Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Korwin: apartheid, róznorodność itp.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Wto 11:39, 08 Kwi 2008    Temat postu: Korwin: apartheid, róznorodność itp.

Ostatnio jak grzebałem po necie znalazłem taką wypowiedź Korwina (z jego blogu) na min.:temat różnorodności i apartheidu (jeśli była już kiedyś komentowana to sorry, ale jest ona według mnie tak dziwaczna, że postanowiłem ją zamieścić):

Cytat:
Zalety (ale i wady) Schengen

{~PHILIP} to nie tylko wykształciuch, ale i uparciuch. Tym razem napisał:

Do cna panu odbiło, panie Mikke. To dopiero różnorodność - gdy w jednym kraju UE miałby być rasizm, a drugim nie. Kategorie już się panu mylą. Może jeszcze w co niektórych dopuśćmy niewolnictwo - a co, "różnorodność" ma być! To było by śmieszne, gdybyś pan w to święcie nie wierzył. I pan chcesz być posłem RP?

Otóż, panie {~PHILIP}, "różnorodność" to "różnorodność". Świat jest bardziej różnorodny, jeśli są w nim kraje zamieszkałe przez Murzynów, kraje zamieszkałe przez Białych, a także kraje mieszane. Zresztą likwidacja różnorodności to "śmierć cieplna" ludzkości.

To, że Panu nie podoba się np. "rasizm", nie zmienia faktu, że jeśli w części krajów panuje rasizm, to świat jest BARDZIEJ różnorodny - i tyle. Nie ma Pan obowiązku tam jechać - a dopóki ludzie mogą też z każdego kraju wyjechać, to wszystko jest z liberalnego punktu widzenia w porządku.

Przy okazji: kiedyś w RPA panował szczególny rodzaj rasizmu, czyli "apartheid" - "trzymanie osobno"; było "odróżnianie", nie było "wyższości" jednej rasy nad drugą. Obok był Mozambik, gdzie też zresztą był rasizm, tylko na odwyrtkę. A jeszcze obok Botswana, gdzie nie było rasizmu. I, niech Pan sobie wyobrazi, Murzyni masowo uciekali i z Botswany, i z Mozambiku - do RPA. Widać życie w apartheidzie raczej im odpowiadało.

Apartheid został zlikwidowany wskutek XX-wiecznych przesądów panujących w Londynie i Waszyngtonie, ale i w Pretorii i Johannesburgu (tamtejsi intelektualiści też byli przecież karmieni tą zatrutą anty-apartheidowską propagandą) - a także działań Komunistycznej Partii RPA. I niech Pan teraz pojedzie do RPA i spyta Murzyna, czy lepiej jest teraz, czy za czasów apartheidu!

Albo, jeszcze lepiej: do Zimbabwe!

Gdyby w jakimś kraju WE (lub nadciągającej UE) zapanował anty-semityzm, to co najwyżej Żydzi wynieśliby się do innych krajów, a kraj ten straciłby wielu lekarzy, adwokatów, bankierów i handlowców. Za to pozbyłby się sporej liczby podejrzanych macherów i pseudo-intelektualistów. I by się zobaczyło: czy jest to dla kraju korzystne, czy nie? The proof of the pudding is in the eating.

Wolny Rynek - to konkurencja również między systemami społecznymi i politycznymi. Na to, by mogły konkurować, muszą być różne. Jednak jednostki nie powinny być tego ofiarami. Powinny mieć zagwarantowaną możliwość wyniesienia się z danego kraju wraz z majątkiem.

Dlatego tak ważna jest swoboda przemieszczania się! Doskonale, że wchodzimy do Schengen - ale jeśli ONI zamiast dopuścić konkurencję wewnątrz WE wszystko ujednolicą - to będziemy żałować. Bo "Schengen" to nie tylko otwarcie granic między jego krajami; to również przymknięcie granic na zewnątrz. O tym jakoś dziwnie mało się mówi...

O ile pamiętam w "1984" przepływ nieszczęśników między Eurazją, a Anglosocem praktycznie nie istniał. I obydwa Molochy robiły ze swoimi obywatelami, co chciały...


Jak dla mnie 90% tego wywodu to niestety bełkot :-/.
Absolututnie nie wiem dlaczego z liberalnego punktu widzenia istnienie w danym państwie ustalonego przez aparat władzy rasizmu czy innej formy ograniczenia wolności jest wporządku. Jak dla mnie tak liberał jak i każdy inny normalny człowiekow powinien cieszyć się, że ktoś żyje w wolności i sprawiedliwości. Natomiast z wypowiedzi Korwina wynika, że gdyby np. w całej Europie panował konserwatywny-liberalizm a nagle np. Francja zamieniła się w jedyny komunistyczy kraj w regionie, to on skakałby z radości bo mu się zwiększyła "różnorodność" :-/. Dzięki czemu uniknelibyśmy "śmierci cieplnej" (co to określenie wogóle znaczy?!).
Czyż liberałowi nie powinno zależeć na tym aby na całym swiecie zapanował liberalizm? Jeśli nie z powodów natury moralnej to napewno z przyczyn praktycznych: jeśli w innych krajach będzie wolność to i moja wolność się zwiększa bo mogę handlować na większych obszarach, wymieniać się z więszą liczbą osób poglądami, zwiększa się moja możliwość podróżowania czy emigracji. A poi za tym wolność prowadzi do dobrobytu co ogranicza powstawanie konfliktów międzynarodowych.
Korwin argumentuje też, że póki można z danego kraju wziąć dobytek i wjechać to wszystko jest ok. Tyle, że z takiego poglądu wysnuwa się jasny wniosek, że państwo może sobie decydować kto ma wyjechać (np. w przykładzie Korwina Żydzi) a kto nie :-/. Korwin zawsze mówił o nadrzędenej roli wolności (i słusznie!) natomiast tutaj wychodzi z niego coś zupełnie innego. Twierdzi, że państwo może sobie wprowadzic np.antysemityzm i zobaczy sie czy będzie lepiej czy gorzej jak Żydzi wyjadą. To przecież sami lduzie powinni decydować gdzie chcą mieszkać i żyć, a co więcej w takich przypadkach możliwości wyboru tracą także nie-Żydzi, którzy tracą możliwość współpracy z Żydami. Czyli wolność jest ograniczana dla jednych i drugich, a Korwin twierdzi ze taka interwencja rządu może być dobra albo zła. Każda interwencja rządu jest zła!!

Co do samego apartheidu Korwin też mówi bzdury gdyż nie miał on nic wspólego z wolnością. Apartheid był krytykowany nei tylko przez lewicowców ale i przez librałów/libertarian gdyż ograncizał wolność tak jednych jak i drugich. Apartheid nie polegał tylko na tym, że Murzyni nie mieli prawa głosu ale rząd odgórnie zakazywał bliskich stosunków między Czarnymi i Białymi ( w tym małżeństw mieszanych), jeżdzenai tymi samymi tramwajami, stosował inne kary w śadzie (brak równosci wobec prawa!) itd. przez co ograniczał wolność i spowalniał rozwój.
Co do RPA po apartheidzie to jedyną przyczyną, dla której kraj ten przestał się tak rozwijać jak wcześniej było dopuszczenie Czarnych (zwykle biednych) do rządzenia i głosowania w wyborach co spowodowało socjalizm, czyli brak wolnosc dla jednych o drugiach :-/. Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby system, który panował w Rodezji czyli specjalne cenzusy wyborcze (bodajże wykształcenie i majątek brano tam pod uwagę), które mimo, że samoistnie dopuszczały do głosu głównie Białych, ale dawały też możliwości wykształconym i majętnym Czarnym co moim zdaniem było najpsrawiedliwsze i pozwoliło temu krajowi na wieloletnie utrzymanie wolności.

A więc sumarycznie:
-nie widzę powodu żeby cieszyć się z tego, że gdzieś w świecie biją Murzynów/chrześcijan/Żydów/kapitalistów (nieporzebne skreślić) bo dzieki temu jest na wicie "różnorodność"
-nie widzę sensu w zachwycaniu się rasistowskim, ograniczajacym wolność apartheidem, który doprowadził tylko do tego, że teraz Czarni mszczą się na Białych :-/

Niestety przez tego typu artykuły odwraca się od UPR-u coraz więcej ludzi i nie zmienia tego fakt, że Korwin pisze takie brednie raz na sto artykułów skoro właśnie tego typu dywagacje są potem popularyzowane :-/. Mam nadzieję, że poprostu Korwinowi od czasu do czasu odbija już na starość. W sumie to niestety typowe dla liberałow, w końcu np. Hayek i Mill pod koneic życia stali się socjalsitami Sad .

P.S. Jeśli już ten temat dostatecznie kiedyś omówiliscie i macie dość to sorry.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iceberg
Gość






PostWysłany: Wto 12:03, 08 Kwi 2008    Temat postu:

A więc:

- faktem jest, że stanowi to różnorodność, nie ważne czy dobrą czy złą, ale jednak różnorodność.

-śmierć cieplna-patrz obecna Europa zachodnia- ciepło, sucho, bezpiecznie, na bogato, wzrost 1%, ujemny przyrost naturalny, napływ arabów do wykonywanie prac których nie chce się wykonywać Europejczykom- w perspektywie kilku pokoleń to śmierć cieplna cywilizacji zachodnioeuropejskiej

Jedna komunistyczna Francja w ko-lib Europie dałaby punkt odniesienia, "nie wprowadzajmy tego i tego, bo będzie tak jak we Francji". A tak, całkiem możliwe , że w kapitalistycznym dobrobycie obudziłyby się pomału demony socjalizmu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Wto 12:16, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Ja nie kwestionuję faktu, że byłaby to różnorodność. Niemniej nie uważam za dobrą rzecz różnorodności polegającej na tym, że w jednym kraju jest wolność i doborobyt, a w innym ktoś ma przechlapane nie z powodu braku chęci, zdolności itp. ale z powodu ograniczającego go rządu :-/.

A "śmierć cieplna" zachodu nie wynika z braku różnorodności :-/. Co to ma do rzeczy?


Ostatnio zmieniony przez libertarianin.tom dnia Wto 12:16, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agent
Gość






PostWysłany: Wto 12:25, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Było..
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Wto 15:26, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Eeeej...

A tak w ogóle, to mam pytanie do szanownego Pana Libertarianina. O ile dobrze się rozeznaję, jesteś, razem z resztą twoich kolegów libertarian, zwolennikiem prawa prywatnego. Chcesz mi powiedzieć, że jak ludzie sobie wprowadzą prawo (prywatne!) zakładające rasizm lub socjalizm, to ci się to nie spodoba, a może nawet więcej - będziesz chciał interweniować?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Wto 15:41, 08 Kwi 2008    Temat postu:

agęt napisał:
Eeeej...

A tak w ogóle, to mam pytanie do szanownego Pana Libertarianina. O ile dobrze się rozeznaję, jesteś, razem z resztą twoich kolegów libertarian, zwolennikiem prawa prywatnego. Chcesz mi powiedzieć, że jak ludzie sobie wprowadzą prawo (prywatne!) zakładające rasizm lub socjalizm, to ci się to nie spodoba, a może nawet więcej - będziesz chciał interweniować?


Po pierwsze: prawo prywatne ustanawia się na swojej działce ziemi, a w przypadku apartheidu większość białych zdecydowała sobie, że będzie odmawiać wielu praw znajdujących się w tym samym państwie Murzynom. Czyli decyduje tu większość! Demokratycznie! Nie ma to nic wspólnego z libertariańskim prawem prywatnym.
BTW tobie się podoba jak komuś dowalają socjalizmem albo rasizmem?!

po drugie: co ty mi tu dopisujesz za poglądy? Nie mam zamiaru nigdzie interweniować! Tym bardziej żaden rząd nie powinien nigdzie interweniować bo jeśli już istnieje to powinien dbać tylko interesy swoich obywateli. A reszta niech sobie sama radzi.
No chyba że masz na myśli, że prywatnie chciałbym interweniować. A jesli tak to moja sprawa. Najwyżej polecę z grupką najemników do dżungli i załatwię paru despotów. To już chyba moja sprawa :-/ 9ale jak już mówiłem nie mam takich ambicji). Po prostu nie uważam sytuację, w której ktos obrywa tylko za to że ma inny kolor skóry za pożyteczną.


Ostatnio zmieniony przez libertarianin.tom dnia Wto 15:44, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:12, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Eeee... o ile się rozeznaje to libertarianin nie należy do sekty Rothbardowskiej. Ale może się mylę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Wto 17:13, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Rothbard to akap przecież? Gdzie tu libertarianizm?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:15, 08 Kwi 2008    Temat postu:

A ja myślałem, że libertarianizm dzieli się na anarchokapitalizm i minarchizm właśnie.
To jak tro w końcu jest?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Wto 17:18, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Masz z grubsza rację, natomiast zawsze byłem przekonany, że zwyczajowo na minarchistów mówi się libertarianie, używając nazwy całej ideologii do określenie jedno z nurtów - tak jak socjaldemokratów i narodowych socjalistów nazywa się socjalistami. BTW, tak jest to określane w podręcznikach do wosu w 3 liceum - minarchizm jako libertarianizm.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:44, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Jest tylko jedno wyjście - Komisja Europejska musi ustalić odpowiednie normy! Jeszcze dziś złożę wniosek!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Wto 23:56, 08 Kwi 2008    Temat postu:

Komisja Europejska to pewnie ultraliberalną Platformę uzna za libertariańską. Laughing A "oszołomów od Korwina" to na pewno jako akapów walną.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Śro 4:29, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Należy przeprowadzić głosowanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Śro 15:31, 09 Kwi 2008    Temat postu:

K.Z.K.G. napisał:
A ja myślałem, że libertarianizm dzieli się na anarchokapitalizm i minarchizm właśnie.
To jak tro w końcu jest?


Masz rację.

Noqa napisał:
Eeee... o ile się rozeznaje to libertarianin nie należy do sekty Rothbardowskiej. Ale może się mylę.


Nie wiem o co ci w tym poście chodzi szczerze mówiąc...

A tak wogóle to co to ma do rzeczy kim są a kim nie są libertairanie! ten temat dotyczy zupełnie czegoś innego!!
Ehhh...[/quote]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krzyyysiek
Gość






PostWysłany: Śro 16:00, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Ja Korwina doskonale rozumiem.

Jeśli w jakimś pańśtwie byłby rasizm, ale jednocześnie istniała by też możliwość wyprowadzenia się do "normalnego państwa" bez żadnych przeszkód to w takim państwie mieszkali by tylko tacy ludzie którym ten rasizm pasuje. "Absolututnie nie wiem dlaczego z liberalnego punktu widzenia istnienie w danym państwie ustalonego przez aparat władzy rasizmu czy innej formy ograniczenia wolności jest wporządku". To nie aparat władzy by ustalał ten rasizm tylko ludzie decydujący się na zamieszkanie tam. Mogło by to być państwo rasistowskie, które zamieszkuje tylko jedna rasa, a jak jakiś murzyn lubi być wykorzystywany to niech tam jedzie.

Właśnie ZAKAZYWANIE rasimu to brak wolności. Społeczeństwo powinno mieć prawo do bycia rasitami, ale tylko wtedy gdy ludzi rasy dyskryminowanej by na to się godzili!
Zrozumiane?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:56, 09 Kwi 2008    Temat postu:

"Nie wiem o co ci w tym poście chodzi szczerze mówiąc..."

Tzn. czy należysz do a-kapistów Wink

Ja myslę, że Korwinowie raczej chodziło o to, jak szkodliwe jest wyrównywanie praw na siłę.
Bo załóżmy, że wprowadzamy nowe prawo A w państwie 1. Jeśli jest kilka krajów o róznych prawach to albo B będzie na tym zyskiwac i inne też u siebie wprowadzą (może nie wszystkie - jakieś państwo może na tym zyskać, bo np. prawo A źle działa wraz z powstłym później prawem B, które okażę się lepsze) albo państwo 1 będzie na tym tracić, ale skutki zaamortyzuje brak tego prawa w innych krajach.

Zmuszając kraje do przyjęcia jednej polityki niszczymy ten system - błędne prawo odbije się źle na wszystkich - i wszyscy będą bać się wprowadzac nowe prawa, a przy tym i stare mogą sie zdegenerować.
Inna sprawa - kto ma mieć nad tym władze? Jeśli każdy po trochu to już na mur beton nie zdołamy wprowadzić żadnego nowego prawa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Pią 14:42, 11 Kwi 2008    Temat postu:

krzyyysiek napisał:
To nie aparat władzy by ustalał ten rasizm tylko ludzie decydujący się na zamieszkanie tam. Mogło by to być państwo rasistowskie, które zamieszkuje tylko jedna rasa, a jak jakiś murzyn lubi być wykorzystywany to niech tam jedzie.

Właśnie ZAKAZYWANIE rasimu to brak wolności. Społeczeństwo powinno mieć prawo do bycia rasitami, ale tylko wtedy gdy ludzi rasy dyskryminowanej by na to się godzili!
Zrozumiane?


Oczywiscie, że każdy ma prawo być rasistą! Jak najbardizej sie zgadzam. Uważam, że jak ktoś np. ma swój sklep to ma prawo wpuszczać tam np. tylko Białych itd. Ale problemem np. w przypadku RPA było to, że państwo ustalało system rasistowski np. przez inne traktowanie Murzyna i Białego w sądzie albo przez zakaz kontaktów płciowych miedzy rasami :-/.
Nie wiem też co jest sprawiedliwego w tym, że jakiś Murzyn mieszkał sobie na danym terenie miał działkę itp. a tu nagle ma zwijać manele i sprzedawać swoją własność (i to zapewne po byle jakiej cenie).
Po za tym ja nie mam zamiaru zmuszać nikogo do wprowadzania jednego systemu. Chodziło mi tylko o to, że ludzkim odruchem jest, że nie życzy się drugiemu co mi samemu jest niemiłe (w tym przedewszystkim ograniczanie wolności). A cieszenie się, że ktoś ma przerąbane jest jak dla mnie mało chrześcjiańskie i ludzkie :-/. I tyle.
A co do moich poglądów to jestem że tak powiem umiarkowanym anarcho-kapitalistą. Ot co Smile.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin