Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

stefanbat · Gość

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Zalety:
- możemy dostać się do władzy,
- poprzez kampanię więcej osób się o nas dowie,
Wady:
- raczej mamy tu małe szanse,
- pieniądze na kampanie w dużym stopniu będą zmarnowane, a lepiej zostawić je na wybory samorządowe.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat, bo to są nasze najbliższe wybory.

Aciddrinker · Gość

Warto by wystartować, ale na pewno wielkim funduszów wydać nie można.

Gość

Rózne kanalie się dostają, to UPR powinno mieć szanse Wink

Alek

Partia, która nie startuje w wyborach nazywa się: Klub Impotentów Politycznych lub jak kto woli UW.

kamil · Gość

Korwina i Michalkiewicza do PE a reszta lokalnie, podobnie Geremka oddelegowalismy.

Gość

No trzeba by wystartować, porażka jest raczej pewna, zatem nie należałoby angażować przesadnych środków, ale zwyczajnie pokazać, że UPR istnieje. Zresztą w większości środki by zapewne wykładali kandydaci.

Rafael · Gość

Giertych krytykował UE a znajomków wysłał do unijnego koryta, więc czemu UPR miałaby być gorsza? Aż tak beznadziejną partią, że nawet ciągnąć z koryta nie umie, chyba nie jest? Wink

Turin

UPR miała swego czasu ponoć reprezentanta w PE, który... szybko zwinął manatki i uciekł do PO.

clever070

Oczywiście że startować, niekoniecznie angażując wszystkie środki. O UPR tak mało się mówi w mediach, że te parę minut w tv i radio nie można zlekceważyć.
Widzę że wielu ludzi ma różne żale do JKM. Gdyby JKM się zgodził to można by zrobić to co w 2004 PO zrobiła z Pawłem Piskorskim, a mianowicie próbować wysłać go do parlamentu europejskiego. Widzę same plusy takiego rozwiązania gdyby tylko ta próba była udana.

Viperek · Gość

Według mnie nie ma sensu. Nie dość że UPR zmarnuje środki które mogłoby mieć spokojnie na przyszłą kampanię i propagowanie to jeszcze nic to nie da do popularności. Nie wspominając o wyśmiewkach przeciwników że UPR, partia przeciwna UE jest w PE

Gość

Jest przeciwko demokracji a startuje w wyborach.
Jest przeciw III RP a zasiadała w sejmie.
Co szkodzi dopisać coś do listy?

Gość

UPR sama w sobie nie jest przeciwko demokracji Wink

Gigabyte · Gość

No i w samej tej partii republikanie, monarchiści i anarchiści. Razz

Alek

angel · Gość

Należy wystartować w tych wyborach, ponieważ to w przyszłej UE, po przyjęciu (najprawdopodobniej) Traktatu Reformującego będą zapadać(w sumie już zapadają) decyzje najbardziej znaczące dla naszego państwa(po 2009 to słowo nabierze innego wymiaru). Zatem do dzieła Wink

Aregirs · Gość

kamil · Gość

Pamiętacie rewolucję francuską? Wtedy porządni ludzie i konserwatyści z niechęcią patrzyli na to co się dzieje w polityce i praktyczie dobrowolnie oddali pełnię władzy zwolennikom rewolucji i to na każdym szczeblu. Jak to się skończyło to każdy wie, a ile głów poleciało w imię równości społecznej to jeden Bóg wie.

Teraz jest podobnie nie można oddać pełni władzy EUROentuzjastom, trzeba dla przeciwwagi chociaż wprowadzać element sceptyczny. Inaczej to się będzie posuwało dalej, a priorytetem jest regres moralny i społeczny nazywany postępem.

Alek

Eurosceptycy w wyborach do PE zwykle otrzymują więcej głosów niż wyborach krajowych.

W Polsce tę prawidłowość zilustrował LPR.

Aregirs · Gość

Ankieta jest źle sformułowana. Powinny być opcje: TAK, NIE, NIE WIEM. I kropka - pobudki mogą być różne i o nich się dyskutuje, a jak są w ankiecie to tylko ograniczają.
Ja powiem to co zawsze: Trzeba krzewić Idee i bawić się w demokrację, a ponadto tworzyć elity w kraju: gospodarcze, intelektualne i kulturowe. Czyli startować (zabawa w demokrację). Nawet jak się nie uda (choć w to wątpię), to przynajmniej będziemy mieć poczucie, że próbowaliśmy i to wina ludu, a nie nasza, że nie weszliśmy. A jakbyśmy nie kandydowali to już zupełnie na nikogo nie było'by zrzucić Razz

Viperek · Gość

szyderca · Gość

UPR musi startowac, każda partia po to istnieje. Odpuszczając sobie wybory podważa sesns swego istnienie i wyklucza się dobrowolnie poza nawias świata polityki.

venom · Gość

UPR to partia Shocked

myślałem ze kolko wzajemnej adoracji Wink

Turin

Startować. Impotencji politycznej poddawać się nie można.

Sama UE nie byłaby zła, gdyby poprzestała jedynie na strefie wolnego handlu i otwartych granic.

Co do sporów ideowych pomiędzy monarchią, minarchią, anarchią i republikanizmem, które są z gruntu jałowe i bezcelowe, ponieważ każda ze stron operuje czystymi hipotezami i wątłymi ciągami logicznymi, które można zaakceptować lub obalić wedle uznania - jest taka zasada "jak nie młotem to łopatą". Absolutnie każda forma aktywności która w jakikolwiek sposób prowadziłaby nas do zrealizowania celów jest właściwa i dobra. A nakierowywanie ogółu by wybrał tę czy inną ścieżkę to bezcelowa hucpa.

Mateo · Gość

Ja w tych wyborach do PE widzę spore szanse dla UPR. Jak wiadomo, obecnie na polskiej scenie prawicy euro-sceptycznej, poza UPRem praktycznie żadna partia się nie liczy. LPR się rozpadło, PR ma szczątkowe poparcie i w ogóle o niej nie słychać. PiS jak wiadomo euroentuzjastyczny, popiera dalszą integrację i traktat reformujący itd.
Tak więc w chwili obecnej tylko UPR jest jedyną partią, która jest w stanie reprezentować interesy eurosceptyków. Mam nadzieję, że do tej pory nic się nie zmieni i na polskiej scenie politycznej nie powstanie jakiś nowotwór a'la RPN czy inna katolicko-narodowa partia związana z o. Rydzykiem i zamordystycznymi konserwatystami, która odbije elektorat przeciwny UE.

venom · Gość

pozowanie sie na przeciwników UE w wyborach do parlamentu to polityczne samobójstwo zważając na ślepe uwielbienie polaków dla Unii Exclamation

a na elektorat Rydzyka niema co liczyć - coś czuje ze powstania jakaś nowa inicjatywa polityczna skupiona wokół radia Maryja Rolling Eyes

Mateo · Gość

Gość

Nawet gdyby UPR zrobiłaby się nagle uniofilska to i tak biło by to sztucznością, zniechęciłoby kolejną część twardego elektoratu (malutką, ale zawsze), a zwolenników UE głosujących nba wielkie partie i tak by nie przyciągnęło.

Poparcie UE nie da nic, konsekwencja może zawsze przyciągnąć te parę % (w gruncie rzeczy w takich wyborach i tak chodzi tylko o próg, a nie jakąkolwiek większość do rządzenia - w wielkim europarlamencie i tak to niemożliwe).

Oczywiście, dobrze być w kampanii spokojnym i merytorycznym, wytykać unijne absurdy, a nie spalić flagę w spocie i być zadwolonym Wink

venom · Gość

Gość

Poparcie UE byłoby jeszcze gorsze - zobacz, co napisałem wyżej (do czego się oczywiście NIE odniosłeś).

Trzeba merytorycznie krytykować UE i jej zabiegi - ale z umiarkowaniem i spokojem.
Jeśli PiS połknie eurosceptyków to...najwyżej nie wejdziemy. Nihil novi. Ale spróbować eurosceptycznego podejścia zawsze można.