Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Procenty za kierownicą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mentoris




Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:14, 18 Kwi 2007    Temat postu: Procenty za kierownicą

Chciałem wsadzić kij w mrowisko i sprawdzić jak inni widzą moją wizję pewnego problemu, który w środkach masowego przekazu jest wałkowany aż do znudzenia, a szczególnie w we wszystkie weekendy i święta.
Chodzi o problem kierowców prowadzących swoje pojazdy po tak zwanym kielichu Najpierw może opiszę swoje wrażenia.
1.) Podczas pracy zawodowej miałem okazję przejechać dziesiątki tysięcy kilometrów siedząc obok kierowców, zarówno trzeźwych jak noworodki i takich, którzy mieli (nie podam promili bo nie miałem wtedy alkomatu) nawet i literek w nogach.
Nie będę się wdawał w szczegóły, ale zawsze większy strach w czasie jazdy towarzyszył mi wtedy, gdy za kierownicą siedział „odpowiedzialny i trzeźwy osobnik”.
2.) Znajomy policjant, dość ważna szycha z lokalnej drogówki, powiedział mi kiedyś, że gdy w czasie ich patrolu, widzą i obserwują samochód jadący super zgodnie z przepisami, tak, że kierowca aż zasługuje na kwiatki ze strony policji, to oni mają wtedy zgryz, bo zatrzymując tego kierowcę, mają tzw. „pewniaka”. Wiadomo, na 90%, że facet jedzie na promilach. Niektórzy z drogowych speców, (tych z zacięciem myśliwskim), specjalnie polują na takich spokojnie i porządnie jadących kierowców.
3.) Od kilkudziesięciu lat śledzę statystyki wypadków podawane w lokalnej prasie, przez Powiatową Komendę Policji i wiecie, co?
Od lat i za komuny i już za czasów światłych Rzeczpospolitych, ilość wszystkich wypadków drogowych, w których udział mieli nietrzeźwi kierowcy i piesi, waha się niezmiennie w okolicach 11,4%. W okresach bardziej trzeźwych spada do około niewiele ponad 10%, a w bardziej pijanych przekracza trochę 12. Ogólnopolskie środki przekazu pokazują te statystyki bardzo rzadko i jakby niechętnie, a średnia krajowa, niewiele odbiega od o tej podawanej przeze mnie lokalnej. Wspomniałem, że te statystyki są podawane rzadko, bo one nijak nie korespondują z ogólnokrajową paniką i oburzeniem na dźwięk słowa „pijący kierowca” i z tych statystyk widać dla kogoś, kto odrobinę umie myśleć, pewną szczególną, przemilczaną sprawę.
Otóż wychodzi na to, że 88% wszystkich wypadków drogowych ma pochodzenie inne niż prowadzenie pod wpływem alkoholu. Robiąc nagonkę na pijanych kierowców ukrywa się przed okiem opinii społeczeństwa to, że problem ilości wypadków drogowych leży gdzieś indziej i dopóki istnieją nietrzeźwi kierowcy, kolejni władcy kraju nie są zmuszani nawet do mrugnięcia okiem nad prawdziwym problemem ukrytym w tych 88 procentach. Mało tego. Jak każdy wie, wszystkim kierowcom nie tylko tym pijanym, może się urwać drążek kierowniczy, może wystrzelić opona, czy wreszcie można wylecieć z trasy, przez wadliwą porozbijaną i dziurawą nawierzchnię. Ale w takim przypadku, jeżeli kierowca coś wypił, taki wypadek automatycznie klasyfikuje się do owych 11% i w nich ukrywa się też ten inny problem. Tak, więc jeżeli w tych 11 % mamy też te inne przyczyny, to zgodnie z prawami matematyki, wypadków spowodowanych tylko i wyłącznie przez alkohol mamy zaledwie około 3, 1 %, czyli tych innych wstydliwie ukrywanych przyczyn mamy 96,9 %.
Ale niech ludzie myślą, że za wypadki są odpowiedzialni głównie „pijani”
Jeszcze na koniec ciekawostka, którą wszyscy dobrze znają. W USA, jeżeli policja ma podejrzenie, że kierowca cos pił, to każą mu przejść kilkanaście kroków po prostej linii, albo wypowiedzieć trudne fonetycznie słowa. Nie zabawiają się w pierdoły nazywane promilami. Zachowujesz się jak trzeźwy, to jesteś trzeźwy i kropka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dittohead
Gość






PostWysłany: Śro 10:02, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Dodatkowo, mozna zauwazyc korelacje miedzy wysokoscia "dozwolonych" promili, a iloscia pijanych kierowcow na drogach, tj. im wieksza tolerancja, tym mniejszy ich udzial w ruchu drogowym. O tym sie nie mowi, ale tak jest m.in. w Austrii, Szwajcarii czy UK. Nie jest oczywiscie pewne w 100%, ze istnieje bezposrednia zaleznosc jednak statystyki powinny przynajmniej sklaniac do szerszego zbadania tej sprawy. Nie jest to jednak zbyt wygodne dla tworcow prawa w naszym kraju.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mentoris




Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:50, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Twoje uwagi dają też wiele do myślenia. Jeżeli wraz ze wzrostem promili maleje udział takich kierowców w wypadkach, to taka sytuacja wydaje się wskazywać, że takich kierowców jest mniej w ogólnej liczbie wypitych, ale jednocześnie widać od razu, że wpływ ilości wypitego alkoholu nie zwiększa ogólnej liczby wypadków. Z doświadczenia bowiem wiem, że im więcej moi znajomi kierowcy wypili, tym ostrożniej jeździli i ja sam jako pasażer cały czas się czułem bezpieczniej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dittohead
Gość






PostWysłany: Śro 12:15, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Z tego co pamietam komentowano te wyniki w ten sposob, ze im bardziej ogranicza sie cos, zakazuje, tym bardziej to dziala jak przyslowiowa plachta na byka (lub "zakazany owoc"). Czesc ludzi zechce kiedys potraktowac zakaz prowadzenia pojazdow pod wyplewm alkoholu jako wyzwanie ("na pewno dam rade dojechac do domu! Ja bym nie dal rady?") lub dodatkowy zastrzyk adrenaliny ("Zlapia? Nie zlapia?"). Taka jest ludzka natura!
Oczywiscie, wcale nie na namawiam do prowadzenia samochodu "na bani", co to, to nie! Osobiscie nigdy tak nie jezdze, bo po prostu uwazam, ze ma to na mnie nagatywny wplyw, nawet jedno piwo. Na pewno bylbym wtedy bardziej uwazny, ale tez moja spostrzegawczosc i refleks nie jest taka sama jak na trzezwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mentoris




Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:27, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Też nikogo nie namawiam, chociaż u mnie jest z refleksem w takiej sytuacji zupełnie odwrotnie. Znam takich ludzi którzy mają o wiele lepsze wyniki na testach psychotechnicznym po wypiciu tradycyjnej sety niż bez niej.
Tutaj się kłaniają owe proste testy psychotechniczne stosowane w USA.
Ale to nie jest właściwie temat na to forum. Chodzi przecież tutaj o ogłupiającą politykę mediów


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dittohead
Gość






PostWysłany: Śro 12:36, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Oczywiscie. Wlasnie w tym sek, ze Ty wiesz, ze po "secie" nie bedziesz sie czul mniej pewnie i mozesz spokojnie prowadzic. Ja natomiast odwrotnie, wiec bedac rozsadnym czlowiekiem - nie wsiadam za kolko. Bo to, ze ludzie roznie reaguja na alkohol jest najzupelniej normalne. Ale gdzie jest wolny wybor?

Spoleczenstwo zostalo oglupione, nikt juz nie mysli.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mentoris




Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:05, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Coś mi się wydaje, że ten temat interesuje tylko nas dwóch Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin