Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zachowawczy wolnościowcy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Pon 11:20, 14 Kwi 2008    Temat postu: Zachowawczy wolnościowcy

Ostatnio dyskutowaliśmy na temat artykułu "O marksistowskich prawicowcach" Adama Danka. Oto moja propozycja riposty. Mam nadzieję, że nikt mnie nie będzie ścigał za łamanie kopyrajtu.

--------------------------

Worek z napisem wolność jest zdumiewająco pojemny, aż wysypują się z niego różnokolorowe klocki, nie mogące ułożyć się w całość. Mieści w sobie praktycznie wszystko. Jako wolnościowcy identyfikują się osoby posiadające nie tylko odmienne, ale i fundamentalnie sprzeczne poglądy na kluczowe dla prawicy sprawy. Libertarianie, liberałowie, anarchiści, a nawet konserwatyści.

Co więcej, owe sprzeczne poglądy łączą się niekiedy w osobie jednego myśliciela, który jawi się światu jako tradycjonalistyczny anarchokapitalista (Tomasz Teluk) albo liberał-antysemita; tego rodzaju przypadki zazwyczaj pozostają jednak odosobnione. Tak też pomyślałem, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z ludźmi uważającymi się za wolnościowców, a zarazem wyznającymi swoisty zamordyzm światopoglądowy Niestety szybko przekonałem się, że zachowaczy wolnościowcy tworzą dość liczną grupę, a ich liczba wciąż rośnie, zwłaszcza wśród ludzi średnich wiekiem. Niepokoi zwłaszcza to ostatnie, każąc się zastanowić nad perspektywami szeroko pojętego ruchu wolnościowego na przyszłość.

Kim zatem jest zachowawczy wolnościowiec? Jak wiadomo, konserwatyzm postrzega i objaśnia świat w kategoriach religijno-tradycjonalistycznych, odrzucając poglądy Oświecenia jako fałszywe. Zachowawczy wolnościowiec bynajmniej nie głosi haseł społecznej gospodarki rynkowej - przeciwnie, opowiada się za wolnym rynkiem - ale jak każdy zachowaczy człowiek myśli w totalnie staroświecki sposób. Interesują go głównie: obalenie homoseksualnego lobby, odnowa moralna, przeciwdziałanie laicyzmowi, nawracanie niewiernych; na inne tematy zwraca mniejszą uwagę.

Na religii zna się, trzeba przyznać, doskonale, lecz pytane o wolnościowe nastawienie w kwestiach innych, niż rynkowych okazuje już nawet nie obojętność, lecz wrogość. Wolność wyznania? Zachowawczy wolnośiowiec to katolik tradycjonalistyczny, czego nie omieszka podkreślić przy każdej okazji, najczęściej również chcący ingerować w życie niewierzących (całkiem jak LPR-owiec).

Odpowiada mu państwo wyznaniowe, a religię uważa za lekarstwo na każde zło, które słusznie zabrania handlować w niedzielę, a wszystkie ruchy antykościelne zwalcza w imię cywilizacji. Zaniechanie sporów historycznych? Zachowawczy wolnościowiec krzywi się z niesmakiem. Trzeba bronic naród przed volksdeutsch'ami!

Liczy się głównie przeszłość, bo teraźniejszość przynosi nam plugawą unię i homoseksualizm. Nowoczesność? Zachowawczy wolnościowiec puka się w czoło. Jest człowiekiem na wskroś tradycyjnym, odczuwa dumę z tego faktu i żadna nauka oraz ewolucjonizm nie będą ograniczać jego czystości ducha (całkiem jak LPR-owca). Racjonalizm, humanizm?

Władza neutralna światopoglądowo? O, tego już za wiele! Zachowawczy wolnościowiec wybucha oburzeniem. Żaden wolnomyśliciel na nie naruszy religii, a w przypadku złamania zasad dobrych obyczajów, zachowawczy wolnościowiec nie zawaha się użyć państowych organów do ścigania takich zdrajców (Zabawne: całkiem jakby się rozmawiało z LPR-owcem). Bo zachowawczy wolnościowiec pozostaje zwolennikiem silnej władzy, nacechowanym charakterystycznym dla takich ludzi oślepieniem. Jak każdy człowiek lubiący tradycję, zachowawczy wolnościowiec uważa się też za pokrzywdzonego jedynego sprawiedliwego, chociaż są go całe tłumy - nieodróżnialnych od siebie czystych i walczących z libertynizmem świętych ludzi.

Osobiście najbardziej mnie śmieszy fakt, że zachowawczy wolnościowiec ma się za nonkonformistę, a w rzeczywistości może bez problemu wystartować z listy LPR-u dla zamanifestowania sprzeciwu wobec aborcji. Mógłby spokojnie wpadać na Paradę Równości i zebranko Młodzieży Wszechpolskiej. Wszystko to prowadzi do prostej konkluzji. Zachowawczy wolnościowiec nie jest żadnym wolnosciowcem, mimo iż za takiego szczerze się uważa. Należy do coraz popularniejszej, lecz wciąż słabo opisanej orientacji politycznej coraz bardziej odcinającej się od liberalizmu.

Pierwszoplanowym celem wolnościowego frontu, choćby najbardziej rozmytego czy skłóconego, musi się dzisiaj stać ekonomiczna kontrofensywa - przełamanie niepodzielnego w Europie państwa o duzym wpływie na życie ludzi. Nie dokonamy jej, nieuzbrojeni w wolnościowe zasady, zarówno te zakorzenione w ekonomii (szkoła austriacka), jak i w rozumie (tolerancja, sceptycyzm, prakseologia). W pierwszej kolejności należy to uświadomić poczciwym w swej naiwności zachowawczym wolnościowcom. Gdy oni krzyczą: najpierw konserwatyzm, potem rynek! Zaś Giertych już się uśmiecha, myśli o nowych głosach i ciepłej posadce w Disneylandzie. I po wykorzystaniu zachowawczych wolnościowców do budowy swojej kariery, postulaty rynkowe będą mu obojętne, a sami rynkowcy nie będą nic w stanie zrobić.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aregirs
Gość






PostWysłany: Pon 11:33, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Hmmm... Dodam tylko co do tego -
Cytat:
Trzeba bronic naród przed volksdeutsch'ami!
, że prawdziwi konserwatyści nie są nacjonalistami (na pewno nie w sensie nacjonalizmu państwowego), lecz monarchistami.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joey
Gość






PostWysłany: Pon 15:07, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Dlaczego wszyscy łączą konserwatyzm z katolicyzmem? Confused

Cytat:
Władza neutralna światopoglądowo


Takie zwierzęta nie istnieją.

Ogólnie, szczerze mówiąc, prawie żadnych argumentów; może to głupie określenie, ale ten tekst jak dla mnie strasznie pod publiczkę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Pon 15:36, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem, że dałem to do nieodpowiedniego działu. Embarassed

Joey napisał:
Dlaczego wszyscy łączą konserwatyzm z katolicyzmem? Confused


A z czym innym można by łączyć?


Joey napisał:
Ogólnie, szczerze mówiąc, prawie żadnych argumentów; może to głupie określenie, ale ten tekst jak dla mnie strasznie pod publiczkę.


Ten tekst miał być w zamierzeniu śmieszno-głupi. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Joey
Gość






PostWysłany: Pon 16:07, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
A z czym innym można by łączyć?


A po co łączyć? Wink

Cytat:
Ten tekst miał być w zamierzeniu śmieszno-głupi.


Uhm, chyba, że tak Embarassed Ale przyznam, że z chęcią przeczytałbym poważną polemikę z tym tekstem Adama ;>
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Pon 16:16, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Nad poważną polemiką można by popracować. Może w tym wątku coś zaplanujemy, przedstawimy propozycje?

Mam na razie kilka koncepcji:

a) Piszemy o "marksistowskich prawicowcach", pokazując, że to właśnie pan Adam bardziej pasuje do marksizmu - koncepcja by Kot Behemot.
b) Piszemy o "zachowawczych wolnościowcach", ale na poważnie i z dopracowaniem.
c) Piszemy o "wolnościowych zamordystach" - czyli wytykamy zarówno narzucanie konserwatywnej wizji, jak i szczególiki typu copyright.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Pon 16:22, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
wolnościowych zamordystach

Czy to nie jest czasem dwójmyślenie? Dwa sprzeczne ze sobą słowa. To tak jak bym napisał wolnorynkowyinterwenzjonista
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Pon 16:24, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Tak, to jest oksymoron napisany ze 100% premedytacją. I o to chodzi, bo tytuł ma wykazać pewną sprzeczność.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin