. że przymus nie istnieje?
Jeżeli i tak jeździsz nie więcej niż 50km/h bo jesteś stary i ślepy i szybciej się boisz(sorry, to za ten chamski wtręt ad personam, że nie macie dochodów) tzn, że nie ma na drodze ograniczeń prędkości?
Jeżeli i tak nie kupujesz alkoholu przed 18ka tzn, że zakaz Cię nie dotyczy?
Jeżeli uważasz, że przymusowy ZUS jest ok, tzn, że nie jest przymusowy?


Ostatnio zmieniony przez iceberg dnia Nie 10:38, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 10:51, 31 Sie 2008    Temat postu:

iceberg napisał:

to za ten chamski wtręt ad personam, że nie macie dochodów) tzn, że nie ma na drodze ograniczeń prędkości?

Unikam jak ognia argumentów ad personam. Nie mogę tego powiedzieć o niektórych z was, którzy często nie potrafią napisać posta bez chamskich epitetów. Dlatego też niektórych osób piszących tutaj nie czytam, a co za tym idzie, nie odpisuję im.

Z tego co się orientuję, to większość z was jest za młoda aby zarabiać i nie jest w tym nic wstydliwego (trochę to nawet budzi moją zazdrość, że macie wszystko przed sobą), a zwrócenie na to uwagi nie jest chamskie. Co więcej, uważam, że z tych utopijnych mrzonek np. o świecie bez państw czy podatków, te osoby wyrosną podobnie jak się wyrasta z wielu innych rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szczun
Gość






PostWysłany: Nie 13:02, 31 Sie 2008    Temat postu:

... i wtopią się w bezkształtną, socjaldemokratyczną masę nazywaną społeczeństwem europejskim.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 15:54, 31 Sie 2008    Temat postu:

Za to teraz unikasz odpowiedzi na pytania.
Czy to, że z naszej mentalności wynika, że tak czy tak postępujemy zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami, tzn, że ograniczeń nie ma?
Czy jeżeli nie jesteśmy palaczami to możemy twierdzić, że nie ma zakazu palenia w miejscach publicznych?
Bo to właśnie próbujesz teraz wcisnąć...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goldi
Gość






PostWysłany: Nie 17:07, 31 Sie 2008    Temat postu:

Przeczytałem całą dyskusję. Teraz ja. Wink

Co do lekarzy i znachorów:
Przypomina mi to sprawę tego lekarza który uratował nogę człowieka pijawkami i ...miał z tego powodu przykrości. Shocked Shocked Shocked

Lepszy przykład od znachora bo to w końcu lekarz z państwowym dyplomem.

Przypominam:
"
Problem jest jednak szerszy, bo w Polsce pijawki nie figurują na liście leków. Nie mogą być więc stosowane w publicznych szpitalach, a ich wykorzystanie nie jest refundowane przez NFZ.
Pacjent zapłacił za tę metodę 4 tysiące złotych. To mnie bulwersuje bardzo, bo w szpitalu publicznym nie powinno się brać pieniędzy w żadnej formie.
Zbigniew Strzelczyk, dyrektor szpitala w Kolbuszowej
:


- Pacjent zapłacił za tę metodę 4 tysiące złotych. To mnie bulwersuje bardzo, bo w szpitalu publicznym nie powinno się brać pieniędzy w żadnej formie - mówi Zbigniew Strzelczyk, dyrektor szpitala w Kolbuszowej."
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Cały przykład pokazuje w jak faszystowskim kraju żyjemy. Jedyne i słuszne metody leczenia tak jak program partii jedyną słuszną droga narodu. Ważniejsze obcięcie nogi zgodnie z odgórnymi zaleceniami NFZ niż skuteczne wyleczenie po za jej wytycznymi bo tak nie może być. Faszyzm! Nie ważny człowiek, jego zdrowie i przyszłe życie. Nie ważna satysfakcja z pracy lekarza, pomoc i przysięga Hipokratesa. Ważne przepisiki, urzędasy, druczki sruczki, biurka, posady i okienka. Rolling Eyes


Co do narkotyków:
Słuchałem jakiegoś wybitnego profesora farmakologa z PANu w radio, który mówił że za 20 lat dzisiejsze tabletki na ból głowy będą uważane z narkotyki. Dzisiaj jakiś margines ludzi też je traktuje jako narkotyki zażywając dla lepszego samopoczucia. Także nie wiadomo czy taki APAP czy inna etopiryna dostępna dziś w bylekiosku... Tak samo było z heroiną, amfetaminą jakieś 80 lat wcześniej. Były wtedy jedynie lekarstwami przynajmniej dla przeważającej części ludzi. Chyba Einstein miał rację, że wszystko jest względne? Wink


Cytat:
Dorosły człowiek powinien móc robić ze swoim życiem co chce, tyle że jakby wprowadzić powszechną dostępność narkotyków, to by łatwy dostęp miały do nich także dzieci. To tak jak z papierosami: niby wolno je kupować od 18-tego roku życia, a ja np. paliłem od 15-tego i nigdy nie miałem problemu z ich kupnem z powodu wieku i to pomimo iż wtedy były na kartki.

Dożywocie lub kara śmierci dla sprzedających/częstujących dzieci chyba załatwia problem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 17:33, 31 Sie 2008    Temat postu:

Kara śmierci za sprzedasz narkotyków dzieciom? Alkoholu i papiersów też?
taka kara za coś co nie łamie praw naturalnych czy nie jest agresją
Pewnie łatwo byłoby wrobić kogoś wtedy ,


ja mówię nie wiem kiedy dziecko przestaje być dzieckiem, więc takie ograniczania jak zakaz handlu dla dzieci są dla mnie dziwne, to sprawa bardziej rodziców niż państwa, no i wczasach o których mówisz (heroina jako lek) dzieci mogły je spokojnie kupić (o ile dobrze pamiętam) i problemów nie było


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Nie 17:48, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lufek
Gość






PostWysłany: Nie 17:37, 31 Sie 2008    Temat postu:

Goldi napisał:
Słuchałem jakiegoś wybitnego profesora farmakologa z PANu w radio, który mówił że za 20 lat dzisiejsze tabletki na ból głowy będą uważane z narkotyki. Dzisiaj jakiś margines ludzi też je traktuje jako narkotyki zażywając dla lepszego samopoczucia. Także nie wiadomo czy taki APAP czy inna etopiryna dostępna dziś w bylekiosku... Tak samo było z heroiną, amfetaminą jakieś 80 lat wcześniej. Były wtedy jedynie lekarstwami przynajmniej dla przeważającej części ludzi. Chyba Einstein miał rację, że wszystko jest względne? Wink
Gdyby heroina nie została zdelegalizowana, to ciągle więcej byłoby zażywających ją jako lek, niż jako narkotyk.

Goldi napisał:
Cytat:
Dorosły człowiek powinien móc robić ze swoim życiem co chce, tyle że jakby wprowadzić powszechną dostępność narkotyków, to by łatwy dostęp miały do nich także dzieci. To tak jak z papierosami: niby wolno je kupować od 18-tego roku życia, a ja np. paliłem od 15-tego i nigdy nie miałem problemu z ich kupnem z powodu wieku i to pomimo iż wtedy były na kartki.

Dożywocie lub kara śmierci dla sprzedających/częstujących dzieci chyba załatwia problem.
I byłoby tylko tłumaczenie: "wyglądał na 18..."
Nie lepiej, żeby rodzic sam sobie pilnował swojego dziecka?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goldi
Gość






PostWysłany: Nie 18:42, 31 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Kara śmierci za sprzedasz narkotyków dzieciom? Alkoholu i papiersów też?

O tym to ja nie mówiłem.


Cytat:
taka kara za coś co nie łamie praw naturalnych czy nie jest agresją
,

Dzieci nie są do końca świadome pewnych rzeczy a w pewnym wieku mają w d*pie zdanie rodziców i co wtedy? Gdy jest zagrożone życie lub zdrowie dziecka trzeba odsunąć prawa na bok.


Cytat:
Pewnie łatwo byłoby wrobić kogoś wtedy

Niby jak jakby mozna było tylko karać za zatrzymanie na gorącym uczynku?


Cytat:
ja mówię nie wiem kiedy dziecko przestaje być dzieckiem, więc takie ograniczania jak zakaz handlu dla dzieci są dla mnie dziwne, to sprawa bardziej rodziców niż państwa, no i wczasach o których mówisz (heroina jako lek) dzieci mogły je spokojnie kupić (o ile dobrze pamiętam) i problemów nie było.

Sprawą rodziców jest to, żeby ich dzieci nie ćpały.


Cytat:

I byłoby tylko tłumaczenie: "wyglądał na 18..."

Nie byłoby bo byłyby kontrole dokumentów.


Cytat:
Nie lepiej, żeby rodzic sam sobie pilnował swojego dziecka?

Niby jak!? Kamerę zamontujesz mu na czole czy będziesz zanim wszędzie chodził?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lufek
Gość






PostWysłany: Nie 18:49, 31 Sie 2008    Temat postu:

Goldi napisał:
Niby jak!? Kamerę zamontujesz mu na czole czy będziesz zanim wszędzie chodził?
To już jest sprawa każdego rodzica. Może sam łazić za dzieckiem, może wynająć prywatnego detektywa...
Można siedzieć w domu i jak dziecko wróci do domu pijane to wtedy rodzic zobaczy, że piło...

Zresztą, kurde, każdy rodzic sobie już poradzi. A jak sobie nie poradzi, to niech sobie, przecinek, poradzi.
Państwo nie jest od tego by się wszystkimi opiekować, ustalać każdemu numerek i dawać dokument, za którego okazaniem może kupić alkohol.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Nie 19:54, 31 Sie 2008    Temat postu:

iceberg napisał:

Czy to, że z naszej mentalności wynika, że tak czy tak postępujemy zgodnie z obowiązującymi ograniczeniami, tzn, że ograniczeń nie ma?

Zinterpretujesz to oczywiście po swojemu. Jeżeli ja uważam, że co jest słuszne, to mimo iż też jest to narzucone mi z góry, nie jest dla mnie dolegliwe. To tak jakbyś był np. katolikiem, któremu katechizm zakazuje zabijać, czułbyś się przez to jakoś ograniczony, że nie możesz kogoś zabić, czy wynikałoby to niezależnie z Twoich przekonań?
Cytat:

Czy jeżeli nie jesteśmy palaczami to możemy twierdzić, że nie ma zakazu palenia w miejscach publicznych?

No kurcze nie rozumiem no… Sad


Najpierw do kolegi cyb i innych zwolenników łatwego dostępu do narkotyków.
Jakoś straciłem zapał do pisania o narkotykach, więc napiszę tylko, że jak najbardziej słuszna jest izolacja zwłaszcza młodych ludzi od narkotyków. Młody człowiek jest niestety jeszcze niedojrzały emocjonalnie z czego nie zdaje sobie niestety sprawy. Powinien być pod jak najczulszym okiem swoich rodziców, którzy niestety nie mają możliwości całodobowej kontroli swoich dzieci, chociażby dlatego, że muszą zarabiać na ich utrzymanie. Przez część doby tę opiekę przejmuje szkoła, która też nie wie wszystkiego. Z tego co tu piszecie, jedyną rzeczą, która was powstrzymuje przed braniem narkotyków jest to, że są z powodu restrykcji państwa trudno dostępne. Prawdopodobnie gdyby nie one, wielu z was zamiast pisać teraz tutaj swoje błyskotliwe posty, leżałaby na odtruciu i waszą jedyną myślą byłoby skąd wziąć następną działkę. Wasze mózgi byłyby już przeżarte przez różne trucizny i nie piszcie mi, że niektóre narkotyki nie uzależniają, bo cmentarze są pełne młodych ludzi, którzy o tym zapewniali. Generalnie nie nadawalibyście się już nigdy ani do nauki ani do pracy. Bylibyście na utrzymaniu społeczeństwa albo rodziny. A nie byłaby to tylko wasza sprawa, bo tym się właśnie różni człowiek od zwierzęcia, że stara się drugiego ratować nawet często wbrew jego woli. To się nazywa humanizm. To okropne państwo wielu młodych ludzi przed tym uratowało. Kiedyś to zrozumiecie, zwłaszcza jak będziecie mieli swoje dzieci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 20:14, 31 Sie 2008    Temat postu:

Panie. Obecna sytuacja prawna sprawia, że narkotyki są bardzo łatwo dostępne dla nieletnich, jak i letnich. W moim mieście 15latkowi łatwiej kupić trawkę niż papierosy. Oczywiście, że niektóre narkotyki nie uzależniają vide. marihuana, czy lsd. Zaskoczę Cię, ale kilka osób z tego forum zażywa to co w Twoim rozumieniu jest narkotykiem. Nie przeszkadza im to w pracy i/lub nauce. Przez cały rok w Polsce od narkotyków ginie mniej osób niż na drogach w długi weekend.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 4:44, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Dzieci nie są do końca świadome pewnych rzeczy a w pewnym wieku mają w d*pie zdanie rodziców i co wtedy?

Może to kwestia wychowania, ja np w d*pie rodziców nie miałem i przeciw podstawowym zakazom (npo zakaz picia, palenia) się nie buntowałem

a czy państwo ma poprawiać błędy wychowawcze, narzucać jakiś jeden schemat według czyjeś zdania,
pewnie są i rodziny w których kontakt z używkami może się zacząć w bardzo
młodym wieku i za zgodą rodziców i nie być jakiś problemów problemów

zresztą co ma być celem panstwa (jak już je tak chcecie), ochrona własnośći, wolności życia obywateli czy troska o to że w ciele 17 latka dzieńp przed osiemnastką nie znalazł się gram substancji którego według państwa znaleźć sie tam nie powinien (a za jedne dzień już może)

Cytat:
Gdy jest zagrożone życie lub zdrowie dziecka trzeba odsunąć prawa na bok.

może, ale samo sprzedanie narkotyków dzieciom nie zagraza ich zdrowiu i życiu, zaycie jakikiejś substancji też niekoniecznie powoduje takie zagrożenie ( no i jesli chcemy być konsekwentni musimy wprowadzić wtedy takie same sankcje w stosunku do alkoholu i papierosów)
A znając państwo nic nie powstrzyma je przed rozciągnięciem tego nawet na niezdrowe jedzenie ( Rolling Eyes)

Cytat:
Sprawą rodziców jest to, żeby ich dzieci nie ćpały.

A jak to dziecko hipisów wychowujące się w ichnej komunie
sprawa rodziców to sprawa rodziców, a nie coś co ma narzucić państwo
mogę powiedzieć że sprawą rodziców jest aby ich dzieci były dobrze wyedukowane i zaradzać publiczne, obowiązkowej edukacji do 21 roku życia
a jak dziecko ma 15 lat i same pracuje się utrzymuje, zarabia, swoje pieniądze?

to jest kwestia relacji dziecko>>rodzic i póki nikt nie zmusza dziecka do narkotyków nie wpycha mu ich nie siłę nie widzę powodów do interwecji
no i skoro to sprawa rodziców i im na tym zależny do sobie poradzą sami, oddolnie,


Cytat:
Z tego co tu piszecie, jedyną rzeczą, która was powstrzymuje przed braniem narkotyków jest to, że są z powodu restrykcji państwa trudno dostępne

Shocked
gdzie tak ktoś pisał? jak by za darmo dawali, a państwo to reklamowało ty ja by nie wziął
nigdy mnie to tego nie ciągnęło, i pewnie jak bym chciał chciał do by dało się skombinować (nie próbowałem)
dokładnie tak samo jak nie ciągnęło mnie nigdy do paleniu papierosów ( i wielu innych rzeczy), a tego nikomu zakazać nie chcę Rolling Eyes
a więc to raczej nie kwestia trudno dostępności bo papierosy dostać łatwo

kwestia wychowania i postawienia sobie pewnych zasad (pewne rzeczy są po prostu uważam za zbyt szkodliwe (papierosy, narkotyki, itp skok z mostu) i ich unikam, ale to kwestia indywidualności, każdy gdzie indziej sobie tę granicę postawi


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Pon 5:05, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 5:20, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Panowie. Przyjmijcie wreszcie do wiadomości, że papierosy i alkohol to też narkotyki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 5:29, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Ależ ja to wiem, tylko że gdybym powiedział narkotyki,mało kto by zrozumiał że mam na myśli papierosy i alkohol też

leki chyba też pod to podpadają?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 6:14, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Niektóre. W nawiązaniu do dziewczynki, która mogła kupić morfinę, teraz może kupić dxm za 7 złoty.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Pon 6:14, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Vdpoop zrozum, że większość substancji narkotycznych, spożywanych obecnie w Polsce przez młodych ludzi w celu odurzania się (poza marihuaną), to są to substancje całkowicie legalne. Niezabronione substytuty twardszych narkotyków. Praktycznie każdy narkotyk - czy to amfetamina, czy kokaina - mają rozmaite substytuty, w postaci legalnych substancji działających w bardzo zbliżony sposób.
Uzasadniasz zakaz narkotyków tym, że rolą państwa jest ograniczanie dostępu do narkotyków dla młodych ludzi itd. Widzisz jednak, że państwo nie jest w stanie objąć zakazem wszystkich substancji wykazujących działanie narkotyczne.

Nawet powszechnie stosowane leki są często wykorzystywane w celu odurzania.
A co do zakazu posiadania marihuany, to jest to całkowity absurd. Dobrze wiadomo, że marihuana wykazuje podobny jak nie mniejszy potencjał uzależnienia jak alkohol. Wiele substancji wpisanych na listę zakazanych praktycznie wcale nie wykazuje właściwości uzależniających.

Cały czas nie wykazałeś, dlaczego nie chcesz objąć zakazem sprzedaży alkoholu, skoro ten również powoduje ogrom uzależnień, chorób, przestępstw itd. (w dużej części również u dzieci i młodzieży!)
Co ma decydować o tym, która substancja jest wpisana na listę zakazanych, a która nie? Jakimi kryteriami chcesz się kierować? Zagrożenie zdrowia, siła uzależnienia, niebezpieczne zachowanie po spożyciu? Co ma decydować o tym, czy za posiadanie danej substancji będzie grozić więzienie?

Mówisz, że wspaniałe państwo ochroniło wielu nas przed zgubą nałogu. Muszę ci jednak powiedzieć, że jakbym chciał sobie zażyć narkotyki to bym to zrobił i ostatnia rzecz na jaką bym się oglądał to byłby zakaz państwowy. Myślisz, że narkotyki są tak trudno dostępne dzięki wspaniałemu państwu? W każdej szkole, w każdym klubie, na każdej dyskotece są obecne narkotyki bez względu na dyrektywy płynące z ministerstwa zdrowia. Ludzie, którzy biorą narkotyki, mają całkowicie w dupie to, że te substancje są niedozwolone.

Sugerujesz, że wielu z nas leżałoby obecnie na detoksie gdyby nie wspaniałomyślne zakazy państwowe. Ja jednak chcę ci uświadomić, że chyba zapominasz iż każdy człowiek ma swój własny rozum i uwierz mi - państwowy zakaz praktycznie wcale nie wpływa na jego decyzję o tym czy chce brać czy nie.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Pon 7:37, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Pon 8:22, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Po pierwsze wiem, że was nie przekonam, że narkotyki są złem. Od tego są rodzice oraz szkoła. Jeżeli oni zawalili sprawę, to nic tu po mnie.

Po drugie wiem o tym aż za dobrze, że jeżeli ktoś chce zrobić coś głupiego, to żadna siła go od tego nie odciągnie. Żadne tam zakazy czy nakazy nic tu nie wskórają. Trzeba tłumaczyć i rozmawiać. Tyle że trudno byłoby wytłumaczyć np. to że narkotyki to prosta droga do autodestrukcji, gdyby były legalne i można je było kupić w kiosku.

Po trzecie nie raz pisałem, że większość z was jest wieku w którym wszystko się wie najlepiej. Jak ktoś starszy zaczyna coś tłumaczyć, to naturalną reakcją jest stwierdzenie, że to zwykłe trucie starego wapniaka. Różnica polega na tym, że ja wiem jak to jest „po waszej stronie barykady pokoleniowej”, a wy nie wiecie jak jest po mojej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 8:34, 01 Wrz 2008    Temat postu:

ech, mnie jakoś przekonali żebym tego nie brał i papierosów tak samo
i to mimo tego że są legalne i można je kupić w kiosku
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Pon 9:20, 01 Wrz 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:
Po pierwsze wiem, że was nie przekonam, że narkotyki są złem. Od tego są rodzice oraz szkoła. Jeżeli oni zawalili sprawę, to nic tu po mnie.

Ale czy my kwestionujemy fakt, że narkotyki są złe? Może cię to zdziwi ale ja np. mam dość radykalne podejście dot. narkotyków. Używam tylko alkoholu (w umiarkowanych ilościach), żadnych innych narkotyków nigdy w życiu nie zażywałem i zażywać nie zamierzam, gdyż uważam, że przynoszą one więcej szkody niż pożytku.

Ale nie zmienia to faktu, że dwiema rękami i nogami podpisałbym się pod ustawą o zalegalizowaniu wszystkich substancji psychoaktywnych.
Wyobraź sobie, że można uważać narkotyki za zło i jednocześnie nie zabraniać nikomu ich stosowania.

Skoro pozwalamy jeść ludziom codziennie w fast-foodach i tyć do 150 kg masy, to dlaczego mamy zabraniać okazjonalnego zapalenia skręta? Przecież i to i to jest szkodliwe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Pon 9:31, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Jestem za legalizacją narkotyków i prostytucji. Powinny być one traktowane tak, jak obecnie odnosimy się do alkoholu. Ludzie powinni mieć możliwość swobodnego nabywania narkotyków, lecz poczucie odpowiedzialności winno ich powstrzymywać przed czynieniem szkód innym. Wiem, że narkotyki są okropne i wyrządzają ogromne szkody, jednak zakaz ich posiadania wyrządza jeszcze większe. Jest to bowiem główne źródło przestępstw w Stanach Zjednoczonych. Nie ma również jakiegokolwiek uzasadnienia, by Stany Zjednoczone przy pomocy swych sił zbrojnych atakowały obiekty w Kolumbii lub Peru. Gdybyśmy egzekwowali nasze prawo zakazujące użycia narkotyków, nie byłoby na nie zapotrzebowania i nie byłoby problemu z Kolumbią lub Peru. Ale ponieważ nie jesteśmy zdolni egzekwować u siebie praw tu ustanowionych, próbujemy winić innych, stosować wobec nich siłę i zabijać ludzi. Nasza polityka w dziedzinie narkotyków jest nie tylko nieefektywna, ale również niemoralna.

Milton Friedman.
Interesy Mafii, wojny, zły towar, nieefektywna praca policji, wciąganie młodych ludzi w nałóg z powodu interesu określonych grup, dilerzy, nieuczciwa konkurencja to wszystko wina prohibicji narkotykowej.
Vdpoop jedynym słowem jest dokładnie na odwrót.
A twierdzenie, że ktoś kto chcę legalizacji narkotyków, jest za narkotykami skomentuję głośnym śmiechem z echem krystalicznym.


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Pon 9:33, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lufek
Gość






PostWysłany: Pon 9:53, 01 Wrz 2008    Temat postu:

raphell napisał:
Niektóre. W nawiązaniu do dziewczynki, która mogła kupić morfinę, teraz może kupić dxm za 7 złoty.
za 5,50zł Wink

Cytat:
Po pierwsze wiem, że was nie przekonam, że narkotyki są złem. Od tego są rodzice oraz szkoła. Jeżeli oni zawalili sprawę, to nic tu po mnie.
Narkotyki same w sobie złem nie są. Zły jest dopiero czyn niemoralny, który być może (a być może nie) spowodowany jest zażyciem, lub potrzebą zażycia narkotyków. Alkohol (wiem, że alkohol to też narkotyk) też zły nie jest, a Jezus pił wino.

Cytat:
Po drugie wiem o tym aż za dobrze, że jeżeli ktoś chce zrobić coś głupiego, to żadna siła go od tego nie odciągnie. Żadne tam zakazy czy nakazy nic tu nie wskórają. Trzeba tłumaczyć i rozmawiać. Tyle że trudno byłoby wytłumaczyć np. to że narkotyki to prosta droga do autodestrukcji, gdyby były legalne i można je było kupić w kiosku.
Nie trudno, tylko się nie da. Dużo ludzi myśli, że "zakazany owoc lepiej smakuje". Np. mało osób zażywa dzisiaj Dekstrometorfan rekreacyjnie, a daje dużo taniej, lepsze efekty od np. Ecstasy.

Cytat:
Po trzecie nie raz pisałem, że większość z was jest wieku w którym wszystko się wie najlepiej. Jak ktoś starszy zaczyna coś tłumaczyć, to naturalną reakcją jest stwierdzenie, że to zwykłe trucie starego wapniaka. Różnica polega na tym, że ja wiem jak to jest „po waszej stronie barykady pokoleniowej”, a wy nie wiecie jak jest po mojej.
Skoro Ty już jesteś po tym wieku i uważasz, że starszych trzeba słuchać, to czemu nie słuchasz starszych od siebie? Fidel Castro jest od Ciebie starszy, czemu więc go nie słuchasz?
Przepraszam bardzo, ale jeśli ktoś gada głupoty, to gada głupoty i nie obchodzi mnie jego wiek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:06, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Tak poza tym panie vdpoop, to gdy byłeś w moim wieku, narkotyki w Polsce były legalne.

Mateo napisał:
Dobrze wiadomo, że marihuana wykazuje podobny jak nie mniejszy potencjał uzależnienia jak alkohol. Wiele substancji wpisanych na listę zakazanych praktycznie wcale nie wykazuje właściwości uzależniających.


Nie, nie jest podobny. Marihuana nie uzależnia fizycznie, a gadki o uzależnieniu psychicznym to dla mnie bzdura. Psychicznie można uzależnić się od wszystkiego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Pon 11:34, 01 Wrz 2008    Temat postu:

raphell napisał:
Tak poza tym panie vdpoop, to gdy byłeś w moim wieku, narkotyki w Polsce były legalne.

hej hej ja mam tylko 40 lat a nie 800.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:38, 01 Wrz 2008    Temat postu:

2008 - 1997 = 11
40 - 11 = 29

Zostaje jeszcze spory zapas Wink

Jeżeli się uprzeć, to zamiast 1997, mogło by być nawet 2000, w którym wprowadzono zakaz posiadania.
1997 to zakaz produkcji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 11:55, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Milton Friedman.

Na pewno powiedział to jak chodzil do gimnazjum
Cytat:


w którym wprowadzono zakaz posiadania.
1997 to zakaz produkcji.

to nieźle, myślałem że zakaz był u nas dużo dużo wcześniej, ale w sumie się tym nie interesowałem
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
vdpoop
Gość






PostWysłany: Pon 12:00, 01 Wrz 2008    Temat postu:

raphell napisał:
2008 - 1997 = 11
40 - 11 = 29

Zostaje jeszcze spory zapas Wink

Jeżeli się uprzeć, to zamiast 1997, mogło by być nawet 2000, w którym wprowadzono zakaz posiadania.
1997 to zakaz produkcji.

Delikatne nieporozumienie. Narkotyki za mojego życia zawsze były nielegalne, a ich produkcja oraz handel surowo karana. Kilka lat temu jeszcze to tylko bardziej obostrzono, ale ogólna idea walki państwa z narkotykami nie zmieniła się nawet na jotę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 12:09, 01 Wrz 2008    Temat postu:

w sumie papierosy i alkohol i niektóre leki są cały czas legalne

ale wystarczy sobie powiedzieć że to nie narkotyki, to tak z tym włąsnością 100% dochodów?
skoro sam przyznajesz że państwo powinno zabierać cit mniej, do idź i odbiesz brakującą cześć (skoro w 100% są twoje) podpisz umowę że rezygnujesz za części usług państwa (jakieś sobie tam wybierzesz ) i już


ale wiem wmówiliśmy sobie że mamy większe prawo do decydowania o naszym ciele niż państwo.


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Pon 12:23, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Goldi
Gość






PostWysłany: Pon 14:39, 01 Wrz 2008    Temat postu:

Cytat:
Delikatne nieporozumienie. Narkotyki za mojego życia zawsze były nielegalne, a ich produkcja oraz handel surowo karana. Kilka lat temu jeszcze to tylko bardziej obostrzono, ale ogólna idea walki państwa z narkotykami nie zmieniła się nawet na jotę.

Shocked To nawet za mojego życia było legalne o takie coś co uważasz za narkotyk Razz. Zobacz sobie bardzo ciekawy filmik Wink to się przekonasz: [link widoczny dla zalogowanych]

Pod koniec gość o mafii bardzo mądrze gada.


I znowu się okazuje że za tzw. "komuny" mielismy większy libaeralizm niż za tzw. "wolnej Polski". Rolling Eyes Oprócz liberalnej gospodarki Rakowskiego i Wilczka jeszcze legalną marychę. I komu to przeszkadzało?



Cytat:


Po pierwsze wiem, że was nie przekonam, że narkotyki są złem. Od tego są rodzice oraz szkoła. Jeżeli oni zawalili sprawę, to nic tu po mnie.

Narkotyki są złem. Jeszcze w latach 60-tych mogłeś kupić taką amfetaminę jako... no zgadnij! Lek. Dlatego też nie można mówić że coś jest z założenia złe skoro służy pozytywnie, do leczenia. Tak samo jak byś powiedział że nóż kuchenny jest zły bo można nim kogoś zabić a służy do... krojenia chleba.


Ostatnio zmieniony przez Goldi dnia Pon 14:58, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 16:52, 01 Wrz 2008    Temat postu:

vdpoop napisał:

Delikatne nieporozumienie. Narkotyki za mojego życia zawsze były nielegalne, a ich produkcja oraz handel surowo karana. Kilka lat temu jeszcze to tylko bardziej obostrzono, ale ogólna idea walki państwa z narkotykami nie zmieniła się nawet na jotę.


I z 24.04.1997 - rządy SLD - PSL.

II z 20.07.2001 rządy AWS - UW
Głosowanie:
Klub/Koło Liczebność Głosowało Za Przeciw Wstrzymało się Nie głosowało
SLD 162 114 113 1 - 48
AWS 134 95 94 1 - 39
UW 47 32 31 - 1 15
niez. 44 18 18 - - 26
PSL 26 14 14 - - 12
PiS 18 13 12 1 - 5
SKL 18 11 9 2 - 7
Alternatyw 6 2 2 - - 4
PP 5 1 1 - - 4

I artykuł [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 16:54, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin