Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Aregirs · Gość

Warszawa, 17 grudnia 2008 r.
Informacja Prasowa

UPR: pomożemy PIS w zbieraniu podpisów

Unia Polityki Realnej opowiada się za przeprowadzeniem referendum w sprawie przyjęcia euro i oferuje pomoc Prawu i Sprawiedliwości w zbieraniu podpisów pod takim wnioskiem

PiS zapowiedziało, jeśli nie uda się przekonać premiera Donalda Tuska do referendum w sprawie wejścia Polski do strefy euro, partia rozpocznie zbieranie podpisów pod wnioskiem o jego przeprowadzenie. Dzisiaj ma dojść do rozmowy w tej sprawie między Jarosławem Kaczyńskim a premierem Tuskiem.

UPR przewiduje, że zdecydowana większość Polaków opowiedziałaby się przeciwko wprowadzeniu europejskiej waluty do Polski. Wyborcy mogliby kierować się przykładem innych narodów, które nie były zadowolone z wprowadzenia euro. „Włosi, Austriacy, czy Grecy zdecydowanie negatywnie oceniają wejście ich państw do strefy euro. Wzrost cen spowodował, że wiele narodów europejskich chciałoby powrotu do narodowych walut. Polska powinna uczyć się na cudzych błędach” - zaznacza Bolesław Witczak, prezes UPR.

„Z poświęceniem zaangażujemy się w zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum
i pomożemy PiS w realizacji tego pomysłu. Chcemy przekonywać Polaków do obrony złotówki” - powiedział prezes Witczak.

UPR uważa, że wobec wzmacniających się tendencji lewicowych i socjalnych w Unii Europejskiej, Polska powinna pozostać przy własnej polityce monetarnej. UPR uważa również, że wejście do strefy euro będzie oznaczać znaczne spowolnienie gospodarcze.

Quester · Gość

Już myślałem, że chodzi o zbieranie podpisów na jakies tam wybory i wychwalanie PiSu pod niebiosa. Uff..

G · Gość

Też sobie pomyślałem, że PiSowi tak spadło poparcie, że UPR będzie musiał im pomagać w zbieraniu podpisów przed następnymi wyborami Wink

I znów IMHO brakuje trochę argumentów.

atcqfan · Gość

Ehh... bez sensu, i tak większość w Sejmie mają €uro-entuzjaści, więc chodzi tu jedynie o rozgłos.
A tak poza tym, po co UPR im pomaga? Jaki ma w tym cel? Przecież dzięki tej akcji w górę mogą pójść notowania PiS
(który chętnie zgarnie zwolenników złotówki, w tym być może kolejną część UPRowców).

Łukasz86

Ja się bardzo cieszę z takiego podejścia Cool

Gość

Gość

vdpoop · Gość

A tak z ciekawości, to jak ma brzmieć pytanie? Tak na moje oko nie da się wymyślić sensownego.

Mucha CC

ja jestem za przyjeciem euro - przyspieszy to kilkukrotnie upadek obecnych systemów i moze wreszcie dozyje normalnosci;

bo niestety w latach 88-89 nie dane mi bylo zyc

vdpoop · Gość

Mucha CC

vdpoop · Gość

Mucha CC

vdpoop · Gość

To jest jeden z mitów UPRu: w 1988 roku było świetnie, a potem przyszedł ten zły Balcerowicz i wszystko popsuł. Ci którzy pamiętają ten rok wiedzą, że to nie prawda. W latach 80-tych żyło się bardzo ciężko, ale apogeum koszmaru nastąpił właśnie w 1988 roku. Po wzięciu wypłaty biegło się do sklepu i kupowało się cokolwiek, ponieważ po kilku dniach od wypłaty (a zarabiało się poniżej 20 dolarów miesięcznie), te pieniądze były znacznie mniej warte. Pamiętam jak papierosy Popularne kosztowały we wtorek 300 zł, w piątek 800 zł a w poniedziałek już 1100. Nie istniało w ogóle pojęcie oszczędzania czy jakiś planowych zakupów. Stawało się po prostu w najbliższej kolejce do sklepu i kupowało się to co akurat dowieźli.

Firm prywatnych nie można też było tak zakładać, jak wam się wydaje. Zgodę na to PZPR udzieliła dopiero podczas okrągłego stołu i dopiero po nim a w zasadzie po przejęciu władzy przez Mazowieckiego zaczęło się zmieniać. Zaczęła się eksplozja wolnego rynku i prywatnych firm, ale przy tym pojawiło się nieznane przedtem bezrobocie i inne skutki uboczne, których doświadczamy aż do dzisiaj.

O i jeszcze jedno mi się przypomniało z "liberalnego" okresu Wilczka. Był wtedy obowiązek pracy. Czyli szedłeś do ciupy, jeżeli nie pracowałeś i nie miałeś na to usprawiedliwienia.

kamfit · Gość

Kilka posunięć Balcerowicz miał dobre, ale miał też mnóstwo złych. UPR wcale nie przekreśla jednoznacznie Balcerowicza, zacytuję może ze strony partii stosunek do Planu Balcerowicza:

Turin

Gość

Referendum jest niepotrzebne, bo z sondazy sie mozna dowiedziec czy ludzie chcą euro.
Jezeli TVN powie ze euro jest zle, to lud bedzie przeciw. A wiec najpierw przekonajmy TVN, a dopiero pozniej zabierzmy sie za przekonywanie ludu.

Mucha CC

vdpoop · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]
No i już wiadomo że referendum nie będzie, bo nie wymyślono jakie powinno w nim paść pytanie. Tak na mój rozum, nie da się w obecnej sytuacji takiego pytania wymyśleć.

Gość

Owszem mozna. Np. "Czy chcesz przystapienia Polski do strefy Euro w 2010 roku?"
Albo pytanie z np. 10 wariantami odpowiedzi. Np. "W ktorym roku przyjac Euro?" i podac odpowiedzi od 2010 do 2019. I po sprawie. PiS jako partia krypto-pro-unijna teraz udaje ze chciala dobrze. Przecierz wiadomo ze Kaczynstwo o tym problemie musialo wczesniej wiedziec, chyba ze rzeczywiscie sa ofermami..

vdpoop · Gość

Gość

Wystarczy chyba zapytać bez podawania daty.

Gość

Vdpoop, dlatego podalem drugi wariant. Przeczytaj go uwazniej, chyba ze tylko ja go rozumiem. To i tak nie zmienia faktu ze PiS musial o tym wiedziec, tylko teraz idiotow udaja.

vdpoop · Gość

doker

Referendum w sprawie Ojro nie będzie. Kwestia ta to tylko zasłona dymna i puszczanie przez obóz J. Kaczyńskiego oka w stronę antyunijnego elektoratu z opcji toruńskiej.

Kaczyńscy nie rozpatrują na poważnie pomysłu o referendum. To tylko hucpa i tyle. Euro i tak będzie wprowadzone. W związku z powyższym dyskusja nad pytaniami referendalnymi jest też bezsensu. Można podczepić się pod to w taki sposób jak zrobiło to UPR, poprzez deklarację chęci zbierania podpisów i to może być jedyna korzyść. Tyle.

Mateo · Gość

Jestem mocnym zwolennikiem tego referendum w sprawie przystąpienia Polski do strefy euro, ale tylko i wyłącznie z pobudek utylitarnych (na pewno nie z tego powodu, że chciałbym dać ludowi prawo do wypowiedzenia się). Po prostu jest to jedyna szansa na to aby odwlec albo pogrzebać te niecne plany nierozerwalnego złączenia nas z gospodarkami starej unii....

... ale tak osobiście uważam jednak, że robienie referendum w takich sprawach to jest jakiś ponury żart Very Happy

Przecież góra kilka % ludzi będzie w ogóle wiedzieć o co w tym mniej/więcej chodzi. Reszta będzie głosować np. na "TAK" bo integracja z UE jest fajna i staniemy się bogatsi, a inni będą głosować na "NIE" bo będą tęsknić za orzełkiem na monetach albo przestraszą się wyrównywania przez sprzedawców cen w górę Very Happy

Takie są prawdziwe motywacje zwykłych ludzi. O realnych korzyściach/stratach dla całej gospodarki nie mają większego pojęcia.

A Kaczyńscy i w ogóle cały PiS to osiąga szczyty hipokryzji i obłudy. Najpierw opowiadali się za wstąpieniem Polski do WE, potem Kaczyński parafował traktat lizboński a teraz co? Czyżby nagle dotarło, że jednak integracja nie jest taka fajna jak się wydawało? Ci kłamcy po prostu uprawiają tani populizm aby tylko przeciągnąć na swoją stronę część przeciwników integracji europejskiej. W końcu notowania partii słabną i trzeba się czegoś uchwycić aby nie zatonąć.

PiS to partia radykalnie pro-europejska i żadne demagogiczne sztuczki Kaczyńskich i ich "spin-doktorów" tego nie zmienią. Zmienić mogą najwyżej spojrzenie w umysłach nieco mniej rozgarniętych wyborców...