Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Gość

Do 2010 roku rząd chce zredukować obciążenia biurokratyczne o 25 proc. - poinformował na konferencji prasowej wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld.

Rada Europejska zleciła Komisji Europejskiej redukcję obciążeń administracyjnych o 25 proc. do 2012 roku. Taki sam obowiązek nałożyła na państwa członkowskie.

"My chcemy osiągnąć ten cel nie w 2012, ale w 2010 roku" - powiedział wiceminister.

Wyjaśnił, że najwięcej obciążeń biurokratycznych nakładają przepisy dotyczące ochrony środowiska, planowania i zagospodarowania przestrzennego, zabezpieczeń społecznych, prawa pracy, działalności gospodarczej oraz usług turystycznych.

"W tych dziedzinach zidentyfikowaliśmy w 50 ustawach ponad 700 obciążeń informacyjnych. W zakresie prawa gospodarczego przeprowadziliśmy analizę ponad 450 ustaw pod kątem istnienia obciążeń sprawozdawczych i informacyjnych. Zidentyfikowaliśmy do tej pory 4 tys. 200 takich obowiązków" - powiedział.

Szejnfeld zapowiedział też, że resort gospodarki planuje przygotować projekt ustawy o ograniczeniu barier rozwoju przedsiębiorczości.

Wierzyć w to ?

iceberg · Gość

To całkiem możliwe, tylko, żeby za tym poszło zmniejszenie obciążeń podatkowych.... Wink

Gość

No to planują podatek liniowy i obniżenie
A mnie dziwi , że to znana z lewicowości Rada Europejska wymaga ograniczenia biurokracji . Może już zaczynają przewidywać , że bez zmian system upadnie

cyb · Gość

na pewno powołają z pięć koicji, podkomisji i urzędów ds zmniejszenia biurokracji

Gość

Sądzę, że wymagają obniżenia biurokracji państwowej, żeby zrobić miejsce dla megapaństwowej, czyli unijnej Wink

Mateo · Gość

Co za idiotyzm - jak oni chcą zmniejszać biurokrację utrzymując całe obecne status quo czyli rozwinięty system pomocy socjalnej, niezliczone urzędy i organy administracyjne kontrolujące niemal każdą sferę życia, komisje, państwowe organy, agencje, instytuty itd. ?
Przecież w parze z ograniczaniem biurokracji musi iść likwidowanie tych wszystkich wymienionych przeze mnie instytucyj i wycofywanie się państwa z danych dziedzin. Biurokracja jest ciężką chorobą, jest jak złośliwy rak który toczy społeczeństwo i wysysa z ludzi energię, zapał i pieniądze. Sama z siebie siebie nie zlikwiduje, gdyż jest to sprzeczne z jej naturą.
No ale eurokraci widocznie żyją całkowicie oderwani od rzeczywistości, w jakimś euro-matriksie w którym wszystko pięknie i świetnie się realizuje ku szczęściu, pomyślności i bezpieczeństwu europejskiego bydełka.

Uwaga K.Z.K.G. całkiem interesująca i co gorsza znając zapędy polityków euro-kołchozu może okazać się prawdziwa. W końcu już obecnie bardzo wiele biurokratycznych decyzji jest podejmowanych przez organy UE a nie narodowe.

Gość

Lepsze to niż nic. Jeszcze podobno będą ograniczać przepisy anty-wolnorynkowe

Mateo · Gość

Pan Dzikus · Gość

O 25% ? Urzędników jest ponad 500 tys. Oznacza to, że musieliby wywalić przynajmniej 125 tys. pasożytów. Jasneeeee.... Już widzę jak ciamciaramcia to robi.

Flanky · Gość

Stefan · Gość

venom · Gość

hehe , dobre z jednej strony gadaja o zmniejszaniu biurokracji a z drugiej strony szykuja kolejny szczebel samorzadowej biurokracji pod nazwa metropolie Rolling Eyes