Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Następny cud- Zakaz palenia papierosów w miejscach publiczny
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 13:36, 13 Lip 2008    Temat postu: Następny cud- Zakaz palenia papierosów w miejscach publiczny

Od stycznia przyszłego roku ma wejść ustawa o właściwie całkowitym zakazie palenia papierosów w miejscach publicznych (nawet na klatce schodowej!!)
Poseł Gowin argumentuje że zakaz jest potrzebny bo trzeba dostosować warunki do europejskich
Co wymyśli jeszcze ,,liberalna'' Platforma??


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Nie 13:36, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ch_K




Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:26, 13 Lip 2008    Temat postu:

Pewne to z tą ustawą? Jeśli tak, to już ręce opadają jak robią z nas niewolników!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 14:44, 13 Lip 2008    Temat postu: Re: Następny cud- Zakaz palenia papierosów w miejscach publi

Viperek napisał:
Od stycznia przyszłego roku ma wejść ustawa o właściwie całkowitym zakazie palenia papierosów w miejscach publicznych (nawet na klatce schodowej!!)
Poseł Gowin argumentuje że zakaz jest potrzebny bo trzeba dostosować warunki do europejskich
Co wymyśli jeszcze ,,liberalna'' Platforma??


W sumie widzę tu analogię do ciszy nocnej, przestrzeń publiczna wymaga pewnych państwowych regulacji. Palenie w miejscach publicznych jest łamaniem aksjomatu o nieagresji wobec osób postronnych. Podobnie jak bluzganie, obnażanie się, kopulowanie, czy załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscach publicznych. Trzeba być konsekwentnym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 14:45, 13 Lip 2008    Temat postu:

Niby to jest bardzo nieliberalny pomysł, ale jak spojrzeć z drugiej strony:
Czy palenie w miejscu publicznym nie narusza przypadkiem wolności innych osób? Przecież nikt nie ma obowiązku wdychania śmierdzącego, rakotwórczego dymu. W miejscach prywatnych to oczywiście właściciel decyduje czy wolno palić czy nie, ale zakaz palenia w miejscach publicznych wcale nie wydaje mi się absurdem, chociaż ja osobiście nie mam nic przeciwko aby ktoś sobie palił.

Co do klatki schodowej to zakaz palenia powinien być i w wielu blokach taki właśnie zakaz obowiązuje. Wystarczy, że ktoś ma mniej szczelne drzwi to ostro niesie smród po mieszkaniu jak ktoś sobie zakurzy na klatce.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Nie 14:47, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnGalt




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:47, 13 Lip 2008    Temat postu:

Wolność od dymu czy wolność do papierosa. Dla mnie wolność, to zawsze wolność "od".
Oczywiście palacz nie rozpatrzy tego w kategoriach, że komuś przeszkadza....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliette
Gość






PostWysłany: Nie 14:47, 13 Lip 2008    Temat postu:

Ja jako zamordystka jestem za tym, żeby zakaz palenia obejmował przystanki, chodniki itp. bo jako osoba niepaląca nie życzę sobie żeby mnie ktoś podtruwał i smrodził!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 14:52, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Wolność od dymu czy wolność do papierosa. Dla mnie wolność, to zawsze wolność "od".

wolność do świeżego powietrza czy wolność od państwowego zakazu? ; )


tez macie problemy sprywatyzować całą przestrzeń publiczną i tyle Rolling Eyes

ja tam nie palę, i też nie lubię jak mi ktoś pali
ale np nie mam nic przeciwko gdy ktoś sobie zapali w przestrzeni publicznej, jesli np 100 metrów od niego nikogo nie ma

nawet jakbym był z jakimś palaczem w przestrzeni publicznej i ten palacz mnie zapytał czy może zapalić to jakbym miał dobry humor to pewnie bym pozwolił, albo jakby wiatr w dobrą stronę wiał Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 14:54, 13 Lip 2008    Temat postu:

tylko, że ludzie to w większości chamskie bydło, więc palacze w większości też Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Nie 14:55, 13 Lip 2008    Temat postu:

Bez przesady. Ja zawsze staram się palić w miejscach dla palących albo tak, by nikomu nie przeszkadzało w promieniu co najmniej 10m. I problemu nie ma. Równie dobrze można by zakazać śmierdzieć w autobusie w wakacje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 14:57, 13 Lip 2008    Temat postu:

cyb napisał:

tez macie problemy sprywatyzować całą przestrzeń publiczną i tyle Rolling Eyes

Nie każdy jest anarchistą.
cyb napisał:

ja tam nie palę, i też nie lubię jak mi ktoś pali
ale np nie mam nic przeciwko gdy ktoś sobie zapali w przestrzeni publicznej, jesli np 100 metrów od niego nikogo nie ma

Jeżeli nie ma nikogo 100 metrów od palącego to nie ma żadnego problemu. Po pierwsze nikomu to nie przeszkadza, bo nikogo nie ma, a po drugie i tak nikt nie wyciągnie od palącego konsekwencji za łamanie zakazu bo po prostu nikogo w pobliżu nie ma.
cyb napisał:

nawet jakbym był z jakimś palaczem w przestrzeni publicznej i ten palacz mnie zapytał czy może zapalić to jakbym miał dobry humor to pewnie bym pozwolił, albo jakby wiatr w dobrą stronę wiał Rolling Eyes

Może ty tak, ale należy zwrócić uwagę, że wiele osób jest bardzo przeciwna wdychaniu dymu nikotynowego. Wszyscy wiedzą, że jest to trujące i szkodliwe - palenie w miejscu publicznym po prostu gwałci wolność niepalących, którzy nie mają ochoty ani obowiązku do wdychania toksycznych oparów Rolling Eyes i to należy uszanować.
Rafael napisał:
Bez przesady. Ja zawsze staram się palić w miejscach dla palących albo tak, by nikomu nie przeszkadzało w promieniu co najmniej 10m. I problemu nie ma. Równie dobrze można by zakazać śmierdzieć w autobusie w wakacje.

No to jesteś nielicznym wyjątkiem, bo wielu palaczy ma to totalnie w dupie i palą wszędzie gdzie popadnie, nie oglądając się wcale czy komuś to może przeszkadzać. Nie porównywałbym tego do samego smrodzenia, bo dym papierosowy poza tym, że śmierdzi również negatywnie wpływa na zdrowie.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Nie 15:00, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 15:00, 13 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
Bez przesady. Ja zawsze staram się palić w miejscach dla palących albo tak, by nikomu nie przeszkadzało w promieniu co najmniej 10m. I problemu nie ma. Równie dobrze można by zakazać śmierdzieć w autobusie w wakacje.


Rafael, bez włażenia w tyłek, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że Ty jak i niemal wszyscy na tym forum, to ludzie inteligentni, oczytani, o wysokiej kulturze osobistej, generalnie bardzo odbiegający in plus od przeciętnego obywatela Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Nie 15:04, 13 Lip 2008    Temat postu:

Też prawda. Tym niemniej totalny zakaz w miejscach publicznych (i wielu prywatnych!) to już przesada. W samochodzie palić nie można? W pubie?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 15:05, 13 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
Też prawda. Tym niemniej totalny zakaz w miejscach publicznych (i wielu prywatnych!) to już przesada. W samochodzie palić nie można? W pubie?


Za to, że dla Tuska PUB czy restauracja to miejsce publiczne to ja już nie odpowiadam Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JohnGalt




Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:08, 13 Lip 2008    Temat postu:

W lokalach powinien decydować właściciel. Są lokale dla niepalących i chętnie tam spędzam czas, ale ktoś może mieć inne upodobania. Narzucanie tego knajpiarzom to już chamówa na maxxa !!!

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 15:10, 13 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
Też prawda. Tym niemniej totalny zakaz w miejscach publicznych (i wielu prywatnych!) to już przesada. W samochodzie palić nie można? W pubie?

Oczywiście, zakaz palenia w miejscach prywatnych to już zamordystyczny absurd. Mimo że zakaz palenia w miejscu publicznym jest w mojej ocenie słuszny to jednak znając nasze faszystowskie państwo, politycy nie ograniczą się tylko i wyłącznie do regulowania sfery publicznej. Skoro zaglądają nam do kieszeni i wyciągają pieniądze to dlaczego mają nie zaglądać do prywatnych pubów i ustalać rządzące tam zasady?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 15:13, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie każdy jest anarchistą.

: (
Cytat:

bo nikogo nie ma a po drugie i tak nikt nie wyciągnie od palącego konsekwencji za łamanie zakazu bo po prostu nikogo nie ma.

chyba że będzie kamera (albo policjanci w krzakach)
akurat aresztować aresztować człowieka można, zawsze się statystyki podniesie


Cytat:
Równie dobrze można by zakazać śmierdzieć w autobusie w wakacje.

i w ogóle brzydko wyglądać

mnie tam w miejscach publicznych palacze, zwykle pytają/ostrzegają że będą palić

aha
na miasik,net
Cytat:
O ile zazwyczaj trafia do nich argument, że właściciel terenu, nieruchomości, lokalu, itp. powinien móc decydować, czy na terenie jego własności pali się czy też nie, to problem staje się właściwie nierozwiązywalny, gdy wejdziemy na temat palenia na wolnym powietrzu

Na moje twierdzenie, że na wolnym powietrzu problem praktycznie nie istnieje, bo o ile tzw. bierne palenie może mieć jakieś uzasadnienie w pomieszczeniu zamkniętym (do czego wcale nie jestem przekonany), to już żadną miarę nie uwierzę, że istnieją jakiekolwiek naukowe dowody szkodliwości przebywania w pobliżu palaczy na otwartych przestrzeniach. Oczywiście istnieje problem, powiedzmy, estetyczny, czyli zapach - jakoś tak jest, że nasze powonienie wyłapuje sporo różnych zapachów, które mogą nam się wydawać nieprzyjemne. Ale to jest coś, co nie dotyczy jedynie paleni

ma ktoś moze jakieś naukowe opracowania na temat szkodliwości papierosów na wolnym powietrzcu
tj coś bardziej przekonujące niż "przecież każdy wie ze szkodzi"

Cytat:
y ani obowiązku do wdychania toksycznych oparów Rolling Eyes

palacz cię do niczego nie zmusza, o!
zaraz będzie rozmowa jak w przypadku homoparad Rolling Eyes

Cytat:
Oczywiście, zakaz palenia w miejscach prywatnych to już zamordystyczny absurd

a jak ktoś pali sobie na działce i siłą rzeczy, dym , smród wychodzi na publiczna ulicę? przecież nikt nie ma obiowiązku wdychania
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 15:21, 13 Lip 2008    Temat postu:

Oczywiście jak by wszystko było prywatne nie byłoby problemu. Najgorsze jednak nie jest to że zakaz będzie w miejscach publicznych ale że taka ustawa usprawiedliwi działania państwa do nakładania zakazów także w miejscach prywatnych!! Nie rozumiem zresztą problemu palenia w miejscach publicznych. Jeśli ktoś pali ja się od niego odsuwam i nie ma problemu. Nie wiem komu miałoby to przeszkadzać. Tym bardziej że raczej nikt specjalnie we mnie dymem nie celuje
Cytat:
Czy palenie w miejscu publicznym nie narusza przypadkiem wolności innych osób? Przecież nikt nie ma obowiązku wdychania śmierdzącego, rakotwórczego dymu

W pewnym sensie narusza ale tylko w przypadku kiedy ten dym mi przeszkadza. W tej kwestii jest wiele spornych sytuacji a tylko dlatego że to przestrzeń publiczna. Jak by powiedzieli panowie anarchokapitaliści to są socjalistyczne problemy. Problem tylko w tym że idąć tym tokiem myślenia możemy zakazać np. noszenia krótkich spódniczek w miejscach publicznych bo ludzie nie mają ochoty oglądać nóg jakiejś panienki. Albo możemy zakazać picia alkoholu bo kolesiowi wali z ust.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 15:23, 13 Lip 2008    Temat postu:

cyb napisał:

chyba że będzie kamera (albo policjanci w krzakach)
akurat aresztować aresztować człowieka można, zawsze się statystyki podniesie

Nie wymyślajmy - policjanci czatujący w krzakach na palaczy albo wysyłanie mandatów za palenie na podstawie monitoringu. Nie sprowadzajmy wszystkiego do absurdu bo dyskusja przestaje mieć sens.
cyb napisał:

ma ktoś moze jakieś naukowe opracowania na temat szkodliwości papierosów na wolnym powietrzcu
tj coś bardziej przekonujące niż "przecież każdy wie ze szkodzi"

Wiadomo że przebywanie obok palącego na świeżym powietrzu jest mniej szkodliwe jak w pomieszczeniu zamkniętym ale tak czy inaczej jest to szkodliwe bo spore ilości dymu tak czy inaczej wdychamy.
cyb napisał:

palacz cię do niczego nie zmusza, o!
zaraz będzie rozmowa jak w przypadku homoparad Rolling Eyes

Ja mam prawo np. stać na przystanku albo w innym dowolnym publicznym miejscu i jak palacz stanie obok mnie i zacznie palić to po prostu mnie zmusza - albo do odejścia w inne miejsce (co może mi się nie podobać) albo do wdychania dymu.
cyb napisał:

a jak ktoś pali sobie na działce i siłą rzeczy, dym , smród wychodzi na publiczna ulicę? przecież nikt nie ma obiowiązku wdychania

Nie sprowadzajmy znowu sprawy do absurdu. Nie przesadzajmy - smród nikotynowy obejmuje może przestrzeń kilku metrów od palacza więc gdzie ty widzisz problem?

Viperek napisał:
Jeśli ktoś pali ja się od niego odsuwam i nie ma problemu. Nie wiem komu miałoby to przeszkadzać. Tym bardziej że raczej nikt specjalnie we mnie dymem nie celuje

W wielu przypadkach nie ma takiej możliwości. Weźmy np. przystanek autobusowy. Z jakiej racji mam niby usuwać się w inne miejsce?
Viperek napisał:

W pewnym sensie narusza ale tylko w przypadku kiedy ten dym mi przeszkadza.

Chodzenie nago po mieście mi by nie przeszkadzało, ale to nie powód aby to legalizować. Stwierdzając obiektywnie dym szkodzi każdemu.
Viperek napisał:

W tej kwestii jest wiele spornych sytuacji a tylko dlatego że to przestrzeń publiczna. Jak by powiedzieli panowie anarchokapitaliści to są socjalistyczne problemy.
Problem tylko w tym że idąć tym tokiem myślenia możemy zakazać np. noszenia krótkich spódniczek w miejscach publicznych bo ludzie nie mają ochoty oglądać nóg jakiejś panienki. Albo możemy zakazać picia alkoholu bo kolesiowi wali z ust.

To może wylecisz od razu z skrajnie kuriozalnymi przykładami jakie co niektórzy serwowali w temacie o homoparadach - "to może zakazać koloru białego?", "to może zakażmy trzymania się za rękę?" itd. ? Wink
Powtarzam jeszcze raz - nigdzie nie ma jednoznacznych granic co można dopuścić a co nie. W przypadku palenia akurat można obiektywnie stwierdzić, że dym jest szkodliwy, powoduje raka itd. Do tego znaczny procent społeczeństwa jest niepalący. Od tego mamy zdrowy rozsądek i inteligencję aby oceniać co można dopuścić a co nie. Ja uważam, że nie powinno się palić w miejscach publicznych i tyle. O tym jednak czy tak się stanie zdecyduje właściciel przestrzeni publicznej, czyli państwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 15:41, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie wymyślajmy - policjanci czatujący w krzakach na palaczy albo wysyłanie mandatów za palenie na podstawie monitoringu.

akurat o krzaku o żart
ale z tym monitoringiem bym się zdziwił (czy teraz monitoring nie słuzy do wykrywania tych co piją publicznie)
łatwy sposób by sobie statystykę podnieść

Cytat:
Wiadomo że przebywanie obok palącego na świeżym powietrzu jest mniej szkodliwe jak w pomieszczeniu zamkniętym ale tak czy inaczej jest to szkodliwe bo spore ilości dymu tak czy inaczej wdychamy.

mówiłem ze chcę coś bardziej naukowego,
pewnie dużo rzeczy wdychamy z powietrzem nie zdając sobie z tego sprawy, nie wiem czy dym papierosowy wdychany na świeżym powietrzu robi straszną różnice
Cytat:

Ja mam prawo np. stać na przystanku albo w innym dowolnym publicznym miejscu i jak palacz stanie obok mnie i zacznie palić to po prostu mnie zmusza - albo do odejścia w inne miejsce (co może mi się nie podobać) albo do wdychania dymu.

a jak ktoś po prostu stoi w pewnym miejscu to zmusza mnie do zającia innego miejsca , i to jest agresja
tako rzeczy junger
Cytat:
Nie przesadzajmy - smród nikotynowy obejmuje może przestrzeń kilku metrów od palacza więc gdzie ty widzisz problem?

przecież ktoś może stać przy płocie i palic, a po drugiej stronie płotu być przystanek

wy możecie wymyślać rożne dziwne przykłady dyskredytujące akap "załóżmy ze do pewnego miejsca prowadzi tylko jedna droga i ktoś ją wykupi i z chęci zysku da takie ceny ze nikt nie będzie mógł zapłacić a potem połączy się z innymi właścicielami dróg i od każdego przebywającego na swojej drodze (czyli każdej drodze) będzie wymagał noszenia stanika na głowie i spiskując z właścicielami gruntów nie doprowadzi do powstania innych dróg co wtedy? " Rolling Eyes (joke)

ale akapy to już nie mogą dawać przykładów pokazujących pewne luki w załozeniach,


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Nie 15:42, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 15:44, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
W wielu przypadkach nie ma takiej możliwości. Weźmy np. przystanek autobusowy. Z jakiej racji mam niby usuwać się w inne miejsce?

A czemu nie? Żyjesz w relacjach z innymi ludźmi. Jeśli uznasz że palacz wykazuje w stosunku do Ciebie agresję możesz się bronić np. upomnieć go. Jeśli nie widzisz w tym nic złego stój sobie albo się odsuń tak by dym na Ciebie nie leciał np. z boku przystanku.
Cytat:
Chodzenie nago po mieście mi by nie przeszkadzało, ale to nie powód aby to legalizować. Stwierdzając obiektywnie dym szkodzi każdemu.

Teraz Ty podałeś kuriozalny przykład nie sądzisz?
Cytat:
Powtarzam jeszcze raz - nigdzie nie ma jednoznacznych granic co można dopuścić a co nie. W przypadku palenia akurat można obiektywnie stwierdzić, że dym jest szkodliwy, powoduje raka itd. Do tego znaczny procent społeczeństwa jest niepalący. Od tego mamy zdrowy rozsądek i inteligencję aby oceniać co można dopuścić a co nie. Ja uważam, że nie powinno się palić w miejscach publicznych i tyle. O tym jednak czy tak się stanie zdecyduje właściciel przestrzeni publicznej, czyli państwo.

Właściwie patrząc logicznie na sprawę masz rację. Skoro własność jest publiczna jest państwowa zatem państwo ma prawo decydować, co mnie wcale specjalnie nie cieszy. Nie potrafię zrozumieć tego zakazu choć zdaje sobie sprawę z szkodliwości tytoniu. Nigdy mi się nie zdarzyło żeby ktoś specjalnie chuchał na mnie, chyba że przebywam z kolegami ale to są relacje dobrowolne.

Co prawda zakaz jest w miejscach publicznych ale to o niczym nie świadczy. To kolejne uprawnienia państwa, kolejne uprawnienia policji do ścigania palaczy, wtrącania się w prywatne bary i restauracje. A wszystko z naszych pieniędzy


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Nie 15:46, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 15:46, 13 Lip 2008    Temat postu:

Ok cyb to w takim razie wyjaśnij mi co zrobisz w sytuacji, kiedy przy płocie jednego terenu stoi palacz i zasmradza teren drugiego terenu na którym właściciel ustanowił zakaz palenia. (sytuacja z akapu oczywiście).

Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Nie 15:47, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 15:51, 13 Lip 2008    Temat postu:

myślę że zwykła rozmowa załatwiła sprawę

a bardziej skrajnie

jakieś rynkowe metody
typu ten komu to przeszkadza ma sklep, kumpli którzy maja sklepy i nie obsługują kolesia póki się nie poprawi

a bardzo skrajny przypadek

może podać gościa do sądu
i jeśli udowodni że ten dym obiektywnie szkodzi (bo nikt nie winny póki mu się winy nie udowodni) zarządzać odszkodowania, nakazu palenia nie przy płocie

ale ja stawiam na zwyklą sąsiedzką rozmowę
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 15:53, 13 Lip 2008    Temat postu:

Odnosząc się do tego przypadku, sądzę że można by spokojnie wyciągnąć konsekwencje wobec palacza, który autentycznie zasmradza jakiś publiczny teren, ale nie wydaje mi się to realnym problemem tylko zwykłym marginalnym przypadkiem Rolling Eyes
Ale tak jak mówisz - zwykła rozmowa czy upomnienie powinno wystarczyć.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Nie 15:54, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neuczarny




Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 15:54, 13 Lip 2008    Temat postu:

Ja jestem zdania, że nie powinno się palić na terenie państwowej własności, a o reszcie powinien zdecydować właściciel.
Obawiam się, że zakaz nie będzie dotyczył tylko rządowej własności:
Cytat:

Przestrzeniami publicznymi mogą stać się czasowo przestrzenie budynków użyteczności publicznej, jak np. pasaże centrów handlowych, hole kinowe, dworcowe, hale targowe, muzealne lub inne miejsca udostępniane publicznie przez właściciela lub zarządcę w określonym czasie np. prywatne parkingi czy ogrodzone parki lub ogrody.
[link widoczny dla zalogowanych]


W świetle powyższych faktów jestem przeciwny tej ustawie
Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 16:01, 13 Lip 2008    Temat postu:

neuczarny napisał:
Ja jestem zdania, że nie powinno się palić na terenie państwowej własności, a o reszcie powinien zdecydować właściciel.
Obawiam się, że zakaz nie będzie dotyczył tylko rządowej własności:
Cytat:

Przestrzeniami publicznymi mogą stać się czasowo przestrzenie budynków użyteczności publicznej, jak np. pasaże centrów handlowych, hole kinowe, dworcowe, hale targowe, muzealne lub inne miejsca udostępniane publicznie przez właściciela lub zarządcę w określonym czasie np. prywatne parkingi czy ogrodzone parki lub ogrody.
[link widoczny dla zalogowanych]


W świetle powyższych faktów jestem przeciwny tej ustawie
Twisted Evil

No ta definicja rzeczywiście jest ostro spaczona. Jak można nazywać prywatny budynek przestrzenią publiczną? Typowe socjalistyczne myślenie się tutaj przejawia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Nie 16:04, 13 Lip 2008    Temat postu:

Mateo napisał:
Odnosząc się do tego przypadku, sądzę że można by spokojnie wyciągnąć konsekwencje wobec palacza, który autentycznie zasmradza jakiś publiczny teren, ale nie wydaje mi się to realnym problemem tylko zwykłym marginalnym przypadkiem Rolling Eyes
Ale tak jak mówisz - zwykła rozmowa czy upomnienie powinno wystarczyć.

no skoro rozmowa wystarczy to po co ten cały zakaz, dotyczący przystanków

zresztą chyba nawet teraz można pozwac kogoś że cię truje (ale może się mylę, prawo u nas dziwne i nie jasne)
jak ci palacz przeszkadza, podaj go do sądy udowodnij ponad wszelką wątpliwość że jego dym cię zatruł i będzie ok
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 16:05, 13 Lip 2008    Temat postu:

Dlatego jestem przeciwnikiem tego zakazu między innymi. To kolejne niepotrzebne uprawnienia dla państwa. Zobaczycie ile za chwile prywatnych placówek będzie musiało się do tzw. zakazu palenia w miejscach publicznych dostosować

Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Nie 16:07, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 16:11, 13 Lip 2008    Temat postu:

Viperek napisał:
Dlatego jestem przeciwnikiem tego zakazu między innymi. To kolejne niepotrzebne uprawnienia dla państwa. Zobaczycie ile za chwile prywatnych placówek będzie musiało się do tzw. zakazu palenia w miejscach publicznych dostosować

W obecnych realiach faktycznie ten zakaz jest niewłaściwy i niepotrzebny.
W takiej sytuacji raczej jestem za tym aby jednak palenie było dozwolone.
Nie zmienia to faktu, że w sytuacji kiedy taki zakaz dotyczyłby tylko rzeczywiście publicznych terenów, byłby słuszny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zgon
Gość






PostWysłany: Nie 16:24, 13 Lip 2008    Temat postu:

Mam nadzieję, że to nie ten szalony projekt od Cymańskiego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:32, 13 Lip 2008    Temat postu:

A mnie od dłuższego czasu interesuje dlaczego oni robią akcje '' Dzień bez papierosa'' , teraz te zakazy palenia . Wszystko współfinansowane przez biurokracje mającą swoją siedzibę w jednym z belgijskich miast , jak każdy wie - mającą ciągoty do korupcji

Dlaczego tak walczą z nałogiem papierosowym ? Ktoś im za to zapłacił ? Papierosiarnie przecież zawsze korumpowały różnej maści biurokratów
A teraz biurokraci walczą z papierosiarniami ?

Chyba , że część pieniędzy mająca iść na akcje ''antynałogowe'' jest przez nich defraudowana
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JackNapier




Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 16:41, 13 Lip 2008    Temat postu:

Ja jestem przeciwny temu pomysłowi. Pod pretekstem walki o zdrowie obywateli chcą zdzierać z ludzi pieniądze Rolling Eyes A jeżeli komuś przeszkadza dym na przystanku to zawsze może się oddalić o te kilka metrów Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez JackNapier dnia Nie 16:42, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 17:11, 13 Lip 2008    Temat postu:

JackNapier napisał:
Ja jestem przeciwny temu pomysłowi. Pod pretekstem walki o zdrowie obywateli chcą zdzierać z ludzi pieniądze Rolling Eyes A jeżeli komuś przeszkadza dym na przystanku to zawsze może się oddalić o te kilka metrów Wink


Gorzej jak pada deszcz Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Nie 17:16, 13 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Gorzej jak pada deszcz Rolling Eyes

Ja tam lubię deszcz Very Happy A może przystanek będzie duży?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Nie 17:18, 13 Lip 2008    Temat postu:

Viperek napisał:
Cytat:
Gorzej jak pada deszcz Rolling Eyes

Ja tam lubię deszcz Very Happy A może przystanek będzie duży?


Rozmawiamy o tym co jest, a nie, że w anarchokapitalizmie przystanki byłyby większe Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ch_K




Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:15, 13 Lip 2008    Temat postu:

Dla mnie to niepojęte, aby państwo nakazywało co mogę robić w swojej knajpie, a czego nie. Przecież osoba ma wybór i nikt jej nie zmusza, aby przesiadywała w lokalu, gdzie ludzie palą papierosy. Więc z jakiej racji nakazuje się mi budować specjalnie palarnie, zapewne za grubą kasę? W mojej okolicy są zarówno bary dla palących jak i niepalących, więc ja nie widzę żadnego problemu. To właściciel powinien decydować o takim zakazie. A jak czytam w necie: "hermetyczna palarnia o powierzchni 10 mkw. - najmniejszej dopuszczalnej - będzie kosztować ok. 25 tys. zł. Do tego dojdą koszty badania filtrów, które będą obowiązkowe raz w miesiącu." to normalnie nóż się w kieszeni otwiera!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ch_K dnia Nie 18:16, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Dzikus
Gość






PostWysłany: Nie 18:22, 13 Lip 2008    Temat postu:

juliette napisał:
Ja jako zamordystka jestem za tym, żeby zakaz palenia obejmował przystanki, chodniki itp. bo jako osoba niepaląca nie życzę sobie żeby mnie ktoś podtruwał i smrodził!


Też przez długi czas byłem za takim zakazem ale teraz mi już na tym zbytnio nie zależy. Gdybym był posłem nie zagłosowałbym przeciw ale za chyba też nie. Nie zmienia to jednak faktu, że państwo ma prawo zakazywać palenia w miejscach państwowych jak ulice, chodniki, urzędy, pociągi itd. ale nie ma prawa zakazywać w prywatnych restauracjach itd. Zakaz palenia w urzędach powinien jednak obowiązywać. Powinna być tam palarnia, w której urzędnicy i petenci mogliby oddawać się swemu zgubnemu i antywolnościowemu nałogowi bez wadzenia ludziom takim ja i Ty, gładkolica Julietto.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ketchup




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 8:14, 14 Lip 2008    Temat postu:

No to Panie i Panowie bierzemy ten nasz już obgadany przystanek i ...

Zakaz palenia ma powodować nie zatruwanie innych -Tak ??? jeśli tak to jest to bezsensowny zakaz. Po co stanowić zakaz który zmniejsza moje zatruwanie o 1% w stosunku do tego co wdycham na przystanku.
Może wprowadzić następne 99 zakazów by wyeliminować 100% trucia, np:
zakaz śmierdzenie z ust, zakaz śmierdzenia z butów, zakaz śmierdzenia z pod pachy itp. itd. skąd wiemy ze te smrody nie są trujące ???.
Tak naprawdę na obgadywanym przystanku truje nas najbardziej SMOG i autobus który rusza, a my do niego nie wsiedliśmy. Taki ładny przegubowy 20 letni Ikarus jak rusza to cały przystanek jest w spalinach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ketchup dnia Pon 8:14, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 8:39, 14 Lip 2008    Temat postu:

Wali mnie to, co mnie truje. To nie ma znaczenia ani w kwestii moralnej ani prawnej. Nie lubię smrodu papierosów. Mam takie samo prawo stać na przystanku, jak palący. To nie jest jego ziemia, żeby nakazywał mi się przesuwać. Jednocześnie atakuje moje prawo do nie wdychania dymu, jak nie chcę. Wniosek, ma obowiązek zgasić papierosa, albo iść palić na swoją ziemię. Na neutralnym gruncie wciąż obowiązuje zasada pięści i nosa. Można powiedzieć, że ja zakazując mu palić na przystanku atakuję jego wolność. Ale równie dobrze nie moglibyśmy zakazywać zabijania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Div037
Gość






PostWysłany: Pon 9:35, 14 Lip 2008    Temat postu:

Z zakazem się zgadzam Very Happy Z definicją "miejsca publicznego" według urzędasów - nie Razz Próbowałem nawet kiedyś wytłumaczyć wychowawczyni w szkole przy okazji tego tematu, że pub czy kawiarnia to nie miejsce publiczne ale jakoś nie dało rady ;/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Pon 10:35, 14 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie lubię smrodu papierosów.

ja nie lubię rożnych zapachów, nie domagam się państwowego zakazu wydzielanie danych zapachów
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Pon 10:44, 14 Lip 2008    Temat postu:

ketchup napisał:

Zakaz palenia ma powodować nie zatruwanie innych -Tak ??? jeśli tak to jest to bezsensowny zakaz. Po co stanowić zakaz który zmniejsza moje zatruwanie o 1% w stosunku do tego co wdycham na przystanku.

Tylko że ulica i przystanek to są miejsca przeznaczone do komunikacji, a więc do czegoś co siłą rzeczy nieco zanieczyszcza powietrze. Jeżeli nie chcę się truć to nie idę na przystanek i nie korzystam z autobusów po prostu. Natomiast nie są to miejsca przeznaczone do palenia i tyle. Niepotrzebny smród i trucie można spokojnie wyeliminować.
ketchup napisał:

Może wprowadzić następne 99 zakazów by wyeliminować 100% trucia, np:
zakaz śmierdzenie z ust, zakaz śmierdzenia z butów, zakaz śmierdzenia z pod pachy itp. itd. skąd wiemy ze te smrody nie są trujące ???.

Ok zaraz poszukam specjalnie dla Ciebie wyników badań toksyczności smrodów spod pachy, bo widzę że jest to wiążąca, niezwykle ważna kwestia bez której nie będzie można poprowadzić dalszej dyskusji.
ketchup napisał:

Tak naprawdę na obgadywanym przystanku truje nas najbardziej SMOG i autobus który rusza, a my do niego nie wsiedliśmy. Taki ładny przegubowy 20 letni Ikarus jak rusza to cały przystanek jest w spalinach.

Jak idziesz na przystanek i wsiadasz do autobusu to godzisz się na smog i spaliny. Nikt Cię nie zmusza do korzystania z tych usług. Jeżeli postanawiasz pojechać autobusem to automatycznie zgadzasz się na trucie przezeń. To samo z ulicą - jest to miejsce przeznaczone do kursowania różnych pojazdów, z reguły smrodzących. Trucie przez papierosy jest bezzasadne, zbędne i niepotrzebne i nie ma żadnego powodu aby niewinne osoby zmuszać do wdychania dodatkowo szkodliwego dymu.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Pon 10:49, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 10:45, 14 Lip 2008    Temat postu:

Aerion napisał:
Wali mnie to, co mnie truje. To nie ma znaczenia ani w kwestii moralnej ani prawnej. Nie lubię smrodu papierosów. .

A ja nie lubię smrodu unoszącego się z fabryk , nie lubię zapachu spalin samochodowych , nie lubię...

Czy to znaczy , że ma się : zakazać albo limitować CO2 , zakazać jazdy samochodów , zakazać... ? Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Pon 11:35, 14 Lip 2008    Temat postu:

Fabryka stoi na prywatnym gruncie, samochody jeżdżą po miejscach do tego wyznaczonych, palacze nie palą w miejscach do tego wyznaczonych tylko gdzie im się podoba.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:50, 14 Lip 2008    Temat postu:

iceberg napisał:
Fabryka stoi na prywatnym gruncie, samochody jeżdżą po miejscach do tego wyznaczonych, palacze nie palą w miejscach do tego wyznaczonych tylko gdzie im się podoba.

A które to miejsca dla palaczy miałyby być wyznaczone ?

A jeżeli jest to przystanek autobusowy - to zależy od właściciela , ale nie widziałem nigdy zakazu

Fabryki też emitują gazy i tym podobne gdzie im się podoba
Gaz jest wypuszczony w miejscu X , a dociera do miejsca Y i TRZEBA go wdychać . To samo ze spalinami , je też trzeba wdychać

To w jakich miejscach tytoń jest wypuszczany, nie ma różnicy . Ważne gdzie dociera dym .

O zakazie emitowania spalin przez samochody na szczęście jeszcze nie słyszałem


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 11:51, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Pon 12:09, 14 Lip 2008    Temat postu:

mic93 napisał:
iceberg napisał:
Fabryka stoi na prywatnym gruncie, samochody jeżdżą po miejscach do tego wyznaczonych, palacze nie palą w miejscach do tego wyznaczonych tylko gdzie im się podoba.

A które to miejsca dla palaczy miałyby być wyznaczone ?

A jeżeli jest to przystanek autobusowy - to zależy od właściciela , ale nie widziałem nigdy zakazu

Fabryki też emitują gazy i tym podobne gdzie im się podoba
Gaz jest wypuszczony w miejscu X , a dociera do miejsca Y i TRZEBA go wdychać . To samo ze spalinami , je też trzeba wdychać

To w jakich miejscach tytoń jest wypuszczany, nie ma różnicy . Ważne gdzie dociera dym .

O zakazie emitowania spalin przez samochody na szczęście jeszcze nie słyszałem


A kto jest właścicielem przystanku? Państwo/powiat/gmina/miasto. Więc jest to przestrzeń publiczna.
Wszystkie te problemy wynikają z istnienia przestrzeni publicznej, jeżeli alternatywą ma być a-kapowa prywatyzacja chodników, to jest za istnieniem państwa i państwowymi regulacjami dotyczącymi przestrzeni publicznej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 12:16, 14 Lip 2008    Temat postu:

nasz następny filmik z cyklu trzy pytania jest wlasnie o tym Smile ludzie sa przeciwni tkaiemu zakazowi, nawet ludzie co niepala Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ketchup




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:50, 14 Lip 2008    Temat postu:

Mateo napisał:

Tylko że ulica i przystanek to są miejsca przeznaczone do komunikacji, a więc do czegoś co siłą rzeczy nieco zanieczyszcza powietrze. Jeżeli nie chcę się truć to nie idę na przystanek i nie korzystam z autobusów po prostu. Natomiast nie są to miejsca przeznaczone do palenia i tyle. Niepotrzebny smród i trucie można spokojnie wyeliminować.

Ale chyba nie przez ogólnopolski zakaz palenia.
Załóżmy ze są dwa miasta Smrodek, gdzie wszyscy mieszkańcy palą i Pachniuch gdzie nikt nie pali.
Czy w obydwóch powinien obowiązywać zakaz palenia???? Czy ten zakaz nie byłby dyskryminacja dla mieszkańców Smrodka??
Czy liberałowie nie są w stanie wymyśleć rozwiązania które zadowoli obie strony ????

ketchup napisał:

Może wprowadzić następne 99 zakazów by wyeliminować 100% trucia, np:
zakaz śmierdzenie z ust, zakaz śmierdzenia z butów, zakaz śmierdzenia z pod pachy itp. itd. skąd wiemy ze te smrody nie są trujące ???.

Mateo napisał:

Ok zaraz poszukam specjalnie dla Ciebie wyników badań toksyczności smrodów spod pachy, bo widzę że jest to wiążąca, niezwykle ważna kwestia bez której nie będzie można poprowadzić dalszej dyskusji.


Oj bardzo ważna bo jak walczymy ze smrodkiem to z całym a nie z tylko wybranymi smrodkami Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ketchup dnia Pon 12:51, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Pon 12:54, 14 Lip 2008    Temat postu:

A jak jest wioska Lepka Rączka, gdzie mieszkają sami złodzieje, to należy na terenie wsi Lepka Rączka zdepenalizować kradzież?

Ostatnio zmieniony przez iceberg dnia Pon 12:54, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zgon
Gość






PostWysłany: Pon 13:09, 14 Lip 2008    Temat postu:

Jeżeli chodzi o przystanki ( nie o same te wiaty ale ogólnie teren chodnika przy zatoczce ) to wprowadzenie zakazu tam palenia bo wdychanie dymu jest szkodliwe ( w obliczu spalin samochodów ) można przyrównać do zakazu rozmawiana w tych miejscach bo przebywanie w hałasie też jest szkodliwe. Jak rozumiem zwolennicy wprowadzenia zakazu palenia w "miejscach publicznych" także optują za tym, aby nie można było palić w samochodzie bo w końcu droga także "miejsce publiczne". "Miejsce publiczne" właściwie nie jest zdefiniowane ( o ile się nie mylę), więc jeżeli pojawia się w gdzieś ten skrót myślowy to właściwie nie wiadomo o co dokładnie chodzi.

Ostatnio zmieniony przez zgon dnia Pon 13:13, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 13:48, 14 Lip 2008    Temat postu:

Ale nie rozumiecie? To nieistotne dlaczego nie chcę tego wdychać. Po prostu nie chcę. Mam prawo nie chcieć. A chodnik nie jest do palenia, tylko do chodzenia. Są tam osoby, które nie chcą dymu. Po ulicach jeżdżą ludzie, którzy chcą korzystać z samochodów. Papierosy nie mają nic wspólnego z tymi miejscami. A kto celowo doprowadza do uszczerbku na zdrowiu drugiej osoby wbrew jej woli zostaje ukarany karą itd... Jak gość sobie kupi ten przystanek, to wolna wola. Ale póki co on jest publiczny, więc też mój.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin