Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sądownictwo prywatne
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zgon
Gość






PostWysłany: Nie 13:45, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ivan Ivanov napisał:
Jeśli upierasz się przy tym sądzie, a druga strona przy innym, każdy może pójść do swojego sądu, po czym, jeśli zostaną wydane różne wyroki, sądy znajdą trzeci sąd, żeby rozstrzygnął ich spór.

A obiecasz mi, że sądy dogadają się i znajdą trzeci sąd ?
A jeżeli będę podawał do sądu nie jedną a 10 osób i każda będzie prowadzić sprawę przed swoim sądem ( a przecież każdy może być sędziom, nie ? nie potrzeba jakiś egzaminów państwowych Smile ) to potem 10 sądów i mój będzie wybierać inne 10 sądów. : )


Ostatnio zmieniony przez zgon dnia Nie 13:46, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:58, 02 Mar 2008    Temat postu:

zgon napisał:
A obiecasz mi, że sądy dogadają się i znajdą trzeci sąd?

Obiecać nie obiecam, ale sądy na wolnym rynku będą już miały dużą motywację żeby sprawę jak najszybciej zakończyć.
Zapłaciłbyś sądowi, który nie jest w stanie doprowadzić do końca Twojej sprawy?
Albo takiemu, który choć tymczasowo jest w stanie uchronić Cię przed egzekucją prawa, to nie potrafi doprowadzić uniewinnienia Ciebie?

Cytat:
A jeżeli będę podawał do sądu nie jedną a 10 osób i każda będzie prowadzić sprawę przed swoim sądem ( a przecież każdy może być sędziom, nie ? nie potrzeba jakiś egzaminów państwowych Smile ) to potem 10 sądów i mój będzie wybierać inne 10 sądów. : )

Hę?
Jeśli w Twoim sądzie będzie co najmniej dziesięciu sędziów, nawet nie zauważyłbyś różnicy w czasie postępowania.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zgon
Gość






PostWysłany: Nie 14:10, 02 Mar 2008    Temat postu:

Nadal nie kumam więc pojadę jakimś przykładem.
Zabiłem człowieka i jego rodzina podała mnie do uczciwego sądu, w którym przegrałem ale ja wybrałem inny sąd, złożony z moich kolegów ( wcale nie znają się na prawie ale mnie lubią ) i ten stwierdzi, że jestem niewinny. Teraz sądy mają się dogadać co do trzeciego sądu ale ten mój wcale nie będzie chciał się w tej sprawie dogadać - jestem niewinny i koniec. ( albo znajdę innych znajomych, którzy założą nowy sąd i to będzie ten jedyny, na który sąd, który mnie uniewinnił może się zgodzić ).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:28, 02 Mar 2008    Temat postu:

zgon napisał:
Teraz sądy mają się dogadać co do trzeciego sądu ale ten mój wcale nie będzie chciał się w tej sprawie dogadać - jestem niewinny i koniec.

No to nikt sie nie będzie z takim sądem cackał.
Sąd ofiary wysyła po Ciebie swoją agencje ochrony i robią z Tobą co trzeba.
Twoi koledzy, jeśli chcą uchodzić za sąd mogą próbować Cię bronić, ale nie wygrają z agencją ochrony, ponadto sami zostaną uznani za przestępców.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zgon
Gość






PostWysłany: Nie 14:35, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ivan Ivanov napisał:
Sąd ofiary wysyła po Ciebie swoją agencje ochrony i robią z Tobą co trzeba

Zrobią ze mną co trzeba pod warunkiem, że ta nasłana agencja ochrony będzie lepsza od mojej.


Ostatnio zmieniony przez zgon dnia Nie 14:36, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:40, 02 Mar 2008    Temat postu:

wojna pomiędzy agencjami ochrony jest bezsensowna- żadna na tym nie zyska
najprawdopodobniej dojdą do porozumienią i same zaprowadzą 2 osoby do niezależnego sądu, nikt ze względu na reputację nie będzie chronił przestępców
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:41, 02 Mar 2008    Temat postu:

zgon napisał:
Ivan Ivanov napisał:
Sąd ofiary wysyła po Ciebie swoją agencje ochrony i robią z Tobą co trzeba

Zrobią ze mną co trzeba pod warunkiem, że ta nasłana agencja ochrony będzie lepsza od mojej.

Moment.
Mówiłeś, że chronią Cię koledzy.
Jeśli chroni Cię normalna agencja, która oprócz morderców takich jak Ty ma normalnych klientów, to musi mieć ona na uwadze parę rzeczy, np. to, że chronienie morderców może być złe dla jej interesów.
Jeśli jej klienci by się o tym dowiedzieli, a sąd ofiary i konkurencja agencji dołożyłyby wszelkich starań żeby tak się stało, ta zaczęłaby tracić klientów, zyski, itd.
Dlatego, Twoja agencja albo przestałaby Cię chronić, albo, ponieważ agencja która nie chroni swoich klientów też nie byłaby zbyt popularna, dogadałaby się z agencją ofiary w sprawie sądu który rozstrzygnąłby tę sprawę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamfit
Gość






PostWysłany: Nie 14:49, 02 Mar 2008    Temat postu:

Prospero napisał:
Trikster napisał:
Nie rozśmieszaj mnie Prospero. Przejrzyj uważniej dyskusję. Ty postawiłeś tezę jako pierwszy, nie podając przy tym żadnych argumentów.

To ty mnie nie rozśmieszaj swoimi filozoficznymi wywodami, które wrzucasz w każdy wątek. Wink
Argumenty przedstawiłem takie same jak przedstawiciel waszego(dziękuje za nazwę) anarchokapitalistycznego nurtu, który rzuca:
Ivan Ivanov napisał:
Korupcja = brak klientów = brak zysków.

Kiedy ja zaczynam dyskusję od:
Prywatne sądy= tylko zysk = większa korupcja.To dopiero jest zabawne.

Pada słowo krytyki i już zaczyna się zmasowany atak.
To już nie jest zaślepienie.
To zachowanie iście sekciarskie. Wink


Jak znam Trikstera i Spauldinga odpowiedzieliby:

prywatna piekarnia=tylko zysk= większa korupcja Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 14:52, 02 Mar 2008    Temat postu:

Jestem bogaty. Kupiłem 3/4 sądów i agencji ochrony z okolicy, które łamią Prawo uniewinniając bezczelnie moje morderstwa i inne przestępstwa. Moi ludzie są lojalni i dobrze opłacani, dlatego zależy im na moim bezpieczeństwie. Prędzej zginą niż pozwolą, by mnie doprowadzono do sądu, którego nie opłacam po cichu. Co teraz? Wojna?

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 14:52, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:02, 02 Mar 2008    Temat postu:

To pozwól, że obrócę całą sprawę do góry nogami.
Czemu ktoś na tyle bogaty żeby przekupić 3/4 prywatnych sądów, które przecież przekupić dużo trudniej od państwowych, na tyle bogaty żeby opłacić ludzi do tego stopnia że woleliby zginąć niż zaprowadzić szefa do sądu, miałby mieć najmniejszy problem z przekupieniem sądu państwowego?

Jeśli wymyślamy takie scenariusze to proponuje się zawsze rozważać jak w takiej sytuacji wyglądałyby państwowe instytucje.
I tu wystarczy takie porównanie:
Co jest prostsze przekupienie 3/4 sędziów w mieście i opłacenie fanatycznej ochrony, czy przekupienie jednego sędziego państwowego + ewentualnie drugiego apelacyjnego?

Co więcej, system prywatnego prawa nieprzerwanie funkcjonował w Irlandii przez 1000 lat, aż do 1650 roku.
Czemu tam takich problemów nie było?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:13, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:14, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ivan Ivanov napisał:
To pozwól, że obrócę całą sprawę do góry nogami.
Czemu ktoś na tyle bogaty żeby przekupić 3/4 prywatnych sądów, które przecież przekupić dużo trudniej od państwowych, na tyle bogaty żeby opłacić ludzi do tego stopnia że woleliby zginąć niż zaprowadzić szefa do sądu, miałby mieć najmniejszy problem z przekupieniem sądu państwowego?


Bo tych prywatnych jak rozumiem, powstałoby jak mrówek. Ile regionów - tyle różnych grup ochroniarskich, ile interesów - tyle rozmaitych sądów. A sąd państwowy to jedna wielka sieć oplatająca kraj, chroniona przez armię, kontrwywiad etc. etc. Prywatne osoby nie są w stanie rzucić wyzwania całym państwom, a pomniejszym grupkom ochroniarzy owszem.

Ivan Ivanov napisał:

Co więcej, system prywatnego prawa nieprzerwanie funkcjonował w Irlandii przez 1000 lat, aż do 1650 roku.
Czemu tam takich problemó nie było?


Widocznie jakieś były i to poważne skoro w 1650 nagle przestał funkcjonować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:23, 02 Mar 2008    Temat postu:

Józio0506 napisał:
Bo tych prywatnych jak rozumiem, powstałoby jak mrówek. Ile regionów - tyle różnych grup ochroniarskich, ile interesów - tyle rozmaitych sądów. A sąd państwowy to jedna wielka sieć oplatająca kraj, chroniona przez armię, kontrwywiad etc. etc. Prywatne osoby nie są w stanie rzucić wyzwania całym państwom, a pomniejszym grupkom ochroniarzy owszem.

Nie chodzi o rzucenie wyzwania, chodzi o przekupienie sędziego żeby wydał korzystny wyrok.
W anarchokapitaliźmie, żeby wymigać się od przestępstwa musisz być na tyle bogaty żeby wykupić przytłaczającą większość sądów, agencji ochrony itp.
Jest to na dłuższą metę pomysł kiepski, bo jeśli słowo się rozniesie że jesteś mordercą to stracisz klientów, stracisz kontrahentów... po pewnym czasie stracisz pieniądze które pozwolą Ci na utrzymanie tych wszystkich sądów i swojej armii.
Mógłbyś niby spróbować zmusić ludzi do współpracy, ale to kolejne koszty i ryzyko.

A teraz porównaj to do systemu sądownictwa państwowego gdzie wystarczy przekupić jednego, góra dwóch ludzi.

Cytat:
Widocznie jakieś były i to poważne skoro w 1650 nagle przestał funkcjonować.

Inwazja Wielkiej Brytanii, jednego z największych mocarstw tamego okresu... nie sądzę żeby to był problem w systemie prawa...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:31, 02 Mar 2008    Temat postu:

Żeby prywatny sąd mógł działać, musi korzystać z przymusu. Nawet jak oskarżony pójdzie do sądu i sąd wyda wyrok to kto go zmusi do przestrzegania tego wyroku.
Owszem, podpisze umowę - ale kto go zmusi do jej przestrzegania?

Z tego lematu wynika, że jesli mają istnieć prywatne sądy, musimy dać obywatelom prawo do stosowania przemocy.

Jeśli nie potrafisz się obronić, każdy może cię zabić, okraść, itd.
Prawo do sprawiedliwości nie istnieje, bo każdy sprawiedliwość zalezy tylko od woli "silniejszego".

Ale to was nie przekona, bo ja sam nie widze sensu w tej demagogii Wink
Jak znajdę chwilę zrobię model ekonomiczny, teraz idę oglądać Poirota.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:34, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ivan Ivanov napisał:

Nie chodzi o rzucenie wyzwania, chodzi o przekupienie sędziego żeby wydał korzystny wyrok.
W anarchokapitaliźmie, żeby wymigać się od przestępstwa musisz być na tyle bogaty żeby wykupić przytłaczającą większość sądów, agencji ochrony itp.


Ale tylko z danej okolicy, np tylko z Radomia i okolic. W AK chyba się nie mylę, będzie wszystko tak rozdrobnione?


Ivan Ivanov napisał:

Jest to na dłuższą metę pomysł kiepski, bo jeśli słowo się rozniesie że jesteś mordercą to stracisz klientów, stracisz kontrahentów... po pewnym czasie stracisz pieniądze które pozwolą Ci na utrzymanie tych wszystkich sądów i swojej armii.
Mógłbyś niby spróbować zmusić ludzi do współpracy, ale to kolejne koszty i ryzyko.


A jeśli sądy uniewinniają moją przestępczą działalność, z której mam duże zyski np. łupienie i ściąganie haraczu od wszystkich dookoła i z tej to działalności opłacam siebie, sądy i moich ludzi? Na sądach mogę mieć straty finansowe, ale z łupienia duże zyski.


Ivan Ivanov napisał:

A teraz porównaj to do systemu sądownictwa państwowego gdzie wystarczy przekupić jednego, góra dwóch ludzi.


W oczywistych sprawach z dużą ilością świadków byłoby dużo krzyku. Musiałbym przekupić cały aparat państwowy - wszystkie służby. Ktoś kto uniewinnia morderce zarejestrowanego np. na taśmie od razu wzbudza zainteresowanie.


Ivan Ivanov napisał:
Widocznie jakieś były i to poważne skoro w 1650 nagle przestał funkcjonować.
Inwazja Wielkiej Brytanii, jednego z największych mocarstw tamego okresu... nie sądzę żeby to był problem w systemie prawa...


I sądzisz, że gdyby dzisiaj Polska się rozdrobniła, to żadne Niemcy nas nie najadą? A Łukaszenka nie zechce Podlasia, Litwa Sejn, Ukraina Przemyśla?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:03, 02 Mar 2008    Temat postu:

Józio0506 napisał:
Ale tylko z danej okolicy, np tylko z Radomia i okolic. W AK chyba się nie mylę, będzie wszystko tak rozdrobnione?

Wystarczy.
Ile w takim Radomiu i okolicach miałoby być sędziów, ze 100?
Ile ludzi miałaby mieć Twoja armia, 1000 ludzi?
Dobra, to teraz ile płacimy sędziom 1 000 000 zł?
Twoim żołnierzom żeby byli fanatycznie oddani, 10 000/mc + dajmy na to 5 000 na sprzęt?
Moim zdaniem wszystkie liczby są cholernie zaniżone, ale razem dają 75 milionów za sędziów + 15 milionów miesięcznie za swoją armię.

Cytat:
A jeśli sądy uniewinniają moją przestępczą działalność, z której mam duże zyski np. łupienie i ściąganie haraczu od wszystkich dookoła i z tej to działalności opłacam siebie, sądy i moich ludzi? Na sądach mogę mieć straty finansowe, ale z łupienia duże zyski.

Z łupienia nie miał byś zysków.
Broń jest tania, a ludzie swojej własności bronią zaciekle, a Ty musiałbyś opłacać ludzi, na tyle dobrze że byliby gotowi zaryzykować śmierć.
Mało prawdopodobne, żeby koszt usunięcia właścicieli się zwrócił, tym bardziej że z czystej złośliwości mogliby zniszczyć cokolwiek cennego by mieli na własność jeśli by widzieli że tego nie obronią.

Poza tym, nawet jeśli by Ci się to koniec końców opłaciło, takie sądy przestałyby istnieć, bo poza Tobą nie miałyby klientów.
Ty nie miałbyś ich po co utrzymywać, bo wszyscy by wiedzieli że są tylko i wyłącznie Twoimi marionetkami, więc wszyscy traktowaliby Cię, i Twoich pracowników, jak przestępców.
Jak bardzo musiałbyś być bogaty żeby stanąć przeciwko całemu miastu?

Co ważniejsze, w jaki sposób stałeś się tak bogaty?
Na rabunku byłoby to niemożliwe, a jeśli cały czas zarabiałbyś na jakiejś legalnej działalności, to szybko byś te zyski i bogactwo stracił bo ludzie przeszliby do Twojej konkurencji, a ta by jeszcze dołożyła do agencji ochrony które miałyby Cię skopać.

Cytat:
W oczywistych sprawach z dużą ilością świadków byłoby dużo krzyku. Musiałbym przekupić cały aparat państwowy - wszystkie służby. Ktoś kto uniewinnia morderce zarejestrowanego np. na taśmie od razu wzbudza zainteresowanie.

a) Nie wszyskie sprawy byłyby oczywsite.
b) Nie musisz przkupywać całego aparatu państwowego, lokalne sprawy żadko wydostają się poza lokalny szczebel, dlatego
c) Przekupienie policjantów, żeby "zgubili" wszelkie dowody, świadków żeby się zamknęli (tych jeszcze można zastraszyć) i sędziów żeby dali słuszny wyrok, wyszło by dużo taniej, niż wojna totalna przeciwko całemu miastu.

Cytat:
I sądzisz, że gdyby dzisiaj Polska się rozdrobniła, to żadne Niemcy nas nie najadą? A Łukaszenka nie zechce Podlasia, Litwa Sejn, Ukraina Przemyśla?

Przez tysiąc lat Irlandia odparła wiele ataków, a na podstawie ich upadku pod wpływem jednego z najpotężniejszych państw świata uznajesz za argument że nasi cokolwiek mali w porównaniu sąsiedzi by nas rozgrabili?
Bez przesady.

edit:
Aha i uciekłeś od argumentu.
Pytanie brzmiało, dlaczego w Irlandii nie było bogaczy siejących zniszczenie bo tak im się podobało, a Ty tu zbaczasz na inwazje obcych mocarstw.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 16:11, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:16, 02 Mar 2008    Temat postu:

Koszty kosztami, a ja utrzymywać ten cały bajzel zamierzam tylko przez najwyżej miesiąc. Po tym czasie dokonuję anschlussu do mojego kraju np Niemiec. Co to jest 25 mln euro per region za destabilizacje sąsiada i odzyskanie terenów utraconych na wojnie?

Cytat:

Co ważniejsze, w jaki sposób stałeś się tak bogaty?
Na rabunku byłoby to niemożliwe,


A jednak. Gdybym był takim na przykład Kanclerzem Rzeszy, która łupi swoich obywateli legalnie na tysiąc sposobów.

Opcjonalnie jestem szejkiem z Arabii Saudyjskiej i w imię Mahometa szerzę chaos wśród Chrześcijan. Wysyłam asasynów by legalnie się osiedlali, zakładali firmy ochroniarskie i mordowali niewiernych (tak dobrze ich wychowałem, że śmierć im niestraszna).


I mi chodzi akurat tylko o grube i oczywiste sprawy. Pierdoły to może i by wolny rynek faktycznie wyeliminował.


Cytat:

Przez tysiąc lat Irlandia odparła wiele ataków, a na podstawie ich upadku pod wpływem jednego z najpotężniejszych państw świata uznajesz za argument że nasi cokolwiek mali w porównaniu sąsiedzi by nas rozgrabili?
Bez przesady.


No więc to jest sedno sprawy. Wszystkie powyższe rozważania sprowadzają się do jednego: czy rozdrobnione państwo, a właściwie skupisko tysięcy państewek ma taki sam autorytet wśród sąsiadów jak jedno scentralizowane? Trzeba tu porządnej analizy.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 16:17, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:27, 02 Mar 2008    Temat postu:

Józio0506 napisał:
Koszty kosztami, a ja utrzymywać ten cały bajzel zamierzam tylko przez najwyżej miesiąc. Po tym czasie dokonuję anschlussu do mojego kraju np Niemiec. Co to jest 25 mln euro per region za destabilizacje sąsiada i odzyskanie terenów utraconych na wojnie?

No nie...
To może mów od razu, że chodzi Ci o wojnę z innym państwem, a nie o wewnętrzne problemy...

Cytat:
A jednak. Gdybym był takim na przykład Kanclerzem Rzeszy, która łupi swoich obywateli legalnie na tysiąc sposobów.

Opcjonalnie jestem szejkiem z Arabii Saudyjskiej i w imię Mahometa szerzę chaos wśród Chrześcijan. Wysyłam asasynów by legalnie się osiedlali, zakładali firmy ochroniarskie i mordowali niewiernych (tak dobrze ich wychowałem, że śmierć im niestraszna).

I tak nie widzę jak by się to miało opłacać.
Weź takie USA i Irak, już tyle forsy tam władowali, że żadna ropa im tego nie zwróci. Jakie miałbyś zyski z napadu na kraj który nie ma surowców?

Wojna to czysta polityka, dorobić się na niej nie dorobisz.

Cytat:
No więc to jest sedno sprawy. Wszystkie powyższe rozważania sprowadzają się do jednego: czy rozdrobnione państwo, a właściwie skupisko tysięcy państewek ma taki sam autorytet wśród sąsiadów jak jedno scentralizowane? Trzeba tu porządnej analizy.

No i tu się zgodzę.
Powiem np, że Irlandia mogła mieć tą przewagę nad obecną Polską, że jako wyspa jest dużo łatwiejsza do obrony.
Na anarchokapitalizm mogłyby sobie pozwolić np też USA, takiego terytorium nikt nie ruszy.
Polska mogłaby mieć wiele problemów, które trzeba by rozpatrzeć, ale nie od tego zaczęła się ta dyskusja...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:24, 02 Mar 2008    Temat postu:

Ivan, to jakim cudem w Średniowieczu ci wszyscy książęta i baronowie się utrzymywali?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikeon
Gość






PostWysłany: Nie 18:29, 02 Mar 2008    Temat postu:

Jedynym problemem obronnosci to jest dostep obywateli do broni.
Problem posredni: obecnie niska swiadomosc potrzeby posiadania broni.

Co do rozdrobnienia. Tendencja na rynku jest do laczenia sie w wieksze organizacje, czy to przez fuzje, czy przez przejecia.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 4:14, 03 Mar 2008    Temat postu:

Noqa napisał:
Ivan, to jakim cudem w Średniowieczu ci wszyscy książęta i baronowie się utrzymywali?

Możesz sprecyzować pytanie?
Jeśli Fidel był w stanie utrzymać sie i komunizm na Kubie, a Kim Dzong Il w Korei, nie widzę powodu żeby książęta i baronowie się nie utrzymali w systemie feudalnym w średniowieczu.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin