Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Gość

Leszek Czajkowski „Paweł i Gaweł i...”

Paweł i Gaweł w jednym spali domu.
Paweł grał chłopca, a Gaweł dziewczynę.
Paweł był wierny - nie dawał nikomu;
Gaweł się puszczał z kulawym Murzynem.

Paweł po nocach koszerną pił czystą -
„Phawdziwa menszczisna” nigdy nie płacze -
Bo wolał się zachlać, niż zostać rasistą
Za sprawą bambusa sprawnego inaczej.

Raz Gaweł z Murzynem na miękkich poduchach
Bawili się w płochą dziewicę i smoka;
Wszak miłość do samca, w dodatku czarnucha,
Jest może niełatwa, lecz jakże głęboka.

I zaszedł ich Paweł, zdradzony romantyk,
Gdy oni w miłosnych się wili uściskach.
Zaskoczył chłopaków ot tak, in flagranti,
Więc stwierdził „O k...!” i sprał ich po pyskach.

Tu skończyć już muszę balladkę niestety,
Bo wstyd mi, że znowu obrażam lewicę.
Lecz niech pamiętają autorytety,
Że i tolerancja ma swoje granice.

[z płyty „Śpiewnik oszołoma” (1996)]

Rafael · Gość

Proszę wpisać autora i dać link do źródła zgodnie z regulaminem tego działu.

G · Gość

Autor jest, ale nie w temacie.
[link widoczny dla zalogowanych]