Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ujednolicone kary za "rasizm" w UE

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:13, 29 Lis 2008    Temat postu: Ujednolicone kary za "rasizm" w UE

[link widoczny dla zalogowanych]

W piątek 28 listopada ministrowie sprawiedliwości krajów członkowskich Unii Europejskiej przyjęli plan ramowy, w myśl którego poszczególne państwa mają 2 lata na dostosowanie swoich systemów prawnych do uzgodnień, które zakładają jednakowe wymiary kar za "rasizm i ksenofobię" w całej UE. Każdemu kto propaguje i nawołuje do "rasizmu, nienawiści i przemocy" grozić będzie od 1 do 3 lat więzienia.

Podobnie mają być karane osoby, które "zaprzeczają ludobójstwu lub zbrodniom przeciw ludzkości".

Inicjatorką planu była niemiecka minister sprawiedliwości - Brigitte Zypries.


Vienna Online, Suedtirol Online
Komentarz Nacjonalista.pl (Widerstand):
Dziwnym trafem informacja nie została odnotowana przez establishmentowe media III/IV RP. Sama zaś inicjatywa przybliża nas do "Nowego Wspaniałego Świata" nakreślonego przez Aldousa Huxleya. Dla strażników "wolności i równości" pole do popisu będzie ogromne - wszak "rasizmem" może być wszystko. We współczesnej nowomowie pojęcie to dawno już zatraciło swoje pierwotne znaczenie i podobnie jak "faszyzm" służy do eliminowania z przestrzeni publicznej osób, które nie akceptują obłędnej polityki realizowanej przez demoliberalne reżimy.


Komentarz Hitmana

Oczywiście przepisy dotyczyć będą tylko białych bo mimo iż czarni popełniają 50x więcej przestępstw na tle rasowym w tym 18x więcej mordów na tle rasowym to rasistami oni wszak być nie mogą.
A Ja? Ja chyba będe musiał usunąć moje posty z tego forum bo już nie za szerzenie nienawiści na tle rasowym, ani przestępstwa na tle rasowym ale teraz będą karać za samo inne zdanie które śmiesz wypowiedzieć
"Każdemu kto propaguje i nawołuje do "rasizmu" "
czyli jeśli śmiem powiedzieć iż czarni nie są tacy jak biali jest to rasizm za co grozi mi od 1 do 3lat więzienia.

Ja oczywiście swoimi postami i wypowiadaniem swojego zdania choćbym robił to nie świadomie to PROPAGUJE RASIZM...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hitman dnia Sob 11:14, 29 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
G
Gość






PostWysłany: Sob 11:25, 29 Lis 2008    Temat postu:

A tymczasem w europarlamencie siedzi sobie w najlepsze frakcja komunistów..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Nie 10:41, 30 Lis 2008    Temat postu:

nie ma obaw Hitman - to nie przejdzie. (a nawet jakby przeszło. to lex retro non agit, więc nic ci nie zrobią Smile )
przypomnę tylko czym jest rasizm:
"ideologia oraz wypływające z niej zachowania przyjmujące założenie wyższości niektórych ras ludzi nad innymi"
Zgodnie z tą definicją rasistami są wszyscy socjaliści, bo postulują lepsze niż naturalne traktowanie czarnych. Jeśli nie są zaślepionymi hipokrytami, to mogą to czynić tylko z trzech powodów:
1. Uważają, że rasa czarna jest lepsza od białej, więc się jej lepsze traktowanie należy.
2. Uważają, że biała rasa jest lepsza, ale się temu sprzeciwiają i chcą ją sztucznie stłamsić.
3. Uważają, że biała rasa jest lepsza, ale chcą jej pozycję zagwarantować za pomocą instytucji państwowych.
We wszystkich przypadkach muszą przyjąć wyższość jednej z ras, więc są rasistami.
Także ja popieram tą inicjatywę, bo chociaż jestem liberałem, to na wprowadzenie wolności specjalnie nie liczę. Jeśli nie można zlikwidować państwa, to niech chociaż obowiązuje w tym państwie słuszny przepis zakazujący rasizmu, co w zasadzie sprowadza się do zakazu popierania państwa. Marne to pocieszenie, ale państwo karzące za poglądy popierające istnienie państwa, będzie zawsze lepsze od obecnego Smile.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Nie 11:24, 30 Lis 2008    Temat postu:

tak jak kiedyś już pisałem - skoro nie daje się rasistów przekonać to trzeba ich wytresować
i bardzo dobrze, obojętnie jak do tego doprowadzą - nie chcę słuchać takich wypowiedzi

np. HITMAN : nawet jeżeli Czarni są mniej rozgarnięci od Białych (piszę jeżeli, bo tak najprawdopodobniej nie jest i to kiedyś zostanie pokazana) ale załóżmy, że są to nie widzę potrzeby żeby do tego wracać, bo z tego nic nie wynika

i nie będzie już takich dyskusji więc będzie lepiej
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
V




Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:18, 30 Lis 2008    Temat postu:

Tu nie chodzi o to, czy są statystycznie głupsi czy nie. Nie ma oczywiście żadnego logicznego sensu wypowiedź, że czarni są gorsi/lepsi od białych ogólnie, statystycznie - gdyż każda rasa, niczym odmiana pokemonów, ma swoje plusy, minusy, słabości i odporności.

Jednak biorąc pod uwagę to, że przeciętny rasista nie jest głupszy od przeciętnego socjalisty, a moja wizja świata nie przewiduje karania socjalistów za ich debilne poglądy, nie należy też karać rasistów. Nie mam zamiaru dać tej chorej władzy do ręki prawa karania za poglądy, jakie by nie były.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Pon 5:49, 01 Gru 2008    Temat postu:

V napisał:
Tu nie chodzi o to, czy są statystycznie głupsi czy nie. Nie ma oczywiście żadnego logicznego sensu wypowiedź, że czarni są gorsi/lepsi od białych ogólnie, statystycznie - gdyż każda rasa, niczym odmiana pokemonów, ma swoje plusy, minusy, słabości i odporności
na pewno ma plusy i minusy - zgoda
ja to jednak widzę tak : u psów naprawdę te różnice są duże, na psa obronnego pies z rasy gdzie największe mają 2-3 kg nie nadaje się i rzeczywiście na obronnego owczarek będzie LEPSZY, tak samo ja do roli psa kanapowego w kawalerce bernardyn będzie GORSZY
ale u ludzi te różnice są naprawdę małe o ile są, to kolor skóry tak naprawdę
trzeba bardzo się postarać, żeby znaleźć jakiś przykład, gdzie rasa przeszkadza / pomaga, no może ktoś poda ale sensowny proszę


V napisał:
Jednak biorąc pod uwagę to, że przeciętny rasista nie jest głupszy od przeciętnego socjalisty, a moja wizja świata nie przewiduje karania socjalistów za ich debilne poglądy, nie należy też karać rasistów. Nie mam zamiaru dać tej chorej władzy do ręki prawa karania za poglądy, jakie by nie były.
ale socjaliści są potrzebni, choćby dla równowagi a rasiści do niczego potrzebni nie są
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spaulding
Gość






PostWysłany: Pon 5:55, 01 Gru 2008    Temat postu:

robi się offtop, ale litości:
"trzeba bardzo się postarać, żeby znaleźć jakiś przykład, gdzie rasa przeszkadza / pomaga"

pływanie/koszykówka

a socjaliści są potrzebni najwyżej takim komuszkom jak ty, ja ich do niczego nie potrzebuję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 6:29, 01 Gru 2008    Temat postu:

ależ takie same szanse ma murzyn zostać geniuszem w nauce co 3kg pies psem obronnym! przystosowanie ewolucyjne, setki tysięcy lat ewolucji!
może mi ktoś powie że mimo iż myślenie nie było im tam potrzebne ani go nie używali to ewolucja tak na wszelki wypadek ćwiczyła ten skill?
BZDURA, może pouczcie się trochę o Taksonomii...
kolor skóry? to jest chyba najmniejsza różnica między nami Neutral
jak nie wiesz o czym gadasz to nie gadaj, pomijając budowe mięśni, mózgu nawet przewodu pokarmowego, szkieletu to i charakteru ukierunkowanego genetycznie(czyli WSZYSTKO) to rzeczywiście zostaję tylko kolor skóry Smile
taaak i prawdopodobnie nie są mniej rozgarnięci, wclae nic nie wynalezli i w testach nie są głupsi...

A że sobie Bodziu nie życzysz to mnie mało obchodzi, widzę że ładny zamordyzm z Ciebie wypływa, uwierz że lewacy też sobie nie życzą słuchać UPRowców...

przeróbmy trochę twoją wypowiedź:

"tak jak kiedyś już pisałem - skoro nie daje się UPRowców przekonać to trzeba ich wytresować
i bardzo dobrze, obojętnie jak do tego doprowadzą - nie chcę słuchać takich wypowiedzi "

ależ on jest wolnościowy, stary jesteś zdyskredytowany... może rzeczywiście różnisz się od murzyna tylko kolorem skóry...

a socjaliści są potrzebni chyba Tobie żebyś nie czuł się osamotniony wśród myślących ludzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hitman dnia Pon 6:35, 01 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Pon 6:49, 01 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie ma oczywiście żadnego logicznego sensu wypowiedź, że czarni są gorsi/lepsi od białych ogólnie, statystycznie - gdyż każda rasa, niczym odmiana pokemonów, ma swoje plusy, minusy, słabości i odporności.

ależ ma sens, bo te plusy/minusy się sumują i na wolnym rynku stanowią o sukcesie lub porażce. Nigdzie nie napisałem, że czarni są gorsi np. moralnie. Są gorsi prakseologicznie.
I tak - można powiedzieć, że firma A jest lepsza od firmy B, a nie trzeba za każdym razem stwierdzać, że pracownik nr 386 firmy A jest lepszy od pracownika nr 742 firmy B. Niewidzialna ręka rynku/naturalna selekcja działa na rożnych poziomach, także rasowym/gatunkowym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Pon 8:07, 01 Gru 2008    Temat postu:

dobra, już nie będę tego wszystkiego komentował
tylko tyle jeszcze ode mnie w temacie : takie dyskusje o różnicach pomiędzy rasami nie są dziś mile widziane, bo na czasie jest tolerancja, więc już jak nawet jest w tym jakaś racja, to sobie lepiej w realu odpuśćcie, bo nic nie ugracie na tym
więc dobrze, że ustawy wchodzą, bo będą chronić rasistów - nie będą głupot gadać i nie oberwą
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 8:13, 01 Gru 2008    Temat postu:

to najpierw obal te "głupoty" których uczą nawet na studiach jako przedmiot zwany TAKSONOMIĄ! A na czasie jest robienie parad dla gejów więc może tam się wybierzesz?
Partią populistyczną jest PO nie UPR, chyba wole prawdę od Populizmu więc jeśli chcesz coś ukraść to won do PO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:11, 01 Gru 2008    Temat postu:

bodzio napisał:
ale socjaliści są potrzebni, choćby dla równowagi a rasiści do niczego potrzebni nie są


Rasiści też są potrzebni dla równowagi wobec osób tolerancyjnych! Wszak wiadomo, że prawda leży po środku.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 12:34, 01 Gru 2008    Temat postu:

oj powiedziałbym nawet że rasiści są bardziej potrzebni od tolerancyjnych oszołomów tak samo jak kapitaliści od socjalistów, ale co zrobić, jak by wygrało dobro niszcząc całe zło to ludzie nie wiedzieli by czym jest dobro bo nie miały by porównania z złem(dobro jest białe a zło czarne)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:41, 01 Gru 2008    Temat postu:

Rasiści poniekąd bronią tych przykładowych murzynów. Uważają, że przestępca murzyn/ głupi murzyn/ zły murzyn jest przestępcą/głupi/zły dlatego, bo się taki urodził. Wniosek - nie jego to wina. To by było nieuczciwe, gdyby cały świat ich winił, twierdził, ze sami wybrali sobie taki a nie inny los. Rasiści są potrzebni jako obrońcy innych ras. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
V




Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:21, 01 Gru 2008    Temat postu:

Pojaw się poście, cały nie wchodzi to sę zedytuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 4:18, 02 Gru 2008    Temat postu:

pisałem ale mi nie wkleiło :/ więc pisze znowu, to nie wina komara że jest komarem i nie wirusa HiV że Ewolucja go zaprogramowała by zarażał i zabijał, tak samo z murzynami, to znaczy że powinniśmy ich może jeszcze pielęgnować? niedługo wpadną tu pewnie jeszcze kosmici by nas wytłuc będą do nas strzelać a tolerancyjne oszołomy będą krzyczeć że ci co ich nie lubią to rasiści i wszyscy są równi, powiem wam że tak już jest z murzynami, nawalają do nas równo, na jedno morderstwo białego na czarnym wypada OSIEMNAŚCIE MORDERSTW CZARNYCH NA BIAŁYCH!
siekają nas równo ale wszyscy jesteśmy równi a biali to rasiści... bla bla bla... tolerancyjne oszołomy... nie wiem jak Wy ale ja nie chce jak we francji lub USA bać się córki lub żony wypuścić z domu po zmroku bo niedaleko mieszka paru murzynów lub co gorsza sami sobie getto założyli, zlikwidujesz socjal to i tak nie znikną, są jeszcze inne formy kradzieży które preferują Smile
NIe wiem co tolerancyjne oszołomy chcą, tak ich wkurza że biała rasa istnieje?
to niech zaczną eksterminacje od Siebie a nie nam wirusa hiv podrzucają bo to nie jego wina...

P.S. Wiecie jak Żydzi nie lubią czarnych, u nas krzyczą abyśmy ich tolerowali i robią nam multikulturowe społeczeństwo a sami dbają o czystość rasy i nie wiem czy wogólę czarni są wpuszczani do Izraela bo zawsze jak widzę o Izraelu reportaże to owszem, są tam ciemne gęby ale ANI JEDNEGO MURZYNA, dość dziwne jak na naród który wszędzie krzyczy o tym aby integrować murzynów, ciekawe po co podrzucają nam coś czego sami nie chcą Smile
Widział ktoś gdzieś murzyna w Izraelu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliette
Gość






PostWysłany: Wto 5:36, 02 Gru 2008    Temat postu:

Hitman napisał:
nie wiem jak Wy ale ja nie chce jak we francji lub USA bać się córki lub żony wypuścić z domu po zmroku bo niedaleko mieszka paru murzynów lub co gorsza sami sobie getto założyli


A teraz się nie boisz? Murzynów ci u nas jak na lekarstwo, a osobiście nigdzie sama o zmroku nie wychodzę - tak się czuję bezpiecznie w naszym białym kraju...

Hitman napisał:
P.S. Wiecie jak Żydzi nie lubią czarnych, u nas krzyczą abyśmy ich tolerowali i robią nam multikulturowe społeczeństwo a sami dbają o czystość rasy i nie wiem czy wogólę czarni są wpuszczani do Izraela bo zawsze jak widzę o Izraelu reportaże to owszem, są tam ciemne gęby ale ANI JEDNEGO MURZYNA, dość dziwne jak na naród który wszędzie krzyczy o tym aby integrować murzynów, ciekawe po co podrzucają nam coś czego sami nie chcą Smile
Widział ktoś gdzieś murzyna w Izraelu?


Chyba nie można wszystkich czarnych wrzucać do jednego worka. W Etiopii na przykład największym kościołem jest Ortodoksyjny Kościół etiopski Tewahedo, który bardzo dużo czerpie z judaizmu. Poza tym cesarzowie Etiopii według wierzeń byli potomkami króla Salomona i królowej Saby.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spaulding
Gość






PostWysłany: Wto 5:41, 02 Gru 2008    Temat postu:

przypomniał mi się (nawiasem pisząc) utwór zespołu Bistro o nazwie "Murzyni to Żydzi".
polecam ha ha
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 8:41, 02 Gru 2008    Temat postu:

teraz się nie boję, a skoro teraz ci nie pasuje to dopiero powinnaś się obawiać co będzie jak będą tu czarnuchy, a to że murzyni czerpią z żydów naprawde nie jest ani argumentem ani nawet nie wskazuje na to że żydzi tolerują murzynów, już prędzej na to że murzyni żydów, podobno ja mam kłopoty z czytaniem z zrozumieniem, to jak widział ktoś murzyna w Izraelu?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Wto 9:39, 02 Gru 2008    Temat postu:

wczoraj zostałem wyrzucony z forum więc nie będę już zabierał głosu

tylko do Hitmana : bądź bardziej tolerancyjny, odkryj w sobie Czarną duszę a będzie lepiej
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 10:34, 02 Gru 2008    Temat postu:

nie będe próbował bo zaczne wypisywać że żydzi lubią murzynów bo murzyni zapożyczają od żydów religie i mają wierzenia że są potomkami króla salomona, czy gdyby jacyś murzyni wzieli religie katolicką(jeszcze nie w całości) i wierzyli że ich prodzkiem jest ktoś tam to znaczy że polacy ich lubią? Juliette jak ja zapożycze od Ciebie wiare i jeszcze sobie poprzerabiam to znaczy że mnie lubisz? co za Logika wogólę Neutral czarną dusze mogę najwyżej odkryć jak dostane urazu mózgu i mnie cofnie do poziomu intelektualnego 3 latka, wtedy może jeszcze jakieś bzdury powypisuje nie mające nic co można by uznać za argument lub nawet nie wiem jak opisać to co zostało napisane, może SPAM bo to nie na temat, nie piszemy o tym czy murzyni lubią żydów tylko czy żydzi murzynów...
Nie nie lubią i sami ich nie chcą mieć u Siebie za to wszelkimi siłami rozprzestrzeniają ich u nas, wiadomo...jak się wymieszają białe ***** z murzynami to cofnięcie się potomstwa o setki tysięcy lat w rozwoju i łatwiej nad takim głupszym ludem zapanować Smile
ehhh... dalej dalej niech żyje tolerancja i równość białych i czarnych, oczywiście równość wobec prawa spoko, ale nie bez powodu jest taki przedmiot jak TAKSONOMIA, i gdyby było tak jak piszecie że różnią się tylko kolorem skóry to wątpie aby dla tak mało obszernego materiału nowy przedmiot zakładać...
ehhh wy potomkowie Unii Jewropejskiej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Wto 11:14, 02 Gru 2008    Temat postu:

ale Hitman mi tylko chodzi o to, żebyś sobie czasami pomyślał, że też jesteś trochę czarny albo, że mogłeś być
a to, że Czarni z Białymi mają dzieci na to się nie denerwuj, np. moje znajome mówią o znajomych Murzynach, że są ciacha, bo dziewczyny są ciekawe i to chyba dobrze
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:22, 02 Gru 2008    Temat postu:

Ciacha nadziewane HiV vide Szymon Mol.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliette
Gość






PostWysłany: Wto 18:18, 02 Gru 2008    Temat postu:

Hitman napisał:
nie będe próbował bo zaczne wypisywać że żydzi lubią murzynów bo murzyni zapożyczają od żydów religie i mają wierzenia że są potomkami króla salomona


Do tej pory miała jeszcze złudzenia, ale teraz widzę, że naprawdę jesteś niezbyt inteligentny! Gdzie ja napisałam, że żydzie lubią murzynów, bo coś od nich zapożyczyli??? Zwróciłam tylko uwagę, że w kulturze murzynów zdarzają się judaistyczne wpływu, więc nie wszystkich muszą traktować tak samo. Niczego nie przesądziłam! Stwierdzania, że wie się wszystko na pewno jest charakterystyczną cechą takich ignorantów jak ty!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:28, 02 Gru 2008    Temat postu:

Uważaj z takimi tekstami, bo zaraz zacznie do Ciebie pisać na gg, żebyś go nie miała za buraka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krzychun
Gość






PostWysłany: Wto 19:09, 02 Gru 2008    Temat postu:

Rasizm to lewacka,kolektywistyczna idea. Chociaż jestem przeciwnikiem cenzury to rasistami gardze. Wyznają lekko zmodyfikowany marxistowski polilogizm.kill
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hitman




Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 86 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 19:22, 02 Gru 2008    Temat postu:

Aerion, nie pisałem abyś nie uwarzał mnie za buraka tylko chciałem wyjaśnić to co zaszło zaznaczając "myśl sobie jak chcesz".
Juliette nie udawaj, twoją odpowiedzią na muj post dotyczący że żydzi nie lubią murzynów było że murzyni zaporzyczają od nich religię i według murzyńskich wierzeń mieli wspólnego przodka, to nie wiem czy masz problem z rozumieniem pytania, odpowiadaniem na nie czy może tworzysz własny świat w którym twoja odpowiedź jest adekwatna do wcześniejszego postu(co mało ma wspólnego z żeczywistością)
28% czarnych jest horych na hiv więc więcej niż co czwarty, ale nie będziemy ich kroić na ułamki.
niech sobie będą zainteresowane, nie zakazuje tylko potępiam i muwie o konsekwencjach takich jak na przykład upierwotnienie się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 8:19, 03 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:
Cytat:
Nie ma oczywiście żadnego logicznego sensu wypowiedź, że czarni są gorsi/lepsi od białych ogólnie, statystycznie - gdyż każda rasa, niczym odmiana pokemonów, ma swoje plusy, minusy, słabości i odporności.

ależ ma sens, bo te plusy/minusy się sumują i na wolnym rynku stanowią o sukcesie lub porażce. Nigdzie nie napisałem, że czarni są gorsi np. moralnie. Są gorsi prakseologicznie.
I tak - można powiedzieć, że firma A jest lepsza od firmy B, a nie trzeba za każdym razem stwierdzać, że pracownik nr 386 firmy A jest lepszy od pracownika nr 742 firmy B. Niewidzialna ręka rynku/naturalna selekcja działa na rożnych poziomach, także rasowym/gatunkowym.



Co do firm- jasne, można stwierdzić, że firma A jest lepsza od firmy B. Ale nie oznacza to, że w firmie B nie ma świetnych pracowników. Może tam pracować np. najlepszy elektryk jaki jest obecnie na rynku, jednak ze względu na to, że osoba zarządzająca firmą B to idiota, firma B ponosi straty. Czy oznacza to, że ten elektryk jest gorszy od elektryków pracujących w firmie A tylko dlatego że pracuje dla firmy B? Będzie mieć z tego powodu problemy w znalezieniu pracy w przyszłości? Nie wydaje mi się.

Wolny rynek promuje produktywne jednostki, a nie kolektywy (takie jak rasa czy naród). Kolektyw nie działa- nie ma takiej możliwości. Działają tylko jednostki (co powinieneś wiedzieć jeśli czytałeś austriaków, a zakładam że tak).

Skoro twierdzisz że niewidzialna ręka rynku i naturalna selekcja działają na różnych poziomach, to czy działają one również na poziomie koloru włosów?

Śmiem wątpić- owszem, powszechnie uważa się, że blondynki są głupie. Znam jednak kilka inteligentnych blondynek, które nie ponoszą z powodu tego stereotypu żadnych konsekwencji. Podobnie jest z rudymi dziewczynami- czy mimo istnienia stereotypu, że rude dziewczyny są brzydkie, wybitnie ładna ruda dziewczyna nie ma szans na powodzenie? Laughing

A pomijając już kwestie "praktyczne" i przechodząc do kwestii "moralnych"- nigdy nie mogłem pojąć, dlaczego jednostka ma ponosić odpowiedzialność za nieswoje działania, tylko za działania osób z którymi jest związana w nieistotny i niezależny od siebie sposób- czy to przynależnością do tej samej rasy, tym samym pochodzeniem czy posiadaniem tego samego koloru włosów.

Hitman napisał:
Aerion, nie pisałem abyś nie uwarzał mnie za buraka tylko chciałem wyjaśnić to co zaszło zaznaczając "myśl sobie jak chcesz".
Juliette nie udawaj, twoją odpowiedzią na muj post dotyczący że żydzi nie lubią murzynów było że murzyni zaporzyczają od nich religię i według murzyńskich wierzeń mieli wspólnego przodka, to nie wiem czy masz problem z rozumieniem pytania, odpowiadaniem na nie czy może tworzysz własny świat w którym twoja odpowiedź jest adekwatna do wcześniejszego postu(co mało ma wspólnego z żeczywistością)
28% czarnych jest horych na hiv (o, tutaj aż dwa błędy, merytoryczny i ortograficzny- KB) więc więcej niż co czwarty, ale nie będziemy ich kroić na ułamki.
niech sobie będą zainteresowane, nie zakazuje tylko potępiam i muwie o konsekwencjach takich jak na przykład upierwotnienie się.


Zarzucanie innym rasom braku inteligencji przez człowieka, który przez kilkanaście lat swojego życia pomimo dostępu do edukacji nie nauczył się pisać we własnym języku jest co najmniej śmieszne.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 8:35, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bodzio
Gość






PostWysłany: Śro 8:50, 03 Gru 2008    Temat postu:

no ładnie, mnie macie za trochę głupawego, bo nie "miażdżę" argumentami, inna sprawa, że mi się za bardzo nie chce
a popatrzcie jakie głupotki sami piszecie i do czego prowadzi ta dyskusja

dla mnie sprawa jest prosta : Murzyni nie ustępują w niczym Białym, a jak nawet ustępują to nie da się tego udowodnić, a jak się da to będą to tak małe różnice, że do żadnych wniosków nie doprowadzą, a jak doprowadzą to tylko do awantur
mi nie przeszkadza to, że ktoś jest rasistą, nie wolno na siłę kogoś zmuszać, żeby myślał wbrew sobie, nie chcę tylko tylko na co dzień słuchać takich wywodów

dobrze, że w dzisiejszym świecie takie postawy są ośmieszane, podobnie jak dokuczanie kobietom, podważanie tego, że demokracja to system najlepiej rozwinięty i wiele innych
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Śro 9:57, 03 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Co do firm- jasne, można stwierdzić, że firma A jest lepsza od firmy B. Ale nie oznacza to, że w firmie B nie ma świetnych pracowników. Może tam pracować np. najlepszy elektryk jaki jest obecnie na rynku, jednak ze względu na to, że osoba zarządzająca firmą B to idiota, firma B ponosi straty. Czy oznacza to, że ten elektryk jest gorszy od elektryków pracujących w firmie A tylko dlatego że pracuje dla firmy B? Będzie mieć z tego powodu problemy w znalezieniu pracy w przyszłości? Nie wydaje mi się.

ale jeśli będzie miał na czole tatuaż "pracowałem w firmie B" to problemy mieć będzie. Jeśli do nowego pracodawcy zgłoszą się dwie osoby, jedna z tatuażem "pracowałem w firmie A", a druga "pracowałem w firmie B", to pracodawca wybierze tego pierwszego.
Cytat:
Wolny rynek promuje produktywne jednostki, a nie kolektywy (takie jak rasa czy naród). Kolektyw nie działa- nie ma takiej możliwości. Działają tylko jednostki (co powinieneś wiedzieć jeśli czytałeś austriaków, a zakładam że tak).

nie czytałem, ale domyślam się o co Ci chodzi. Jest to w zasadzie pytanie o poziom selekcji. Są nim oczywiście geny, także to one są promowane na wolnym rynku, a nie jednostki, ale uprośćmy to i uznajmy, że selekcji podlegają jednak jednostki.
Co prawda kolektyw nie działa, ale to nie znaczy, że tak to nie wygląda. Wytłumaczę to na przykładzie z biologii: jak założyliśmy, każde zwierzę działa we własnym interesie. Nie interesują go inne zwierzęta, tylko on sam. Przykładowo szczur rywalizuje o pokarm nie tylko z jaszczurkami (a więc gadami), ale także z kretami (innymi ssakami), a nawet z innymi szczurami (przedstawicielami tego samego gatunku). Jeśli spojrzelibyśmy jednak "z perspektywy", to dostrzeżemy, że wygląda to tak, jakby rywalizowały ze sobą kolektywy. 65 mln lat temu wyglądało to tak, jakby ssaki "pokonały" gady. Co prawda nie była to żadna "zmowa ssaków", ale jednostkowe działania członków obu grup doprowadziły do takiego efektu. Podobnie z rywalizacją murzyni vs biali. Co prawda odbywa się ona właściwie na tym "najniższym poziomie", ale efekty tej rywalizacji są takie, jakby to rywalizowały kolektywy.
Można też podać przykład z techniki: producenci sterowców bez wątpienia ze sobą rywalizowali, rywalizowali także z producentami samolotów. Co prawda nie było zapewne zmowy producentów samolotów (którzy między sobą też rywalizowali), ale pozorny efekt mamy taki, że samoloty pokonały sterowce.
Cytat:
A pomijając już kwestie "praktyczne" i przechodząc do kwestii "moralnych"- nigdy nie mogłem pojąć, dlaczego jednostka ma ponosić odpowiedzialność za nieswoje działania, tylko za działania osób z którymi jest związana w nieistotny i niezależny od siebie sposób- czy to przynależnością do tej samej rasy, tym samym pochodzeniem czy posiadaniem tego samego koloru włosów.

w tym sensie odpowiedzialność ponoszą też kobiety, które dostają gorszą od mężczyzn pracę "bo wyglądają w sposób, który sugeruje, że w każdej chwili mogą zajść w ciążę". Podobnie dziecko z biednej rodziny nie ponosi winy za to, że rodzice nie mieli pieniędzy na jego edukację, a jednak ma gorzej, niż dzieci z bogatszych rodzin. No, ale kto tą winę ponosi? Mogę wskazać tylko naturę, tylko nie rozumiem jaki jest sens ją winić i w jaki inny sposób, niż poprzez utworzenie socjalistycznego państwa moglibyśmy z nią walczyć?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Juliette
Gość






PostWysłany: Śro 10:45, 03 Gru 2008    Temat postu:

Hitman napisał:
Juliette nie udawaj, twoją odpowiedzią na muj post dotyczący że żydzi nie lubią murzynów było że murzyni zaporzyczają od nich religię i według murzyńskich wierzeń mieli wspólnego przodka, to nie wiem czy masz problem z rozumieniem pytania, odpowiadaniem na nie czy może tworzysz własny świat w którym twoja odpowiedź jest adekwatna do wcześniejszego postu


Dlaczego miałabym cokolwiek przed tobą udawać??? Widzę, że do całej swojej nieogarnionej wiedzy potrafisz jeszcze czytać w myślach!!!
Rzuciłeś temat o stosunku żydów do murzynów, mi przypomniała się ciekawostka, którą postanowiłam się podzielić - można z niej wyciągnąć wniosek, że skoro murzyni (konkretnie Etiopczycy) szanują kulturę judaistyczną (bo sami są z nią związani), to może akurat do tej grupy Żydzi nie żywią nienawiści. MOŻE Nic nie przesądzam, bo nie mam tak ograniczonych horyzontów, żeby jedynym moim hobby byli murzyni - żebym wiedziała i nich wszystko!

Ps. Czytanie twoich postów i próba ich zrozumienia byłaby doskonałą karą dla niegrzecznych dzieci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 10:46, 03 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:
Cytat:
Co do firm- jasne, można stwierdzić, że firma A jest lepsza od firmy B. Ale nie oznacza to, że w firmie B nie ma świetnych pracowników. Może tam pracować np. najlepszy elektryk jaki jest obecnie na rynku, jednak ze względu na to, że osoba zarządzająca firmą B to idiota, firma B ponosi straty. Czy oznacza to, że ten elektryk jest gorszy od elektryków pracujących w firmie A tylko dlatego że pracuje dla firmy B? Będzie mieć z tego powodu problemy w znalezieniu pracy w przyszłości? Nie wydaje mi się.

ale jeśli będzie miał na czole tatuaż "pracowałem w firmie B" to problemy mieć będzie. Jeśli do nowego pracodawcy zgłoszą się dwie osoby, jedna z tatuażem "pracowałem w firmie A", a druga "pracowałem w firmie B", to pracodawca wybierze tego pierwszego.


Wybierze lepszego pracownika. Jednak jeśli wybierze gorszego pracownika tylko dlatego, że "firma w której kiedyś pracował była lepsza" to znaczy, że jest idiotą i poniesie w przyszłości straty. A zarobi jego konkurent, który zatrudni lepszego pracownika. Selekcja naturalna, którą tak wychwalasz.

Cytat:

Cytat:
Wolny rynek promuje produktywne jednostki, a nie kolektywy (takie jak rasa czy naród). Kolektyw nie działa- nie ma takiej możliwości. Działają tylko jednostki (co powinieneś wiedzieć jeśli czytałeś austriaków, a zakładam że tak).

nie czytałem, ale domyślam się o co Ci chodzi. Jest to w zasadzie pytanie o poziom selekcji. Są nim oczywiście geny, także to one są promowane na wolnym rynku, a nie jednostki, ale uprośćmy to i uznajmy, że selekcji podlegają jednak jednostki.


Wierzysz w "determinizm genetyczny"? Uważasz, że na życie człowieka, jego poglądy i zachowanie główny wpływ mają geny? Jeśli tak to wątpię aby to była prawda- bo jak wytłumaczyć genetycznie np. moją zmianę poglądów z socjalisty, poprzez korporacjonistę-monarchistę aż do stadium anarchokapitalizmu? ;>

Cytat:

Co prawda kolektyw nie działa, ale to nie znaczy, że tak to nie wygląda. Wytłumaczę to na przykładzie z biologii: jak założyliśmy, każde zwierzę działa we własnym interesie. Nie interesują go inne zwierzęta, tylko on sam. Przykładowo szczur rywalizuje o pokarm nie tylko z jaszczurkami (a więc gadami), ale także z kretami (innymi ssakami), a nawet z innymi szczurami (przedstawicielami tego samego gatunku). Jeśli spojrzelibyśmy jednak "z perspektywy", to dostrzeżemy, że wygląda to tak, jakby rywalizowały ze sobą kolektywy (...)

Nie obchodzi mnie jak coś "wygląda" tylko jak jest. Sam potwierdziłeś że kolektyw nie ma możliwości działania.

Cytat:

Cytat:
A pomijając już kwestie "praktyczne" i przechodząc do kwestii "moralnych"- nigdy nie mogłem pojąć, dlaczego jednostka ma ponosić odpowiedzialność za nieswoje działania, tylko za działania osób z którymi jest związana w nieistotny i niezależny od siebie sposób- czy to przynależnością do tej samej rasy, tym samym pochodzeniem czy posiadaniem tego samego koloru włosów.

w tym sensie odpowiedzialność ponoszą też kobiety, które dostają gorszą od mężczyzn pracę "bo wyglądają w sposób, który sugeruje, że w każdej chwili mogą zajść w ciążę". Podobnie dziecko z biednej rodziny nie ponosi winy za to, że rodzice nie mieli pieniędzy na jego edukację, a jednak ma gorzej, niż dzieci z bogatszych rodzin. No, ale kto tą winę ponosi? Mogę wskazać tylko naturę, tylko nie rozumiem jaki jest sens ją winić i w jaki inny sposób, niż poprzez utworzenie socjalistycznego państwa moglibyśmy z nią walczyć?


Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, bo piszesz zupełnie o czym innym. Pewien wpływ uwarunkowań zewnętrznych zawsze istnieje (płeć, geny, sytuacja materialna rodziców itd- w przenośni można to nazwać "kapitałem początkowym".). Nie pisałem o tym. Pisałem o ponoszeniu odpowiedzialności za czyny innych ludzi. Nie wiem dlaczego wybitny czarny ekonomista ma być uznawany za kretyna bo jacyś inni czarni są kretynami. Nie wiem dlaczego mam być uznawany za granicą za złodzieja i pijaka, bo jacyś Polacy mieszkający za granicą (niezależnie ilu!) to złodzieje i pijacy. Dla mnie takie podejście jest po prostu niemoralne i kłóci się z jedną z podstawowych wolnościowych zasad mówiącą, że "każdy jest kowalem własnego losu".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Śro 11:23, 03 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Wybierze lepszego pracownika. Jednak jeśli wybierze gorszego pracownika tylko dlatego, że "firma w której kiedyś pracował była lepsza" to znaczy, że jest idiotą i poniesie w przyszłości straty. A zarobi jego konkurent, który zatrudni lepszego pracownika. Selekcja naturalna, którą tak wychwalasz.

oczywiście, że wybierze lepszego. Pytanie: jak może stwierdzić, który z tych pracowników jest lepszy? Może to oczywiście sprawdzić doświadczalnie i zatrudnić obu, a po jakimś czasie jednego wyrzucić. Poniesie przez to jednak dodatkowe koszty, bo przez jakiś czas będzie niepotrzebnie zatrudniał dwóch pracowników. Dlatego przy konieczności zatrudnienia pracownika "w ciemno" (jak jest najczęściej w praktyce) lepiej zatrudnić pracownika z wytatuowanym napisem "pracowałem w firmie A". Podobnie jak szukasz informatyka do swojej firmy, to lepiej wybrać tego z dyplomem UW, niż Wyższej Szkoły Bankowości i Fryzjerstwa.

Poza tym nie myślisz statystycznie. Będzie zapewne tak, że jakiemuś przedsiębiorcy się "uda" i zatrudni lepszego pracownika, chociaż miał "zły tatuaż". Jeśli będzie tak jednak postępował regularnie, to jednak straci, bo ostatecznie więcej dobrych pracowników było w firmie A, niż w firmie B.
Cytat:
Wierzysz w "determinizm genetyczny"? Uważasz, że na życie człowieka, jego poglądy i zachowanie główny wpływ mają geny? Jeśli tak to wątpię aby to była prawda- bo jak wytłumaczyć genetycznie np. moją zmianę poglądów z socjalisty, poprzez korporacjonistę-monarchistę aż do stadium anarchokapitalizmu? ;>

nic nie pisałem o determinizmie genetycznym, tylko o jednostce selekcji. Nie jest nią, jak piszesz - jednostka, tylko gen. (ale na potrzeby dyskusji PRZYJĄŁEM, że jest to jednak jednostka, bo tak jest prościej) - także ten fragment jest nieistotny.

Istnienie determinizmu genetycznego oczywiście uznaję (wolę nie nazywać wiedzy wiarą, bo to trochę mylenie pojęć), natomiast działa on inaczej, niż Ci się wydaje. Nikt nie powiedział, że gen musi coś determinować w sposób konieczny. Może to czynić probalistycznie. Być może masz geny, które w 9 na 10 przypadków spowodują, że ich posiadacz będzie socjalistą, ale Ty jesteś szczęściarzem Smile

Cytat:
Nie obchodzi mnie jak coś "wygląda" tylko jak jest. Sam potwierdziłeś że kolektyw nie ma możliwości działania.

no ale właśnie tak jest. To co widzimy zachowuje się tak, jakby selekcja między grupami zachodziła. To, że rozumiemy rzeczywisty mechanizm za tym stojący nie ma znaczenia. Podobnie wiemy, że to Ziemia się kręci wokół słońca (a właściwie to nawet tak nie jest, ale nvm Very Happy), ale wiedza ta jest dla nas na co dzień obojętna, bo z naszego punktu widzenia ważne jest to, że słońce wstaje na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. W tej akurat dyskusji ważne jest, że efektem działania jednostek będzie "pokonanie" czarnego kolektywu przez biały kolektyw. Mechanizm za pomocą którego to zajdzie jest już mniej istotny.

Cytat:
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, bo piszesz zupełnie o czym innym. Pewien wpływ uwarunkowań zewnętrznych zawsze istnieje (płeć, geny, sytuacja materialna rodziców itd- w przenośni można to nazwać "kapitałem początkowym".). Nie pisałem o tym. Pisałem o ponoszeniu odpowiedzialności za czyny innych ludzi. Nie wiem dlaczego wybitny czarny ekonomista ma być uznawany za kretyna bo jacyś inni czarni są kretynami. Nie wiem dlaczego mam być uznawany za granicą za złodzieja i pijaka, bo jacyś Polacy mieszkający za granicą (niezależnie ilu!) to złodzieje i pijacy. Dla mnie takie podejście jest po prostu niemoralne i kłóci się z jedną z podstawowych wolnościowych zasad mówiącą, że "każdy jest kowalem własnego losu".

przeczytałem, ale dalej uważam, że mój punkt jest zasadny. Rasa jest tak samo elementem "kapitału początkowego" jak płeć. Kobieta, której podanie o pracę odrzucono może powiedzieć:
"Muszę ponosić odpowiedzialność za czyny innych kobiet, które w czasie obowiązywania umowy o pracę zaszły w ciążę, przez co ich wydajność spadła." Ta kobieta może zupełnie nie mieć zamiaru zajść w ciążę, ale odpowiedzialność za inne kobiety, które to zrobiły, poniesie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:08, 03 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:
Pytanie: jak może stwierdzić, który z tych pracowników jest lepszy? Może to oczywiście sprawdzić doświadczalnie i zatrudnić obu, a po jakimś czasie jednego wyrzucić. Poniesie przez to jednak dodatkowe koszty, bo przez jakiś czas będzie niepotrzebnie zatrudniał dwóch pracowników. Dlatego przy konieczności zatrudnienia pracownika "w ciemno" (jak jest najczęściej w praktyce) lepiej zatrudnić pracownika z wytatuowanym napisem "pracowałem w firmie A". Podobnie jak szukasz informatyka do swojej firmy, to lepiej wybrać tego z dyplomem UW, niż Wyższej Szkoły Bankowości i Fryzjerstwa.


Wykształcenie, a firma w której się pracowało to dwie inne kwestie.
Jak sprawdzić który pracownik jest lepszy? Kwalifikacje, ukończone szkoły, kursy, opinie pracodawcy, opinie na rynku itd.

Nie mów mi, że elektryk pracujący dla General Motors będzie mieć problemy z zatrudnieniem bo akcje GM radykalnie spadły Laughing

(Dla jasności- nie zapominam, że przykład firmy to cały czas przenośnia, choć mam wrażenie że się od tego zaczynamy oddalać)

Cytat:
ostatecznie więcej dobrych pracowników było w firmie A, niż w firmie B.


Niekoniecznie. Firmą B mogli zarządzać kretyni.

Cytat:

nic nie pisałem o determinizmie genetycznym, tylko o jednostce selekcji. Nie jest nią, jak piszesz - jednostka, tylko gen.

Gen nie ma możliwości działania. Gen nie dokonuje transakcji na wolnym rynku. Gen nie pracuje. A z tego powodu, że na działanie człowieka wpływ mają nie tylko geny ale też kupa innych rzeczy, gen nie jest podstawą selekcji. Inaczej sprawa ma się w przypadku zwierząt, które nie posiadają świadomości i ich działanie nie jest celowe tylko instynktowne- tam rzeczywiście za podstawę selekcji można uznać geny.

Cytat:

Istnienie determinizmu genetycznego oczywiście uznaję (wolę nie nazywać wiedzy wiarą, bo to trochę mylenie pojęć), natomiast działa on inaczej, niż Ci się wydaje. Nikt nie powiedział, że gen musi coś determinować w sposób konieczny. Może to czynić probalistycznie. Być może masz geny, które w 9 na 10 przypadków spowodują, że ich posiadacz będzie socjalistą, ale Ty jesteś szczęściarzem Smile

Albo determinizm, albo probabilistyka.
Większe jest prawdopodobieństwo, że biały mieszkaniec Europy Wschodniej będzie posiadał geny umożliwiające mu zdobycie medalu olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów, niż mieszkaniec Ameryki Południowej. Ale to jedynie prawdopodobieństwo, determinizm natomiast oznacza konieczność i z definicji odrzuca przypadkowość.

Cytat:

Cytat:
Nie obchodzi mnie jak coś "wygląda" tylko jak jest. Sam potwierdziłeś że kolektyw nie ma możliwości działania.

no ale właśnie tak jest. To co widzimy zachowuje się tak, jakby selekcja między grupami zachodziła. To, że rozumiemy rzeczywisty mechanizm za tym stojący nie ma znaczenia. Podobnie wiemy, że to Ziemia się kręci wokół słońca (a właściwie to nawet tak nie jest, ale nvm Very Happy), ale wiedza ta jest dla nas na co dzień obojętna, bo z naszego punktu widzenia ważne jest to, że słońce wstaje na wschodzie, a zachodzi na zachodzie. W tej akurat dyskusji ważne jest, że efektem działania jednostek będzie "pokonanie" czarnego kolektywu przez biały kolektyw. Mechanizm za pomocą którego to zajdzie jest już mniej istotny.

Jak więc wyjaśnisz istnienie związków mieszanych (np. biały Europejczyk żeni się z Chinką?) Zdrada kolektywu?

Jednostka jest nadrzędna wobec kolektywu, to jednostki tworzą kolektyw a nie kolektyw jednostki. Patrzenie na kolektywy i na tej podstawie wyciąganie wniosków jest więc błędem.

Cytat:

Rasa jest tak samo elementem "kapitału początkowego" jak płeć. Kobieta, której podanie o pracę odrzucono może powiedzieć:
"Muszę ponosić odpowiedzialność za czyny innych kobiet, które w czasie obowiązywania umowy o pracę zaszły w ciążę, przez co ich wydajność spadła." Ta kobieta może zupełnie nie mieć zamiaru zajść w ciążę, ale odpowiedzialność za inne kobiety, które to zrobiły, poniesie.


Nie- ponosi ona odpowiedzialność za to, że istnieje fizyczna możliwość że zajdzie w ciążę, a nie za to, że inne kobiety zaszły.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:11, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Śro 12:54, 03 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Jak sprawdzić który pracownik jest lepszy? Kwalifikacje, ukończone szkoły, kursy, opinie pracodawcy, opinie na rynku itd.

hehe, tak wiem - ale zapominasz o podstawowej rzeczy: ci pracownicy przychodzą do nowego pracodawcy z tatuażem na czole i to właśnie on się pierwszy rzuci w oczy pracodawcy. Sprawdzenie wszystkich innych cech wymaga od niego pewnego nakładu pracy (a więc koszt!). W zależności oczywiście od średniej różnicy między pracownikami obu firm, pewne "pobieżne" sprawdzenie innych cech może się opłacać i zatrudniony będzie lepszy. Ale też zawsze w którymś momencie sprawdzanie przestaje się opłacać i lepiej pokierować się tatuażem.
Właściwie pisałem już o czymś podobnym w topicu o Murzynach http://www.mikke.fora.pl/kacik-dyskusyjny,1/murzyni,4499-400.html (przedostatni mój post na tej stronie)
Cytat:
(Dla jasności- nie zapominam, że przykład firmy to cały czas przenośnia, choć mam wrażenie że się od tego zaczynamy oddalać)

zgadzam się, chyba przykład firm certyfikujących z topicu o murzynach był lepszy Smile
Cytat:
Niekoniecznie. Firmą B mogli zarządzać kretyni.

ponieważ chcemy, żeby ten przykład jak najbardziej oddawał rzeczywisty problem, to uznajmy, że była to spółka cywilna 7 osób, w której każdy pracownik miał równy udział. A firmą zarządzali razem
Cytat:
Gen nie ma możliwości działania. Gen nie dokonuje transakcji na wolnym rynku. Gen nie pracuje. A z tego powodu, że na działanie człowieka wpływ mają nie tylko geny ale też kupa innych rzeczy, gen nie jest podstawą selekcji. Inaczej sprawa ma się w przypadku zwierząt, które nie posiadają świadomości i ich działanie nie jest celowe tylko instynktowne- tam rzeczywiście za podstawę selekcji można uznać geny.

Gen jak najbardziej ma możliwość działania, ale nie jest to w żaden sposób istotne, więc proponuje tego nie ciągnąć (chyba, że jesteś zainteresowany - jeśli tak, to mogę to wytłumaczyć)
Cytat:
Albo determinizm, albo probabilistyka.
Większe jest prawdopodobieństwo, że biały mieszkaniec Europy Wschodniej będzie posiadał geny umożliwiające mu zdobycie medalu olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów, niż mieszkaniec Ameryki Południowej. Ale to jedynie prawdopodobieństwo, determinizm natomiast oznacza konieczność i z definicji odrzuca przypadkowość.

miałem na myśli, że geny determinują to, jak to prawdopodobieństwo będzie wyglądać, ale poza tym masz rację.
Cytat:
Jak więc wyjaśnisz fakt, związków mieszanych (np. biały Europejczyk żeni się z Chinką?) Zdrada kolektywu?

kolektywy nie działają, tylko jednostki. A to co robi biały Europejczyk jest nieistotne. Cząsteczki gazu przemieszczają się w sposób przypadkowy, a jednak można dość dokładnie przewidzieć zachowanie się gazu złożonego z milionów takich cząsteczek.
Cytat:
Jednostka jest nadrzędna wobec kolektywu, to jednostki tworzą kolektyw a nie kolektyw jednostki. Patrzenie na kolektywy i na tej podstawie wyciąganie wniosków jest więc błędem.

w jaki sposób jest nadrzędna? Mechanizm selekcji jest oczywiście jasny, ale na którym poziomie obserwujemy skutki jego działania, to już nasz wybór.
Cytat:
Nie- ponosi ona odpowiedzialność za to, że istnieje fizyczna możliwość że zajdzie w ciążę, a nie za to, że inne kobiety zaszły.

podobnie jak czarny ponosi odpowiedzialność za to, że posiada geny, które np. mogą spowodować jego zwiększoną agresywność.


Ostatnio zmieniony przez Japeton dnia Śro 12:57, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:31, 04 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:

hehe, tak wiem - ale zapominasz o podstawowej rzeczy: ci pracownicy przychodzą do nowego pracodawcy z tatuażem na czole i to właśnie on się pierwszy rzuci w oczy pracodawcy. Sprawdzenie wszystkich innych cech wymaga od niego pewnego nakładu pracy (a więc koszt!). W zależności oczywiście od średniej różnicy między pracownikami obu firm, pewne "pobieżne" sprawdzenie innych cech może się opłacać i zatrudniony będzie lepszy. Ale też zawsze w którymś momencie sprawdzanie przestaje się opłacać i lepiej pokierować się tatuażem.


Pytanie, co pracodawca bardziej ceni- uniknięcie przyszłych kosztów związanych z zatrudnieniem złego pracownika i dokonania w związku z tym rzetelnej rekrutacji, czy ominięcie teraźniejszych kosztów rekrutacji i ryzyko wysokich kosztów w przyszłości.

Ja stawiam na to pierwsze, nierozważni pracodawcy z wysoką preferencją czasową powinni szybko wylecieć z rynku :>

Cytat:

Cytat:
Niekoniecznie. Firmą B mogli zarządzać kretyni.

ponieważ chcemy, żeby ten przykład jak najbardziej oddawał rzeczywisty problem, to uznajmy, że była to spółka cywilna 7 osób, w której każdy pracownik miał równy udział. A firmą zarządzali razem


Ale taki przykład oddala nas od rzeczywistości jeszcze bardziej. Do jednej rasy przynależy o wiele więcej osób niż 7, ich działania są bardzo różne, zajmują różne miejsca w hierarchii społecznej- od bogatych biznesmenów do meneli.

Cytat:

Gen jak najbardziej ma możliwość działania.

Przyjmując misesowską definicję "działania" (a taką przyjmuję) nie ma takiej możliwości.

Cytat:

Cytat:
Jak więc wyjaśnisz fakt, związków mieszanych (np. biały Europejczyk żeni się z Chinką?) Zdrada kolektywu?

kolektywy nie działają, tylko jednostki. A to co robi biały Europejczyk jest nieistotne. Cząsteczki gazu przemieszczają się w sposób przypadkowy, a jednak można dość dokładnie przewidzieć zachowanie się gazu złożonego z milionów takich cząsteczek.
Cytat:
Jednostka jest nadrzędna wobec kolektywu, to jednostki tworzą kolektyw a nie kolektyw jednostki. Patrzenie na kolektywy i na tej podstawie wyciąganie wniosków jest więc błędem.

w jaki sposób jest nadrzędna? Mechanizm selekcji jest oczywiście jasny, ale na którym poziomie obserwujemy skutki jego działania, to już nasz wybór.


Odrzucam z góry holizm metodologiczny.
Kolektyw nie istnieje niezależnie od działań jednostek, które go tworzą. Skoro tylko i wyłącznie jednostki działają, nie ma podstaw aby wyciągać jakiekolwiek wnioski dotyczące jednostek na podstawie obserwacji kolektywów.

(porównanie do cząsteczek gazu jest nietrafione, gdyż zachowanie cząsteczek gazu nie jest celowe- nie jest ono działaniem, dlatego w przeciwieństwie do nauk społecznych można odrzucić indywidualizm metodologiczny)

Cytat:

podobnie jak czarny ponosi odpowiedzialność za to, że posiada geny, które np. mogą spowodować jego zwiększoną agresywność.


Zgadza się, ale to jest już uwarunkowanie naturalne, a nie działania innych ludzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Czw 13:46, 04 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Pytanie, co pracodawca bardziej ceni- uniknięcie przyszłych kosztów związanych z zatrudnieniem złego pracownika i dokonania w związku z tym rzetelnej rekrutacji, czy ominięcie teraźniejszych kosztów rekrutacji i ryzyko wysokich kosztów w przyszłości.

Ja stawiam na to pierwsze, nierozważni pracodawcy z wysoką preferencją czasową powinni szybko wylecieć z rynku :>

Pozwoliłem sobie przygotować wykresik Smile

czerwona kreska to przedsiębiorca, który nie wkładał wysiłku (a więc kosztów) w "przetestowanie" pracownika, tylko zatrudnił go wyłącznie na podstawie certyfikatu na czole (czyli zatrudnił białego)
niebieska kreska to przedsiębiorca, który poniósł koszty sprawdzenia, który z kandydatów jest lepszy (czyli zatrudnił białego lub czarnego)

Oczywiście nie wiemy w którym momencie te kreski się przetną. Moim zdaniem preferencja czasowa jest zbyt wysoka. Podstawowym powodem zbyt małe "pokrywanie się zakresów przydatności obu grup". W badaniach, które cytowałem w wątku o murzynach, było wyraźne spostrzeżenie, że czarne dzieci z tzw. "dobrych domów" i tak osiągają gorsze wyniki IQ niż dzieci białe z nizin społecznych. Do tego dochodzą liczne dodatkowe "handicapy" typu brzydki zapach, większa agresywność itp, których często nie da się sprawdzić przed zatrudnieniem, a szansa ich wystąpienia istnieje. To przecięcie się linii jest po prostu zbyt daleko w czasie. Preferencja czasowa musiałby być płaska chyba Smile.

Cytat:
Ale taki przykład oddala nas od rzeczywistości jeszcze bardziej. Do jednej rasy przynależy o wiele więcej osób niż 7, ich działania są bardzo różne, zajmują różne miejsca w hierarchii społecznej- od bogatych biznesmenów do meneli.

przykład nigdy nie jest doskonały, więc od niego odchodzę

Cytat:
Odrzucam z góry holizm metodologiczny.
Kolektyw nie istnieje niezależnie od działań jednostek, które go tworzą. Skoro tylko i wyłącznie jednostki działają, nie ma podstaw aby wyciągać jakiekolwiek wnioski dotyczące jednostek na podstawie obserwacji kolektywów.

(porównanie do cząsteczek gazu jest nietrafione, gdyż zachowanie cząsteczek gazu nie jest celowe- nie jest ono działaniem, dlatego w przeciwieństwie do nauk społecznych można odrzucić indywidualizm metodologiczny)

żadnego holizmu tu nie proponuję Smile. Kiedy obserwujesz wyścig Formuły 1, to nie zastanawiasz się nad poszczególnymi częściami samochodu: silnikiem, oponami, skrzynią biegów itd, już nie mówiąc o właściwych reakcjach chemicznych, które mają miejsce w silniku, a i tak wszystko sprowadza się do działania cząsteczek fizycznych. Ty jednak kibicujesz konkretnemu bolidowi i tylko jeden z nich przekracza metę pierwszy, bez względu na to, jak dobra była opona w innym samochodzie. Przecież wiemy, że ten bolid to nic innego, jak zestaw wielu pojedynczych cząsteczek, ale w konkretnej obserwacji interesuje nas cały bolid. To nie jest holizm, bo mechanizm działania przecież rozumiemy, tylko obserwujemy rezultaty jego działania. Ja po prostu obserwuję rezultaty działań jednostek w skali makro (a możemy je przewidzieć właśnie dlatego, że działania ludzkie są zwykle racjonalne - a racjonalne jest właśnie zatrudnienie białego, a nie czarnego). Byłbym holistą gdybym twierdził, że całość zachowuje się inaczej niż suma jej pojedyncze części, a jak tak nie twierdzę.

Cytat:
Zgadza się, ale to jest już uwarunkowanie naturalne, a nie działania innych ludzi.

oczywiście racja, ale jaka to różnica? Zostanie ukarany właśnie dlatego, że uwarunkowaniem bycia czarnym, jest także bycie agresywnym.

Cytat:
Przyjmując misesowską definicję "działania" (a taką przyjmuję) nie ma takiej możliwości.

nie znam definicji von Misesa, ale i tak spróbuję odpowiedzieć Smile. Nikt nie powiedział, że geny muszą działać "bezpośrednio". Jeśli ktoś strzela do drugiej osoby, to chyba nikt nie powie, że to karabin "sam z siebie" zabija, a nie ta osoba, która strzela. Podobnie geny w celu realizacji swojego celu (a jest nim istnienie) wykorzystują narzędzia. Budują sobie maszynki (często dosyć zaawansowane) i za ich pomocą rywalizują między sobą. Nie czynią tego co prawda bezpośrednio, ale jest to bez wątpienia działanie celowe. No i tylko one mogą wyjść zwycięsko z procesu selekcji. Ich "nosiciele" po pewnym czasie zaczynają gnić, ale genom to nie przeszkadza, bo wcześniej mogły sobie zapewnić nowego nosiciela. Selekcja tak naprawdę odbywa się między nimi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 15:06, 04 Gru 2008    Temat postu:

Odnośnie rysunku, pracodawców i preferencji czasowej:

Znam firmy, które zatrudniają kilka osób na okres próbny, po to aby po jakimś czasie wybrać najlepszych pracowników z nich.

Zależy to jednak od rodzaju pracy, długości umowy, wysokości płacy, kosztów utrzymania kilku pracowników naraz itd.

Japeton napisał:


żadnego holizmu tu nie proponuję Smile. Kiedy obserwujesz wyścig Formuły 1, to nie zastanawiasz się nad poszczególnymi częściami samochodu: silnikiem, oponami, skrzynią biegów itd, już nie mówiąc o właściwych reakcjach chemicznych, które mają miejsce w silniku, a i tak wszystko sprowadza się do działania cząsteczek fizycznych. Ty jednak kibicujesz konkretnemu bolidowi i tylko jeden z nich przekracza metę pierwszy, bez względu na to, jak dobra była opona w innym samochodzie. Przecież wiemy, że ten bolid to nic innego, jak zestaw wielu pojedynczych cząsteczek, ale w konkretnej obserwacji interesuje nas cały bolid. To nie jest holizm, bo mechanizm działania przecież rozumiemy, tylko obserwujemy rezultaty jego działania. Ja po prostu obserwuję rezultaty działań jednostek w skali makro (a możemy je przewidzieć właśnie dlatego, że działania ludzkie są zwykle racjonalne - a racjonalne jest właśnie zatrudnienie białego, a nie czarnego). Byłbym holistą gdybym twierdził, że całość zachowuje się inaczej niż suma jej pojedyncze części, a jak tak nie twierdzę.


Po pierwsze- jest różnica pomiędzy boilidem zbudowanym z części nieożywionych, a działaniem ludzi. Dlatego to porównanie uważam za niewłaściwe.

Po drugie, nie wierzę w takie fikcyjne byty jak rasa (jako byt, nie jako zbiór uwarunkowań gentycznych) czy społeczeństwo. Twierdzę, że coś takiego obiektywnie nie istnieje, więc prawdę mówiąc w przeciwieństwie do Ciebie nie mam czego obserwować.


Cytat:

Cytat:
Przyjmując misesowską definicję "działania" (a taką przyjmuję) nie ma takiej możliwości.

nie znam definicji von Misesa, ale i tak spróbuję odpowiedzieć Smile. Nikt nie powiedział, że geny muszą działać "bezpośrednio". Jeśli ktoś strzela do drugiej osoby, to chyba nikt nie powie, że to karabin "sam z siebie" zabija, a nie ta osoba, która strzela. Podobnie geny w celu realizacji swojego celu (a jest nim istnienie) wykorzystują narzędzia. Budują sobie maszynki (często dosyć zaawansowane) i za ich pomocą rywalizują między sobą. Nie czynią tego co prawda bezpośrednio, ale jest to bez wątpienia działanie celowe. No i tylko one mogą wyjść zwycięsko z procesu selekcji. Ich "nosiciele" po pewnym czasie zaczynają gnić, ale genom to nie przeszkadza, bo wcześniej mogły sobie zapewnić nowego nosiciela. Selekcja tak naprawdę odbywa się między nimi.


Nie wiem jak gen, fragment kwasu deoksyrybonukleinowego może mieć cel i wykorzystywać narzędzia do jego osiągnięcia. Działanie wiąże się z świadomością, zwierzęta kierowane odruchami nie działają, a "zachowują się instynktownie". Tak samo nie działa gen, bakteria czy pistolet.

Nie chce mi się rozpisywać, jeśli masz czas i chęci to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pierwszy rozdział.

W sumie to nie widzę sensu kontynuowania tego dialogu- bo mocno odeszliśmy od tematu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Czw 15:40, 04 Gru 2008    Temat postu:

racja. Myślę, że wszystko co było do powiedzenia napisałem.

Co do genów dodam tylko, że zachowują się tak, jakby cel miały - konkretnie jest nim ich własne przetrwanie. Moim zdaniem wystarczy się zachowywać jakby się działało świadomie - sama świadomość konieczna jest. Przy czym geny zachowują się wyjątkowo samolubnie - i stąd nazwa książki, która chyba najbardziej spopularyzowała genocentryczne patrzenie na ewolucję - "The selfish gene" Dawkinsa (polecam!). A "narzędziami" są oczywiście nasze (i innych zwierząt) ciała.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uzytkownik
Gość






PostWysłany: Sob 13:36, 06 Gru 2008    Temat postu:

Jeśli chodzi o czystą genetykę to przedstawianie celowości działania jest wygodnym skrótem myślowym. Prościej jest powiedzieć o tym, że "gen jest samolubny" (3 słowa) niż opis że "w procesie ewolucyjnym statystycznie przetrwają geny, które zwiększają zdolność przeżycia grupy nosicieli a nie koniecznie gatunku jako całości lub konkretnego nosiciela" (21 słów). W żaden sposób nie można mówić, że gen ma jakiś cel.

Punkt drugi - dyskryminacja może być trafiona bądź nie. Oczywiście jeśli ktoś dyskryminuje mimo że jest lepsze to ponosi karę (płaci więcej za coś gorszego). Jeśli jest trafiona to poza 'sprawiedliwością społeczną' nie ma co karać.

PS. Osobiście uważam że różnice są minimalne lub występujące na zasadzie statystycznej różnicę w poszczególnych dziedzinach (które są i tak << niż różnice pomiędzy osobnikami) lub polegają na mniejszym bądź większym odchyleniu statystycznym - np. średnia IQ męźczyzn jest równa średniej kobiet ale ma dużo większe odchylenie standardowe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Pon 21:01, 08 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Jeśli chodzi o czystą genetykę to przedstawianie celowości działania jest wygodnym skrótem myślowym. Prościej jest powiedzieć o tym, że "gen jest samolubny" (3 słowa) niż opis że "w procesie ewolucyjnym statystycznie przetrwają geny, które zwiększają zdolność przeżycia grupy nosicieli a nie koniecznie gatunku jako całości lub konkretnego nosiciela" (21 słów). W żaden sposób nie można mówić, że gen ma jakiś cel.

pełna zgoda, ale prakseologicznie nie ma różnicy między genem, który zachowuje się jakby miał cel, a genem, który ma jakiś cel, bo oba zachowują się tak samo. To trochę tak jak z filozoficznym zombie (żeby nie było niejasności - uważam, że istnienie filozoficznego zombie jest niemożliwe)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uzytkownik
Gość






PostWysłany: Pon 21:19, 08 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:
Cytat:
Jeśli chodzi o czystą genetykę to przedstawianie celowości działania jest wygodnym skrótem myślowym. Prościej jest powiedzieć o tym, że "gen jest samolubny" (3 słowa) niż opis że "w procesie ewolucyjnym statystycznie przetrwają geny, które zwiększają zdolność przeżycia grupy nosicieli a nie koniecznie gatunku jako całości lub konkretnego nosiciela" (21 słów). W żaden sposób nie można mówić, że gen ma jakiś cel.

pełna zgoda, ale prakseologicznie nie ma różnicy między genem, który zachowuje się jakby miał cel, a genem, który ma jakiś cel, bo oba zachowują się tak samo. To trochę tak jak z filozoficznym zombie (żeby nie było niejasności - uważam, że istnienie filozoficznego zombie jest niemożliwe)


Ależ jest to różnica prakseologiczna. Pierwszy dokonuje reakcji a drugi akcji. Akcjami drugiego prakseologia mogłaby się zajmować. Oczywiście - można redefiniować prakseologię lub akcję.

Dodatkowo one nie zachowują się tak samo. Gdyby celem genu było stworzenie oka to stworzyłoby ono oko. Jednakże proces jest 'losowy' więc może wpaść w lokalne maksimum (np. ze ślepą plamką).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Pon 21:57, 08 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Ależ jest to różnica prakseologiczna. Pierwszy dokonuje reakcji a drugi akcji. Akcjami drugiego prakseologia mogłaby się zajmować. Oczywiście - można redefiniować prakseologię lub akcję.

gen jak najbardziej dokonuje akcji.

z wikipedii:
Zadaniem prakseologii jest poszukiwanie najszerszych uogólnień odnoszących się do wszelkich form świadomego i celowego działania rozpatrywanego ze względu na sprawność; konstruowanie i uzasadnianie dyrektyw praktycznych, tj. nakazów i zakazów oraz zaleceń i przestróg dotyczących wzmagania sprawności i unikania niesprawności w działaniu; wypracowywanie systemu pojęć niezbędnych lub swoiście przydatnych dla tych konstrukcji; zmierzanie do ujęcia ich w system dedukcyjny i do sformalizowania twierdzeń. Zadaniem prakseologii jest m. in. naukowe badanie warunków sprawności działań. W związku z tym zajmuje się ona typologią działań, połączoną z dociekaniem przyczyn ich powodzeń i niepowodzeń.

być może działanie genu nie wygląda na świadome, ale na pewno wygląda na celowe. I jeszcze raz podtrzymuję: dla środowiska nie ma znaczenia, czy Twoje zachowanie jest celowe, czy tylko na celowe wygląda. Ze względu na swoją skuteczność ocenione zostanie tak samo.
Cytat:
Dodatkowo one nie zachowują się tak samo. Gdyby celem genu było stworzenie oka to stworzyłoby ono oko. Jednakże proces jest 'losowy' więc może wpaść w lokalne maksimum (np. ze ślepą plamką).

w żadnym przypadku nie jest on losowy. Czasem pojawiają się błędy, ale powiedziałbym, że o wiele rzadziej niż działającym ludziom Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
uzytkownik
Gość






PostWysłany: Wto 10:27, 09 Gru 2008    Temat postu:

Japeton napisał:
Cytat:
Ależ jest to różnica prakseologiczna. Pierwszy dokonuje reakcji a drugi akcji. Akcjami drugiego prakseologia mogłaby się zajmować. Oczywiście - można redefiniować prakseologię lub akcję.

gen jak najbardziej dokonuje akcji.

z wikipedii:
Zadaniem prakseologii jest poszukiwanie najszerszych uogólnień odnoszących się do wszelkich form świadomego i celowego działania rozpatrywanego ze względu na sprawność; konstruowanie i uzasadnianie dyrektyw praktycznych, tj. nakazów i zakazów oraz zaleceń i przestróg dotyczących wzmagania sprawności i unikania niesprawności w działaniu; wypracowywanie systemu pojęć niezbędnych lub swoiście przydatnych dla tych konstrukcji; zmierzanie do ujęcia ich w system dedukcyjny i do sformalizowania twierdzeń. Zadaniem prakseologii jest m. in. naukowe badanie warunków sprawności działań. W związku z tym zajmuje się ona typologią działań, połączoną z dociekaniem przyczyn ich powodzeń i niepowodzeń.

być może działanie genu nie wygląda na świadome, ale na pewno wygląda na celowe. I jeszcze raz podtrzymuję: dla środowiska nie ma znaczenia, czy Twoje zachowanie jest celowe, czy tylko na celowe wygląda. Ze względu na swoją skuteczność ocenione zostanie tak samo.


Nie. Gen nie zachowuje się ani celowo ani świadomie. Najsilniejszy wcale nie musi przetrwać. W dużej skali może tak wyglądać ale gen nie ma celu. Po prostu osobniki z takimi genami mają takie to a takie szanse przetrwania. Gen ma takie to a takie szanse zmutowania się. Reszta to prawo wielkich lidzb.

Mogę dyskutować czy ludzie mogę się zachowywać świadomie lub celowo. Ale gen nie zachowuje się tak (może conajwyżej jako większa całość - ale dochodzimy do ID).

Japeton napisał:
Cytat:
Dodatkowo one nie zachowują się tak samo. Gdyby celem genu było stworzenie oka to stworzyłoby ono oko. Jednakże proces jest 'losowy' więc może wpaść w lokalne maksimum (np. ze ślepą plamką).

w żadnym przypadku nie jest on losowy. Czasem pojawiają się błędy, ale powiedziałbym, że o wiele rzadziej niż działającym ludziom Smile


Zakładając czysty ewolucjonizm (odrzucając ID) to jest czysto losowy.
- Losowy zapewnie był początkowy układ
- Losowe są mutacje
- Losowy jest cross-over
- Losowe jest przetrwanie osobnika

A reszta jest 'niezmienna' - jedyne zmiany są losowe.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Japeton
Gość






PostWysłany: Śro 21:31, 10 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Nie. Gen nie zachowuje się ani celowo ani świadomie.

no to niby jak ja i Ty powstaliśmy? Przypadkowo? Nie wiem jak Ty, ale ja dostrzegam w budowie mojego organizmu efekt celowego działania, a nie huraganu, który potrafi złożyć Boeinga 737 Very Happy. To, czy było to celowe działanie (czyli ID), czy też działanie jedynie STWARZAJĄCE POZORY celowego działania (czyli teoria ewolucji) jest tutaj nieistotne.
Cytat:
Najsilniejszy wcale nie musi przetrwać.

u ludzi też nie ma takiej konieczności, bo lepszy pracownik tylko statystycznie lepiej zarabia od gorszego, dlatego zapewne są przypadki, gdzie gorszy zarabia lepiej od lepszego (bo tak się np. złożyło). Nie umniejsza to jednak naszej wiary w celowość działań ludzi Smile

Cytat:
Losowy zapewnie był początkowy układ

nie mógł być losowy, ponieważ miał zdolność do samoreplikacji. Nie każdy układ ma taką właściwość. Powstał przypadkowo, ale przypadkowy nie był w żadnej mierze.
Cytat:
Losowe są mutacje

prawda, ale są one rzadkie. Ludzie też się mylą w swoich działaniach, ale mimo tego potrafią czasem działać celowo
Cytat:
Losowy jest cross-over

to tylko pozornie problem. Wystarczy sobie uświadomić, że mejoza wcale nie jest powszechna u wszystkich organizmów. Przy mitozie tego problemu nie ma, a cross-over pozornie niekorzystny dla niektórych genów, okazał się jednak korzystny dla całej "wspólnoty" genów.
Cytat:
Losowe jest przetrwanie osobnika

nie jest losowe, ponieważ decyduje o tym selekcja naturalna, niewidzialna ręka rynku, czy jakkolwiek się nazwie ten proces. Zdarzają się "szczęśliwe" dla słabych wyjątki, ale u ludzi też tak jest.

P.S gorąco polecam [link widoczny dla zalogowanych].
Na youtube chyba kiedyś widziałem wersję z polskimi napisami, ale nie wiem czy ciągle tam jest.


Ostatnio zmieniony przez Japeton dnia Śro 21:40, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czarny
Gość






PostWysłany: Czw 23:28, 08 Sty 2009    Temat postu:

Czas zacząć kibicować muzłmanom w Europie. Za kilka lat "odwdzięczą" sie tym pożytecznym durniom. ciekawe jak Cohn-Bendit bedzie nawijał o tolerancji w kalifacie europejskim
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin