Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Na pohybel rothbardianom
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:31, 16 Lip 2008    Temat postu: Na pohybel rothbardianom

Widze, że Viperek jest w stanie krytycznym, więc wkraczam do akcji!!! Razz

Akapy od samego początku karmią nas propagandą, iż państwo liberalne jest złem, które zostanie zastąpione przez moralne PAO.
Das is Falsh!

Przykład pierwszy i ostatni:

Ja: Pobieranie podatków przez państwo liberalna jest nemoralne, bo obywatele są do ich płacenia zmuszeni?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
Ja: A jeśli państwo pozwoli żyć nie-obywetalom nie płacącym podatków, jednak, gdy nadejdzie złodziej i okradnie ich to państwo bedzie go ochraniać, jako że prawo wyznaczone przez nie was nie obowiązuje i złodziej ukradł rzecz niczyją?
Nie-przywódca akapów(niepewnie): To rzecz niemoralna! Rzeczy należały do nie-obywateli!
Ja: Czemu? Czemu państwo ma tę właśność szanować? Jaki interes mają w tym obywatele?
Moralnośc wymaga, aby własność miała właściciela, którego uznają moralni! Jeśli nie ma jednomyslności, własność traci istotę.
To umowa między obywatelami sprawia, że uznają oni swoją wzajemną własność. To złamanie tej umowy staje się potem niemoralne.
Któż może wziąć w posiadanie powietrze, jeśli nie zgadzają się na to wszyscy?

I odeszła akapistyczna zgraja wielce zasmucona. A ja postawiłem przed wami pytanie trudniejsze tak bardzo, że odpowiadając skupią sie tylko na pierwszym.

Ja: Czy to prawda, że państwo niczym nie różni sie od mafii?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
Ja: A jeśli pojawi sie w kraju mafia, która zaproponuje wyzwolenie akapom? Powiedzą oni: <<Zapłaćcie nam mniej, a żaden poborca nie naruszy tej ziemi. Gdy będzie od was żądał pieniędzy, zabijemy go. Gdy policjant lub żołnierz państwa użyje w'obec was przemocy, jego też zabijemy. My zaprowadzimy tu prawo w oparciu o aksjomat o nieagresji>>
Czy ich działanie będzie moralne?
Przecież nie możecie od mafii żądać, aby chroniła was za darmo. Czy sami to robicie? Przecież nie uważacie się za niemoralnych. Czy jest to wszystko prawdą?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
I radowali się wielce na ta myśl, bo każdy miał u siebie w domu ołtarzyk aksjomatu o nieagresji, ale wstydził sie przyznać.
Ja: Ta działalność mafii nie różni się od działalności państwa minarchistów! Ono chroniąc was przed mafią i innymi państwami nie czyni niczego innego niz mafia. A wy przyznaliście, że to moralne.
MAM WAS!
Czy liczyliście, że mafia ta bedzie karać swoich obywateli, jeśli okradna oni obywateli państwa?
Czy rozumiecie już, że państwo minarchistów nie różni sie od wyśnionej krainy agencji ochroniarskich?

I część z nich zrozumiała i poszła rozmontować ołtarzyki Rothbarda, a częśc trwała w uporze, licząc, że jakoś to będzie, a ich obraz świata pokryła siateczka pęknieć.

Widzisz już Viperku, że nie warto?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Śro 13:38, 16 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
To umowa między obywatelami sprawia, że uznają oni swoją wzajemną własność. To złamanie tej umowy staje się potem niemoralne.

własność to prawo naturalne, uniwersalne
czytałeś chociaż drugi rozdział manifestu libertariańskiego
tak jest o tym skąd się bierze własność, jak stwierdzić kto jest właścicielem
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Gdy będzie od was żądał pieniędzy, zabijemy go. Gdy policjant lub żołnierz państwa użyje w'obec was przemocy, jego też zabijemy. My zaprowadzimy tu prawo w oparciu o aksjomat o nieagresji>>
Czy ich działanie będzie moralne?
Przecież nie możecie od mafii żądać, aby chroniła was za darmo. Czy sami to robicie? Przecież nie uważacie się za niemoralnych. Czy jest to wszystko prawdą?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!

nie kumam
jesli mnie mafia zmusi to nie bedzie to moralne to oczywiste
jesli nie bedzie przymusu tj nie będą musiał korzystać korzystać z tej mafii
bedą mógł wybrać inną firmę to będzie ok

btw
miałeś napisać jakiś tekst który zmiażdży akapowskie dogmaty,mógłby7ś to zrobić zamiast to pisać


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Śro 13:40, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
qatryk
Gość






PostWysłany: Śro 13:40, 16 Lip 2008    Temat postu:

ty ale coś ci się pokiełbasiło. Problem tylko i wyłącznie polega na monopolu przymusu. Jak mam dwie konkurujące ze soba mafie to już moge cos pokombinować żeby jednych nasłac na drugich czy cuś. W każdym razie jezeli państwo pozwoli żyć nie obywatelom to ja nie widze problemu aby takich mafii powstało tysiąc. A co za tym idzie wtedy dopiero powstaną "wyśnionej krainy agencji ochroniarskich". I one się znacznie róznia od minarchistycznego państwa które ma monopol na takie usługi.

'To umowa między obywatelami sprawia, że uznają oni swoją wzajemną własność. "
Dalczego robisz przekręt i jednoznacznie zrównujesz państwo z ludzmi i jego obywatelami?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Śro 13:43, 16 Lip 2008    Temat postu:

Ja tam nie dyskutuję. Zobaczę jak się dyskusja rozwinie kolejna państwo minimalne vs akap Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Śro 14:14, 16 Lip 2008    Temat postu: Re: Na pohybel rothbardianom

Noqa napisał:
Ja: Pobieranie podatków przez państwo liberalna jest nemoralne, bo obywatele są do ich płacenia zmuszeni?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
Ja: A jeśli państwo pozwoli żyć nie-obywetalom nie płacącym podatków, jednak, gdy nadejdzie złodziej i okradnie ich to państwo bedzie go ochraniać, jako że prawo wyznaczone przez nie was nie obowiązuje i złodziej ukradł rzecz niczyją?
Nie-przywódca akapów(niepewnie): To rzecz niemoralna! Rzeczy należały do nie-obywateli!
Ja: Czemu? Czemu państwo ma tę właśność szanować? Jaki interes mają w tym obywatele?
Moralnośc wymaga, aby własność miała właściciela, którego uznają moralni! Jeśli nie ma jednomyslności, własność traci istotę.
To umowa między obywatelami sprawia, że uznają oni swoją wzajemną własność. To złamanie tej umowy staje się potem niemoralne.
Któż może wziąć w posiadanie powietrze, jeśli nie zgadzają się na to wszyscy?


Noqa - jeżeli dla Ciebie prawo własności jest wynikiem jakiejś państwowej "jednomyślności", to chyba nie mamy o czym rozmawiać..

Noqa napisał:
Ja: Czy to prawda, że państwo niczym nie różni sie od mafii?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
Ja: A jeśli pojawi sie w kraju mafia, która zaproponuje wyzwolenie akapom? Powiedzą oni: <<Zapłaćcie nam mniej, a żaden poborca nie naruszy tej ziemi. Gdy będzie od was żądał pieniędzy, zabijemy go. Gdy policjant lub żołnierz państwa użyje w'obec was przemocy, jego też zabijemy. My zaprowadzimy tu prawo w oparciu o aksjomat o nieagresji>>
Czy ich działanie będzie moralne?
Przecież nie możecie od mafii żądać, aby chroniła was za darmo. Czy sami to robicie? Przecież nie uważacie się za niemoralnych. Czy jest to wszystko prawdą?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
I radowali się wielce na ta myśl, bo każdy miał u siebie w domu ołtarzyk aksjomatu o nieagresji, ale wstydził sie przyznać.
Ja: Ta działalność mafii nie różni się od działalności państwa minarchistów! Ono chroniąc was przed mafią i innymi państwami nie czyni niczego innego niz mafia. A wy przyznaliście, że to moralne.
MAM WAS!
Czy liczyliście, że mafia ta bedzie karać swoich obywateli, jeśli okradna oni obywateli państwa?
Czy rozumiecie już, że państwo minarchistów nie różni sie od wyśnionej krainy agencji ochroniarskich?


Ale akap nie musi przyjąć oferty ochroniarza. Może wynająć zupełnie inną agencję albo w opgóle tego nie robić, gdy ktoś np. dobrze posługuje się bronią i mieszka na bezpiecznym odludziu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:49, 16 Lip 2008    Temat postu:

Czy jeśli Niemcy zajmą państwo polskie, a ono ci potem zaproponuje siebie zamiast niemieckiej okupacji i powstanie takie państwo jak teraz to czym to się różni od wyboru przedstawionego przez mafię?

Cytat:
Noqa - jeżeli dla Ciebie prawo własności jest wynikiem jakiejś państwowej "jednomyślności", to chyba nie mamy o czym rozmawiać..


A jak możemy ustalić czyjąś własnośc?
OK - robię sobie krzesło. Ale nie jest ono moję, jeśli do produkcji nie wykorzystałem swojego drewna.
Drewno kupiłem od handlarza. Ale czy ono nalezało do niego?
On drewno kupił od drwala. A drwal to drewno miał z lasu.
Ale jesli las nie był jego, on to drzewo ukradł.
Czyj był las? Czy wszyscy zgadzają się, że las należy do niego?
Ta zgoda tworzy państwo i ochronę własności, za którą płaci się podatki.
Ja cały czas mówiłem o państwie minarchistów.

Cytat:
. Jak mam dwie konkurujące ze soba mafie to już moge cos pokombinować żeby jednych nasłac na drugich czy cuś.


Ale takie sytuacji nie powstają, bo siła nie jest towarem.

Prawo naturalne nie rozstrzyga, co jest czyje. Utylitaryzm to istota państwa minarchistycznego.

EDIT: BTW. nie spodziewałem się, że jesteście tak śmiertelnie poważni...


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 14:49, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Śro 14:58, 16 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Czyj był las? Czy wszyscy zgadzają się, że las należy do niego?

1. Albo las był jego.
2. Albo las był niczyj czyli wszystkich. (troche bez sensu)


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Śro 14:58, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:25, 16 Lip 2008    Temat postu:

Bardzo trafne pytanie, Viperku Wink

1. Jak dowiedzie, że las był jego?
2. Jesli był wszystkich, to co niemoralnego w tym, że "wszyscy" zarządają od niego płacenia podatków, żeby był jego?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Śro 15:50, 16 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Utylitaryzm to istota państwa minarchistycznego.

a oto istota utylitaryzmu

Cytat:
Rozważmy skrajny przykład: Wyobraźmy sobie społeczeństwo, które jest święcie przekonane, że wszyscy rudzi są wysłannikami szatana i w związku z tym należy ich zabijać, gdy tylko gdzieś się pojawią. Załóżmy następnie, że w każdym pokoleniu występuje tylko niewielka, statystycznie nieistotna, liczba rudych. Libertarianin utylitarysta będzie rozumował tak: „Chociaż mordowanie rudych jest godne ubolewania, to jednak liczba egzekucji jest niewielka; znakomita większość społeczeństwa, nie będąc ruda, odczuwa wielką satysfakcję na widok publicznej egzekucji rudego. Koszt społeczny jest znikomy, a nie-rudym daje to ogromną przyjemność; dlatego więc zabijanie rudych ma sens i jest uprawnione”. Libertarianin – zwolennik prawa naturalnego, kierujący się wyłącznie sprawiedliwością samego czynu, zareaguje przerażeniem, odrazą i stanowczym, jednoznacznym sprzeciwem. Będzie uważał takie egzekucje za całkowicie nieusprawiedliwione morderstwo i agresję przeciwko osobom, które nie dopuściły się agresji. Libertarianin „absolutysta” nie będzie w ogóle brał pod uwagę konsekwencji powstrzymania mordów na rudych, czyli pozbawienia większości społeczeństwa wielkiej przyjemności. Kierujący się poczuciem sprawiedliwości i przywiązaniem do spójności logicznej libertarianin – zwolennik prawa naturalnego chętnie się zgodzi, by nazywano go „doktrynerem”, czyli po prostu kimś, kto podąża niewzruszenie za wskazaniami wyznawanych przez siebie doktryn.




Rolling Eyes

Noqa, naprawdę uważasz że ktoś kto przybędzie na bezludną nieznaną nikomu wyspę ,więźmie z niej glinę stworzy pracą rzeźbę ma do niej prawo tylko na zasadzie że ludzie się tak" umówią"

moim zadaniem ta wyspa nie nalezy do wszystkich, jest po protu w stanie naturalnym , kto pierwszy zacznie z niej czerpać dobra to tego będą należały,


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Śro 16:17, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Śro 15:54, 16 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
1. Jak dowiedzie, że las był jego?

Akt własności lasu Very Happy
Cytat:
2. Jesli był wszystkich, to co niemoralnego w tym, że "wszyscy" zarządają od niego płacenia podatków, żeby był jego?

A wyobraź sobie dzisiaj analogiczną sytuację. Masz las państwowy, zbierzesz grzyb pójdziesz do domu i go zjesz. I co teraz wszyscy ludzie z całego globu będą od Ciebie ściągać za niego podatek? Nie z kilku powodów:
Po 1 Społeczeństwo to abstrakcyjne pojęcie. Niby w jaki sposób 10 miliardów ludzi miałoby się zorganizować po to aby ściągnąć od niego podatek?
Po 2 Wspólna własność to w ogóle pojęcie abstrakcyjne. Ludzie nie mogą zarządać płacenia podatku za wspólną własność Dlaczego? Ponieważ jeżeli już istnieje coś takiego jak wspólna własność to centralny organ ściąga na tę własność podatek, każdy człowiek który uiścił podatek ma prawo do korzystania ze wspólnej własności.Jeżeli podatku nie zapłacił teoretycznie nie ma prawa do korzystania ze wspólnego obszaru bo jest on własnością tego organu. W każdej sytuacji gdzie mamy do czynienia ze wspólny dochodzi do absurdów, bo jeśli wspólny to grupki ludzi kierujących instytucją. Według Twojej zasady ja bym mógł zażądać od Ciebie podatku bo wczoraj wyszedłeś z domu na ulicę.


Ostatnio zmieniony przez Viperek dnia Śro 15:59, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Śro 16:16, 16 Lip 2008    Temat postu:

wspólna własność Shocked a co to takiego Question
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Śro 16:17, 16 Lip 2008    Temat postu:

venom napisał:
wspólna własność Shocked a co to takiego Question

cytuje sam siebie ,,Wspólna własność to w ogóle pojęcie abstrakcyjne''
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Śro 16:44, 16 Lip 2008    Temat postu:

Jak to "co to jest wspólna własność"? To że własność jest wyłączna, nie oznacza, że tak wyłączność ogranicza się tylko do jednostki. Wspólna własność to ten typ własności, który podlega wielu podmiotom. Wydaje się dość zrozumiałe, prawda?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Śro 16:46, 16 Lip 2008    Temat postu:

coś jak własność w korporacji ???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Śro 16:46, 16 Lip 2008    Temat postu:

Trikster napisał:
Jak to "co to jest wspólna własność"? To że własność jest wyłączna, nie oznacza, że tak wyłączność ogranicza się tylko do jednostki. Wspólna własność to ten typ własności, który podlega wielu podmiotom. Wydaje się dość zrozumiałe, prawda?

Ale my piszemy o państwowej wspólnej własności. A co do wspólnej własności to jeżeli np. kilka podmiotów dobrowolnie orzeknie że to ich wspólna własność to faktycznie jest możliwa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Śro 17:00, 16 Lip 2008    Temat postu:

Niekoniecznie w korporacji. Korporacja to zresztą niezbyt dobry przykład, bo pewną jej specyfiką jest fakt powstawania jej dzięki interwencji państwa, można ją więc uznać za pewną formę "państwowej" własności wspólnej.
Lepszymi przykładami są według mnie lasy, drogi, pastwiska, których nie opłaca się posiadać jednej osobie, a z których korzysta społeczność jako całość lub jakoś oznaczona grupa ludzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Śro 17:18, 16 Lip 2008    Temat postu:

współwłasność ??? jak w spółdzielni ???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Śro 17:26, 16 Lip 2008    Temat postu:

Na przykład.
Można też wyodrębnić tzw. bezpaństwową własność powszechną, która charakteryzuje się tym, że nie jest wyłączna, tj. może z niej korzystać każdy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uzytkownik
Gość






PostWysłany: Śro 17:48, 16 Lip 2008    Temat postu: Re: Na pohybel rothbardianom

Nie zgadzam się w kilku (wielu?) kwestiach z Rothbardem ale:

Noqa napisał:
Widze, że Viperek jest w stanie krytycznym, więc wkraczam do akcji!!! Razz

Akapy od samego początku karmią nas propagandą, iż państwo liberalne jest złem, które zostanie zastąpione przez moralne PAO.
Das is Falsh!

Przykład pierwszy i ostatni:

Ja: Pobieranie podatków przez państwo liberalna jest nemoralne, bo obywatele są do ich płacenia zmuszeni?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!


Jest nie tylko niemoralne ale niezgodne z Prawem (Prawo == Prawo naturalne, prawo == to co posłowie sobie wymyślą).

Noqa napisał:

Ja: A jeśli państwo pozwoli żyć nie-obywetalom nie płacącym podatków, jednak, gdy nadejdzie złodziej i okradnie ich to państwo bedzie go ochraniać, jako że prawo wyznaczone przez nie was nie obowiązuje i złodziej ukradł rzecz niczyją?
Nie-przywódca akapów(niepewnie): To rzecz niemoralna! Rzeczy należały do nie-obywateli!
Ja: Czemu? Czemu państwo ma tę właśność szanować? Jaki interes mają w tym obywatele?


A co ma do tego interes? Państwo łamie Prawo.

No dobrze - rozumiem co jeśli Państwo ma Prawo w głębokim poważaniu?
Choćby ten artykół (jeden z wielu):
[link widoczny dla zalogowanych]

Noqa napisał:

Moralnośc wymaga, aby własność miała właściciela, którego uznają moralni!


Co do tego ma moralność?

Noqa napisał:

Jeśli nie ma jednomyslności, własność traci istotę.
To umowa między obywatelami sprawia, że uznają oni swoją wzajemną własność. To złamanie tej umowy staje się potem niemoralne.
Któż może wziąć w posiadanie powietrze, jeśli nie zgadzają się na to wszyscy?


Z punktu widzenia Prawa [zapewne] umowy są jedynie transferem całości/części praw własności, które istniało przed tym. Uznawanie bądz nie prawa właności nie ma nic wspólnego z tym czy ono istnieje. Państow nie uznaje wielu moich wolności - co nie znaczy że nie mam do nich prawa.

Z punktu widzenia Utylitarystycznego większą część wypowiedzi masz w poprzednim linku Wink

Noqa napisał:

I odeszła akapistyczna zgraja wielce zasmucona. A ja postawiłem przed wami pytanie trudniejsze tak bardzo, że odpowiadając skupią sie tylko na pierwszym.


Nie?

Noqa napisał:

Ja: Czy to prawda, że państwo niczym nie różni sie od mafii?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!


Mafia nie twierdzi, że ty nią rządzisz etc. Pewne różnice są...

Noqa napisał:

Ja: A jeśli pojawi sie w kraju mafia, która zaproponuje wyzwolenie akapom? Powiedzą oni: <<Zapłaćcie nam mniej, a żaden poborca nie naruszy tej ziemi. Gdy będzie od was żądał pieniędzy, zabijemy go. Gdy policjant lub żołnierz państwa użyje w'obec was przemocy, jego też zabijemy. My zaprowadzimy tu prawo w oparciu o aksjomat o nieagresji>>
Czy ich działanie będzie moralne?


1. Jaką mamy pewność, że teraz dotrzymają słowa? Zamieniamy jeden monopol na drugi.
2. Czy jest moralne? Zależy od intencj.
3. Czy jest zgodne z Prawem - podobnie - zależy jak będzie wyglądać to w praktyce (sądze, że ustanowią przy tym monopol).

Noqa napisał:

Przecież nie możecie od mafii żądać, aby chroniła was za darmo.


Nie.

Noqa napisał:

Czy sami to robicie? Przecież nie uważacie się za niemoralnych. Czy jest to wszystko prawdą?
Akapistyczna zgraja (chrórem): Tak, tak, tak!
I radowali się wielce na ta myśl, bo każdy miał u siebie w domu ołtarzyk aksjomatu o nieagresji, ale wstydził sie przyznać.
Ja: Ta działalność mafii nie różni się od działalności państwa minarchistów! Ono chroniąc was przed mafią i innymi państwami nie czyni niczego innego niz mafia. A wy przyznaliście, że to moralne.


Jedno słowo: czy jest monopol?
Jeśli jest to jest to państwo jeśli nie to firma ochroniarska. Jest to ta drobna acz istotna różnica.

Noqa napisał:

MAM WAS!
Czy liczyliście, że mafia ta bedzie karać swoich obywateli, jeśli okradna oni obywateli państwa?
Czy rozumiecie już, że państwo minarchistów nie różni sie od wyśnionej krainy agencji ochroniarskich?


Jak powiedziano wyżej - czy istnieje monopol?

Noqa napisał:

I część z nich zrozumiała i poszła rozmontować ołtarzyki Rothbarda, a częśc trwała w uporze, licząc, że jakoś to będzie, a ich obraz świata pokryła siateczka pęknieć.

Widzisz już Viperku, że nie warto?


Dosyć ciekawa argumentacja - ale:
1. Nie zauważyłeś jednego szczegółu - czy ta mafia ma (jawny bądź ukryty[1]) monopol? Chodzi oczywiście o monopol wymuszony a nie bycie po prostu jedynym na rynku.
2. Trochę napisałeś to tendencyjnie (w znaczeniu, że widać było). Musisz popracować nad tym Wink

[1] Tzn. jeśli spróbujesz zrobić to spotka Cię 'wypadek'.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Czw 3:01, 17 Lip 2008    Temat postu:

Noqa napisał:
1. Jak dowiedzie, że las był jego?


Jeżeli ten koleś zagospodarował las, będący wcześniej niczyi, to ten las jest jego i tyle.


Ostatnio zmieniony przez Gigabyte dnia Czw 3:01, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 4:46, 17 Lip 2008    Temat postu:

W tym lesie jest 5 drwali - i czyj jest las?
A jak się ktoś urodzi, to już nie może tam rąbać drzewa, bo las należy do tej piątki?

Prawo naturalne nie istnieje, jeśli nie ma własności.


Cytat:
1. Jaką mamy pewność, że teraz dotrzymają słowa? Zamieniamy jeden monopol na drugi.


Hehe, ale oczywiście PAO zawsze będą słowa dotrzymywać.

Cytat:

2. Czy jest moralne? Zależy od intencj.


Ok, czy to jest niemoralne? Mafia oferuje dokładnie taki wybór - albo państwo albo my.

Cytat:
Jedno słowo: czy jest monopol?
Jeśli jest to jest to państwo jeśli nie to firma ochroniarska. Jest to ta drobna acz istotna różnica.


Ale ten monopol i tak nastąpi. Nie można jednocześnie uważać czegoś za sprawiedliwe i niesprawiedliwe jednocześnie.

Cytat:

1. Nie zauważyłeś jednego szczegółu - czy ta mafia ma (jawny bądź ukryty[1]) monopol? Chodzi oczywiście o monopol wymuszony a nie bycie po prostu jedynym na rynku.


Nie, daje wolny wybór.

Cytat:

2. Trochę napisałeś to tendencyjnie (w znaczeniu, że widać było). Musisz popracować nad tym


Ja też chcę mieć przy tym trochę zabawy Wink

Cytat:

Można też wyodrębnić tzw. bezpaństwową własność powszechną, która charakteryzuje się tym, że nie jest wyłączna, tj. może z niej korzystać każdy.


Ale aby to wyodrębnić potzebujesz wspólnej umowy ludzi. Możesz utrzymywać, że to nie państwo, ale w rzeczywistości to minarchizm.

Cytat:
Lepszymi przykładami są według mnie lasy, drogi, pastwiska, których nie opłaca się posiadać jednej osobie, a z których korzysta społeczność jako całość lub jakoś oznaczona grupa ludzi.


Witam cię Triksterze, w gronie socjal-minarchistów [państwo oparte na wspólnocie i dobrowolnej umowie mieszkańców] Smile

Cytat:
Ale my piszemy o państwowej wspólnej własności. A co do wspólnej własności to jeżeli np. kilka podmiotów dobrowolnie orzeknie że to ich wspólna własność to faktycznie jest możliwa


I jest jedynym rozwiazanie, jeśli żadna z nich nie ma odpowiednich argumentów (czyt. broni), żeby przekonać innych, że to ich.
A jeśli inni zgodzą się odstąpić za opłatą? No to już mamy soc-minarchistyczną własność.

Cytat:

Noqa, naprawdę uważasz że ktoś kto przybędzie na bezludną nieznaną nikomu wyspę ,więźmie z niej glinę stworzy pracą rzeźbę ma do niej prawo tylko na zasadzie że ludzie się tak" umówią"


No, zgoda. Jaki z tego wniosek?
Anarcho-kapitalizm działa, kiedy ludzie zamieszkują bezludne wyspy.

Własność prywatna jest tak efektywna, że w końcu trzeba ją ustaowic.
A zatem musi wystąpic ochrona tej własności (poprzez umowę wspólnoty)

Dochodzimy stąd do wniosku, żeby prywatyzować wszystko -> ale bez państwa tego nie osiągniemy.

Po prostu -> siła nie jest towarem. Tego nie da się kupić za pieniądze i mieć spokój.

Nie da się żyć samemu, kiedy choc jeden człowiek posiada karabin. Możemy być pewni, że on go użyje. Dlatego trzeba mieć własny wycelowany w niego. A taniej mieć jeden wspólny.

EDIT: Ten soc-minarchizm brzmi fatalnie, ale na razie nie mam nic lepszego.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 4:46, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Czw 5:14, 17 Lip 2008    Temat postu:

Noqa ja ostatnio doszedłem do wniosku, że nie ma sensu się kłócić z akapami, udowadniać niesłuszność ich poglądów bo tak czy inaczej zawsze wymyślą jakieś idealne, logiczne i wspaniałe rozwiązanie.
Problem polega na tym, że oni przyjmują to wszystko na wiarę i twierdzą to z 100% pewnością, że wszystko będzie się idealnie sprawdzać a my tej wiary absolutnie nie mamy.
Dla mnie spory akap vs minar to jest bardziej spór typu katolicyzm kontra ateizm, aniżeli rzeczywisty spór oparty na samych faktach. Po prostu czysta filozoficzna i teoretyczna gdybologia. W minarchizmie i ko-liberalizmie przynajmniej wszystko wiemy co i jak będzie wyglądać i co najważniejsze wiemy jak to będzie się sprawdzać w praktyce. Co do akapu nie ma takich możliwości, bo akapu nigdzie nie było. Akap jest również niemożliwy do wprowadzenia, bo wiara w skuteczność kontrekonomii do obalenia systemu jest dla mnie śmieszną naiwnością, a aktywizmu czy rewolucji z tego co wiem akapowie się wypierają. Dla mnie akap = czysta utopia Wink


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 5:18, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 5:20, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Co do akapu nie ma takich możliwości, bo akapu nigdzie nie było. Dla mnie czysta utopia


Minarchizmu też nie. No i co z tego?
Smiem nawet twierdzić, że akap przez pewien czas istniał. No, ale skończyło sie to ustrojem niewolniczym, co jak dla mnie jest oczywiste.
Siła nie jest towarem, więc silni wykorzystaja słabszych.


Cytat:

Problem polega na tym, że oni przyjmują to wszystko na wiarę i twierdzą to z 100% pewnością, że wszystko będzie się idealnie sprawdzać a my tej wiary absolutnie nie mamy.


No, bo w swoich teoriach nie zakładaja agresji, jako środka. A jeśli pozbywamy się podstawy w postaci to musimy to uwzglednić.
To jakby zakładać, inflacje przy braku NBP w wolnej Polsce.

Ale po co my rozmawiamy, przecież powinniśm iśc wyrywać lachony ;-P
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stefan
Gość






PostWysłany: Czw 7:06, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
Co do akapu nie ma takich możliwości, bo akapu nigdzie nie było. Dla mnie czysta utopia



[CENZURA]. Poczytaj lepiej coś o histori zanim zacznieć [CENZURA] takie [CENZURA].


•Rafael
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czytelnik
Gość






PostWysłany: Czw 7:38, 17 Lip 2008    Temat postu:

A co z Iquitos? Czy to nie jest przykład akapu?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Czw 9:38, 17 Lip 2008    Temat postu:

Mateo napisał:
Problem polega na tym, że oni przyjmują to wszystko na wiarę i twierdzą to z 100% pewnością, że wszystko będzie się idealnie sprawdzać a my tej wiary absolutnie nie mamy.
Dla mnie spory akap vs minar to jest bardziej spór typu katolicyzm kontra ateizm, aniżeli rzeczywisty spór oparty na samych faktach.


Czy Ty w ogóle rozumiesz metodologię austriacką i mechanizmy rynkowe? Przyszłość i rynek zawsze są niepewne i ludzkiego działania się nie planuje, bo człowiek działa subiektywnie. Można co najwyżej "gdybologować", co często się udaje, ale nie można robić z siebie jakiegoś future maker'a. Prakseologia jest typowo aprioryczna, a jeżeli chcesz przyszłość poznać empirycznie, to wtedy Ty jesteś irracjonalistą, więc nie porównuj akapu do jakiejś wiary.

Mateo napisał:
Po prostu czysta filozoficzna i teoretyczna gdybologia.


A znasz jakiś sposób na czytanie w myślach, przewidywanie przyszłości? Jeżeli tak, to fajnie, podziel się z nami jakimiś empirycznymi danymi na temat przyszłego ko-liberalizmu.

Mateo napisał:
W minarchizmie i ko-liberalizmie przynajmniej wszystko wiemy co i jak będzie wyglądać i co najważniejsze wiemy jak to będzie się sprawdzać w praktyce. Co do akapu nie ma takich możliwości, bo akapu nigdzie nie było. Akap jest również niemożliwy do wprowadzenia, bo wiara w skuteczność kontrekonomii do obalenia systemu jest dla mnie śmieszną naiwnością, a aktywizmu czy rewolucji z tego co wiem akapowie się wypierają. Dla mnie akap = czysta utopia Wink


Mateo, ale takie myślenie wyklucza jakikoleiwk postęp. W ten sposób równie dobrze moglibyśmy zacząć się bać nowych wynalazków, bo "nigdy nie żyliśmy w świecie, gdzie istniał ten wynalazek". Tak samo mogliby powiedzieć przeciwnicy oświeceniowych liberałów - "liberalizm. jest zły, bo nigdy go nie było". A już najbardziej "racjonalne" byłoby zabicie się, bo "nie wiadomo, co będzie jutro".

Takie ograniczanie się do "tego co było" pcha nas do takiej zapaści, o której największym nihilistom się nie śniło.


Ostatnio zmieniony przez Gigabyte dnia Czw 9:38, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Czw 10:05, 17 Lip 2008    Temat postu:

Gigabyte napisał:

Czy Ty w ogóle rozumiesz metodologię austriacką i mechanizmy rynkowe? Przyszłość i rynek zawsze są niepewne i ludzkiego działania się nie planuje, bo człowiek działa subiektywnie. Można co najwyżej "gdybologować", co często się udaje, ale nie można robić z siebie jakiegoś future maker'a. Prakseologia jest typowo aprioryczna, a jeżeli chcesz przyszłość poznać empirycznie, to wtedy Ty jesteś irracjonalistą, więc nie porównuj akapu do jakiejś wiary.

No dobrze zauważyłeś - właśnie mi chodzi o to, że mechanizmy rynkowe w przypadku usług bezpieczeństwa, stosowania siły i militariów mogą nie działać identycznie jak w przypadku bułeczek czy piwa - byłoby to bardzo niepewne i niebezpieczne (ludzkiego działania się nie planuje). Właśnie o to nam chodzi, przeciwnikom akapu. Ja wcale nie neguję, że wolny rynek jest najefektywniejszym rozwiązaniem - wiem, że PAO pod względem finansowym mogłyby być znacznie skuteczniejsze i efektywniejsze, ale rynek bezpieczeństwa pozostawiony sam sobie mógłby prowadzić do bardzo wielu wypaczeń - zresztą moje ostatnie obawy opisałem tu:
http://www.mikke.fora.pl/ideologia-swiatopoglad-tematy-spoleczne-ekonomiczne-i-ustrojowe,12/pytanie-do-akapow,4612.html#71331
Gigabyte napisał:


A znasz jakiś sposób na czytanie w myślach, przewidywanie przyszłości? Jeżeli tak, to fajnie, podziel się z nami jakimiś empirycznymi danymi na temat przyszłego ko-liberalizmu.

Można się odwołać do wielu krajów z ograniczonym rządem z historii. Wszędzie tam liberalny system sprawdzał się bardzo dobrze i nie dochodziło do jakichś większych problemów. Prawdziwego akapu raczej nigdzie nie było (może się mylę) - ale IX-wieczna Islandia to raczej nie jest dobry przykład Rolling Eyes, gdyż czasy i obecna sytuacja się trochę zmieniły Rolling Eyes

Gigabyte napisał:

Mateo, ale takie myślenie wyklucza jakikoleiwk postęp. W ten sposób równie dobrze moglibyśmy zacząć się bać nowych wynalazków, bo "nigdy nie żyliśmy w świecie, gdzie istniał ten wynalazek". Tak samo mogliby powiedzieć przeciwnicy oświeceniowych liberałów - "liberalizm. jest zły, bo nigdy go nie było". A już najbardziej "racjonalne" byłoby zabicie się, bo "nie wiadomo, co będzie jutro".

Zgadzam się - ale ja tego bym absolutnie nie odniósł do systemów politycznych. Próbowano wielokrotnie nowych wynalazków, były faszyzmy, komunizmy itd. jak widać do niczego dobrego to nie doprowadziło. Akap jest systemem innowacyjnym, niezwykle różniącym się od ustroju państwowego - wiele aspektów życia ekonomicznego odbywałoby się na zupełnie innych zasadach. Ja nie widzę sensu ryzykowania, wprowadzania anarchistycznego systemu w którym nie mamy pewności co i jak będzie się sprawdzać. Zawsze można odwołać się do minimalnego państwa, które przynajmniej będzie gwarantem porządku, stabilności i ładu.
Gigabyte napisał:

Takie ograniczanie się do "tego co było" pcha nas do takiej zapaści, o której największym nihilistom się nie śniło.

Konserwatyzm prowadzi do zapaści? Raczej nie - w tych kwestiach, akurat lepiej odwołać się do tego co było aniżeli brnąć w nieznane i porywać się na jakieś dziwne, nowoczesne systemy. Tworzyć anarchię, całkowicie nowy ustrój, odwrócić dotychczasowy porządek o 180 stopni tylko dlatego, aby móc korzystać z konkurencji na rynku bezpieczeństwa i chodzić po prywatnych chodnikach? Po co wam to?


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 10:14, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 7 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Czw 10:26, 17 Lip 2008    Temat postu:

Po to, żeby pozbyć się państwa, które ma tendencję do rozszerzania się, powiększania swojej władzy, ogranicznia rynku. Nie działać może tylko ktoś idealny i nie mający potrzeb. Politycy mają potrzeby, a państwo dostrarcza im niebezpiecznego środka do realizacji ich celów. Tak długo, jak władza będzie miała potrzeby (czyli zawsze), tak długo będzie wykorzystywać państwo i zniewalać ludzi w celu spełnienia swoich wygórowanych potrzeb.

Więc żeby państwo się nie powiększało, to trzeba albo je zlikwidować, albo zastosować się do teorii Vacariusa o sztucznej inteligencji. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Czw 10:27, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
le IX-wieczna Islandia to raczej nie jest dobry przykład Rolling Eyes, gdyż czasy się trochę zmieniły Rolling Eyes

no wtedy tam u nich cytryny rosły

Cytat:
Można się odwołać do wielu krajów z ograniczonym rządem z historii.

np jakich? i jak skończyły?
od czasów gdy rządy były naprawdę mimalne czasy też się zmnieniły i co z tego?

Cytat:
Akap jest systemem innowacyjnym, niezwykle różniącym się od ustroju państwowego -

akap mozę i tak ale anarchia nie


btw
homo sapiens pojawił się z 60 tys lat temu (a może i wsześniej)
a najstarsze państwa to tak z 6 tys
90% historii ludzkość to brak państwa
jak by korwin powiedział "państwa to tylko rzadki wyprysk na zdrowym ciele ludzkość" : D

Tu są przykłady anarcho-społeczności
[link widoczny dla zalogowanych]


o sztucznej inteligencji przypomniało mi się
kiedyś czytałem książkę że prezydentem kraju został robot, miał wbudowany mechanizm że nie mógł podpisać ustawy sprzecznej z konstytucją (nie licząc jej bzdurnych paragrafów typu "rządzi lud") ale i tak ludzie zaczeli przy nim mieszać
ale chyba dobrze sie skończyła, już nie pamiętam


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Czw 10:35, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Czw 10:41, 17 Lip 2008    Temat postu:

Gigabyte napisał:
Po to, żeby pozbyć się państwa, które ma tendencję do rozszerzania się, powiększania swojej władzy, ogranicznia rynku. Nie działać może tylko ktoś idealny i nie mający potrzeb. Politycy mają potrzeby, a państwo dostrarcza im niebezpiecznego środka do realizacji ich celów. Tak długo, jak władza będzie miała potrzeby (czyli zawsze), tak długo będzie wykorzystywać państwo i zniewalać ludzi w celu spełnienia swoich wygórowanych potrzeb.

Więc żeby państwo się nie powiększało, to trzeba albo je zlikwidować, albo zastosować się do teorii Vacariusa o sztucznej inteligencji. Wink

No dobra - mówisz, że państwo minimalne zawsze będzie się rozszerzać, zabierać wolność i poszerzać swoją władzę - to ja równie dobrze mogę powiedzieć, że na tej samej zasadzie akap może się przerodzić w państwo.
PAO utworzą kartel i ustanowią państwo z którego będą mieli znacznie większe zyski i większa władzę Rolling Eyes
Na tyle samo wychodzi, więc taki argument, że państwo trzeba zlikwidować bo się rozszerza jest mało trafiony według mnie.
A co do tego, że politycy mają swoje potrzeby i zwiększają kompetencje państwa to się zgadzam - w systemie demokratycznym są mniejsze szanse na utrzymanie państwa minimalnego, dlatego jestem za monarchią Exclamation
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Czw 10:46, 17 Lip 2008    Temat postu:

według nawet jeśli akap miałby zamieniać się w państwo trwałoby to dłużnej niż w przypadku

co do monarchi skoro wy ciągle pytacie "skąd wiadomo że w akapie nie będzie tego a tego"
to ja się pytam
skąd wiecie że to nie bedzie jak w teraz korei (rządził facet teraz rządzi jego syn)
skoro i monarchi łatwiej utrzymać państwo minimalne to i łatwiej zamordystyczne (lub chociażby po prostu nie mimalne), a władze królewska też nie jest wolna od pokus
monopolizacja waluty przez państwo chyba za monarchi była

po za tym "czasy się znieniły"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gigabyte
Gość






PostWysłany: Czw 11:03, 17 Lip 2008    Temat postu:

Monarcha też nie jest idealny, a mając całkowitą władzę nie zawaha się jej użyć.

Na wolnym rynku o władzę trudniej, bo istnieje konkurencja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cfo
Gość






PostWysłany: Czw 11:29, 17 Lip 2008    Temat postu:

Cytat:
według nawet jeśli akap miałby zamieniać się w państwo trwałoby to dłużnej niż w przypadku


a według mnie nie.. i co z tego?? To żadne argumenty takie "według mnie".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Czw 11:42, 17 Lip 2008    Temat postu:

no niby tak, ale w sumie agrumnety opozycji to głównie
"według mnie akap nie zadziała"

jesli przyjąć ze akap będzie ewoluował stopniowo, to czas gdy akap zamieni się w potęzne państwo = "czas na osiągniecie minarchizmu" + "czas na ewolucje od minarchizmu to państwa nie minimalnego"

akap nie musi ewoluować stopniowo (może być rewolucja czy coś) ale w pastwie minimalnym też
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Czw 11:58, 17 Lip 2008    Temat postu:

Noqa:
Cytat:
Witam cię Triksterze, w gronie socjal-minarchistów [państwo oparte na wspólnocie i dobrowolnej umowie mieszkańców]

Que?

czytelnik:
Cytat:
A co z Iquitos? Czy to nie jest przykład akapu?

Mógłbyś przybliżyć temat?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Czw 12:48, 17 Lip 2008    Temat postu:

gdzie trisker poparł państwo?
oid kiedy to państwo ma być oparte na dobrowolnej umowie? pierwsze słyszę
czy jak ktoś jest zdanie że moze istnieć dobrowolna własność spółdzielcza to nie moze być akapem?


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Czw 12:48, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Czw 13:08, 17 Lip 2008    Temat postu:

Iquitos to czysta anarchia Wink
A swoją drogą zdziwiło mnie że Cyb podpisał się pod tezą Matea że jest możliwość przemiany PAO w nowe państwo. Ciekawe hmm
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Czw 13:13, 17 Lip 2008    Temat postu:

Wiesz, jest też możliwość, że po zniesieniu państwa wyrosną ludziom skrzydła.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cyb
Gość






PostWysłany: Czw 13:14, 17 Lip 2008    Temat postu:

napisałem że jesli akap miałby się przekształcić w państwo

to było założenie

nie mówię że tak będzie

chodziło mi o to że jak ktoś twierdzi że nawet jeśli minarchia ewoluuje w złym kierunku to i tak warto ją popierać/dązyć do niej
to chce powiedzieć że i tak bardziej warto popierać / dążyć do akapu bo jest możliwość dłuższego przekształcania i fundamenty są salidniejsze


Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Czw 13:18, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Czw 15:24, 17 Lip 2008    Temat postu:

anarchie zazwyczaj samoistnie nie przekształcały sie w państwa - niestety były podbijane przez sąsiadów Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Czw 15:26, 17 Lip 2008    Temat postu:

venom napisał:
anarchie zazwyczaj samoistnie nie przekształcały sie w państwa - niestety były podbijane przez sąsiadów Rolling Eyes

I dlatego właśnie akap nigdy nie powstanie - nigdy nie nastąpi ogólnoświatowa rewolucja w tym samym czasie i nigdy nie zakończy się całkowitym sukcesem. Zawsze będzie jakieś państwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Czw 15:29, 17 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
I dlatego właśnie akap nigdy nie powstanie - nigdy nie nastąpi ogólnoświatowa rewolucja w tym samym czasie i nigdy nie zakończy się całkowitym sukcesem. Zawsze będzie jakieś państwo.


obecne czasy to nie średniowiecze - możliwości obrony akapowego ustroju są o wiele większe Exclamation
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Czw 15:30, 17 Lip 2008    Temat postu:

To już było dyskutowane wiele razy. Niewielkie są szanse na przetrwanie akapu, zwłaszcza jeśli będzie wydajniejszy ekonomicznie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Czw 15:38, 17 Lip 2008    Temat postu:

Nie oszukujmy się. Powstanie klasycznego liberalnego państwa jak i anarchokapitalistycznego ładu są zbliżone w realności powstania w dzisiejszych realiach Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stefan
Gość






PostWysłany: Czw 15:44, 17 Lip 2008    Temat postu:

Czyli bardzo realne? Serio mówie. Akap zwycięży prędzej czy później ale zwycięży.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stefan
Gość






PostWysłany: Czw 15:45, 17 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
To już było dyskutowane wiele razy. Niewielkie są szanse na przetrwanie akapu, zwłaszcza jeśli będzie wydajniejszy ekonomicznie.



Jeśli będzie wydajny ekonomicznie to będzie więcej czołgów,samolotów itd. !
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viperek
Gość






PostWysłany: Czw 15:45, 17 Lip 2008    Temat postu:

Stefan napisał:
Czyli bardzo realne? Serio mówie. Akap zwycięży prędzej czy później ale zwycięży.

Może jakiś dowód albo przesłanka ku tej tezie?
Oczywiście chodziło o to że mało realne Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Czw 15:46, 17 Lip 2008    Temat postu:

Stefan napisał:
Jeśli będzie wydajny ekonomicznie to będzie więcej czołgów,samolotów itd. !

Chcecie wiecznej wojny? Bardziej wydajny, znaczy bardziej skłonne będą państwa ościenne do interwencji. Albo do nałożenia ceł. Poza tym, jak szybko powstaną te czołgi? To nie RTS, zanim powstanie infrastruktura i potrzeba, musi minąć wiele czasu.


Ostatnio zmieniony przez Rafael dnia Czw 15:47, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venom
Gość






PostWysłany: Czw 15:48, 17 Lip 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
To już było dyskutowane wiele razy. Niewielkie są szanse na przetrwanie akapu, zwłaszcza jeśli będzie wydajniejszy ekonomicznie.


przewaga technologiczna to chyba zwiększa szanse przetrwania akapu Exclamation
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rafael
Gość






PostWysłany: Czw 15:49, 17 Lip 2008    Temat postu:

venom napisał:
Rafael napisał:
To już było dyskutowane wiele razy. Niewielkie są szanse na przetrwanie akapu, zwłaszcza jeśli będzie wydajniejszy ekonomicznie.


przewaga technologiczna to chyba zwiększa szanse przetrwania akapu Exclamation

Interwencja może być w parę miesięcy po powstaniu akapu, technologie potrzebują lat. To czcza dyskusja, było już o tym - akapiści nie udowodnili, że akap przetrwa.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin