Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Grzegory88 · Gość

"experci" a kto ;] nie ma rozwiązania idealnego, ktoś musiałby to napisać i policzyć punkty i zawsze będą patologie (ktoś miałby znajomego w komisji i by mu naciągnęli np) ale skoro lud ma wybierać powinny być postawione wysokie warunki, jak choćby ten z testem. Jeśli chcesz głosować do jakiegoś okresu przed wyborami tzreba troche zabulić i zdać test na powiedzmy 75 %. I jak kolejne wybory to znowu trzeba zdać. Przecież 100% mogłoby zdać i 100% by głosowało :] To by było lepsze - nawet 8latek mógłby głosować, skoro jest geniuszem. Zero dyskryminacji, prawdziwa równość wobec prawa !

Gość

"Geniuszem" Laughing

W teście można strzelać, można wykuć na pamięć.
Już widzę te bryki dla socjalistów "Jak przebrnąć test z ekonomii liberalnej - poradnik!". Zakładając, że pytania takie by były...

Opłata to pomysł świetny, test - nie.

Duch · Gość

rafamalk · Gość

Ale nie ładnie tak wyrywac z kontekstu. To tylko polowa mojego pomysłu. A gdzie pierwsza, ważniejsza część?

To może napiszę całość:

1. W wyborach moglby wziąć udział każdy obywatel. Bez względu na wiek, kolor skury, płeć.

2. Warunkiem oddania głosu było by uiszczenie oplaty wyborczej w wysokości 50zł (z opłat była by oplacana organizacja wyborów).

3. Po uiszczeniu opłaty dostajemy test okolo 100 pytań z zagadnień ekonomicznio-spoleczno-historyczno-geograficzno-światoznawczych. Nie były by to pytania w stylu "Czy przystapienie do UE to dobra decyzja ze względow gospodarczych" lecz raczej teoria typu "Co wpływa na wysokość infalcji' A. Ufoludki B. Ruchy księzyca C. Dodruk pieniądza D. Kononowicz (pytanie przykładowe, nie czepiać się). Jeżeli ktoś chce zdać na 60% test ze 100 pytań strzelająć -> gratuluję intuicji.

4. Lokale wyborcze były by umieszczane w byłych mistach wojewodzkich lub w miastach w proporcji 1 lokal na 30 000 mieszkańcow.

5. Efekt? W wyborach bierze udział 0,05% kompetentynych obywateli, ktorym na prawdę zalezy na zmianach w kraju. Ludzi, którzy nie głosują, żeby popisać sie kolegom lub ze względu na fajną reklamę. Tacy ludzie nie zagłosują na jakiegoś wiesniaka czy innego Leppera. Nawet jak wybiorą Tuska to tylko raz, bo jak zmieni nazwe partii to szybko sobie ulożą w głowie, że ktoś próbuje ich robić w konia. W końcu nie skończyli tylko sześciu klas podstawówki i nie są menelami spod bódki z piwem...

Alfista · Gość

Z tym testem to wybory musiały by trwać tydzień.
Kiedyś myślałem ,że można by dawać w komisji przed kartą do głosowania taki mini teścik trzy pytanka z ogólnej wiedzy coś z historii, polityki oczywiście w odniesieniu do Polski.
Po weryfikacji pozytywnej wyborca dostawałby kartę do głosowania.
Ale treść pytań wyciekłaby "na zewnątrz" bo wg mnie powinny być stałe w celu rzetelnej weryfikacji osób nie mających zielonego pojęcia o co chodzi.
Dlatego wprowadzenie takiego novum uważam za nierealne.
Opłata zwiększyłaby tylko kwoty dotacji dla partii bo wiadomo że partie brałyby kredyty na opłaty dla wyborców.

maczq

Nawet jeśli pytania by wypłynęły to i tak jakiś procent idiotów byłby zneutralizowany, a kolejny procent by się zniechęcił z lenistwa. Podobnie jak obecnie z egzaminem teoretycznym na prawo jazdy. Pytań jest określona pula i są znane, a pomimo tego znajdują się ludzie którzy nie zdają. Nie da się uniknąć wszystkich wypaczeń ale można je zminimalizować.

Dinsdale · Gość

Gość

Można by zrobić tak, że test taki można przeprowadzić w Urzędzie Miasta czy tam w Urzędzie Wojewódzkim raz na dziesięć lat i przez tyle lat jest ważny jego wynik, który należy poświadczyć odpowiednim certyfikatem przed komisją wyborczą. Do takiego testu mógłby przystąpić każdy bez względu na cokolwiek.

Gość

Tak to walczą z biurokracją a tu już pomysły odgórnych testów, certyfikatów zdanych testów i w ogóle. Wink

Pójdźmy dalej:
a) test zdawany przed kamerami (żeby nie było przewałów!)
b) wyniki do centralnej komisji, która - jak to komisje - posprawdza se wszystko 2-4 miesiące gubiąc przy tym parę egzemplarzy, robiąc błedy w kluczu itp.
c) komisja odsyła wyniki z powrotem
d) dostajemy piękny certyfikacik! Oczywiście, wpierw trza poczekać na wystawienie.
e) I pyk! można głosować.

Oczywiście, któs kto odpowiedział na 100 pytań na bank będzie się brzydził socjalizmem. W sumie wszyscy zagłosują na Korwina. W końcu dziś już widać, jaka wuchta wiary z wyższym wykształceniem popiera UPR ruchy wolnościowe czy szerzej prawicowe. To zazwyczaj ludzie po magisterkach, ba!, nawet po doktoratach. Coż dopiero, po takim stupytaniowym teście...oj, w ogole będą politycznie wymatiać Razz

rafamalk · Gość

cyb · Gość

Spaulding · Gość

""dyktaturę proletariatu" znaczy się korwinistów , będzie prosciej i taniej"
wolałbym dyktaturę KORWINA, a nie kolektywu. ha ha

Amtałek · Gość

taki test to coś nowatorskiego, tylko że mógłby być przeprowadzany tylko w uczciwych kręgach tak jak libertariańska Polska Smile

Już widzę jak dyktatorzy w innych krajach wzorem wolnej Polski wprowadzali podobne testy, tylko że sfałszowane Smile

wycieki itd.