Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Irja

Jak politycy UPR zapatrują się na finansowanie nauki?
Z pewnością możliwe są takie sytuacje jak [link widoczny dla zalogowanych] gdzie ta instytucja jest finansowana z dotacji osób i instytucji "bezpośrednio zainteresowanych", ale czy w rzeczywistości (polskiej) jest to możliwe? Mimo wszystko uważam, że nauka, zarówno rozwój technologiczny jak i nawet Wink

nauki humanistyczne, są bardzo istotne dla nowoczesnego społeczeństwa. Czy jest możliwe przeniesienie w polskie realia sytuacji a'la prywatne uniwersytety w US, nie tylko istotne ośrodki kształcenia, ale i prawdziwej nauki?

Spaulding · Gość

Miałem nie pisac, ale nie ma odzewu więc piszę. Oczywiście w Polsce nie ma szans na finansowanie nauki wyłącznie spoza państwa. W USA, np., Uniwersytety są finansowane z fundacji (istnieją od wielu lat!), mają np. swoje fabryki, etc. W Polsce to się nie uda. Poza tym w Polsce nadal uważa się, że nauka to niepotrzebne, bo nikt nic z tego nie ma. Ludzie nie rozumieją, że na pracy jakiegoś "wariata", który okdryje np. jakiś związek chemiczny, można zarobić i skorzystać (leki, nowe materiały, etc).
Oczywiście, możnaby naukę
a:eksportować
b: finansować zza granicy (dopóki polskie przedsiębiorstwa nie zrozumieją, że WARTO inwestować w naukę)

p.s. nie jestem politykiem UPR, przestawiam tylko moje przemyslenia:D

komuchomor · Gość

Spaulding · Gość

Ja jednak obawiam się, że że nawet gdyby nagle Polska stała się super liberalna pieniędzy na rozwój nauki z rąk prywatnych za wiele by nie było (z polskich rąk, kto wie, może gdyby nauka była dobra, a jest, to pojawią siegranty zagraniczne, docelowe?). Nie popieram finansowania anuki przez państwo, ale zdaję sobie sprawę, że nei ma w Polsce takich możliwości jak w USA.

komuchomor · Gość

Na dzień dzisiejszy nie ma. Ale jeśli Polska byłaby krajem liberalnym, to na 100% ściągałaby inwestorów i firmy, które łożyłyby na te cele. Już teraz nasze uczelnie mają wysokie noty. Myśle, że chętniej płaciliby za prace naukowe, przynajmniej dlatego, że tu byłoby pewnie taniej Smile

Ja jestem optymistą.

kamfit · Gość

ale podobno już teraz niektóre polskie uniwersytety współpracują z firmami prywatnymi, być może nie jest to tak rozwinięte jak w USA, ale już coś kuleje. Różne instytuty z uniwersytetów opracowują jakieś technologie, i potem sprzedawają je prywatnym firmom, dzięki temu mają kolejne źródło dochodu.

Spaulding · Gość

i bardzo dobrze! Smile

Irja

Siedzę w tym, że tak powiem, od środka, stąd moje pytanie. I tu właśnie jest problem, że nauka to nie tylko "technologia" - ukłon w stronę patentów, na których można zarabiać, ale także tony, tony badań podstawowych. I o ile jeszcze farmaceuta czy materiałoznawca-naukowiec może coś opatentować, to już historyk nie. A bynajmniej nie twierdzę, że historyk jest mniej istotny od biologa czy chemika Wink

Powiem tak: na celtyckiej biżuterii grobowej z okolic Zielonek kasy się nie zrobi (chyba), ale na charakterystyce białek bakteryjnych jako takich też nie... A ta charakterystyka za x lat może nas zaprowadzić na trop np. nowoczesnych form terapii. Tylko do tego czasu i na tak niepewne działania nikt nam kredytu nie da Wink

Niestety problemem jest to, że polskie leki nie powstają (większość to stare, "sprawdzone" pomysły bądź generyki), mało jakie firmy chcą nowych rozwiązań (większość chce starych (bądź przestarzałych) sprowadzonych z zachodu), projekt na polskie piwo dla cukrzyków zdechł gdzieś w powijakach (tzn w trakcie realizacji) - nikt nie chce tych naszych polskich projektów.

Eksportowanie nauki - powiem szczerze: ja (nawet teraz i w takiej rzeczywistości) nie chcę wyjeżdżać. Mimo wszystko.

Spaulding · Gość

tak, ja też mam sporą wiedzę na ten temat, zgadzam się (a propos badań "niekomercyjnych" nazwijmy to umownie).
Mówiąc eksportowanie nie koniecznie mam na myśli wyjazd. Może być tak, że np. badania w Polsce finansuje jakiśtam koncern z USA, który potem wykorzystuje w reklamach, że to własnie JEGO naukowcy okryli cośtam.

komuchomor · Gość

Ależ o to właśnie mi chodziło Smile

Szczególnie, że te same badania w Polsce będą pewnie tańsze niż np. w USA Smile

Pozdrawiam!