Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z kim iść w blok?
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> JKM Media, wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agęt
Gość






PostWysłany: Wto 5:13, 14 Sie 2007    Temat postu:

Prawda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lowca P




Dołączył: 24 Kwi 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jasło

PostWysłany: Wto 14:29, 14 Sie 2007    Temat postu:

Nawet jeżeli w tych wyborach UPR się nie dostanie istnieje spora szansa ( ew. ogromna) na to, że w następnych się uda. Teraz prawdopodobnie PO będzie rozdawała karty, po jakimś czasie pokaże swe oblicze i zacznie tracić wyborców. Ci będą zagubieni, gdyż wszystkie obecne spore partie pokazały już swą władzę. Niestety sporo z nich może odejść do LiDu, gdyż polska pamięć zawodzi. Nie zdziwiłbym się także, gdyby za 2 lata powstała nowa partia, którą możemy nazwać PO ver 2.0 . Dlatego akcja przejęcia będzie musiała odbyć się sprawnie, jeżeli UPR dostanie się teraz do sejmu to pójdzie jak z górki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Wto 15:22, 14 Sie 2007    Temat postu:

Jak w tym roku będzie 3% to będzie świetnie Laughing
Zabawie się w defetyste. W Polsce mineła epoka parti małych oraz słabych terenowo. Można nie miec programu (patrz. PSL), ale za to miec silne odziały w terenie. Przykład Partii Demokratycznej pokazuje że nawet sławne nazwiska oraz poparcie GW nie gwarantuje sukcesu kiedy nie ma się terenu.
A UPR tego terenu ma tak samo jak PD.
Jaki sukces może odnieśc partia która w mieście wojwódzkim ( Opole) nie posiada żadnych struktur, no jak?
Może należy zadac pytanie dlaczego UPR ma tak słabe struktury, w niektórych regionach polski.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bździech
Gość






PostWysłany: Wto 19:56, 14 Sie 2007    Temat postu:

Wiadomo, że najlepiej mieć lokalne struktury i lidera który w ciągu roku objechałby wszystkie miasta i miasteczka reklamując partię. Kwestia organizacji. Poza tym trudno zachęcić ludzi żeby zapisywali sie do partii nie rokującej nadzieji na rychłe zdobycie władzy. Dobrze przynajmniej, że radzimy sobie w internecie - ale do wygrania wyborów to nie wystarczy. Jeśli do wyborów dojdzie to czeka nas ostra kampania pomiedzy partiami obecnej konfiguracji politycznej - przy takim natężeniu emocji trudno bedzie sie wcisnąć UPR. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i zarejestrujemy się we wszystkich okręgach to pewnie skończy się na tradycyjnym 1,5% jak nie mniejszym wyniku. Natomiast przyszłość faktycznie wydaje się ciekawa - jeśli skompromitują się wszystkie partie prawicy... - wtedy będzie nieprawdopodobnie ważne by dotrzeć do ludzi z wiadomością, że alternatywa istnieje.
P.S. Wie ktoś może czy JKM będzie ewentualnie (w zwiażku ze swoim 'powrotem') kandydował na posła?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 10:28, 15 Sie 2007    Temat postu:

Herr Tomek napisał:
Jaki sukces może odnieśc partia która w mieście wojwódzkim ( Opole) nie posiada żadnych struktur, no jak?


To nasz błąd. Ale Ty (tak, Ty! Wink ) możesz to szybko naprawić, jeśli jesteś z Opola (rozumiem, że tak). Chcesz być na dzień dobry Prezesem Oddziału Opolskiego? Wystarczy, że go założysz.
O to prosi Popiela - struktury nie wezmą się same z siebie. Jeśli brakuje wam struktur, jesteście zdeklarowanymi sympatykami - to co szkodzi założyć?
Nie wspominając o tym, że tylko Ty będziesz miał wpływ na lokalną politykę UPR-u.
Jakby w Poznaniu nic nie było, to pewnie teraz byśmy zakładali Oddział.

Bżdziech napisał:
P.S. Wie ktoś może czy JKM będzie ewentualnie (w zwiażku ze swoim 'powrotem') kandydował na posła?


Nie wiem. Jestem zwolennikiem JKm-a na senatora. W Warszawie każdy ma 4 głosy w wyborach na senatora. Partie boją się wystawiać tyle kandydatów, ile miejsc (zazwyczaj mniej). W ten sposób JKM-a mogą zaznaczyć drugorzędni, trzeciorzędni i czwartorzędni sympatycy. I może wejść. To najrealniejszy sposób na wejście kogokolwiek z UPR-u. Zwłaszcza, że Warszawa silna i by go popromowała. Moim zdaniem nie ma co marnować JKM-a na listach poselskich.
Ale co będzie - zobaczymy...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Śro 14:23, 15 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
To nasz błąd. Ale Ty (tak, Ty! Wink ) możesz to szybko naprawić, jeśli jesteś z Opola (rozumiem, że tak). Chcesz być na dzień dobry Prezesem Oddziału Opolskiego? Wystarczy, że go założysz.


A wyobraź sobie, że miałem już taką propozycje Smile
Narazie jestem założycielem i prezesem opolskiego KoLibra( przy okazji zachęcam wszystkich sympatyków UPR z Opola i okolic do przyłączenia się do nas)
Więc jestem zaangażowany w budowe KoLibra w moim mieście.
Poszukiwaliśmy z kolegami jakieś organizacje z którymi byśmy mogli współpracowac np. Młodzi Konserwatyści, PiS, Młodzi demokraci i postanowiliśmy nawiązac kontakt z miejscowym UPR. I niestety zero, napisałem do centrali, to tam dostałem info, że nic nie ma i jak chcemy to możemy stworzyc własny oddział UPR.
To ja niestety musze podziękowac, nie dośc że pracuje przy KoLibrze, to wypadało by mature zdac Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 19:06, 15 Sie 2007    Temat postu:

Szkoda.

Choć w sumie jako Prezes sam wyznaczałbyś aktywność Oddziału i w związku z tym ilość obowiązków...

Może później się zechce.
Może na stronie głównej powinni w ogóle dać instrukcję "Jak utworzyć Oddział sw 5 minut" Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:21, 15 Sie 2007    Temat postu:

Herr Tomek napisał:
A wyobraź sobie, że miałem już taką propozycje Smile
Narazie jestem założycielem i prezesem opolskiego KoLibra

No i po jaką cholerę budujesz tego Kolibra?
Łatwiej zostać w Kolibrze prezesem opolskiego?
Przypominam, że Koliber to była młodzieżówka UPR, oderwana od partii dzieki byłemu prez. Wojterze i wg. moich obserwacji cierpiąca na jeszcze większe braki kadrowe niż UPR (ale o tym nie chcę pisać)
Herr Tomek napisał:

( przy okazji zachęcam wszystkich sympatyków UPR z Opola i okolic do przyłączenia się do nas)

A ja nie. Wg mnie, obecnie jest to wylęgarnia kadr dla innych partii, a zachęcać należałoby w odwrotnym kierunku.
Herr Tomek napisał:

Więc jestem zaangażowany w budowe KoLibra w moim mieście.
Poszukiwaliśmy z kolegami jakieś organizacje z którymi byśmy mogli współpracowac (...) to tam dostałem info, że nic nie ma i jak chcemy to możemy stworzyc własny oddział UPR.

Nic dodać nic ująć. Wolałeś założyć Kolibera.
Herr Tomek napisał:

To ja niestety musze podziękowac, nie dośc że pracuje przy KoLibrze, to wypadało by mature zdac Very Happy

Bardzo Cię przepraszam za gorzkie słowa, ale Koliber jest moim zdaniem najgorszym wyborem z możliwych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 5:51, 16 Sie 2007    Temat postu:

KoLiber to wróg UPR, wróg numer 1.

Serio.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzelak
Gość






PostWysłany: Czw 6:10, 16 Sie 2007    Temat postu:

e, przestańcie. KoLiber to bardzo fajna organizacja - o innych celach, po prostu. zajmuje się popularyzacją idei, edukacją etc. - i to w pozapartyjny sposób. sam myślałem o założeniu KoLibra u siebie (dziś to nie ma sensu, bo za rok wyjeżdżam tak jak grupa potencjalnych członków, więc byłoby po organizacji). i to, że ktoś działa / sympatyzuje z Kolibrem nie znaczy, że ma coś przeciw UPR. jest taki odłam, ale nie całość.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzelak
Gość






PostWysłany: Czw 6:11, 16 Sie 2007    Temat postu:

i na inny temat - głosujcie w ankiecie. jak teraz ktoś, kto się udziala np.: na forum powie, że nie da rady zbierać podpisów...

naprawdę trzeba się zdeklarować, ruszyć dupę i wziąć sprawy w swoje ręce.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 6:27, 16 Sie 2007    Temat postu:

grzelak napisał:
KoLiber to bardzo fajna organizacja - o innych celach, po prostu

Tak, o innych celach. Jest dokładnie tak jak napisał rkacz "obecnie jest to wylęgarnia kadr dla innych partii".
grzelak napisał:
zajmuje się popularyzacją idei, edukacją etc.

To jest właśnie najgorsze. KoLiber zajmuje się popularyzacją idei konserwatywno-liberalnej, przedstawianiem jej i mówienie na czym ona polega.... a potem wstępują do PiS / PO, jednocześnie promując te partie po przez promowanie swoich członków, którzy z tych partii startują w wyborach.

Do czego to wszystko prowadzi? Do wielkich wypaczeń!
To właśnie dzięki KoLibrze PO i PiS są kojarzone z ideologią konserwatywno-liberalną i to przez Ko-Libra obie te partie równo ośmieszają konserwatywny liberalizm.

Jedyną partią de facto konserwatywno-liberalną jest UPR.
PO i PiS nawet koło konserwatywnego-liberalizmu nigdy nie leżały!
Ko-liber przez to wszystko prowadzi kampanię dezinformującą, wprowadzając fałszywy obraz ko-liberalizmu, stosowanego w praktyce (vide: działania, program, pomysły PiS i PO).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 9:07, 16 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Herr Tomek napisał:

Więc jestem zaangażowany w budowe KoLibra w moim mieście.
Poszukiwaliśmy z kolegami jakieś organizacje z którymi byśmy mogli współpracowac (...) to tam dostałem info, że nic nie ma i jak chcemy to możemy stworzyc własny oddział UPR.

Nic dodać nic ująć. Wolałeś założyć Kolibera.


KoLibra założyłem na długo, zanim próbowałem skontaktowac się z UPR.

Cytat:
Przypominam, że Koliber to była młodzieżówka UPR, oderwana od partii dzieki byłemu prez. Wojterze


Mylisz się, KoLiber powstał w 2000 roku, zarejestrowany w sądzie, a Wojtera przestał byc przezesem UPR w 2005. Więc mówisz nieprawde.

Cytat:
KoLiber to wróg UPR, wróg numer 1.


Niech kanapa będzie jeszcze mniejsza Smile gratuluje podejścia.
Jak KoLiber może rywalizowac z UPR jak jest stowarzyszeniem, takim samym jak np. instytut globalizacji.

Cytat:
Ko-liber przez to wszystko prowadzi kampanię dezinformującą, wprowadzając fałszywy obraz ko-liberalizmu,


To oskarż o nią np. Ziemkiewicza, Winieckiego, Kluske, Rockiego czy Gwiazdowskiego.
Skory ty jesteś jedynym prawdiwym ko-liberałem, z takim podejściem do UPR 3% nie przejdzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzelak
Gość






PostWysłany: Czw 9:18, 16 Sie 2007    Temat postu:

dajcie spokój z tą martwą dyskusją. nie każdy chce się np.: angażować w działalność partyjną - i powiedzmy, że dla takich ludzi jest KoLiber.

proponuję skończyć temat, bo te spory na linii Koliber - UPR i wzajemne oskarżenia są zupełnie bezsensowne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 9:19, 16 Sie 2007    Temat postu:

I jeszcze dodam jedną rzecz, troszke zabawną, tylko w internecie trwa wojna
UPR-KoLiber, normalnie w terenie jest współpraca, wielu ludzi z KoLibra pisze lub pisało do Nczas. Mnie sam JKM pochwalił za taką inicjatywe, kiedy organizowałem z nim spotkanie. Więc problemu nie widze. A kolego rkacz lub
Noka życze powodzenia w budowie struktur UPR, nie każdy musi podążac taką drogą, by Polska była krajem bardziej wolnym.


[link widoczny dla zalogowanych]

Historia KoLibra
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:34, 16 Sie 2007    Temat postu:

Herr Tomek napisał:
Niech kanapa będzie jeszcze mniejsza Smile gratuluje podejścia.

Ty chyba nie widzisz tego, iż to właśnie KoLiber pomniejsza nam tą kanapę?

KoLiber nie jest partią, która zdobywałaby oddzielnie głosy, ona zajmuje się promowaniem samej idei. Promując naszą (i tylko naszą - czyli UPRowską) ideę powinni wspierać tylko tych, którzy do tej idei są przywiązani. Natomiast pod tą ideę podwiązują się dzieki KoLibrowi PO i PiS. Jestem pewien, że ktoś za tym stoi (z PiS i z PO) bo mają w tym ewidentny interes - zdobywanie elektoratu, który myśli, iż głosuje na partie wolnościowe, ko-liberalne, na partie, które identyfikują się z tym co przedstawia KoLiber.
No bo skoro KoLiber wystawia i promuje swoich członków, będących poza UPRem to coś jest nie tak.
Herr Tomek napisał:
Jak KoLiber może rywalizowac z UPR jak jest stowarzyszeniem, takim samym jak np. instytut globalizacji.

Nie rywalizuje - KoLiber podkrada elektoart UPR. Elektorat, który zagłosowałby na UPR (gdyż fascynuje go idea konserwatywnego liberalizmu) ale właśnie dzięki KoLibrowi głosuje na inne partie, myśląc, że oddaje głos na partie konserwatywno-liberalne, które identyfikują się z tym co głosi stowarzyszenie Ko-Liber.

Te działania są czymś co zżerają naszą partię i trzeba to zakończyć.
Herr Tomek napisał:
To oskarż o nią np. Ziemkiewicza, Winieckiego, Kluske, Rockiego czy Gwiazdowskiego.

Dlaczego?
Czy oni namawiają ludzi by głosowali na PO albo PiS, partie, które z konserwatywnym liberalizmem nic nie mają wspólnego?
Herr Tomek napisał:
Skory ty jesteś jedynym prawdiwym ko-liberałem, z takim podejściem do UPR 3% nie przejdzie.

Ja nie jestem nawet konserwatywnym-liberałem, więc nie wiem o co Tobie chodzi ?
Jednak jako libertarianin zależy mi strasznie na utrzymaniu faktycznego konserwatywnego-liberalizmu i nie dopuszczenie na jego zdeformowanie przez socjalizm i elementy anty-wolnościowego konserwatyzmu obyczajowego Platformy i PiS-u.
Herr Tomek napisał:
I jeszcze dodam jedną rzecz, troszke zabawną, tylko w internecie trwa wojna
UPR-KoLiber, normalnie w terenie jest współpraca, wielu ludzi z KoLibra pisze lub pisało do Nczas. Mnie sam JKM pochwalił za taką inicjatywe, kiedy organizowałem z nim spotkanie. Więc problemu nie widze.

Sęk w tym, że KoLibra trzeba przejąć całkowicie. To stowarzyszenie, z racji, że jest konserwatywno-liberalne, musi być kojarzone tylko z partiami konserwatywno-liberalnymi - czyli w przypadku Polski tylko UPR.
Herr Tomek napisał:
A kolego rkacz lub Noka życze powodzenia w budowie struktur UPR, nie każdy musi podążac taką drogą, by Polska była krajem bardziej wolnym.

OK, nie krytykowałem Twej działalności w KoLibrze. Dobrze, że działasz. Krytykuję samego KoLibra.

Są 2 wyjścia: albo KoLiber się zmieni i zostanie całkowicie przejęty przez nas (UPRowców, bądź ludzi wspierających faktyczne idee koliberalne, czyli UPR), albo całkowite odcięcie się od tego pożeracza elektoratu UPR-u!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 9:45, 16 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Promując naszą (i tylko naszą - czyli UPRowską)


Od kiedy to konserwatywno-liberalizm jest zastrzeżony przez UPR, a gdyby na kongresie PIS, PO czy LPR, podjeto by uchwałe że od tej chwili kierujemy się wskazaniami Smitha, Friedmana oraz kopiujemy polityke żelaznej damy z lat 80 idt, to nie byłby konserwatywny-liberalizm, i od libertarianina słysze o prawach autorskich Laughing


Wyjeżdzam na wakacje do Paryża, polemizuje z wami za 2 tygodnie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:50, 16 Sie 2007    Temat postu:

Chyba mnie w ogóle nie zrozumiałeś.
W chwili obecnej, w Polsce, jedyną partią konserwatywno-liberalną jest UPR. Tak więc tylko UPR w chwili obecnej ma prawa powoływać się na konserwatynwy liberalizm i pod szyldem ko-liberalizmu iść na wybory.

Jeśli powstanie jakaś nowa partia konserwatywno-liberalna to będzie zrozumiały fakt, iż KoLiber będzie ją promował.
Chodzi o to by nie promował partii, które z konserwatywnym liberalizmem wspólnego nic nie mają!

Promowanie partii socjalistyczno-konserwatywnych przez stowarzyszenie konserwatywno-liberalne jest paranoją.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:59, 16 Sie 2007    Temat postu:

Herr Tomek napisał:
Cytat:
Przypominam, że Koliber to była młodzieżówka UPR, oderwana od partii dzieki byłemu prez. Wojterze

Mylisz się, KoLiber powstał w 2000 roku, zarejestrowany w sądzie, a Wojtera przestał byc przezesem UPR w 2005. Więc mówisz nieprawde.

Wiem co mówię. Owszem założony został jako stowarzyszenie, ale sie spod UPR wymknął i teraz działa samodzielnie.
Fakt, rzeczywiście z tego co obserwuję, to jakoś tam z UPR-em współpracują. Nie zmienia to faktu, że absolutnie Kolibrowi nie ufam.
Patrząc natomiast na partyjnego przekładańca jaki on reprezentuje nabieram poważnych obaw co do przyszłości młodych UPR-owców działających jednocześnie tu i tam (teraz już tej listy nie potrafię odnaleźć, ale była na stronach Kolibra).
Niestety, ale muszę to w końcu powiedzieć. Ludzi z Kolibra uważam za tych, którzy próbują najpierw robić karierę polityczną, a później wcielać ideę w życie. Fakt idee libelarizmu są na pewno dla nich ważne, jednak ta kariera. W UPR trudno liczyć na to, że się szybko ją zrobi. A tak proszę - Koliber to młodzieżówka, więc się stanowiska muszą zmieniać. Kontakty z innymi partiami też są. Więc jak coś, to hop na listy innej partii.
I nie traktuj tylko powyższego jako jakiejś próby obrażania kogokolwiek (nie mam takiego zamiaru). Tak to poprostu odbieram i tyle.
Po co działać w Kolibrze skoro można (i trzeba) w UPR?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 10:50, 16 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Patrząc natomiast na partyjnego przekładańca jaki on reprezentuje nabieram poważnych obaw co do przyszłości młodych UPR-owców działających jednocześnie tu i tam (teraz już tej listy nie potrafię odnaleźć, ale była na stronach Kolibra).
Niestety, ale muszę to w końcu powiedzieć. Ludzi z Kolibra uważam za tych, którzy próbują najpierw robić karierę polityczną, a później wcielać ideę w życie. Fakt idee libelarizmu są na pewno dla nich ważne, jednak ta kariera. W UPR trudno liczyć na to, że się szybko ją zrobi. A tak proszę - Koliber to młodzieżówka, więc się stanowiska muszą zmieniać. Kontakty z innymi partiami też są. Więc jak coś, to hop na listy innej partii.


Powiem tak,przykro mi jest że tak to odbierasz, w końcu wyłącznie dla kariery to można wstąpic do młodych demokratów lub do FM PiS a nie do KoLibra, bo jeteśmy egzotyką na polskiej scenie politycznej, tak samo jak zresztą UPR.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 16:57, 16 Sie 2007    Temat postu:

Nie przesadzacie trochę?
Koliber to stowarzyszenie. Mało wpływowe zresztą. Pewnie, że część uwiodła PiS/PO (skoro samego Wojterę zgranął PiS to co się dziwić młodszym członkom?), ale są też ludzie lubiący UPR - jak udzielający się tu Herr Tomek. Po prostu kilka frakcji.
W wyborach samorzaowych startował z naszej listy do sejmiku ktoś z Kolibra zresztą.
Koliber niektóre struktury ma BARDZO szczątkowe - UPR w Poznaniu przy poznańskim Kolibrze to hegemon Smile
Herr Tomek - my chcemy, żeby nasza kanapa była większa. Bardzo chętnie przyjęlibyśmy Kolibrów w nasze szeregi. Masz rację, nie mamy patentu na konserwatywny liberalizm, ale nie trzeba być orłem, żeby spostrzec, że konserwatywny liberalizm PO/PiS jest udawany. Może jest tam kilku koliberałów, ale na działalność swych wielkich partii nie mają żadnego wpływu.
A że Koliber i UPR gdzieniegdzie współpracują to wiadomo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Herr Tomek
Gość






PostWysłany: Czw 18:32, 16 Sie 2007    Temat postu:

Drogi K.Z.K.G!

Ja się z tobą zgadzam, my nie mamy struktur takich jak np. MW czy MD, jesteśmy dosyc młodym ruchem, z niezbyt popularnej ideologi.
A propo Poznania to podobno tamten odział ma z KoLibrem nie wiele wspólnego, jacyś rebelianci chyba, sprawy dokładnie nie znam.

Cytat:
Może jest tam kilku koliberałów, ale na działalność swych wielkich partii nie mają żadnego wpływu.


I wyobraź sobie że same władze stowarzyszenia wstydzą się dokonań niektórych posłow KoLibra w sejmie.

Moim celem, w stowarzyszeniu jest promocja naszych ideo ko-liberalnych, w środowisku lokalnym, patrz spotkanie z JKM w moim liceum, na tym polega podstawowe zadanie KoLibra, ja narazie nie mam ambicji zostania radnym miejskim, bo bym do KoLibra nie szedł.
Po prostu praca u podstaw.Very Happy

Wracam za 2 tygodnie, narazie

Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Pią 16:08, 17 Sie 2007    Temat postu:

Dzisiejszy sondaż:

Cepper 6%
PSL 4%
Ligusy 3%
Inne 3%

4% (PSL) + 3% (LPR) + 1,5% (UPR) = około 8,5%

I dobra je: Pawlak włazi, Romano włazi, UPR włazi - wszyscy zadowoleni.

W takich warunkach z tego 1,5% możnaby sklecić klubik 15 posłów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:26, 17 Sie 2007    Temat postu:

a) to tylko sondaż
b) na których miejscach byliby UPRowcy, skoro LiS/LPR/PSL musi upchnąć swoich obecnych sejmiarzy na pierwsze miejsca
c) ile z tego 1,5% zostało by przy UPRze po czymś takim
d) jakie mamy wspólne cele (nie licząc wspólnej niechęci do UE LPR)
e) jak można by używać słowa "liberał" w reklamach, kiedy dwaj "wspólnicy" wyzywaliby od "liberałów"
f) nie wspominając od nadszarpniętej reputacji

Ja uważam, jak JKM, nie iść z NIKIM.

Blokowanie NIC nam nie dało (co było do udowodnienia).

Start z czyichś lisT NIC nam nie dał (nie licząc lokalnych wyborów do rad w małych miastach, tam to co innego).

Także sami.

Szanse i tak są marne. Równie dobrze możemy polec sami i szczycić się czystą ideą w późniejszych wyborach. Blok z Samoobroną w Warszawie do dziś wypominają złośliwi.
Lepiej iść jako UPR. Bardziej myśląc o przyszłości niż teraźniejszości, bo w najbliższych wyborach raczej będzie to pokazanie się na listach niż zwycięstwo.
Ale UPaRtym trzeba być!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fenix
Gość






PostWysłany: Sob 4:58, 18 Sie 2007    Temat postu:

Blokowanie się z socjalistami i oszołomami?

Dziękuję, nawet ja bym wtedy nie zagłosował na UPR.
A co dopiero osoby niezdecydowane...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 6:36, 18 Sie 2007    Temat postu:

Będąc zblokowanym i tak trzeba mieć 5% w bloku. Jak na razie jednak ja nie słyszałem, żeby do parlamentu ordynacja miała zostać zmieniona.
W takim wypadku, to chyba tylko koalicja mogłaby wchodzić w grę, jednak przy każdym spocie reklamowowym musiałyby się pojawiać wielkie napisy, że ta koalicja ma jedynie charakter arytmetyczny i jej pierwszym programowym założeniem jest rozpad po wyborach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 8:29, 18 Sie 2007    Temat postu:

Moim zdaniem lepiej nie kombinować. Takie kombinowanie odstrasza ludzi i to naprawdę skutecznie. Iść samemu, pozostać samemu na polu bitwy do końca.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 9:20, 18 Sie 2007    Temat postu:

Noka napisał:
Takie kombinowanie odstrasza ludzi i to naprawdę skutecznie.

I niestety z tym faktem trzeba by się było liczyć. Bo o ile w samych spotach wyborczych można by sie było podzielić czasem, to na debaty byłby zapraszany najprawdopodobniej jeden przedstawiciel "koalicji" (czyli który?) i rzeczywiście można by wyjść na tym jak Zabłocki na mydle. Dodatkow ludzie, którzy polityką interesują się z przypadku, spotów wyborczych mogą nawet nie oglądać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Sob 9:21, 18 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
W takim wypadku, to chyba tylko koalicja mogłaby wchodzić w grę, jednak przy każdym spocie reklamowowym musiałyby się pojawiać wielkie napisy, że ta koalicja ma jedynie charakter arytmetyczny i jej pierwszym programowym założeniem jest rozpad po wyborach.


Dokładnie.

Cytat:
Blok z Samoobroną w Warszawie do dziś wypominają złośliwi.


Pomijając kwestie higieny SO i tak nie wchodzi w grę. Lepper prawdopodobnie sam wejdzie do sejmu. Sojusznicy mu niepotrzebni.

Cytat:
to tylko sondaż


Ale chyba ma coś wspólnego z rzeczywistością?

Cytat:
na których miejscach byliby UPRowcy, skoro LiS/LPR/PSL musi upchnąć swoich obecnych sejmiarzy na pierwsze miejsca


LiS nie wchodzi w grę z powodów, które wymieniłem powyżej. A, to jakie byłyby warunki tej koalizji (wyłącznie wyborczej) to już kwestia talentów negocjacyjnych kierownictwa UPR. Z pewnością pozycja wyjściowa do negocjacji z PSL i LPR jest nieporównywalnie lepsza niż w przypadku PiS, czy PO. PSL i LPR też grozi pozostanie poza sejmem. Nawet gdyby PSL i LPR wystartowały wspólnie, bez udziału np. UPR, to i tak ich wejście do sejmu nie byłoby pewne. Balansowaliby w okolicy tych 7%. 1,5% od UPR zdecydowanie zwiększa szansę na przekroczenie 7%.

Cytat:
Dziękuję, nawet ja bym wtedy nie zagłosował na UPR.
A co dopiero osoby niezdecydowane...


Trzeba ryzykować. W sytuacji, gdy UPR wystartuje sama i dostanie 1,5% albo mniej i twój i mój głos nie będą warte prawie nic (tyle co głodowa subwencja za 1,5%...).

Cytat:
nie wspominając od nadszarpniętej reputacji


A co daje nienadszarpnięta reputacja w sytuacji, gdy działa mit zmarnowanego głosu??? 1,5%? Mniej? Gdyby UPR miała realne szanse na wejście do sejmu z pewnością mit zmarnowanego głosu by podupadł i więcej osób odważyłoby się oddać głos. Z drugiej strony działałoby obrzydzenie wynikające z koalicji z partiami socjaldemokratycznymi (należałoby temu przeciwdziałać w spotach gwarantując utworzenie oddzielnego klubu po wyborach). Jeteś pewien, który z tych czynników by przeważył, bo ja nie?

Mogłoby się okazać, że na UPR obraziło się 0,5%, ale z drugiej strony, z uwagi na spore prawdopodobieństwo wejścia do sejmu UPR zyskałaby 2%.

Cytat:
Równie dobrze możemy polec sami i szczycić się czystą ideą w późniejszych wyborach.


Tak tylko dopóty istnieje platfohma to te późniejsze wybory nie dadzą wejścia do sejmu (przynajmniej nie samodzielnie).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
xyzvbn
Gość






PostWysłany: Sob 10:57, 18 Sie 2007    Temat postu:

Ludzie zapominają że jest UPR, bo UPR startuje pod innymi nazwami lub partiami..
Trzeba startować samodzielnie choćby po to by o sobie przypomnieć i ugrać coś w jeszcze następnych wyborach (nawet samożądowych)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
grzelak
Gość






PostWysłany: Sob 12:19, 18 Sie 2007    Temat postu:

dokładnie - zgadzam się z xyzvbn.

kiedy ostatni raz w wyborach parlamentarnych UPR startowała pod własnym szyldem ? w 1993 ? w 1997 była Unia Prawicy RP, w 2001 PO, w 2005 PJKM... i to był chyba, ale błąd. patrzcie - KPEiR, która istnieje tylko z nazwy i dzięki temu dostaje trochę głosów emerytów pojawia się sondażach tak często, jak UPR. po prostu trzeba promować swoje logo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:21, 18 Sie 2007    Temat postu:

rkacz napisał:
W takim wypadku, to chyba tylko koalicja mogłaby wchodzić w grę, jednak przy każdym spocie reklamowowym musiałyby się pojawiać wielkie napisy, że ta koalicja ma jedynie charakter arytmetyczny i jej pierwszym programowym założeniem jest rozpad po wyborach.


"Drodzy Państwo! Startujemy razem, ale tylko dla arytmetyki. Nie mamy ze sobą nic wspólnego. Ot, chcemy wejść. Zagłosuj na nasz blok, gwarantujemy rozpad po wejściu!" Smile

Tak to możemy dla arytmetyki zaprosić też PPP, NOP i Partię Kobiet Confused
Zrobimy wtedy Wielki Ponadpartyjny Blok Współpracy W Celu Przekroczenia Progu Zabójczego Dla Małych Partii
Smile

Black Ninja napisał:
Lepper prawdopodobnie sam wejdzie do sejmu. Sojusznicy mu niepotrzebni.


Shocked Zapomniałeś o LiS-ie? A PSL raczej zastanawia się PiS czy PO...

Cytat:
Ale chyba ma coś wspólnego z rzeczywistością?


Nie powiem, że nie, ale te sondaże na 1000 osób..

Cytat:
LiS nie wchodzi w grę z powodów, które wymieniłem powyżej.

Wymieniłeś jeden powód - że sojusznicy mu niepotrzebni. Pierwsze słyszę. A mariaż SO i LPR umacnia się z każdą chwilą.

Cytat:
A, to jakie byłyby warunki tej koalizji (wyłącznie wyborczej) to już kwestia talentów negocjacyjnych kierownictwa UPR. Z pewnością pozycja wyjściowa do negocjacji z PSL i LPR jest nieporównywalnie lepsza niż w przypadku PiS, czy PO. PSL i LPR też grozi pozostanie poza sejmem.


LPR i PSL mają lepsze struktury i dopłaty. Mają obecnych posłów, którym z góry należałoby się pierwsze miejsce. Nas umieścili by na 3,4 (jak by było dobrze) i nawet po przekroczeniu 8% nie byłoby UPRowca w sejmie. A UPR jest zbyt słabe, by "wynieść" na górę kandydata ze środku/końca listy.
Oczywiste, że LPR i PSL zajęłyby najintrantniejsze miejsca powołując się na medialność, dopłaty, obecnych posłów itp.

Cytat:
1,5% od UPR zdecydowanie zwiększa szansę na przekroczenie 7%.

Nie powiedziałbym. 1,25% z tego 1,5% może sobie iść na POPiS biadając, co się stało z ich partią...

Cytat:
Jeteś pewien, który z tych czynników by przeważył, bo ja nie?


Pewien na 100% nie. Ale wyborcy UPR są specyficzni - bardzo ideowi i nieprzejednani. Popatrz sobie na wpisy na tym forum. Z zaciśnetymi zębami mogą jeszcze głosować na POUPR czy PiSUPR, na LPRUPR już mniej, ale w dodatku z PSL-em? Jak na razie pójście z kimś nic nam nie dało.
W 2006 zblokowaliśmy się w Poznaniu z PiSem i UPRem no i nie jestem dzisiaj radnym, ani nikt inny od nas...Wątpię, żeby w skali Polski coś się zmieniło.

Cytat:
Mogłoby się okazać, że na UPR obraziło się 0,5%, ale z drugiej strony, z uwagi na spore prawdopodobieństwo wejścia do sejmu UPR zyskałaby 2%.

Może. I jakbyśmy wtedy nie wprowadzili żadnego posła (co bardzo prawdopodobne - udowodniłem wyżej).

Cytat:
Tak tylko dopóty istnieje platfohma to te późniejsze wybory nie dadzą wejścia do sejmu (przynajmniej nie samodzielnie).

O sukcesie 2007 możemy zapomnieć, będzie to raczej reklama nazwy, natomiast przy dużym zaangażowaniu i odbudowie struktur sukces 2009 jest już możliwszy, a 2013 - jeszcze możliwszy. Ale co przyniesie przyszłość...
W sumie przed powstaniem PO wynik UPR też nie był oszałamiający.

Cytat:
kiedy ostatni raz w wyborach parlamentarnych UPR startowała pod własnym szyldem ? w 1993 ? w 1997 była Unia Prawicy RP, w 2001 PO, w 2005 PJKM... i to był chyba, ale błąd. patrzcie - KPEiR, która istnieje tylko z nazwy i dzięki temu dostaje trochę głosów emerytów pojawia się sondażach tak często, jak UPR. po prostu trzeba promować swoje logo.

Właśnie! Jedna z najstarszych partii w Polsce, a niewielu kojarzy. Czas zacząć się przypominać - i to samemu!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:26, 18 Sie 2007    Temat postu:

Były tutaj komentarze ewentalnego sojuszu z PR i PSL. Otóż przed chwilą na pasku TVN24 leciała inofrmacja iż te partie rozważają sojusz.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:28, 18 Sie 2007    Temat postu:

Shocked Chodzi o LPR? Tom się zdziwił. Lepper raczej nie dopuści...

Co nie zmienia mojego zdania - SAMI. Zwłaszcza, że LPRowcy i PSLoswcy na bank zajmą wszystkie lepsze miejsca...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:40, 18 Sie 2007    Temat postu:

PR - Prawica Rzeczypospolitej Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:14, 18 Sie 2007    Temat postu:

To też mnie dziwią. Przecież bliżej im do PiS-u, ew. LPR-u, nawet z UPRem rozmawiali.

Ale myśmy tu dyskutowali o wariancie LPR-PSL
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Ninja
Gość






PostWysłany: Sob 14:20, 18 Sie 2007    Temat postu:

Wszystkie sondaże dają jak dotąd Cepperowi wejście do sejmu bez Romana (5-6%). Do tego Andreas pewnie świetnie pamięta, że jego poparcie jest ZAWSZE niedoszacowane (za pewne z uwagi na niechęć przeprowadzających sondaż). W 2001 sondaże dawały Cepperowi chyba 2-3% a wyszło z tego ok. 10%. W 2005 r. też było balansowanie na granicy progu, a znowu wyszło coś koło 10%.

W sondażach Andreas dostaje zawsze premię negatywną, a wynika to, jak wspomniałem, z tego, że wśród ludzi zajmującymi się badaniami próżno szukać choś jednego zwolennika SO.

Jeśli Andrew będzie miał pewność , że samemu ma poważną szansę na wejście do sejmu to z pewnością nie będzie ładował sobie na plery Romana, Macieja i ich 2-3%.

Cytat:
"Drodzy Państwo! Startujemy razem, ale tylko dla arytmetyki. Nie mamy ze sobą nic wspólnego. Ot, chcemy wejść. Zagłosuj na nasz blok, gwarantujemy rozpad po wejściu!"


"Drodzy państwo startujemy dla wydziadowania państwowej subwencji. Wiemy, że za te nasze 1,5% to fortuny się nie dorobimy, ale jak to mówią pieniądz nie śmierdzi... "

Cytat:
LPR i PSL mają lepsze struktury i dopłaty. Mają obecnych posłów, którym z góry należałoby się pierwsze miejsce. Nas umieścili by na 3,4 (jak by było dobrze) i nawet po przekroczeniu 8% nie byłoby UPRowca w sejmie. A UPR jest zbyt słabe, by "wynieść" na górę kandydata ze środku/końca listy.
Oczywiste, że LPR i PSL zajęłyby najintrantniejsze miejsca powołując się na medialność, dopłaty, obecnych posłów itp.


Jakoś kompletnie tego nie rozumiem. Dlaczego posłom tych partii miałoby się należeć lepsze miejsce? Osobiście myślałem o czymś takim: listę dzielimy na trzy części (jedna część dla każdej partii - ta sama kolejność w całej Polsce), a ludzie głosują jak tam już sobie chcą. A, że mają dopłaty to co? Każdy wydaje swoje pieniądze na promowanie swojej 1/3 listy kandydatów.

Cytat:
Nie powiedziałbym. 1,25% z tego 1,5% może sobie iść na POPiS biadając, co się stało z ich partią...



Większości osób z tych, które znam nie chce się isć na wybory, gdzie UPR dostanie 1,5%. Ostatnia klapa była sporym ciosem i mit zmarnowanego głosu potężnie się umocnił. Możliwe, że w przypadku samodzielnego startu UPR nie dostanie nawet tego 1,5% (że będzie mniej niż 2% to jestem pewien).

Cytat:
Pewien na 100% nie. Ale wyborcy UPR są specyficzni - bardzo ideowi i nieprzejednani.


No to chyba powinni zrozumieć, że sojusz to jedyny sposób na wejście do sejmu i wypracowanie w dalszej perspektywie czegoś więcej.

Cytat:
O sukcesie 2007 możemy zapomnieć, będzie to raczej reklama nazwy, natomiast przy dużym zaangażowaniu i odbudowie struktur sukces 2009 jest już możliwszy, a 2013 - jeszcze możliwszy. Ale co przyniesie przyszłość...
W sumie przed powstaniem PO wynik UPR też nie był oszałamiający.


Jestem sceptyczny jeśli chodzi o reklamę nazwy. Problem nie w tym, że ludzie o was NIE WIEDZĄ, ale w tym, że W WAS NIE WIERZĄ. Mit zmarnowanego głosu to jest największy wróg UPR. Dosłownie od lat nie spotkałem kogoś, kto nie wiedziałby, kto to jest JKM (niewiedza to był problem na początku lat 90-tych).

Jeśli platfohma nie skompromituje się w najbliższych latach, to nic z tego nie będzie. Albo jeśli platfohma zdechnie, a na jej miejsce powstanie "nowa liberalna partia".

Poza tym, może gdyby tutaj nastąpił jakiś poważny kryzys gospodarczy... Wtedy może ludzie by się wściekli, przestali kalkulować i zagłosowali na UPR (by zrobić na złość establishmentowi, tak jak parę lat temu wielu zagłosowało na LPR i SO). Chociaż wątpię, by w najbliższym czasie przydarzyła się Argentyna. I dobrze.

Cytat:
Były tutaj komentarze ewentalnego sojuszu z PR i PSL. Otóż przed chwilą na pasku TVN24 leciała inofrmacja iż te partie rozważają sojusz.


To jak dostaną jeszcze poparcie księdza Rydzyka, to włażą bez problemu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:56, 18 Sie 2007    Temat postu:

Może z Lepperem masz rację, ale póki co jest LiS i wątpię, żeby się to zmieniło, póki silny PiS. Zwłaszcza, że w ciągu 2 miesięcy LiS musiałby się nagle rozpaść, a umacnia się.

Cytat:
"Drodzy państwo startujemy dla wydziadowania państwowej subwencji. Wiemy, że za te nasze 1,5% to fortuny się nie dorobimy, ale jak to mówią pieniądz nie śmierdzi... "


Jakiej subwencji? Subwencje dostajesz po przekroczeniu 3%. UPR startowałoby, by wzmocnić szyld. Jako, że dalibyśmy niewielki kapitał wkładowy, to nawet po przekroczeniu 3% niewiele byśmy dostali. A lepiej startować samemu niż tłumaczyć się z LPR/PSL-u. Pytanie czy oni w reklamach chcieliby się tłumaczyć z nas...
Startujemy po to, by sprawdzić obiektywnie ile nas jest, by dać tym kilkudziesięciu tysiącom alternatywę, by "wzmocnić" markę. Nie po to, by odzyskać włożone w kampanię 50 tys. (też mi majątek). Zresztą, jak powołujesz się na sondaże to sprawdź sobie mentalność UPRowców przy pytaniu JKM-a, które zaczyna ten temat (link do jego bloga).

Cytat:
Jakoś kompletnie tego nie rozumiem. Dlaczego posłom tych partii miałoby się należeć lepsze miejsce? Osobiście myślałem o czymś takim: listę dzielimy na trzy części (jedna część dla każdej partii - ta sama kolejność w całej Polsce), a ludzie głosują jak tam już sobie chcą. A, że mają dopłaty to co? Każdy wydaje swoje pieniądze na promowanie swojej 1/3 listy kandydatów.


To że podzielą, na 1/3 to logiczne (no - problem tam, gdzie UPR nie ma), ale pytanie o kolejność. A kolejność jest bardzo ważna w tej ordynacji. Ludzie głosują tam gdzie chcą - większość zawsze zaznacza pierwszego. Wzmacniają listę, a nie kandydata. I pierwszy ligowiec zawsze wejdzie, także głosami tych, którzy nie weszli. Popatrz sobie na wyniki PKW. Przy DUŻEJ partii (gdzie z jedengo okręgu wchodzi jej 6,7 posłów) ma to mniejsze znaczenie, ale w takim związku z poparciem 7-8% - wchodzi tylko jeden. Zazwyczaj z I miejsca. Dlatego kolejność jest bardzo ważna. A pierwsze, najlepsze miejsca otrzymają obecni posłowie, zasłużeni działacze. I LPR/PSL będzie się powoływać na wpływy sejmowe, lepsze struktury, dotację - i będą miały silniejszą pozycję. Będzie taki 2001 rok bis. Kilku poupychanych UPRowców, którzy i tak nie wejdą, a wzmocnią jakiegoś narodowca/rolnika.

Cytat:
Większości osób z tych, które znam nie chce się isć na wybory, gdzie UPR dostanie 1,5%. Ostatnia klapa była sporym ciosem i mit zmarnowanego głosu potężnie się umocnił. Możliwe, że w przypadku samodzielnego startu UPR nie dostanie nawet tego 1,5% (że będzie mniej niż 2% to jestem pewien).


To raczej dowodzi czy naprawdę zależy im na naszym programie czy na tym, żeby mieć koniecznie jakiegoś posła w sejmie, na którego można narzekać.
Zresztą pisałem i powiedz to niezdecydowanym: marnowanie głosu to głosowanie na silne partie, które i tak się dostaną. Twój głos przyda się najlepiej w decydowaniu o "być lub nie być" małej partii.

Cytat:
No to chyba powinni zrozumieć, że sojusz to jedyny sposób na wejście do sejmu i wypracowanie w dalszej perspektywie czegoś więcej.

Gdybyśmy mieli 90% szans na wejście z takiego potworka...Ale wiadomo, jak by się to skończyło.

Cytat:
Jestem sceptyczny jeśli chodzi o reklamę nazwy. Problem nie w tym, że ludzie o was NIE WIEDZĄ, ale w tym, że W WAS NIE WIERZĄ. Mit zmarnowanego głosu to jest największy wróg UPR. Dosłownie od lat nie spotkałem kogoś, kto nie wiedziałby, kto to jest JKM (niewiedza to był problem na początku lat 90-tych).

Ale nie wiem, ilu z tych "niewierzących" jednak zgodziłoby się głosować na taki mariaż. I czy to by było warte tego wszystkiego. Za bardzo się różnimy!

Cytat:
Chociaż wątpię, by w najbliższym czasie przydarzyła się Argentyna. I dobrze.

Kryzys wywraca wszystko...Równie dobrze frustraci mogliby poprzeć komunistów, niekoniecznie nas. Ale też nie chcę kryzysu. Wtedy zamiast organizować młodzieżówkę w Poznaniu umawialibyśmy się tutaj na żebry Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 15:31, 18 Sie 2007    Temat postu:

grzelak napisał:
w 2001 PO, w 2005 PJKM... i to był chyba, ale błąd.

to Wojtera tak "pomajstrował" sytuacją, że nie było innego wyjścia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dittohead
Gość






PostWysłany: Pon 9:13, 20 Sie 2007    Temat postu:

Trzeba startowac samemu, pokazac, ze jest cos takiego jak UPR. I warto promowac haslo, o ktorym wspomnial K.Z.K.G:

Marnowanie głosu to głosowanie na silne partie, które i tak się dostaną. Twój głos przyda się najlepiej w decydowaniu o "być lub nie być" małej partii.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PawelBB
Gość






PostWysłany: Nie 20:47, 02 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat Zawiszy z 31.08, wywiad dla e-polityki:

Cytat:
Czy w przypadku takiego decyzji Prawica RP planuje samodzielny start wyborczy czy postawi na współpracę z innymi ugrupowaniami i wspólne listy wyborcze?

Chcielibyśmy koalicji sił prawicy ideowej. Stąd nasze rozmowy z Unią Polityki Realnej i obserwowanie posunięć Ligi Polskich Rodzin. Obecnie jednak LPR działa cynicznie, wspierając prokuratora Kaczmarka oraz awanturniczo, propagując sojusz z Andrzejem Lepperem. W tej sytuacji prowadzimy równoległe rozmowy, rozważając gościnne kandydowanie z list Polskiego Stronnictwa Ludowego jako partii poważnej, stonowanej i umiarkowane


[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 8:35, 03 Wrz 2007    Temat postu:

hahaha UPR z PR, PSL, LPR, no to nigdy się nie podniesiemy.

Mamy szansę tylko sami zwyciężyć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spaulding
Gość






PostWysłany: Pon 9:22, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Doradzałbym blok z PiS, wtedy jedynie szansa na wejście do Parlamentu:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 9:52, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Na szczęście blokowania na 85% nie będzie (na razie nic o tym nie mówią).
PiSowi już też nie zależy, bo LPR i SO odwróciły się od niego.
Także zostanie samotność.
I dobrze!
Tym bardziej żadnych koalicji (wtedy próg 8%) ani startowania z czyichś list (dostaniemy ochłapy i zhańbimy się).
Właściwie (dla wzmocnienia struktur) ktoś mógłby dostać ochłapy na naszych listach Smile Tylko kto by na to poszedł?
Ja bym (to moje zdanie) mógł wziąć Jurka, Zawiszę na senatorów pod warunkiem, że startowaliby z UPRu. A Piłki kopnęł...tfu..rzuciłoby się na ostatnie miejsca na liście poselskiej.
Z tym że zauroczenie PRP już minęło, teraz patrzą na PSL, więc to bardziej gdybactwo.
Przede wszystkim: startować jako UPR albo wcale!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zhangfu
Gość






PostWysłany: Pon 10:48, 03 Wrz 2007    Temat postu:

dokładnie !! only UPR .. co nam dają sojusze z socjalistami ?!
nawet jeśli już będziemy w parlamencie to tylko jako opozycja ?!
wspólny rząd z PiS ?! ho ho dojdzie do tego do czego doszło jak było AWS i UW ... AWS ...z PC (bo kaczki tam były) socjal i rozdawanie na ekranie !!
UW chciało wprowadzić podatek liniowy ... doszło do rozłamu w koalicji Smile
bo Solidarność jak zwykle darła ryja ... następne wybory UW i AWS dostały mniej niż 5 % !!

wniosek jeden Smile only UPR
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:51, 03 Wrz 2007    Temat postu:

"nawet jeśli już będziemy w parlamencie to tylko jako opozycja ?!"
No z takim podejściem to szans nie ma Rolling Eyes Rolling Eyes
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> JKM Media, wydarzenia Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin