Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Działki rekreacyjne i koszmarny brak poszanowania własności

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Wto 19:15, 07 Sie 2007    Temat postu: Działki rekreacyjne i koszmarny brak poszanowania własności

Od ok. 3 lat walczymy wspólnie z rodziną o wybudowanie domku letniskowego na działce rekreacyjnej. Działka została nabyta 30 lat temu jako budowlana. Jak później się dowiedziałem w roku 2002 miejscowość wczasową, w której działka znajduje się, odwiedziły dwie panie z urzędu, które decydowały i odhaczały u siebie w papierach - tu będzie działka leśna tu budowlana itd. Sołtysowi chciały zrobić z pola kartofli las; szczęśliwie ktoś okazał lojalność, zawiadomił sołtysa i ten nie puścił już pań bez upewnienia się, że jego działki są rolne (na działce rolnej odpowiedniej klasy można już nawet budować - na działce leśnej można podziwiać las). Ale nie każdy miał takie szczęście (np. ja).

W urzędzie gminy okazało się, że działki nie można już przywrócić do statusu działki budowlanej i, jeśli chce się na niej wybudować coś legalnego to jedynym ratunkiem jest wydziadowanie w urzędzie statusu działki rolnej (panie urzędniczki, choć przez cały czas zdawały sobie z tego sprawę bynajmniej nie spieszyły się, by nas o tym poinformować).

Zmiana statusu działki na rolną trwała długie miesiące. Wreszcie stało się. Złożyliśmy wszystkie papiery i cierpliwie czekaliśmy na wydanie warunków zabudowy (czy też "uzgodnienia warunków zabudowy", czy jak tam to się nazywa). Wreszcie przyszedł list. Działka spełnie wszystkie warunki z wyjątkiem jednego: zgodnie z najnowszą uchwałą wojewody mazowieckiego działki muszą mieć powyżej 2000 m2, aby mozna się było na nich budować. Wojewoda wydał ten dekret (a tak, nasi wojewodowie, są jak afrykańscy watażkowie - rządzą dekretami, co tam władza prezydenta, premiera, sejmu, senatu, samorząd lokalny - to jest władza!) dosłownie na kilka miesięcy przed wydaniem na warunków zabudowy. Spóźniliśmy się minimalnie.

Obecnie działka jest bezwartościowa. Teoretycznie jest nasza - ale władzuchna nie pozwala zrobić na niej NIC. To znaczy mógłbym sobie zasadzić na niej buraki, kartofle..., orać, bronować..., parę rundek tjaktorem, kombajnem...

Podanie o wydanie warunków zabudowy odrzucił konkretnie park krajobrazowy (dekret wojewody o minimalnej powierzchni działek równej 2000 m2 to niby sprawa parku, bo cały przepis został ustanowiony niby w ra,ach dbania o estetykę, luźną zabudowę itp.). Jednak przepisy (które później podpisał wojewoda mazowiecki) przegłosowała rada gminy. Pani z gminy twierdzi jednak, że to nie ich wina, bo to park źle interpretuje przepis. Według gminy prawo o minimalne powierzchni działek pod zabudowę nie działa wstecz i ma dotyczyć dopiero nowonabywanych działek. Park z kolei twierdzi, że przepis o 2000 m2 obowiązuje absolutnie wszystkie działki.

Wygląda to kretyńsko, bo działka wcale nie stoi w środku lasu. Z dwóch stron są domki letniskowe, a z dwóch pozostałych kierunków ograniczona jest drogami leśnymi (po drugiej stronie jednej z dróg kolejne domki wczasowe). Krótko mówiąc wygląda to jak wybity ząb, ale nie przeszkadza to braci urzędniczej.

Obecnie jedyna droga to odwołanie do ministra środowiska. Minister na razie się nie odzywa, ale jest znany już jeden taki przypadek. Minister (a raczej jacyś jego totumfaccy) nakazali ponowne rozpatrzenie wniosku o wydanie warunków zabudowy. Wówczas park się zgodził. Mam nadzieję, że sprawa zostanie pozytywnie załatwiona także i w moim przypadku. Ale pewności nie ma.

List do ministra niestety musiał iść przez park krajobrazowy i miłe panie z parku oczywiście dołączyły do odwołania swoje co nieco, gdzie zapewniają, że sprawa została już rozpatrzona, nie jest warta uwagi, trzeba zostawić wszystko jak jest, nie wydawać warunków zabudowy itd.

Znajomi twierdzą, że podobne absurdy mają miejsce w innych częściach Polski. Wojewoda warmińsko-mazurski wydał dekret, na mocy którego można budować w odległości co najmniej 100 metrów od zbiorników wodnych (ci, którzy kupili sobie działkę nad jeziorem i nie zdąrzyli postawić domku zostali na lodzie). Zdaje się w Bielsko-Białej wymyślili sobie "miasto-ogród" - nie można budować.

Jeden ze znajomych stoczył 9-letnią walkę o wybudowanie domku na Mazurach. Pomogło mu to, że w pewnym momencie mazurscy radni nakupili sobie działek, wydali sobie warunki zabudowy i zdaje się zaczęli tym handlować. Wtedy znajomy uderzył z prawnikiem i wywalczył swoje. Mówił, że w urzędzie gminy znają go już wszyscy (starzy go nienawidzą, nowi, którzy weszli na miejsce wywalonych ponoć lubią).

Wszystko to są przejawy skrajnego braku poszanowania własności prywatnej. Co to będzie? Kto to zmieni?


Ostatnio zmieniony przez Black Ninja dnia Śro 8:37, 08 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Fenix
Gość






PostWysłany: Śro 4:36, 08 Sie 2007    Temat postu: Re: Działki rekreacyjne i koszmarny brak poszanowania własno

Black Ninja napisał:

Wszystko to są przejawy skrajnego braku poszanowania własności prywatnej. Co to będzie? Kto to zmieni?


Kto to zmieni? Unia Polityki Realnej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Śro 5:28, 08 Sie 2007    Temat postu:

Tia, fajnie by było. Tylko, żeby coś zmienić musi wejść do sejmu, a żeby wejść do sejmu potrzeba jej (według mnie) nowego impetu. Mógłby jej nadać takiego impetu Internet (byłby taki ersatzem telewizji itd.). Rusza nowy tele blog JKM, pewnie będą jeszcze kolejne przedsięwzięcia. Ale, jak to było już wielokrotnie powiedziane, jak tylko Internet urośnie na tyle, by liczyć się na równi z telewizją, to wszystkie strony i blogi zostaną oskarżone o propagowanie faszyzmu (włoskiego), homosiofobii, czy czegoś tam i zwinięte.

Nie krępujcie się z braniem udziału w sondzie. To czysta ciekawostka. Zaraz sam sobie strzelę. Zobaczymy, czy przeczucia się psrawdzą.

W ogóle pragnę zwrócić uwagę: cóż to ma wszystko wspólnego z trójpodziałem władzy. Jak się nie mylę samorząd lokalny to ma być władza wykonawcza - tymczasem jak widać samorządowcy posiadają szeroką władzę..., no właśnie - ustawodawczą???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 5:44, 08 Sie 2007    Temat postu:

Jeśli takie sytuacje są częstsze to może warto zrobić jakiś ruch w tym kierunku, utworzyć stronę takiego ruchu, opisywać absurdy i jednoczyć ludzi?
Ale to by wymagało pracy i kontaktów.
Ciekawe, co te panie zyskują na blokowaniu Waszej działki? Może warto się temu przyjrzeć (choć możliwe, że robią to z czystej głupoty...)?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Śro 6:58, 08 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Jeśli takie sytuacje są częstsze to może warto zrobić jakiś ruch w tym kierunku, utworzyć stronę takiego ruchu, opisywać absurdy i jednoczyć ludzi?


No, na razie tutaj opisuję.

Sprawa jest stosunkowo nowa, bo kretyński przepis od 2000 m2 wszedł w życie dopiero we wrześniu zeszłego roku. Jak na razie znane mi sa jeszcze dwie działki z identycznym problemem.

Znam działkę (dużą), która ma chyba ze 3000 m2, ale mimo wszystko jest bezwartościowa i ktoś próbuje ją sprzedać bezskutecznie od prawie 20 lat. Rzecz w tym, że na działce rośnie normalnie las. Działka jest leśna, trzeba by ją przerobić na rolną, ale jak to zrobić??? Ściąć drzewa? A potem 30 000 zł kary od każdego! Jednak faktem jest, że teraz chyba ktoś się poważnie wziął za sprawę tej działki. Z chęcią zobaczę, co z tego wyniknie.

Cytat:
Ciekawe, co te panie zyskują na blokowaniu Waszej działki? Może warto się temu przyjrzeć (choć możliwe, że robią to z czystej głupoty...)?


Jak mawiał Józef Wissarionowicz "Kto na tym skorzystał towarzysze???". Wydaje sie, że chodzi o jakiś program unijny "Natura 2000" - czy coś takiego. Program zakłada, że im więcej głupot wprowadzą, tym więcej pieniędzy dostaną od unii na swoje urzędolenie. Jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Śro 7:29, 08 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Według gminy prawo o minimalne powierzchni działek pod zabudowę nie działa wstecz i ma dotyczyć dopiero nowonabywanych działek.
Nie chcę się wymądrzać, więc zadam pytanie: czy opłacałoby się odsprzedanie działki dobremu znajomemu, a potem odkupienie jej od niego za tę samą cenę (czy jak tam się dogadacie)? Wtedy działka ta będzie nowo nabyta. Problem może być jednak taki, jak z mieszkaniami - po nabyciu mieszkania, nie wolno go sprzedać przez następne 5 lat, ponieważ wtedy jest to obrót i trzeba zapłacić potężny podatek.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 7:33, 08 Sie 2007    Temat postu:

A co to ma dać? Skoro na nowo zakupione działki przepis i tak działa? (nie wiem, czy dobrze zrozumiałem Wink )
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Śro 7:47, 08 Sie 2007    Temat postu:

Też tego wątku do końca nie rozumiem, dlatego pytam.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy minister środowiska okaże zdrowy rozsądek?
Tak
22%
 22%  [ 2 ]
Nie
77%
 77%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Śro 8:27, 08 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
A co to ma dać? Skoro na nowo zakupione działki przepis i tak działa? (nie wiem, czy dobrze zrozumiałem )


Tak, dobrze zrozumiałeś. Ale, żeby było dla wszystkich jasne doprecyzuję.

Gmina zdaje sobie sprawę, że kiedyś tam, ktoś tam kupił sobie działkę o powierzchni mniejszej niż 2000 m2 z zamiarem, że później będzie coś na tej działce budować. Gmina nie chce krzywdzić takich ludzi, więc uznaje, że przepis o minimalnej powierzchni 2000 m2 nie obowiązuje działek nabytych przed wejściem przepisu w życie (przed wrześniem zeszłego roku). Czyli, gdyby wszystko zależało od gminy, to prawdopodobnie miałbym pozowlenie na budowę.


Natomiast park krajobrazowy inaczej interpretuje przepis o 2000 m2. Park uważa, że przepis obowiązuje absolutnie wszystkie działki. Jeśli chcę dostać pozwolenie na budowę to moja działka musi mieć powierzchnie powyżej 2000 m2 i to, czy kupiłem ją zanim przepis wszedł w życie, czy już po wejściu przepisu w życie nie gra roli według parku.

W tej sytuacji ludzie, którzy kiedyś (nie wiedząc o tym, że kiedykolwiek powstanie kretyński przepis o 2000 m2) nabyli działki o powierzchni mniejszej niż 2000 m2 zostają zrobieni w bambuko. Teoretycznie są właścicielami działek, ale nie mogą na nich nic robić. Nawet szałasu na nich nie mozna postawić, bo park sprzeciwi się wydaniu pozwolenia na budowę.

Jedyne, co można, to jak już wspomniałem, zmienić sobie status działki na rolną (jeśli jest leśna oczywiście; a żeby to zrobić trzeba stracić dużo czasu i sporo pieniędzy), a potem zasiać jakieś zboże, kosić tjaktorem itd.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin