Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kartka z historii wolnego rynku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krzychun
Gość






PostWysłany: Wto 17:42, 16 Gru 2008    Temat postu: Kartka z historii wolnego rynku

Jako,że mnie nie spacjalnie fascynują dyskusje z tow.bodzio dotyczące tego czy kobiecie podczas porodu powinno sie podawać kawe i ciastko,wpadł mi pomysł na taki temat.

Będziemy pisać/kopiować krótkie notatki nt. ważnych dla rozwoju kapitalizmu momentów . Mogą być to krótkie opisy przedsiębiorstw,mało znanych tradycji ekonomicznych czy pro-rynkowego ustawodawstwa. Pomysł pojawił się dopiero dzisiaj,więc pierwsza notka będzie przepisana z książki,ale obiecuje następne pisać samodzielnie. Aha,umówmy się że teksty będą krótkie - zróbmy sobie taki forumowy zbiór ciekawostek,nie bibliotekę:>

Parę słów o początkach potęgi Singapuru ....

Podczas wojen napoleońskich - szczególnie w czasie,gdy Holandia poddała się wielkiemu cesarzowi, a Brytyjczycy rządzili na Jawie - Stamford Raffles (urzędnik Angielskiej Kompanii Wschodnio-Indyjskiej ) objął stanowisko gubernatora naczelnego. Było to stanowisko kluczowe, maj ac na względzie holenderską dominacje w regionie. Brytyjczycy szybko zorientowali się w czym rzecz i jeszcze szybciej ustanowili settlementc,rodzaj osiedla,na Mumatrze,ktorym z kolei zawiadywał inny bohater - pułkownik William Farquhar,uprzedni brytyjski rezydent w Malakce.

Figury na szachownicy kolonializmu i partykularnych interesów przesuwały się szybko i oto 29 stycznia 1819 roku Raffles wylądował na wyspie Singapur. Szybko dogadał się z lokalną władzą oraz sułtanem Husseinem i założył kolejne osiedle zawiadywane przez Brytyjczyków. Dwaj panowie spod znaku korony zamienili się miejscami zamieszkania. Raffles wyjechał zarządzać w brytyjskiej kolonii w Bencoolen na Sumatrze,podczas gdy kolega od interesów,pułkownik William,zajął się w Singapurze podatkami, a dokładniej ich likwidacją. Ustanowił on centrum handlowe wolne od tej zmory i cała zapyziała wyspa natychmiast nabrała wigoru. Liczba ludności wzrosła do 5 tyś( z 150),z czego tysiąc przypadło na czyjnych i dobrze zorientowanych w biznesie Chińczyków. Po kilku latach Raffles,wymieniając swojego kolegę po fachu,wrócił do miasta,z którym był silnie emocjonalnie związany.Teraz on zajął się zarządzaniem. Przemieścił dzielnice handlową na drugą stronę rzeki,tam gdzie znajduje się do dziś,Chinatown podzielił pomiędzy - by użyć łagodnej nomenklatury - liczące się grupy biznesmanów, a sam przeniósł się do Forbidden Hill. Zanim wyjechał,uczynił jeszcze jedną ważną rzecz ,która do dziś czyni z tego państwa-miasta finansową twierdzę - ustanowił Singapur portem wolnocłowym. Jest jeszcze jeden dowód na to,ze absolutyzm oświecony święci znacznie większe triumfy niźli rozgadana,powolna i wyłysiala demokracja, o polskim parlameńcie nie wspominając


Mieczysław Kurpisz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:50, 16 Gru 2008    Temat postu:

XIX w. kapitalizm w Królestwie Wielkiej Brytanii
(w tekście pełno jest pytajników, jakiś błąd)


W XIX wieku Wielka Brytania dzięki liberalizmowi gospodarczemu przeżywała niebywały rozwój:
?wzrost gospodarczy był szybki. Zdecydowanie wzrósł standard życia przeciętnego obywatela. (?) Liczba ludności rosła wraz ze wzrostem standardu życia. Wielka Brytania zaś rosła w siłę i znaczenie w otaczającym ją świecie. Wszystko to działo się przy zmniejszających się wydatkach rządowych liczonych udziałem w dochodzie narodowym: od blisko jednej czwartej dochodu narodowego na początku wieku dziewiętnastego do około jednej dziesiątej w jubileuszowym roku królowej Wiktorii, 1897, kiedy Wielka Brytania znalazła się u szczytu swej potęgi i chwały.?
Do eksplozji gospodarczej doprowadziła
?polityka silnego pieniądza, niskich podatków, wolnego handlu oraz minimalnego poziomu wydatków [wydatki publiczne brutto Wielkiej Brytanii jako procent PKB spadły z 27,1% w 1811 roku do 7,3% w 1891 roku] i regulacji rządowych przyniosła bogactwo i wzrost poziomu życia.?
Na przykład od 1832 roku w Anglii bez specjalnych zezwoleń wolno było zakładać firmy, a od 1844 roku wymagana była tylko rejestracja, przebiegająca w sposób automatyczny. Minister finansów William Gladstone
?zmniejszał systematycznie podatki od dochodu z początkowych 4% w 1861 roku do 1,7% w 1866 roku. Mimo zmniejszenia stopy podatkowej dochody państwa z podatków były zwykle większe [krzywa Laffera] niż się spodziewano. Pomimo trzech lat nieurodzaju w rolnictwie, cała gospodarka rosła na tyle szybko, że w 1864 roku uzyskano nadwyżkę dochodów o 3,7 miliona funtów, co pozwoliło na kolejną obniżkę stopy podatkowej w następnych latach. Ostatni rok Gladstone?a jako kanclerza skarbu w 1866 roku przyniósł nadwyżkę 2 milionów funtów. (?) za rządów Gladstone, w ciągu pięciu lat osiągnięto nadwyżkę budżetową równą 17 milionów, pomimo obniżenia podatków o 12 milionów funtów?
Tempo bogacenia się Brytyjczyków w XIX wieku było wysokie i wcześniej niespotykane:
?przeciętna stopa wzrostu w wysokości 2% rocznie, utrzymywana w Wielkiej Brytanii od 1780 do 1914 roku uczyniła z tego małego kraju światowe mocarstwo. (?) W ślad za rozwojem gospodarczym poszedł bowiem niezmiernie ważny rozwój polityczny i moralno-kulturalny, włącznie z rozkwitem indywidualnych możliwości, sztuki i działalności charytatywnej.?
Należy dodać, że w latach 1815-85
?produkcja, w zależności od towaru wzrosła od 10 do 50 razy. Na rynkach takich produktów jak węgiel, stal, wełna czy bawełna, Wielka Brytania całkowicie zdominowała świat. (?) Niewielka populacja niewielkiej wyspy wytwarzała bogactwo i zapieniała poziom życia, o jakich poprzednie generacje nie mogły nawet śnić. Po raz pierwszy w historii świata robotnicy i najemni pracownicy rolni mieli do swej dyspozycji towary i usługi, którymi niewiele wcześniej cieszyć się mogli tylko najbogatsi. Dochód narodowy Wielkiej Brytanii wzrósł w XIX wieku siedmiokrotnie. Co więcej, indeks cen towarów konsumpcyjnych spadł w tym okresie o 57%. (?) Produkcja na głowę, wyrażona w cenach stałych, wzrosła z 12,9 funta w 1801 roku do 52,5 funta w 1901 roku, co oznacza czterokrotny wzrost. W ostatnich 25 latach XIX wieku produkcja na głowę podwoiła się. Było to możliwe dzięki ogromnym inwestycjom.?

W 1870 roku Anglia wytwarzała 32% światowej produkcji przemysłowej.
Jak pisze Alvin Rabushka
?indywidualizm XVIII i XIX wieku był jednocześnie stanem umysłu i opisem faktów. Faktem, który opisywał, był fakt polegający na tym, iż niemal wszystkie dobra i usługi wytwarzane były przez jednostki, bądź ich stowarzyszenia, kierujące się dążeniem do osiągnięcia zysku.
Ograniczając swe funkcje do kilku podstawowych, państwo stało się efektywne. W dziedzinie finansów publicznych ekonomia stała się nauką, a w dziedzinie administracji powstał wolny od korupcji system służby publicznej. Handel zagraniczny wolny był od państwowej interwencji. Rząd [brytyjski] zapewniał krajowi ?zdrowy pieniądz?, poza zbieraniem oszczędności przez pocztę sam nie zajmował się bankowością, a przepisy regulujące działalność banków ograniczył do minimum.
Jedyna próba zajęcia się przez państwo działalnością gospodarczą, Pocztowe Paczki Parowe, zakończyła się finansową klapą.?
Rabushka udowadnia, że rozwój gospodarczy Wielkiej Brytanii
?przyniósł korzyści całemu narodowi. (?) W drugiej połowie XIX wieku płace gwałtownie wzrosły [patrz tabela oraz wykres], a ceny stopniowo spadały [deflacja] (a ktoś tu niedawno udowadniał, że deflacja prowadzi do bezrobocia !!). Realny dochód na głowę (?) wzrósł niemal dwukrotnie. (?) poziom życia robotników w drugiej połowie XIX wieku wzrósł o 100%. (?) szybki rozwój gospodarczy powodował proporcjonalnie szybszy wzrost dochodów rodzin o niższych dochodach niż rodzin o wyższych dochodach, szczególnie że te pierwsze nie płaciły podatku dochodowego. (?) Niskie cła, spadające ceny detaliczne i rosnące płace sprawiały, że ludzie coraz lepiej się odżywiali.?
Dzięki istnieniu kapitalizmu w XIX stuleciu zyskali wszyscy, a właśnie najbiedniejszym ludziom najbardziej podniósł się poziom życia. Oczywiście w XIX wieku żyło bardzo dużo biednych ludzi, jednak był to spadek po wiekach poprzednich. Dla przykładu można podać II połowę XVIII wieku kiedy ?cztery piąte francuskich rodzin wydawało 90 procent dochodów na chleb.? Po tym fakcie łatwo sobie uświadomić ile ludzkość miała do nadrobienia.
Natomiast w ciągu XIX stulecia bieda stosunkowo szybko się zmniejszała. Ponadto bez liberalizmu gospodarczego nie byłoby rewolucji przemysłowej, która dodatkowo bardzo przyspieszyła rozwój cywilizacyjny świata.
Nie jest także prawdą głoszona przez socjalistów teza, że XIX wieczne Imperium Brytyjskie powstało i doszło do takiego bogactwa tylko dzięki kolonializmowi. W rzeczywistości było to możliwe dzięki liberalizmowi gospodarczemu.

Można podac jeszcze przykład Stanów Zjednoczonych. Wolnorynkowa gospodarka, oczywiście ze standardem złota, kwitła. I przyjeżdżali ludzie z calego świata. Bezrobocia rzeczywistego nie było w ogóle.Bardzo szybki rozwój gospodarczy kończył się wraz z podwyższaniem podatkow i likwidacją standardu kruszcowego, zastąpionego FED-em.
XIX w. - postępowość !
A teraz - gospodarki się kurczą, zamiast rosnąć. Czego się spodziewać po socjalizmie...

My wyjeżdżajmy, do burżuazyjnych krajów, a lewicowcy niech sobie siedzą w tym zacofanym zaścianku, ''umierającej staruszce''.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 19:20, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SaberTooth
Gość






PostWysłany: Śro 14:23, 17 Gru 2008    Temat postu:

MITOLOGIA!

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez SaberTooth dnia Śro 14:30, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krzychun
Gość






PostWysłany: Sob 16:55, 20 Gru 2008    Temat postu:

Kim jest John T. Flynn ? Kilka słów na temat tego wielkiego krzewiciela myśli liberalnej,który działał w czasach gdy wielu ludzi zostało skuszonych obietnicami państwa o zbawiennej i koniecznej interwencji rządu w życie gospodarcze.

John T. Flynn urodził się w 1882r. w Bladensburg (Maryland). Studiował prawo na Uniwersytecie Georgetown,jednak porzucił naukę na rzecz pisarstwa,w którym propagował dwie główne idee Old Right – liberalizm i postawę anty - wojenną . W 1920r. Otrzymał posadę publicysty New York Globe, gdzie zajmował się analizowaniem rynku finansowego. Był autorem takich książek jak Graft in Business, Men of Wealth oraz biografii Johna D. Rockefellera zatytułowanej God's Gold.

Był zagorzałym krytykiem polityki Roosevelta, sprzeciwiał się rozwojowi biurokracji,powiększaniu deficytu i coraz to nowszym regulacjom gospodarki. Jego krytyczne spostrzeżenia pojawiały się regularnie na łamach pisma New Republic a w 1940 r. ukazała się książka pt. Country Squire in the White House , w której wystosował wobec prezydenta zarzuty o zdradę zaufania jakie pokładało w nim społeczeństwo. Działalność rządowej agencji - National Recovery Administration nazwał największym atakiem na idee amerykańskiej demokracji w jej historii . Twierdził,że danie państwu prawa do regulacji cen,płac i innych elementów życia gospodarczego oddala kraj od wolnego rynku i jest początkiem korporacjonoznimu.

Flynn rozumiał,że Sąd Najwyższy może uznać istnienie NRA za niezgodne z Konstytucją i Roosevelt będzie musiał znaleźć sposób na odciągnięcie uwagi społeczeństwa od nieefektywnego New Deal. Tym sposobem było zwrócenie oczu amerykanów na sytuację w Europie i uznanie za konieczność militaryzację gospodarki. W swoim sztandarowym dziele pt. As We Go Marching wskazuje na niebezpieczne trendy w ówczesnej polityce – militaryzm i centralizację. Uważał za paradoks fakt,iż USA podejmując walkę z nazizmem w Europie, jednocześnie przyjmuje jego cechy – korporacjonizm, rozrost biurokracji czy dług publiczny. W latach '50 – tych zwracał uwagę na rozwój interwencji USA w Indochinach,przewidując że Stany Zjednoczone mogą uwikłać się w wojnę na kontynencie Azjatyckim.

Wycofał się z działalności publicystystycznej w wieku 75 lat. Po jego śmierci w 1964r. Ideały Old Right zaginęły na wiele lat

Jedną z jego najważniejszych myśli jest stwierdzenie,ze zagrożeniem dla Ameryki nie są inne państwa,ale politycy w Waszyngtonie. Jak pisze rewizjonista jego prac - Flynn saw himself as the defender of true liberalism which had been betrayed by That Man in the White House

Żródło: Justin Raimondo - Who is John T. Flynn
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin